Raz na zawsze okładka

Średnia Ocena:


Raz na zawsze

Opowieść smakowita niczym weselny tort! Louna, córka wziętej konsultantki ślubnej Natalie Barrett, widziała już ceremonie w każdych dekoracjach: na plaży, w zabytkowych rezydencjach, w wykwintnych hotelach i ogrodach. Być może dlatego ma tak sceptyczny stosunek do happy endów, wszystkich tych „żyli długo i szczęśliwie” – zwłaszcza że jej własna historia miłosna zakończyła się tragicznie. Gdy Louna na jednym z wesel poznaje uroczego i beztroskiego kobieciarza Ambrose'a, trzyma go na dystans. On jednak nie zamierza się poddać, nareszcie bowiem spotkał dziewczynę, na której naprawdę mu zależy. Kolejna pasjonująca książka ebook Sarah Dessen, w której nie zabraknie humoru i miłosnych dylematów.

Szczegóły
Tytuł Raz na zawsze
Autor: Dessen Sarah
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Harper Collins
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Raz na zawsze w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Raz na zawsze PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Porozmawiajmy o książkach

    Książki Sarah Dessen są zawsze lekkie i zazwyczaj przyjemne. Nie wymagają myślenia, nie pozostają w pamięci, nie wywołują kaca i nie roztrzaskują serc czytelników. Są klasycznymi "czasoumilaczami", których przecież każdy z nas od czasu do czasu potrzebuje. Tematyka ślubów i gorączkowość przedślubnych przygotowań to dla mnie temat bardzo nowy a także idealnie zgłębiony, dlatego z nieukrywaną ciekawością i przyjemnością zasiadłam do lektury "Raz na zawsze". Spodobała mi się okładka (a w szczególności kolorystyka), że nie wspomnę o imieniu głównego bohatera, do którego mam nieopisaną słabość. Okazało się, że jest to historia przewrotna i zabawna, niezbyt zaskakująca i wpływająca na emocje, lecz typowo dla Dessen przyjemna. Oczywiście nie mogło zabraknąć tego, co w powieściach tej autorki jest najgorsze, czyli długich, szczegółowych, nużących i usypiających opisów... WSZYSTKIEGO. Nie mniej jednak jest to jedna z tych niezłych ebooków Sarah Dessen. Główna bohaterka była naturalna i wzbudzająca sympatię, a przede wszystkim idealnie kontrastowała z rezolutną i flirciarską naturą Ambrose'a. Postać Natalie, matki Louny, doskonale odpowiadała znanemu z amerykańskich filmów wizerunkowi organizatorki ślubów. Książka ebook do przeczytania na raz. Nie zapamiętacie jej na długo, lecz będziecie się nieźle bawić i momentami naprawdę głośno śmiać. Miłosne dylematy, przewrotne i śmieszne sytuacje, gorączka przedślubnych przygotowań. To znajdziecie w "Raz na zawsze". Jeśli lubicie powieści Sarah Dessen, to jak najbardziej polecam.

  • Karo1906

    Ślub jak z bajki to marzenie, każdej dziewczynki. Książę na białym koniu, ogromna, biała suknia i bajkowa atmosfera. Czy to nie za dużo? Nie dla każdego ponieważ przecież ten dzień ma być najcudowniejszy na świecie, jeden z piękniejszych w życiu. Co jednak w sytuacji, gdy ma się po dziurki tej bajkowej atmosfery i żyje się przekonaniem, że nic dobrego nie spotka nas w życiu? Bohaterką tej historii jest Louna, 17-letnia uczennica ostatniej klasy liceum. Kobieta na pierwszy rzut oka wydaje się być zwykłą nastolatką, lecz po bliższym poznaniu okazuje się, że jest charakterna i posiada dość ciekawą i zauważalną osobowość. Louna jest córką cenionej i bardzo słynnej konsultantki ślubnej. Pomaga w firmie i pracuje wraz z matką a także jej współpracownikiem Williamem, który już od wielu lat jest bliskim przyjacielem rodziny. To dzięki niej nastolatka w niecodzienny sposób weszła w świat dorosłych jakim jest wstępowanie na nową drogę życia. Jednak to co jest spełnieniem marzeń dla każdej dziewczyny, dla Louny jest wręcz agonią, biorąc pod uwagę fakt, że jej prywatna historia życiowa okazała się dużym niepowodzeniem, chce się odciąć od cukierkowych historii miłosnych, nie utożsamia się z klientami i traktuje własną pracę jak każdą inną. Kiedy na jednym z wesel, odczas pracy Louna poznaje przystojnego Ambrose'a nie ma pojęcia, że po tym spotkaniu jej świat przewróci się do góry nogami. Chłopak, którego poznała, bez wątpienia przypomina księcia z bajki, lecz beztroski z niego kobieciarz i nierzadko pakuje się w niezłe kłopoty. Kobieta nie ma zamiaru wdawać się z nim w jakiekolwiek kontakty, jednak jej matka sprawia, że jest na niego skazana. Traumatyczne doświadczenia sprawiają, że nastolatka sceptycznie podchodzi do kontaktów z płcią przeciwną, lecz świeża znajomość i jego poczucie humoru coraz bardziej wciągają je w bliższe stosunki. Stale ma jednak pewne obawy, przecież Ambrose nie należy do chłopaków ustabilizowanych, a ciągle szuka świeżych przygód. Jak potoczy się historia tych dwojga? Czy Louna uwierzy w miłość od pierwszego wejrzenia? Czy w końcu przekona się, że i ją może dosięgnąć szczęście? Sarah Dessen własną powieścią udowodniła, że nie każda historia miłosna młodych ludzi jest taka sama i zaczyna się od zwykłego "Hej". Śmiało mogę stwierdzić, że jest jedną z lepszych autorek powieści dla młodzieży. Fabuła owej książki nie jest kolejnym słodkim romansidłem, lecz prawdziwym i szczerym obrazem miłości młodych ludzi. "Raz na zawsze" jest książką do której chce się wracać, to jedna z tych, którą czyta się wraz z kocem i kakao z ręku. Do dojrzała i wiarygodna historia prawdziwego życia, która motywuje, intryguje i daje szansę na odnalezienie swojego szczęścia, choć na samym początku w ogóle się tego nie spodziewamy. Cóż mogę więcej powiedzieć, biegiem do księgarni! http://mojpowodbyoddychac.blogspot.com/2018/01/raz-na-zawsze-sarah-dessen.html

