Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Następny Nordic noir autora "Wiru Złowieszcza", choć fascynująca przyroda Lofotów w północnej Norwegii odgrywa istotną rolę od pierwszych stron aż po kulminacyjne sceny podczas tytułowej burzy na morzu. Oto szef lokalnego posterunku policji w malowniczym Reine, Berger Falch, zostaje wezwany do pobliskiego Vindstad, gdzie spod osuniętych pod wpływem deszczu skał ukazał się ukryty przez dziesięciolecia szkielet dzidziusia o połamanych doszczętnie kościach. W śledztwie towarzyszy mu Rino Carlsen, który przeniósł się na krótki czas do Reine z niedalekiego Bodø.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Rino Carlsen. Tom 2. Sztorm |
Autor: | Granhus Frode |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
„Sztorm” to pierwsza opowieść Frode Granhusa, jaką miałam okazję przeczytać. I zapewne nie ostatnia, gdyż zrobiła na mnie wielkie wrażenie.Akcja rozgrywa się w Reine, małej rybackiej miejscowości, uważanej za jeden z najbardziej malowniczych zakątków Norwegii.Już pierwsze wydarzenia intrygują czytelnika, a napięcie dynamicznie wzmaga się, gdy odkrywamy, że dwie, pozornie niezwiązane ze sobą sprawy, zaczyna coś łączyć. Od razu pojawia się pytanie: co wiąże potwornie poparzonego mężczyznę, ofiarę wybuchu kosiarki, z znalezionym po nad pół wieku szkieletem kilkunastoletniego chłopca?Początkowo wydaje się, że jesteśmy na dobrym tropie, lecz zaraz pojawia się wątpliwość: czyżby to miało być aż tak proste? Oczywiście, łatwe nie jest, ponieważ twórca gmatwa akcję, wprowadza nowe wątki i postacie, piętrzy intrygi i odsłania nowe sekrety sprzed wielu lat. Wszystko to sprawia, że napięcie rośnie do tego stopnia, że nie można oderwać się od lektury.Dużym plusem okazuje się również zaskakujące zakończenie, co jest niewątpliwie jedną z najistotniejszych cech bardzo dobrego kryminału.Fabuła „Sztormu” skonstruowana jest misternie, niczym pajęcza sieć, w którą czytelnik dynamicznie daje się złapać. A robi to z olbrzymią ciekawością i przyjemnością – któż bowiem chciałby już na początku odgadnąć finał? Twórca igra z przeczuciami odbiorcy, który usiłuje na swój użytek zabawić się w detektywa, snuje nowe przypuszczenia, wysuwa coraz bardziej pogmatwane teorie… I na tym właśnie polega magnetyczna siła tej powieści.Oprócz wątków kryminalnych ciekawe jest tło obyczajowe – codzienne życie w małej nadmorskiej miejscowości, w której turystyczny ruch zderza się z ciężką pracą mieszkańców zajmujących się rybołówstwem.Intrygujące okazują się też osobiste przeżycia pary detektywów, którzy prowadzą śledztwo, zwłaszcza bolesna przeszłość jednego z nich.Całość napisana jest barwnie i lekko, mimo przytłaczającej tematyki. To także sprawia, że „Sztorm” dosłownie się połyka, przy okazji niemalże fizycznie odczuwając zimno, porywy wiatru i skutki ulewy.Polecam jako idealną lekturę na jesienną aurę – najlepiej pod kocem i z kubkiem gorącej, aromatycznej herbaty. BEATA IGIELSKA