Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pełna zabawnych historii i zwrotów akcji opowieść detektywistyczna dla dzieci.Wszawy Dołek to najbardziej intrygujące miejsce w Vastanvik! Właśnie tu do wesołego miasteczka przychodzą dwaj 11-letni przyjaciele: Rasmus i Pontus, żeby zobaczyć światowej sławy połykacza noży – Alfreda. Jeszcze nie wiedzą o tym, że tu właśnie rozpoczyna się największa przygoda ich życia! Kiedy bowiem staną się mimowolnymi świadkami zuchwałej kradzieży starych sreber, natychmiastowo zapragną ocalić ten bezcenny skarb. Przeczytaj tę książkę i stań się detektywem wszech czasów!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Rasmus, Pontus i pies Toker |
Autor: | Lindgren Astrid |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kocham Astrid Lindgren! Następna książka ebook którą podsunęłam mojemu synowi i którą "łyknął" jak ja w jego wieku. Zalecam gorąco dla rodziców mających już dość sztucznego świata angry birds czy avengersów!
Rasmus i Pontus mają po jedenaście lat i chodzą do czwartej klasy. Na świecie króluje wiosna, a oni muszą siedzieć w szkole, chociaż serce wyrywa im się do Wszawego Dołka, do którego właśnie zjechało wesołe miasteczko. Tak zaczyna się książka ebook Astrid Lindgren pt. "Rasmus, Pontus i pies Toker" - opowieść powstała w 1957 roku, a jej najwieższe wydanie sygnowane jest przez Naszą Księgarnię.Największą sensacją wesołego miasteczka jest Alfredo, znany połykacz noży. Chłopcy bardzo chcą obejrzeć jego występ lecz brakuje im pieniędzy, więc postanawiają wejść bez biletu. Plan mają całkiem niezły, jednak nie udaje się go zrealizować, przypadkowo przerywają występ i stają oko w oko z rozzłoszczonym Alfredem. Nie mają pojęcia, że to spotkanie będzie miało daleko idące skutki...Można powiedzieć, że pechowe spotkanie z połykaczem noży rozpoczęło niezwykle urozmaicony okres w życiu chłopców, bowiem następnej nocy są świadkami kradzieży i, oczywiście, postanawiają samodzielnie schwytać złoczyńców.Rasmus i Pontus to sympatyczne, inteligentne i pomysłowe dzieciaki. Ich przyjaźń jest z gatunku tych prawdziwych, od serca - kiedy Rasmus chce pomóc własnej starszej siostrze Pontus idzie "na akcję" razem z nim, nie bacząc na fakt, że plan przyjaciela zakłada potajemne nocne wejście do obcego domu. Chłopcy mają fantazję, poczucie humoru, potrafią wywołać bójkę na ulicy, lecz potrafią się też wykazać odwagą i lojalnością. Mają niezły kontakt ze własnymi rodzicami, chociaż jak każdy młody człowiek w ich wieku uważają, ze rodzina nie zawsze traktuje ich poważnie.Powieść, jak na kryminalną historię przystało, ma kilka nagłych zwrotów akcji, znajdzie się jakiś niewielki zbieg okoliczności, a dobro oczywiście zwycięży."Rasmus, Pontus i pies Toker" to, podobnie jak dużo innych ebooków Astrid Lindgren, opowieść ponadczasowa, która pomimo dosyć słusznego już wieku spodoba się współczesnym dzieciakom. Ponieważ niezależnie od czasów w których przyszło nam żyć przyjaźń i lojalność nigdy nie stracą na wartości.
Astrid Lindgren - mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że to jedna z moich ulubionych pisarek, a z każdą kolejną pozycją, którą sobie przypominam po latach lub poznaję, utwierdzam się w tym nieśmiałym przekonaniu. Za humor ją kocham, za szacunek do dzieci, za tą beztroskę, jaką daje im w darze w własnych książkach, za to, że każdy jeden bohater jej ebooków to kolega/koleżanka poprzedniego, że mogliby wszyscy wychowywać się na jednym podwórku, lecz jednak każde z nich jest inne. Że jej fantazja jest tak bujna i taka nieograniczona. Tym razem kryminał – czyli zagadka, czyli zbrodnia, czyli detektywi, czyli pościgi… Czyli niebezpiecznie…. Jak to się idealnie czyta! Jak to się toczy, jak rozpędzony okrągły kamyk z wysokiej góry! I jak żołądek boli od czytania tej książki! Boli od śmiechu, ponieważ Lindgren dbała o niezwykłe poczcie humoru u Rasmusa.Ale pomimo bólu wszelkich warto!