  • Kamila Idziaszek

    Sarah Dessen to autorka, którą możecie kojarzyć z powieści: "Coś świętego", "Gwiazdka z nieba i jeszcze więcej", "Kołysanka", "Ktoś taki jak Ty" czy "Teraz lub nigdy". Muszę przyznać, że miałam przyjemność czytać tylko jedną z tych historii i była to "Kołysanka". Kiedy zobaczyłam zapowiedź najwieższej książki tej autorki, czyli "Raz na zawsze", wiedziałam, że prędzej czy potem po nią sięgnę. Całe szczęście stało się to dosyć szybko, dlatego już dziś mogę podzielić się z wami moją opinią na temat tej lektury. Jeśli zastanawiacie się czy warto przeczytać "Raz na zawsze", zapraszam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie. Louna pomaga matce w prowadzeniu ślubnego interesu - jest konsultantką, która stara się zorganizować klientom ślub marzeń. Kobieta widziała na ceremoniach już dosłownie wszystko, dlatego sama ma bardzo sceptyczny stosunek do miłości. Przykre doświadczenia tylko utwierdzają ją w przekonaniu, że nie warto poddawać się emocjom, bo potem przychodzi czas łez i cierpienia. Louna na jednym z wesel poznaje przystojnego Ambrose'a, który niewątpliwie jest flirciarzem i podrywaczem, dlatego bohaterka trzyma go na dystans i wyznacza wyraźne granice. On jednak nie ma zamiaru się poddawać, jest gotowy zrobić wszystko, żeby zdobyć to na czym mu tak bardzo zależy. Czy kobieta jest w stanie komukolwiek zaufać? Czy wreszcie pogodzi się z utratą ukochanego i pozwoli sobie na świeży związek? Fabuła książki nie jest jakoś szczególnie oryginalna, lecz mimo wszystko mocno mnie zaciekawiła. Pomimo tego, że historia jest niewątpliwie przewidywalna, z chęcią czytałam kolejne strony "Raz na zawsze". Przygody Louny i Ambrose'a wielokrotnie wywołują na twarzy czytelnika uśmiech i skutecznie nie pozwalają odłożyć książki na półkę. Autorka ciekawie rozwinęła wątek dawnej miłości głównej bohaterki - spodziewałam się, że będzie to raczej coś w stylu nieszczęśliwego zakochania, a okazało się zupełnie inaczej, za co wielki plus dla pani Dessen. Bohaterowie są bardzo prawidłowo wykreowani i wzbudzają w nas dużo różnorakich emocji. Ambrose najczęściej mnie irytował swoim podejściem do związków i miłości. Chłopak podrywał dosłownie każdą dziewczynę przez co czasami miałam ochotę dać mu po prostu w twarz. Louna okazała się bardzo sympatyczną postacią, która dynamicznie zyskuje sympatię. Jej trudne doświadczenia sprawiają, że odzywa się w nas współczucie i przez cały czas mocno trzymamy kciuki za główną bohaterkę. Według mnie Louna i Ambrose to idealnie dobrana para, którą z pewnością polubicie. Język, którym posługuje się autorka jest oczywiście łatwy i prosty w odbiorze. Już po paru stronach widać, że książka ebook została skierowana przede wszystkim do młodzieży, lecz myślę, że także nieco starsi czytelnicy przyjemnie spędzą z nią czas. "Raz na zawsze" to historia, którą pochłania się wyjątkowo dynamicznie i bez żadnych trudności. Jestem pewna, że fabuła książki będzie dla każdego idealnie zrozumiała. Podsumowując - "Raz na zawsze" nie jest szczególnie rozbudowaną i ambitną powieścią, lecz muszę przyznać, że bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas. Jeśli obserwujecie mojego bloga i recenzje, które się na nim pojawiają, na pewno wiecie, że nierzadko sięgam po takie niewymagające i lekkie książki. W literaturze szukam przede wszystkim rozrywki, a twórczość tej autorki z pewnością mi jej dostarczyła.

  • Zapatrzona_W_Książki

    Raz na zawsze pochłonęłam w dwa wieczory i okazało się, że czas spędzony z tą książką był bardzo przyjemny. Autorka sprawiła, że dzieje bohaterów nieustanny mi się bardzo bliskie i im kibicowałam. Ponadto to powieść, która wielokrotnie poruszyła moje serce, rozbawiła, a także skłoniła do przemyśleń dotyczących poruszonych tematów. Sarah Dessen bez wątpienia potrafi wczuć się w położenie nastolatków, przekazać co czuje i myśli, jak odbiera konkretne sytuacje i zachodzące w nich zmiany. http://zapatrzonawksiazki.pl/2018/01/09/raz-na-zawsze-sarah-dessen/

  • archer81

    Obiecywałam sobie, że po lektury młodzieżowe a także Young Adult chwilowo nie sięgnę. I co?! Oczywiście, złamałam własną obietnicę. A to wszystko za sprawą najwieższej książki Sarah Dessen „Raz na zawsze”. Louna pomaga mamie w rodzinnym biznesie. Razem zajmują się organizacją przyjęć weselnych. Na jednej z imprez poznaje Ambrose’a, który prosi ją do tańca. Louna odmawia, a wydarzenie budzi w niej wspomnienia sprzed roku, kiedy w podobnej sytuacji poznała innego chłopaka. Tamto spotkanie odciska na niej własne piętno. Ambrose to typ podrywacza, każdego dnia ma inną dziewczynę, a Louna, która utraciła własną olbrzymią miłość, stara się wycofać z życia towarzyskiego. Jej przyjaciółka ma oczywiście inne zdanie na ten temat i usiłuje wyciągać ją na różnorakie imprezy i podwójne randki. Pewnego dnia Ambrosę i Louna zakładają się - on ma wytrzymać w związku z kobietą przez siedem tygodni, a Ona codziennie ma spotykać się z innymi chłopakiem. Jak to się zakończy? O tym musicie doczytać sami. W książce pdf teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami. I muszę przyznać, że to co losy się „obecnie” jest jakoś bardziej przekonujące niż wspomnienia Louny. Wiem, że mówię zagadkami, ale… Otóż, poznajemy historię wielkiej miłości Louny, która tak naprawdę zamyka się w jednej nocy. Kobieta na jednym z przyjęć weselnych poznaje chłopaka, zakochuje się w nim i przeżywa własny pierwszy raz. Po wszystkim każde z nich wraca do własnego świata. Rozmawiają ze sobą telefonicznie, wymieniają esemesy. Niestety, koniec miłości jest tragiczny. Cóż… po utracie miłości prawdopodobnie każdy zamyka własne serce. Przestaje imprezować, spotykać się z ludźmi, woli domowe zacisze. Tylko że, młodzi ludzie nie powinni rezygnować z życia, ponieważ na ciepłe bamboszki mają jeszcze czas. Przyznaję, że miałam ochotę wstrząsnąć główną bohaterką i kazać jej wziąć się w garść. Tak jak we wcześniejszej powieści Dessen, którą czytałam, tak i tutaj historia napisana jest przystępnym językiem. Jest tu wszystko czego młodzi ludzie mogą szukać w takich powieściach. Jestem przekonana, że sięgnę po inne tytuły tej Autorki. Polecam.

  • hasacz93

    Nie ma na świecie autora albo autorki, których książki podobałyby się każdemu. Nie ma i koniec. Zawsze znajdą się kwiatuszki, które wszystko podważają, wszystko się nie podoba i tak dalej – na przykład ja. Lubię romanse, które nie są oczywiste, które nie zioną tęczą, wymuszonymi tragicznymi wydarzeniami, aby bohaterowie się zeszli. Lecz wiadomo, czasami człowiek porywa się młotyko na słońcę ( jak to mawiał dr. Yry ) i czyta się książki przez rekomendacje, lub dlatego, że miła pani z wydawnictwa tak uroczo cię o to poprosiła. A później siedzisz w kącie kaszląc krwią i powtarzając sobie, że wszystko jest w porządku , lecz nie jest. W przypadku twórczości Dessen z całej kolekcji odpadłą mi tylko książka ebook Ktoś taki jak ty, która była dla mnie zbyt irytująca, ze względu na despotyczną matkę jednej z głównej bohaterek. Jeśli chodzi o Raz na zawsze…historia nie była zła. Czytało się przyjemnie, jak każdą książkę autorki, lecz gryzła mnie w nerkę matka głównej bohaterki. Wszystko nadrabiała bezlitosna realistka Louna i lekkoduch Ambrose. Oboje tak różni, a jednak mimo niechęci dziewczyny, coś ich do siebie ciągnie. Koncept na książkę był dobry, lecz autorka mimo wszystko ma dziwaczny zwyczaj zostawiania otwartych zakończeń, którymi gardzę po sto kroć. Dessen ma ten problem, że pomysły ma świetne, lecz nie wykorzystuje do końca koncepcji i własnych możliwości. Nie to, żebym zaraz twierdziła, że książka ebook była zła. Po prostu miałam wrażenie, że autorka mogła pociągnąć ją przynajmniej na sto stron dalej. Postaci są wykreowane dobrze. Nie wybitnie, lecz na tyle dobrze, aby je lubić lub się z nimi w jakimś stopniu identyfikować. Jeśli lubicie książki Dessen to zalecam mui mucho, ponieważ jest rzeczywiście wesoło i jednocześnie są zapowiedziane dylematy miłosne.

  • Magia słowa

    Zaczynając od okładki... Jest śliczna. To w niej się zakochałam i tak bardzo chciałam ją mieć w własnych zbiorach tym bardziej, że napisała ją Sarah Dessen. Widzimy kobietę w białej sukni, chyba niebieskich trampkach z bukietem ślubnym w dłoniach. Granatowe napisy idealnie komponują się z białymi. Ogólnie ta okładka jest miła dla oka, dlatego również może wpadła w moje oko? Grzbiet taki jak zawsze przy powieściach tej autorki. Tym razem granatowe tło i białe napisy. Bez zbędnych ikonek, czysty minimalizm. Pasuje mi to. Niestety nie posiada skrzydełek, dlatego trzeba zadbać o tę książkę bardziej niż te ze skrzydełkami, ponieważ one mają dodatkową ochronę. Co do druku jest bezbłędnie, ponieważ nie spotkałam ani jednej literówki, ani innych błędów w druku. Jestem jak najbardziej zadowolona. Wydaje mi się, że jest to najlepsza okładka ze wszystkich powieści, jakie ukazały się w Polsce. :) Jakże ja bardzo tęskniłam za piórem Pani Dessen. Uświadomiłam sobie to, pochłaniając każdą kolejną stronę z jeszcze większym zainteresowaniem. Ciesze się, że przeleżała u mnie trochę czasu, ponieważ dzięki temu spędziłam najlepiej Świeży Rok - z fantastyczną historią. (tak, wiem, że już się zdradziłam) Czytając łykałam każde słowo jakby było ono dla mnie jak tlen. Zainteresowałam się do tego stopnia, że idący Kevin w telewizji nie potrafił odciągnąć mnie do doczytania książki do końca. Spędziłam leniwe popołudnie z wielkim, wykorzystanym potencjałem, a co za tym idzie - idealnym warsztatem pisarskim. Widać, że autorka ma wyćwiczoną rękę, wie, jak pisać by oczarować czytelnika... Musicie mi wybaczyć, jeśli ta recenzja nie będzie miała ładu i składu, lecz dosłownie jestem tak oczarowana, że prawdopodobnie nic mi nie pomoże. Taki trochę kac, lecz nie alkoholowy, żebyście nie myśleli, że trzyma mnie od Sylwestra. :D Prostym mową autorka potrafi sprawić, że wszystkie emocje przejdą na nas. Odczujemy każde chwile radości i smutku z bohaterami. Pisarka przeplata epizody z czasu teraźniejszego na przeszły, w którym stopniowo dowiadujemy się wszystkiego, spodziewając najgorszego. Te wszystkie uczucia nie towarzyszą tylko Lounie, lecz i nam. Dlatego reasumując uważam, że samo pióro autorki jest dobrym powodem, by sięgnąć po tę powieść. I już mogę stwierdzić, że jest najlepsza z dotychczas przeze mnie przeczytanych. :) Louna - główna postać z recenzowanej lektury. Jak wiecie - pomaga mamie i jej wspólnikowi w biznesie. Męczy ją przeszłość, przez która nie może się podnieść. Nie może zacząć nowego życia, lepszego, nie potrafi zapomnieć o tym, co było i o tym, co straciła nie ciesząc się tym zbyt długo. Ambrose jest takim promykiem słońca w tej historii. Takim... darem od Boga. Odebrałam go bardzo pozytywnie, pomimo jego początkowego podejścia do życia. Niemniej jednak bardzo się do niego przywiązałam, zresztą tak jak do Louny. Trudno jest mi zapomnieć o tej dwójce. Są to niby młodzi ludzie, którzy popełniają błędy i są ofiarami losu, a mimo to zaznaczyli się w mojej głowie na trochę dłużej niż bohaterowie innych powieści. Może to ich historia, a może ogólnie cała powieść, fabuła wywarła na mnie ogromne wrażenie i oni zostali ze mną na dłużej? Całkiem możliwe. Nie chcę Wam zdradzać zbyt wiele, lecz są to bohaterowie, za którymi będę tęsknić. Już tęsknię. Mimo iż nie są pozbawienie wad to i tak zdobyli moje serducho. Sprawili, że Świeży Rok 2018 nabrał barw, a co ważniejsze - emocji. Czyli tak naprawdę tego, czego oczekuję od niezłych powieści. Podoba mi się to, że nie tylko oddaje nam, Czytelnikom emocje, lecz i przekazuje wartości, na które warto zwrócić uwagę, ponad którymi warto pomyśleć. Tutaj akurat przedstawia nam historię Louny jako miłości, tak nagłej i głębokiej, na którą czas i miejsce nie ma wpływu. Prezentuje bolesną stratę jakich dużo jest w XXI wieku - co wiemy nie od dziś. Jednak nie myślcie sobie, że jest to tylko i wyłącznie opowieść przesiąknięta bezgranicznym smutkiem. Jest tu naprawdę wiele humoru, ironicznych dialogów, które spowodują uśmiech na waszych twarzach. Dostałam w Raz na zawsze coś, co nie nierzadko mi się zdarza... Albowiem wzruszyłam się. Ledwo się opanowałam, by nie rozryczeć się jak bóbr na dobre. Z olbrzymią ciekawością pożerałam wręcz następne strony by móc znaleźć ukojenie. Jestem ogromnie zadowolona, ponieważ dawno nie dostałam powieści tak dobrej, która dosłownie by mną sponiewierała. Robiła co chciała - raz się śmiałam, raz smuciłam i niemal płakałam. Ma wszystko, co powinna zawierać doskonała powieść. Przynajmniej w moim odbiorze. Reasumując chciałabym Wam bardzo mocno polecić tę powieść. Jeśli macie wolny wieczór albo dwa - sięgnijcie po nią. Może nie każdemu przypaść do gustu ponieważ wiem, że Dessen ma własnych antyfanów, lecz Ci, którzy wiedzą, że pisarka potrafi dać z siebie wszystko, to warto jej zaufać. Czytałam jej dwie powieści, lecz teraz wiem, że jest najlepszą powieścią z jej dorobku i wątpię, że jakaś inna będzie w stanie ją pobić. Dała mi całą paletę odczuć, przypomniała o wartościach, o których nie wolno zapominać w życiu. O tym,