Jedenastoletni Rasmus i Pontus stają się świadkami kradzieży drogocennej kolekcji sreber. Sprawcami okazują się cyrkowcy, których poprzedniego wieczoru oglądali w wesołym miasteczku. Chłopcy (a jakże!) postanawiają śledzić złodziei i w ten sposób rozpoczyna się ich wielka przygoda. Czy to kryminał? W zasadzie tak, lecz nie taki jak ten, o którym myślimy słysząc to słowo. To raczej opowiadanie przygodowa, awanturnicza. Wątek z kradzieżą sreber rozwija się na setnej stronie (a stron mamy dwieście). Wcześniej to sceny z życia małego, szwedzkiego miasteczka. Pojawia się rodzina i dokładne opisy ich posiłków, szkoła i tak bardzo nielubiane przedmioty a także wesołe miasteczko – ogromna atrakcja, na którą ciągną tłumy młodych ludzi. Emocje i niespodziewane zwroty akcji mieszają się tu z sielską atmosferą. Poprzez silne osadzenie akcji w szarej rzeczywistości szwedzkiej rodziny opowieść jest wyjątkowo ciepła i przyjemna. Na dodatek wypełniona inteligentnym humorem. Lindgrenizm – chciałoby się powiedzieć i każdy, kto przeczytał choć jedną opowieść szwedzkiej autorki z pewnością wie o co chodzi. Wiele tu przygód, ukrywania się w krzakach i śledzenia. Jeden chytry plan goni kolejny, a między nimi znajdziemy obtarte kolana, nocną wyprawę mającą na celu uratowanie czci siostry i wiele bezinteresownej, szczerej przyjaźni. Tak, na pewno czujecie już ten klimat. Przypomina mi to trochę naszego Niziurskiego lub Bahdaja. Widocznie letnie przygody wkraczających we wczesną nastoletniość chłopców są podobne pod każdą szerokością geograficzną. Olbrzymią radość sprawiło mi to nieoczekiwane wznowienie nieznanej mi do tej pory powieści Astrid Lindgren. Jestem jednak pewna, że za kilka lat, kiedy będę ją mogła przeczytać razem z dziećmi, ich entuzjazm nie będzie ani trochę mniejszy. Czuć w „Rasmusie...” delikatną nutkę niedzisiejszości, lecz Lindgren to klasyka, a ta się nie starzeje i nie traci na aktualności. Pewne rzeczy podobają się bez względu na wiek i czasy, w których się żyje. To doskonała lektura na wczesne lato, takie jak teraz (Rasmus i Pontus bez przerwy biegają pomiędzy kwiatami bzu) i na wakacje, ponieważ to właśnie wówczas o przygodach marzy się najczęściej.
Wydawnictwo Nasza Księgarnia wznawia kolejną klasyczną książkę Astrid Lindgren. Tym razem są to nieśmiertelne przygody dwóch bardzo psotnych chłopców, którzy natrafiają na zagadkę do rozwiązania. Losy się wiele, humoru jest jeszcze więcej, a całość urzeka od pierwszych stron!Jedenastoletni Rasmus i jego najlepszy przyjaciel Pontus mieszkają w Västanvik, miasteczku jakich wiele. Obaj psotni, chętni do zabaw i skorzy do żartów prosto wpadają w kłopoty, co w przypadku Rasmusa jest szczególnie niezbyt mile widziane, jako że jego ojciec jest miejscowym policjantem. Pewnego dnia, po kolejnych trudach szkoły decydują się wybrać do Wszawego Dołka, najciekawszego miejsca w całym ich mieście. Miejsca, w którym czeka na nich wesołe miasteczko. Jednak zabawa zmienia się w coś o dużo poważniejszego – przygodę ich życia – kiedy staną się świadkami kradzieży i postanowią sami zostać detektywami i uratować skarb! Co jednak, kiedy przestępcy zagrożą ukochanemu psu Rasmusa, Tokerowi?Jak każda książka ebook Lindgren, tak i „Rasmus, Pontus i pies Toker” to naprawdę idealna lektura, od której ciężko się oderwać. Jest w jej prostym przecież pisarstwie coś takiego, jakaś magia i siła, jaką posiadają tylko najlepsze klasyki literatury, że urzeka i zachwyca. Nastolatkiem nie jestem już dawno, a jednak czytałem przygody tych dwóch postnych chłopców z