  • Kamila Orłowska

    Odkąd pamiętam zawsze z olbrzymią przyjemnością oglądałam amerykańskie filmy, w których zajmowano się organizowaniem wesel. Fascynują mnie te wszystkie przygotowania, strojenie sali, czy wybór dodatków, a w USA zawsze odbywa się to na wysokim poziomie i jest organizowane z rozmachem. Dlatego również od razu wiedziałam, że świeża opowieść Sary Dessen będzie doskonała dla mnie, a moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki sądzę za udane, gdyż "Raz na zawsze" okazała się być przyjemną, subtelną historią miłosną, która nie raz trzymała mnie w napięciu i zaskakiwała obrotem wydarzeń. W dodatku autorka pisze lekkim i przyjemnym mową co sprawia, że dosłownie pochłaniamy tę historię. Louna to 17-letnia uczennica ostatniej klasy liceum, której matka prowadzi firmę organizującą śluby. Kobieta pomaga w firmie i pracuje razem z matką a także jej współpracownikiem Williamem, który już od wielu lat jest bliskim przyjacielem rodziny. Jednak w tym zawodzie bywają i cięższe chwile, ponieważ nie zawsze wszystko jest takie kolorowe na jakie mogłoby się wydawać. Ponieważ kiedy panna młoda w ostatniej chwili się rozmyśli mama Louny a także William mają nie lada wyzwanie. W własnej pracy są już profesjonalistami. Wiedzą jak obchodzić się z parą młodą, gośćmi a także personelem, żeby wszystko wyszło doskonale. Dlatego również rodzina Barrett ma ciągłe ręce roboty, gdyż firma szczyci się wysokim uznaniem i każdy pragnie mieć zorganizowany ślub przez konsultantkę ślubną Natalie Barrett. Można by uznać, że osoby zajmujące się taką pracą wierzą w miłość od pierwszego wejrzenia, czy również bardzo emocjonująco podchodzą do każdego małżeństwa. Jednak mama Louny wraz z Williamem wpoili kobiecie cynizm i brak wiary w udane związki, co z pewnością jest powodem ich nieudanych relacji. Tak Louna jest zupełnie obojętna na kontakty z rówieśnikami, wypady na imprezy, czy również miłosne szaleństwa. Lecz nie tylko podejście najbliższych ma taki wpływ na zachowanie Louny, a też pewne dramatyczne zdarzenie sprzed paru miesięcy. Bardzo polubiłam Lounę i jej najlepszą przyjaciółkę Jilly, które tworzą idealny duet, nawet pomimo tego, że są zupełnym przeciwieństwem ponieważ przeciwieństwa się przyciągają, prawda? Jilly pragnie, żeby Louna znów zaczęła spotykać się ze kolegami i zaczęła kolekcjonować wspomnienia, ponieważ przecież to ich ostatni wspólny rok, gdyż zaraz każda wyruszy na zupełnie inny uniwersytet. Czy przyjaciółka nakłoni naszą bohaterkę do ponownych kontaktów ze znajomymi? I jakie zdarzenie tak bardzo wpłynęło na dziewczynę, że stroni od wszystkich relacji? Kiedy na jednym z wesel, podczas pracy Louna poznaje uroczego Ambrose'a, kobieta nie wie, że jej najbliższe tygodnie ulegną zmianie. Chłopak, którego poznała z pewnością jest przystojny, lecz beztroski z niego podrywacz, który nierzadko wpada w niemałe kłopoty. Kobieta nie ma zamiaru nawiązywać z nim znajomości, lecz pewna decyzja jej matki sprawi, że będzie skazana na jego obecność jeszcze przez pewien czas. Louna będzie musiała walczyć z tęsknotą i smutkiem za swoim poprzednim chłopakiem, lecz to doświadczenie było dla niej tak tragiczne, że kobieta nie wierzy w to, iż ma szansę znowu przeżyć tak wspaniałą miłość. Jesteście ciekawi co takiego sprawiło, że Louna i Ethan nie są już parą? Przyjaźń z Ambrosem okazała się być bardzo zaskakującą i swego rodzaju leczniczą na złamane serce naszej bohaterki. Jedno jest pewne, niesamowite poczucie humoru chłopaka już od samego początku sprawiało, że wszyscy zapominali o własnych smutkach i tak też było z Louną. Jednak jak mogłaby polubić go bardziej? Przecież widzi, że Ambrose woli dużo znajomości niż nieustanny związek, zatem jaki to ma sens? Dwójka ta pragnie się zmienić, pragnie zacząć od świeża i dlatego również decydują się na pewne wyzwanie. Biorą udział w zakładzie i walczą o wygraną, która jest dość nietypowa. Relacja Louny i Ambrosa rozwija się bardzo suptelnie, momentami wręcz niewidocznie, lecz to nie stoi na przeszkodzie temu, żeby nasi bohaterowie nie mogli porozumiewać się bez słów. Autorka w bardzo umiejętny sposób umocniła ich relację i sprawiła, że potyczka o tę drugą osobą musiała być niemałym wyzwaniem. Może i jednostronnym, lecz jednak prawdziwym wyzwaniem godnym poświęcenia. Jak myślicie, czy nasz przystojniak pozna tajemnica Louny? Czy zmieni się w obliczu nowej znajomości? I jaki związek będzie miał w tym wszystkim sklepowy psiak o imieniu Ira? Prawdziwa, zabawna, zaskakująca i trzymająca w napięciu, historia warta uwagi. "Raz na zawsze" to nie tylko praca w organizacji i potyczka z przeszłością, lecz i lek na serce, odnajdywanie siebie, nadzieja i silne uczucie, które sprawi, że wszystko co złe, chociaż na chwilę przycichnie. To cudowna powieść, którą koniecznie musicie poznać. @camilleshade camilleshade-books.blogspot.com

  • Śnieżynka

    Tak naprawdę mogłabym napisać dwie osobne opinie na temat tej książki i obie byłyby prawdziwe w kwestii moich odczuć. Ponieważ z jednej strony przeczytałam tę książkę z prawdziwą przyjemnością. Z drugiej, okazała się nie do końca takim gatunkiem, jakiego od niej oczekiwałam, totalnie zabrakło mi pewnego aspektu, więc rzecz jasna pojawiło się rozczarowanie. Zacznę od tego minusa. Opis na okładce zapowiada doskonały wątek romantyczny. On będzie za nią szalał, ona go nie chce, z czasem się do niego przekona, ponieważ on się postara i będzie super. Tia. Nic z tych rzeczy. I tu pewnie radosna nowina dla antyfanów romantycznych uniesień, lecz jeśli włazicie na ten blog, to z pewnością do nich nie należycie. Cały czas czekałam na jakiekolwiek rozwinięcie momentów pełnych tej chemii, jaką przecież lubimy najbardziej 😉 No i figa. Coś tam się zakręciło trochę na początku, coś tam się machnęło autorce na końcu. ALE. Lecz to nie tego oczekiwałam. Niby bohaterowie ciągle o tym wspominali. Lecz ja tam chemii nie czułam. Chyba, że w proszku użytym do pieczenia tortu weselnego. Co to za książka ebook w ogóle? Pokochają ją dwie grupy odbiorców. Pierwsza, to wielbicielki komedii romantycznych z wątkiem ślubów. Na pewno znacie takie filmy jak Powiedz tak, I tak i nie, lub 27 sukienek. Opowieść jest utrzymana w cudownym klimacie tamtych komedii amerykańskich i możecie być pewne, że niuansów dotyczących organizacji idealnego wesela nie zabraknie. Będzie się również z czego pośmiać, ponieważ jak wiadomo na ślubie zdarzyć się może wszystko. I na to wszystko powinni być przygotowani perfekcyjni organizatorzy. Autorka zadbała, byśmy przyjrzeli się pracy takiej firmy od kuchni i to zdecydowanie przypadło mi do gustu, ponieważ nadawało charakter opowieści. Nieźle i lekko opisywane awaryjne sytuacje, żartobliwe momenty i wyjątkowo przyjemni bohaterowie dopełnili całości i to dobrze zastąpiło brak, o którym pisałam wyżej. W powieści własne klimaty odnajdą też wielbiciele retrospekcji. Główna bohaterka przeplata w narracji bieżące wydarzenia z tym, co przeżyła wcześniej z innym chłopakiem, a co ma olbrzymi wpływ na jej obecne nastawienie do całego tego hałasu o miłość. To właśnie przeszłość wydaje się być fundamentem tej postaci i stanowi drugi główny fragment powieści. Sądzę, że właśnie przez to obecny żar nie rozstał rozpalony tak, jak tego oczekiwałam, ponieważ autorka stale wkładała wszystkie siły w przeszłość. Jak dla mnie po prostu szkoda, ponieważ czuję niedosyt. I uważam, że te wstawki ze wspomnieniami są zupełnie niepotrzebne. Nie o tym ta opowiadanie miała być. Nie wiem czy uznać to za plus, lecz trudno było zapomnieć o tej historii. Kilka dni po przeczytaniu, a ja ciągle przeżywam to, czego tam zabrakło i układam sobie w głowie swój scenariusz, jakbym to rozwinęła. Jeśli nie szukacie motylków, iskier czy chemii (jak kto woli), to się nie rozczarujecie. Na pewno otrzymacie klimat amerykańskich filmów z tortem ślubnym w tle :)

  • Volusequat

    Na samym początku chciałabym pochwalić autorkę za poczucie humoru. Żartobliwość w tej powieści naprawdę może poprawić nastrój, poza tym dzięki temu czytanie idzie nam jeszcze szybciej :) Spodobało mi się też pokazanie pracy konsultantów ślubnych. Bo w Polsce nie jest to zbyt sławny zawód, to książka ebook staje się coraz ciekawsza. Poprzez książkę możemy zobaczyć jak wiele musi zrobić osoba organizująca wesele i że czasami warto jest zatrudnić kogoś kto nam pomoże i zamieni nasz duży dzień w coś cudownego i doskonale zorganizowanego. W książce pdf możemy poznać też dwie miłosne historie. Pierwszą- Louny i Ethana, już od samego początku wiemy, że historia tych dwojga skończy się nieszczęśliwie. Druga natomiast losy się między główną bohaterką a nowo zatrudnionym pracownikiem- Ambrose. I tu już nie mogę Wam zdradzić nic więcej, bo chciałabym abyście przeczytali tę książkę i sami dowiedzieli się co wyniknie z tej miłości i dlaczego ta pierwsza okazała się nieszczęśliwa. Pomimo tego, że książka ebook przepełniona jest słodkimi sytuacjami i klasycznymi myślami każdej nastolatki, to czyta się ją naprawdę miło i czytelnik nie chce przerywać historii. To opowieść na 2-3 godziny :) Bardzo polubiłam też bohaterów i pomimo tego, że byli dość schematyczni to czytelnik dynamicznie chciał poznać ich lepiej i zżywał się z nimi. Louna jest bohaterką oschłą i trzymającą się na dystans, choć jeśli ją poznamy wiemy, że w głębi duszy jest to osoba uczuciowa i delikatna. Jeśli mam być szczera to naprawdę ją polubiłam i troszkę się z nią utożsamiam. Natomiast Ambrose z początku był osobą naprawdę denerwującą i traktował kobiety jak przedmiot. Jednak po początkowej fazie irytacji bohater przemienił się i mogłam zrozumieć jego prawdziwe uczucia. Polubiłam go :) Poza tym chciałabym Was zachęcić do zwrócenia uwagi na Williama, nie wiem jak Wy, lecz ja naprawdę szczerze go polubiłam. Podsumowując, Raz na zawsze jeśli się zastanowić to książka, która nie uczy nas wielu rzeczy i nie jest wyjątkową powieścią. Jednak jest tak ciepła i uczuciowa, że czytelnik może się wzruszyć i naprawdę wczuć w historię bohaterów. A wątek miłosny jest tak nieźle napisany, że z chęcią zobaczyłabym ekranizację tej powieści. To przyjemna, ciepła i krótka opowieść na jeden wieczór przy ciepłym napoju. Pomimo, że jest to historia, która nie zostaje na długo w pamięci to i tak warto spędzić z nią czas.

  • redgirlbooks

    Z założenia śluby bierze się w imię prawdziwej miłości. Louna, która wraz ze swoja mamą pracuje w ślubnej branży powinna wiedzieć to najlepiej. No lecz kobieta nie potrafi już wierzyć w miłość i w szczęśliwe zakończenia. Kiedyś miłość ją zraniła tak bardzo, że wpłynęła na jej teraźniejsze życie. Podczas jednego z wesel, które organizowała jej mama, poznaje Ambrose'a. Chłopak zaprasza ją do tańca, lecz ona mu odmawia. Poza tym Ambrose nie budzi w niej sympatii. Chłopak jest za bardzo irytujący i arogancki. Kiedy dowiaduje się, że jej mama przyjęła go do pracy i będzie z nią pracował, Louna nie kryje własnego niezadowolenia. Chłopak jest klasycznym uwodzicielem, wokół którego kręci się dużo dziewczyn. Louna to z kolei typ, który unika randek, nawet kiedy jej przyjaciółka stara się ją w nie wciągnąć. Kiedy chłopak oferuje jej zakład ona z chęcią na niego przystaje. Louna ma zacząć coraz częściej umawiać się na randki, a on wytrwać przy jednej dziewczynie. Czy im się uda? Co z niego wygra? Kto zostanie zwycięzca? To było moje pierwsza spotkanie z autorką, a że mam jedno zastrzeżenie to zacznę od niego. Autorka w fabułę wplotła wątek przyszłościowy, który prezentuje nam dlaczego główna bohaterka nastawiła się sceptycznie do związków. Wątek ten wydaje się być piękny, pokazujący niesamowitą więź, która nie nierzadko łączy ludzi od pierwszego wejrzenia. Jednak moim zdaniem stał się nienaturalny, za sprawą cierpienia jaką przeżywała Louna. Moim zdaniem zostało to zbyt wyolbrzymione. Nie chcę więcej pisać, by nie spojlerować, ponieważ moim zdaniem jest to jeden z ważnych wątków, za pomocą, którego autorka tworzy napięcie i zagadkową otoczkę. Nie chciałabym Wam tego zniszczyć. Myślę, że tak jak ja, tak i Wy będąc gośćmi na weselu widzicie cudownie przygotowane stoły i piękną pannę młodą. Lecz czy wiecie jak wyglądają same przygotowania, żeby to wszystko osiągnęło zamierzony efekt? Nie? To Sarah Dessen przedstawia nam to wszystko od zaplecza. Moim zdaniem to był fajny pomysł i bardzo miło go odebrałam. Też nieźle czytało mi się wątek teraźniejszości. Postać Ambrose'a chociaż niekiedy irytująca, nierzadko mnie rozbawiała. Jego relacja z Louną rozwijała się bardzo powoli, szczerze mówiąc nie było w niej jakiegoś dużego bum, jakiś iskier, które lubię między bohaterami. Jednak ich rozmowy, dogryzanie sobie, bezpośredniość chłopaka i cynizm kobiety trochę ubarwiały tę powieść. Też postacie mamy Louny i Williama dodają powieści plusów. ''Raz na zawsze'' nie zaliczyłabym do udanych ebooków pod wobec fabuły i zawartych w książce pdf literówek. Jest to niewymagająca historia, do przeczytania na jeden raz. Doskonale sprawdzi się na rozluźnienie. Potrafi rozbawić, a niekiedy powoduje ciepło w sercu. Autorka ma lekki styl pisania, co sprawia, że książkę czyta się szybko. Jeśli lubicie czasem takie historie i jesteście ciekawi jak wygląda ślub od zaplecza to polecam. Jednak jeśli wolicie ambitniejsze książki to myślę, że ta się nie sprawdzi.