zainteresowaniem i zaangażowaniem. Z całą paletą emocji i chęcią poznania co będzie dalej i czym to się skończy. I to następna kwestia przemawiająca za wielkością tej i innych ebooków Lindgren. Ponadczasowość, uniwersalność i wspaniałe pióro, lekkie, klimatyczne, charakterystyczne. Dla dzieci? Owszem, lecz z dojrzałością i mocą. Nad wszelkimi podziałami.A istniało ryzyko, że opowieść może się nie udać. W końcu najpierw autorka napisała scenariusz filmowy, a dopiero na podstawie tego filmu stworzyła pełnoprawną książkę. W dzisiejszych czasach tego typu adaptacje rzadko kiedy mają jakąś prawdziwą wartość, lecz kiedy w latach 50 Lindgren pisała „Rasmusa, Pontusa i psa Tokera” wszystko było inne. Inne podejście do sztuki. Inne podejście do literatury. I to czuć i widać. Astrid stworzyła idealna powieść, a nie tylko dodatek do filmu, powieść, która równie nieźle mogłaby być podstawą dla owego filmu a nie na odwrót.Powieść, którą zalecam Wam gorąco. Poznajcie koniecznie!
Rasmus, Pontus i pies Toker to jedna z pięknych opowieści dla dzieci, której autorką jest Astrid Lindgren. Autorka takich dziecięcych „hitów” jak przygody Pipi czy opowieści o detektywie Blumkviście. Podobnie jak w innych utworach pisarki, tak i tutaj głównymi bohaterami są dzieci, które przeżywają niesamowite przygody…Rasmus i Pontus to dwaj przyjaciele na dobre i na złe. Towarzyszą sobie praktycznie bez przerwy i realizują mniej albo bardziej szalone pomysły. Są samowystarczalni – kiedy potrzebują pieniędzy, zbierają i sprzedają złom. Dzięki temu mają pieniądze na wizytę w wesołym miasteczku, które odwiedziło ich miasto. Toker to pies Rasmusa, wierny towarzyszysz zabaw i niedoli obydwu chłopców.Dwaj młodzieńcy nie mogą usiedzieć na miejscu, dlatego nierzadko nosi ich po miasteczku. Kiedy przyjeżdża wędrowna trupa cyrkowców, chcą zobaczyć pokaz połykacza noży. W tym samym okresie okazuje się, że siostra Rasmusa rozstała się z chłopakiem, który umieszcza fotografie własnych byłych ukochanych w specjalnym zeszycie. Żeby ocalić honor dziewczyny, chłopcy ruszają na „akcję ratunkową”, w okresie której są świadkami kradzieży cennych sreber… Jak się rozwinie cała ta sytuacja? Mogę zdradzić jedynie tyle, że będzie się działo i to dużo, będzie również niebezpiecznie…Rasmus, Pontus i pies Toker to opowieść dla dzieci i o dzieciach. Mimo upływu blisko sześćdziesięciu lat od pierwszego wydania nie traci na własnej atrakcyjności. Jest napisana prostym, przystępnym mową a także przepełniona humorem i ciepłem. Jest również tutaj wiele przygody i nieco strachu. Czyli mieszanka wyważona, odpowiednia dla młodych czytelników. Rasmus, Pontus i pies Toker to interesująca oferta dla dzieci i ich rodziców. Warto takie książki czytać razem. Jest ona przeznaczona dla dzieci, które już potrafią samodzielnie czytać, jednak wspólne przeżywanie takich pasjonujących przygód jest o dużo przyjemniejsze :)http://www.czytajac.pl/2016/05/rasmus-pontus-pies-toker-astrid-lindgren/
To zabawna i ciepła, pełna przygód opowiadanie detektywistyczna dla dzieci i młodzieży. Akcja losy się w małym szwedzkim miasteczku Vastanvick we Wszawym Dołku. Tu mieszkają przyjaciele Rasmus i Pontus (tacy prawdziwi, od serca, rozumiejący się, wspierający, szczerzy i bezwarunkowi). Żyją normalnie, chodzą do szkoły (i to jest przykry codzienny obowiązek), dlatego gdy w miasteczku pojawia się wesołe miasteczko, zrobią wszystko by urozmaicić szare dni. Gdy w miasteczku pojawia się wesołe miasteczko z całym arsenałem osobistości, zaczyna się przygoda ich życia. Najpierw