  • Klaudia Mordarska

    Szczęśliwe zakończenia? Wydają się aż nazbyt idealne, aby mogły być prawdą. Miłość po wieki? Zdarza się, lecz nie każdy ma na tyle szczęścia, żeby ją otrzymać. Więc jaki jest sens składania przysięgi, skoro nie mamy pewności, jak to wszystko potoczy się w przyszłości. W końcu każda podjęta decyzja wiąże się z ryzykiem życiowej porażki. Może okazać się błędem, lecz także sprawić, że ta niezwykła chwila zdarzy się raz. I będzie trwała już zawsze... Ostatnio jestem wciąż zajęta i zmęczona, więc potrzebowałam jakiejś lekkiej i niewymagającej lektury. Raz na zawsze okazało się strzałem w dziesiątkę. Początek był nieco przydługi, lecz z każdą kolejną przewróconą stroną moja ciekawość rosła. Skończyło się na tym, że całkowicie pochłonął mnie świat Louny i nie potrafiłam oderwać się aż do ostatniej strony. Szczerze powiedziawszy, to jestem mile zaskoczona. Nie spodziewałam się, że ta książka ebook aż tak mi się spodoba. Lubię młodzieżówki. Zwykle pozwalają oderwać się od rzeczywistości i nie brakuje w nich poczucia humoru. Tutaj nie mogło się obyć też bez... ślubów. Główna bohaterka pomagała przy przeróżnych, nawet szalonych uroczystościach, sama nie wierząc w szczęśliwe zakończenia. I zmagając się z przeszłością, która ciągle ją prześladowała i nie pozwalała o sobie zapomnieć. Dało się lubić Lounę, chociaż bywały momenty, kiedy nie podobało mi się jej zachowanie i ograniczony tok myślenia. Za to Ambrose całkowicie skradł moje serce. To jedna z tak pozytywnych i ślicznych postaci, których po prostu nie da się nie lubić. Nie raz potrafił wywołać uśmiech na mojej twarzy. Był radosny, nieco chaotyczny i wyjątkowo towarzyski. Moją sympatię zyskali też William i Natalie, pracujący jako konsultanci ślubni. Mieli wyjątkowo barwne osobowości, a ich podejście do nowożeńców było bardzo... niespotykane, że tak to ujmę. Nie mam zamiaru zbyt dużo zdradzać. Wątek romantyczny był ważnym fragmentem fabuły. Mamy tu do czynienia z ciągłymi powrotami do doskonałej miłości, która skończyła się tak szybko, jak pojawiła. A spoglądanie przez pryzmat ideałów może prowadzić do zguby, prawda? W końcu nic dwa razy się nie zdarza. Spodobało mi się to, że wszystko działo się stopniowo. Nowe uczucia. Godzenie się z przeszłością. Z dużym zainteresowaniem śledziłam miłosne wzloty i upadki bohaterów, mocno trzymając kciuki za starania Ambrose'a i wybrankę jego serca. Podsumowując, Raz na zawsze to bardzo przyjemna i wciągająca historia miłosna z motywem ślubów w tle. Nie zabrakło humoru, sercowych dylematów i zmagania się z demonami przeszłości. Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona, ponieważ spodobała mi się bardziej, niż przypuszczałam. Może nie jest to nic wybitnego, lecz czyta się naprawdę dynamicznie i pozwala się odprężyć. To książka ebook doskonała na dwa wieczory: zabawna, lekka i intrygująca. Zalecam w szczególności wielbicielom powieści młodzieżowych!

  • Paulina Lipka-Bartosik

    Lata temu, zupełnie przypadkowo, znalazłam w bibliotece nieco zapomniany egzemplarz "Posłuchaj mnie" Sarah Dessen. Przeczytałam i... przepadłam. Potem od razu sięgnęłam po "Bezsenność we dwoje", następnie po "Zamek i klucz" i... Okazało się, że choć na świecie wydano już kilkanaście jej powieści, to w Polsce dostępne były wyłącznie trzy. Przełknęłam więc gorzką pigułkę rozczarowania i zajęłam się innymi książkami, i innymi autorami. Do czasu. Po 7. latach ciszy w kwestii ebooków Dessen, Harper Collins decyduje się na wydanie jednej z jej powieści. Potem kolejnej. I następnej. W samym 2016. roku wydają pięć jej książek. W czerwcu, 2017 roku, opublikowana zostaje najwieższa książka ebook Sarah, "Once and for all". Harper Collins Polska reaguje błyskawicznie. Listopad, 2017. Na księgarniane półki trafia "Raz na zawsze". Matką Louny jest Natalie Bennet, wzięta organizatorka ślubów, co oznacza, że sama Louna uczestniczyła już niemalże w tysiącu różnorakich uroczystości. Kobieta nieco sceptycznie podchodzi do koncepcji szczęśliwej miłości aż do grobowej deski, tym bardziej, że ani ona, ani jej matka nie doczekały się upragnionego happy endu. Kiedy więc na jednym z przyjęć trafia na diabelnie przystojnego, lecz i piekielnie irytującego Ambrose'a, który - jak na złość - ma być jej świeżym współpracownikiem, Louna daleka jest od zachwytów. Chłopak jednak nie odpuszcza i inicjuje pewien zakład, którego zwycięzcą może być tylko jedno z nich. Tylko czy Louna gotowa będzie zostawić za sobą tragiczną przeszłość i otworzyć duszę - i serce - na to, co nowe i piękne..? Lubię książki Dessen. Lubię to, jak bardzo przesycone są ciepłem, jak pełne są uroku i jak różnorakie od obfitujących w wybuchy namiętności ebooków dla nastolatek. Miałam nadzieję, ze dokładnie taką samą historią będzie najwieższe "Raz na zawsze" i - całe szczęście! - Sarah mnie nie zawiodła. Opowiadanie o Lounie to przesympatyczna młodzieżowa obyczajówka, w której co prawda brakuje gwałtownych zwrotów akcji, szalonych przygód (chociaż porwanie psa prawdopodobnie się do nich zalicza...? :D ) i gorących uczuć, lecz absolutnie nie postrzegam tego jako wadę. Samych uczuć również nie brakuje - śledzimy dwie historie miłosne naszej bohaterki; pierwszą - opowiadaną w retrospekcjach i z dramatycznym finałem, i drugą, aktualną, przed którą Louna broni się rękoma i nogami. O ile najwieższy związek (albo inaczej - "potencjalny związek") jest bardzo realistyczny, o tyle ten pierwszy, wcześniejszy, wydaje się mocno nieprawdopodobny. Louna poznaje chłopaka i w ciągu jednej tylko nocy przeżywa z nim niemalże wszystkie pierwsze razy, wyznaje mu miłość i uważa za tego jedynego (no naprawdę? -_- ). Boleśnie przeżywa jego stratę, choć przecież ich znajomość oparta była wyłącznie na jednym spotkaniu i rozmowach telefonicznych. Historia niemalże rodem wyjęta z brazylijskiej telenoweli, nie uważacie? Jeśli jednak przymknie się oko na głupiutko poprowadzony wątek z Ethanem, to pozostała element powieści naprawdę może oczarować. Sarah Dessen skrupulatnie przedstawiła blaski i cienie organizowania ślubnych imprez,wpuściła nas za kulisy weselnych przyjęć i zaserwowała solidną porcję humoru. Pokazała jak unieść się po bolesnym ciosie i jak wskrzesić obrócone w pył marzenia. I chociaż w jej książce pdf na próżno szukać najprawdziwszej i najładniejszej historii miłosnej, to znaleźć można coś innego. Nowe początki. Rozkwitającą nadzieję. I wiarę, że jutro może być lepiej. Książki Sarah Dessen zalecam tym z Was, którzy mają kilkanaście (albo niemal "-dzieścia") lat i którym nieco przejadły się się już momentami zbyt wulgarne New Adult, a dla których powieści w stylu Quicka czy Greena są zbyt absorbujące. Jeśli szukacie sympatycznej, lekkiej i słodkiej niczym kawałek weselnego tortu historii, to każda książka ebook Sarah Dessen będzie dla Was w sam raz. A już "Raz na zawsze" na pewno.

  • Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki

    Nie jest to książka ebook gdzie przeczytamy jakąś piękną historię miłosną. Chociaż w sumie to może i taką przeczytamy, lecz jest to raczej tylko wspomnienie zranionej dziewczyny. Ta książka ebook to opowiadanie o wielkiej stracie, o pierwszej miłości, o oczekiwaniach, planach i nadziejach, które wyparowały w trakcie paru chwil. Jest to również opowiadanie o ślubach widzianych od kuchni, o rozhisteryzowanych pannach młodych i czepialskich teściowych, o pesymistycznym i optymistycznym spostrzeganiu świata, o powolutku kiełkującym uczuciu, o przyjaźni, o świeżym początku, o zmianach... Mogłabym pewnie jeszcze tak wymieniać i wymieniać, lecz sądzę, że wiecie już o co chodzi. Historia ta jest taka słodko-gorzka, momentami smutna, momentami pełna nadziei, a momentami zabawna. Czyta się ją bardzo dobrze, jest ciekawa, wciągająca... Pomimo tego, że może nie losy się tutaj zbyt wiele, nie ma jakieś wartkiej akcji to i tak nie sposób się przy niej nudzić. Także pozostaje mi napisać, że ją Wam zalecam :)

  • zosia

    Po książki Sarah Dessen dotychczas nie sięgałam i nie jestem pewna czy jeszcze kiedyś to zrobię. "Raz na zawsze" rozczarowała mnie pod wieloma względami. Będę musiała Wam trochę ponarzekać, lecz zanim to zrobię, opowiem Wam o czym właściwie jest. Czy prawdziwa miłość istnieje? Czy może nas spotkać kilka razy w życiu? Czy istnieje uczucie silniejsze niż wszystkie przeciwności losu? Te i inne zapytania stale kłębią się w głowie siedemnastoletniej Louny. Jej matka jest konsultantką ślubną, więc kobieta zna weselny świat od podszewki. Widziała naprawdę wiele, początki i końce, małżeństwa wielokrotnie zawierane przez te same osoby - w takim otoczeniu nie ciężko zwątpić w miłość, tym bardziej, że jedną olbrzymią miłość kobieta ma już za sobą. Po latach obserwacji doszła do wniosku, że zakończenie typu "żyli długo i szczęśliwie" nie jest dla niej. Odcięła się od randkowania, znajomych, a własny świat ograniczyła do trzech osób: mamy, "ojca chrzestnego" i przyjaciółki. Pewnego dnia w jej życie wkroczył Ambrose, nieznośny, irytujący kobieciarz o dobrym sercu, a wraz z nim wątpliwości, rozterki i chaos. Nieźle poprowadzony wątek ślubny potrafi stworzyć w książce pdf niesamowity klimaty, dodać jej odrobinę magii. Tak również było w tym przypadku! Rozterki par młodych, ich pragnienia, marzenia, wyzwania, które pojawiają się w dniu ślubu to coś, o czym uwielbiam czytać. Rola konsultanta ślubnego jest wyjątkowo trudna, a autorka idealnie to podkreśliła. Louna wraz ze współpracownikami musiała zmierzyć się z licznymi kłopotami - nawet najmniejszy drobiazg w każdej chwili mógł się przerodzić w prawdziwą KATASTROFĘ. Sarah Dessen bardzo nieźle oddała szał, jaki towarzyszy organizacji uroczystości ślubnej - to największy atut książki, kluczowy bo na nim opiera się cała fabuła. Pewnie się zastanawiacie jak mogę narzekać na książkę skoro fabułę opisuję w superlatywach... A mogę! Ponieważ wiek bohaterów kompletnie nie pasował do treści!!!! Siedemnastolatkowie rozprawiający o prawdziwej miłości? Wątpiący w sens związków małżeńskich i miłości? Nie wydaje Wam się to trochę przerysowane? Według mnie opisywane poglądy bohaterów nie odpowiadały ich wiekowi. Gdybyśmy mieli do czynienia z kimś starszym, uwierzyłabym im bez dwóch zdań. Potraktowałabym ich poważnie, lecz nastolatków potraktować tak nie umiałam. To wiek, w którym nasze przekonania potrafią się przemieniać nawet kilka razy dziennie. Wiem, że zdarzają się przypadki gdy nastolatkowie są bardziej dojrzali niż dorośli, lecz Ci według mnie nie byli. Zachowywali się typowo dla tego wieku, przez co ich "wielkie" przemyślenia o miłości dla mnie były sztuczne. Właśnie dlatego nie wiem czy jeszcze kiedyś sięgnę po coś tej autorki. Nie chce po raz następny czytać o nastolatkach, pozujących na dorosłych. "Raz na zawsze" czyta się naprawdę przyjemnie, fabuła jest przyjemna, a wątek ślubny dodaje "to coś". Niestety, mi to nie wystarczyło! Zastrzeżenia względem kreacji bohaterów przeważyły i koniec końców nie sądzę książki za udaną. Napisana w fajnym stylu, dynamicznie się czyta, lecz to nie moja bajka.

  • Królewskie Recenzje

    Louna zajmuje się przygotowaniem oprawy najważniejszego dnia w życiu, ślubu. Jej matka jest konsultantką ślubną, a kobieta pracuje u niej. To dzięki Natalie, Luna poznaje ślub i wesele zza kulis. A to co widzi, w cale jej się nie podoba. Wcześniej wierzyła w olbrzymią prawdziwą miłość. Teraz jednak przyglądając się wielu parom, wie, że nic nie jest wieczne. Wie to także z swojego doświadczenia, ponieważ sama doznała wielkiej straty. Pomimo, że w jej sercu stale kryje się dobro i chęć kochania, otoczyła się skorupą cynizmu. Ambrose przyjechał na ślub własnej siostry. Kiedy poznaje Lunę jest nią zaintrygowany i postanawia spędzić z nią więcej czasu. Kobieta jednak wie, że ten typ to same problemy i postanawia trzymać się od niego z daleka. Mimo wszystko chłopak nie daje za wygraną, pomimo że stale spotyka się z innymi kobietami i twierdzi, że nie zamierza być z nikim na stałe. Udaje mu się jednak zatrudnić u Natalie i pracować wraz z Louną. Spędzając wspólnie czas zaczynają się do siebie trochę zbliżać. Dynamicznie dochodzi do zakładu. Ambrose musi związać się z jedną dziewczyną, a Louna z kolei musi umówic się na dużo randek. Książka ebook nie zaczęła się wybitnie. Czytało mi się ją jednak bardzo lekko i przyjemnie. Zdarzało mi się także czasami parsknąć śmiechem. Z każdą stroną wciągała mnie coraz bardziej. Bardzo ciekawym pomysłem było umieszczenie fabuły pośród kwiatów, cudownych sukien, świeczników i tiulu. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim pomysłem na książkę, a wiem, że z reguły taki motyw wypada świetnie. I tak było i tym razem. Idealnie mi się czytało o przygotowaniach do ślubu, histeriach panien młodych i fałszywych dróżkach... Bardzo polubiłam bohaterów. Louna pomimo, że była trochę oschła i trzymała się od wszystkich z daleka, w głębi duszy była taka delikatna i czuła. Ambrose z kolei, początkowo nie zyskał mojej sympatii, jednak z czasem to się zmieniło. Bardzo przypominał mi mojego przyjaciela. Zachowywał się dokładnie tak samo- ciągle podrywał nowe dziewczyny, umawiał się z nimi lecz nie traktował ich poważnie. Początkowo trochę mnie to irytowało, lecz z czasem odkryłam jego prawdziwe uczucia i zobaczyłam, że o wcale nie jest takie złe. Początkowo książka ebook nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Później wywołała u mnie taki ogrom emocji, że aż nie mogłam. Przetoczyła się przeze mnie jak tornado pozostawiając w mojej głowie chaos. Wywołała na mojej twarzy dużo uśmiechu, lecz także i łzy wzruszenia. Autorka tak obrazowo przedstawiła wątek romantyczny, że z pewnością można by go przenieść na ekrany. Oczywiście mógłby być bardziej rozwinięty, a bohaterowie mogliby być o kilka lat starsi.