mozolnie zbierają pieniądze na atrakcje, z przyjemnością je wydają. A później akcja przeradza się w wartką opowieść detektywistyczną z kradzieżą w tle, przebiegłymi złodziejami, workiem srebra i uwięzieniem ukochanego psa Tokera. Rasmus i Pontus przypadkowo są świadkami tej kradzieży, kiedy chcą wykraść fotografia z domu Joakima (żeby nie wkleił go do "katalogu przecen"). Czytelnik zostaje wciągnięty w akcję, odczuwa smutek po stracie Tokera, strach przed połykaczem noży czy podczas nocnego skradania się. Współczuje sympatycznej rodzinie, która mocno przeżywa zaginięcie Tokera. Śmieje się z sytuacji, jakie serwuje autorka poprzez sylwetkę taty policjanta czy grubej Berty z wesołego miasteczka. Opowieść wciąga i wzrusza. To piękne opowieść o sile przyjaźni chłopców, mocnej relacji rodzeństwa z rodzicami, oddaniu i wierności człowiek-pies. Idealna narracja, barwny syntetyczny język, świetne ucharakteryzowanie postaci, wciagająca akcja pełna zwrotów i nieoczywistych zdarzeń. Niezła porcja lektury dla dzieci w wieku 6-10 lat i starszych.
Zabawa w detektywa, czyli "Rasmus, Pontus i pies Toker" Astrid Lindgren"Rasmus, Pontus i pies Toker to następna książka ebook Astrid Lindgren, którą z olbrzymią przyjemnością prezentuję na blogu. O zaletach prozy szwedzkiej pisarki pisałam już wielokrotnie, jej powieści nie mają słabych punktów, dlatego lektura każdej z nich to gwarancja idealnej zabawy i niezapomnianych wrażeń. Astrid Lindgren nie ma sobie równych!Rasmus i Pontus są przyjaciółmi, chodzą do tej samej klasy i każdą wolną chwilę od nauki spędzają razem. Nierzadko towarzyszy im pies Rasmusa, Toker, wesoły i śliczny jamnik. Rasmus ma jeszcze siostrę, szaleńczo zakochaną w pewnym Joakimie, który prowadzi dość nietypowy album, do którego wkleja fotografie byłych sympatii. Kiedy para zrywa znajomość, kobieta obawia się, że podzieli los poprzedniczek. Rasmus nie może spoglądać na rozpacz siostry i postanawia wykraść zdjęcie, by Joakim nie mógł wkleić go do albumu. Chłopcy nocą zakradają się do rezydencji Joakima, lecz na miejscu odkrywają, że prócz nich w domu są jeszcze złodzieje, którzy wynoszą cenne srebra. Tak rozpoczyna się pełna przygód opowiadanie detektywistyczna, która z jednej strony trzyma w napięciu, a z drugiej jest powodem niekontrolowanych wybuchów śmiechu!"Rasmus, Pontus i pies Toker" to zabawna i pełna zwrotów akcji historia o przyjaźni. Wątek detektywistyczny porusza całą lawinę wydarzeń i nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że tę książkę czyta się, jak rasową opowieść detektywistyczną okraszoną sporą dawką humoru. Astrid Lindgren to mądra pisarka i idealna obserwatorka, która potrafi idealnie uchwycić każdy szczegół dziecięcego świata i nic nie umknie jej uwadze. A pewne rzeczy nie zmieniają się od lat, jak chociażby poranne mycie zębów w wykonaniu chłopców, o czym świadczy cytat: "Aby się rozbudzić, na chwilę wsadził głowę pod zimną wodę. Później udekorował własną szczotkę do zębów długim, ozdobnym wężem pasty, potrzymał ją pod kranem, dopóki woda nie spłukała doszczętnie pasty, wsadził szczotkę do ust i szurnął nią po zębach parę razy, po czym uznał swą poranną toaletę za zakończoną". Astrid Lindgren jest fenomenalna i nie bez powodu jej powieści są zaliczane do klasyki literatury dziecięcej, a kolejne pokolenia zachwycają się jej książkami."Skrzydła wyobraźni ma się po to, aby je rozwijać", macie ochotę poszybować na nich do świata wykreowanego przez Astrid Lindgren? Mnie nie trzeba namawiać!Dominika Ławicka http://matkapolkaczytajaca.blox.pl/