  • weronika0402

    Sarah Dessen to autorka, której książki na polskim rynku goszczą już od pewnego czasu. Do tej pory pięć tytułów zostało przetłumaczonych i pojawiło się nakładem wydawnictwa Harper Collins. Niedawno premierę miało najwieższe dzieło "Raz na zawsze", z którym miałam okazję się zapoznać. Jeśli jesteście ciekawi, jak wypadło w moich oczach, to zapraszam do lektury :) Choć "Raz na zawsze" to już szósty tytuł Dessen dostępny w naszych księgarniach, to moja przygoda z twórczością autorki zaczyna się właśnie od niego. Pięć pozostałych tomów dostałam na mikołajki, z czego bardzo się cieszę, będę mogła poznać inne historie spod pióra Sarah. Warto wspomnieć, że każda książka ebook opowiada o innych bohaterach, dlatego bezpiecznie można je czytać osobno, nie trzeba znać pozostałych. Louna właśnie kończy liceum. Poza nauką zajmuje się też nietypowym zajęciem, jak na licealistkę - pomaga mamie organizować śluby. Na jednym z takowych poznaje Ambrose'a. Od początku znajomości chłopak nie przypadł Lounie do gustu. W związku z tym, gdy okazuje się, że ponad nadchodzącymi ślubami mają pracować razem, kobieta nie pała entuzjazmem. Ponieważ choć wygląd Ambrose'a jest powalający, to jego charakter przyprawia o ból głowy. A przynajmniej mnie. Współpraca tej dwójki prowadzi do zakładu - playboy ma się związać z jedną dziewczyną, a w tym okresie Louna ma chodzić na jak najwięcej randek. Co zaskakujące, w przypadku "Raz na zawsze" moja sympatia powędrowała do głównej bohaterki. Tak, mnie to mocno zaskoczyło. Ambrose przez całą książkę wydawał mi się... dziwny. Choć to prawdopodobnie za mało powiedziane. Nie umiałam nawiązać z tym bohaterem żadnej więzi. Zero współodczuwania, zero zauroczenia. No po prostu nada. Lecz cóż, przynajmniej nie jest to powielenie schematu. Skoro już wspomniałam o sympatii do Louny, to pociągnijmy temat. Kobieta jest odporna na piękno flirciarza, sumienna i uparta. Jednak tak, jak każdy z nas ma własne demony. Jej przeszłość jest dość nietypowa, całkowicie odbiegająca od klasycznych młodzieżówek. Autorka stopniowo nam ją przybliża wstawiając co drugi epizod retrospekcje. "Raz na zawsze" to idealna książka ebook na rozpoczęcie przygody z twórczością Sarah Dessen. Śmiało mogę ją określić jako przyjemną młodzieżówkę, niebanalną, pełną nadziei i miłości. Lektura mija bardzo szybko, a książka ebook stanowi idealną ogrzewającą serce pozycję na zimowy wieczór.

  • Szczypta Kasi

    Sarah Dessen to autorka znam mi już całkiem nieźle. Gdy sięgam po jedną z jej książek, mniej więcej wiem czego mogę się spodziewać: historii niby tak zwyczajnej, że aż banalnej, lecz napisanej w sposób tak ciepły i naturalny, że książka ebook czyta się w zasadzie sama, a po jej zakończeniu pozostaje smutek i zapytanie dlaczego już się skończyło? Tym razem bohaterką jest siedemnastoletnia Louna. Właśnie ukończyła liceum. Pracuje w firmie własnej matki, zajmującej się organizacją wesel. Żeby ulżyć dziewczynie, w te wakacje matka zatrudnia do pomocy Ambrose'a - lekkoducha i bawidamka, który na świat spogląda przez różowe okulary. W trakcie lektury poznajemy dwie historie miłosne Louny: co do pierwszej, to od samego początku wiemy, że zakończy się tragicznie. W retrospekcjach kobieta wspomina chłopaka, którego poznała na jednym z wesel i który został zastrzelony w trakcie incydentu w jego szkole. Druga historia to już czas teraźniejszy. Louna stara się dać sobie drugą szansę i namówiona przez Ambrose'a na zakład, musi przynajmniej dwa razy w ciągu tygodnia umówić się na randkę z innym chłopakiem. Tak jak pierwsza historia, to opowiadanie rodem z bajki, która nie miała prawa się wydarzyć w prawdziwym życiu, tak druga jest całkiem normalna - naszpikowana prozaicznymi wydarzeniami, wolno rozgrywająca się, spowalniana obawami nastolatki, która już raz przeżyła miłość bez happy endu. I choć niemal do samego końca nie jesteśmy pewni, czy autorka połączy wreszcie własnych bohaterów, kibicujemy im z całego serca. Pomimo ich wad i niedociągnięć dają się polubić, a nawet pokochać. "Raz na zawsze", a także "Teraz lub nigdy" to moje ulubione książki Dessen. Zalecam obie bardzo serdecznie

  • DagWlo

    Interesująca książka ebook dla młodzieży. Córka wręcz wielbi książki tej autorki. Szczerze zalecam

  • Katarzyna Żmuda

    Udało mi się w pewnym stopniu utożsamić z Louną, głównie za sprawą podejścia do miłości i perfekcjonizmu w pracy. Nie mam za sobą takich zdarzeń jak ona i wcale nie mam tego nikomu za złe. Autorce udało się wpleść pomiędzy epizody dziejące się obecnie historię Lou i Ethana a także jej rozwój. Opisała wszystko tak, że nie domyśliłam się co się stało pomiędzy wspomnianą dwójką. Zachowanie Lou zrzuciłam na inne rozwiązanie takiej sytuacji, więc byłam lekko zaskoczona. Tak samo było z zakończeniem książki. Biorąc pod uwagę ostatnie kilka stron zmieniłam własne myślenie (trwające od początku książki) i stwierdziłam, że skończy się tak i tak, a autorka odwróciła całą sytuację. Książkę czytało się bardzo szybko. W ciągu dwóch godzin z małymi przerwami przebrnęłam przez historię Louny i cieszę się, że nie jest ona dłuższa. Fabułę po zakończeniu mogę sobie dopowiedzieć, co mi się podoba. Dodatkowo historia nie jest rozwleczona i ma w sobie tyle szczegółów ile potrzebuje. Nie miałam wrażenia, że można by było coś usunąć, że książka ebook przeciągana jest na siłę i nudzi, za co daję wielki plus. Niestety większość historii z wątkiem miłosnym ma to do siebie, a tu tego nie znalazłam. Autorka pisze w łatwy sposób z dużą dozą humoru, a takiej książki ostatnio potrzebowałam. Interesujące było poznanie pracy konsultantki ślubnej - nie miałam nawet pojęcia ile pracy trzeba włożyć w jedno wesele! Oczywiście w Polsce nie jest to zbyt słynny zawód, przynajmniej ja się nie spotkałam z weselem organizowanym z pomocą konsultantów. Wiem też, że za granicą jest to wzięty zawód i prawdopodobnie już wiem z jakiego powodu. Zawsze lepiej jest zrzucić na kogoś organizację tak wielkiej i ważnej uroczystości ;) Jeśli marzy wam się historia z wątkiem romantycznym, którą można by było przenieść na ekrany komedii romantycznej, to jest to książka ebook dla was. Zalecam ją bardziej nastolatkom ze względu na zbliżenie wiekiem z główną bohaterką, lecz każdy komu się zamarzy historia smakowita niczym weselny tort (zacytowane z okładki) powinien po nią sięgnąć.