Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Hortense Gray jest psychologiem eksperymentalnym. Ratuje życie, lecz ceną, jaką trzeba za to zapłacić, jest... śmiertelne przerażenie. Siedemnastoletnia Daphne Janus nie może uwierzyć, że rodzice pozwalają jej jechać z najlepszym przyjacielem na wakacje. Tak naprawdę pobyt w pięknym kurorcie na niewielkiej wyspie u wybrzeży Kalifornii to ostatnia, desperacka próba ocalenia dziewczyny. W miejscu tym są przeprowadzane eksperymentalne terapie dla osób ze skłonnościami samobójczymi. Początkowo niekonwencjonalne zajęcia są ekscytujące — duchy w pokoju, awaria windy, przygoda podczas wycieczki kajakiem — to wszystko robi wrażenie. Lecz następny dzień przynosi nowe wyzwania... Gdy podczas jazdy terenowej kobieta odłącza się od grupy, rozpętuje się istne piekło. Daphne zaczyna zastanawiać się, czy rodzice wysłali ją na wyspę po to, by jej pomóc, czy również żeby ją ukarać.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Purgatorium. Wyspa tajemnic |
Autor: | Pohler Eva |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Zawsze starałam się skończyć książkę, którą zaczęłam, nawet jeśli oznaczało to, że będę męczyć się z nią do samego końca. Ostatnio jednak doszłam do wniosku, że nie warto. W końcu po co? Aby móc sobie wpisać do notesu następny numerek z przeczytaną książką? Zupełnie nie o to w tym chodzi. Wspominam jednak o tym, bo jakiś czas temu do mojego domu w magiczny sposób trafiła książka ebook "Purgatorium. Wyspa tajemnic", za którą długo nie potrafiłam się zabrać. Nie wiem, dlaczego lecz zupełnie mnie do niej nie ciągnęło, więc tak sobie leżała przez jakiś czas na półce. Kilka dni temu powiedziałam sobie, że tak dłużej być nie może i w końcu ją przeczytam. To nie był najlepszy pomysł. Książka ebook jest stosunkowo krótka, więc mogłoby się wydawać, że ciągle będzie się coś dziać, a tymczasem nie losy się zupełnie nic. Wieje nudą od początku do końca. A bohaterowie? Lepiej nawet o nich nie wspominać. Irytujący, bezbarwni, zupełnie nieprzemyślani. Nie znalazłam żadnych zalet tej książki, za to minusy mogłabym wymieniać bez końca. Po stu stronach postanowiłam w końcu ją porzucić i nigdy więcej do niej nie wracać. Zdecydowanie nie zalecam tej książki. Aleksandra Poszukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Staram się nie skreślać ebooków po kilkunastu stronach, kiedy mają całkiem dobre opinie od innych czytelników, ale tu miałam olbrzymią ochotę zamknąć czytnik, usunąć tę książkę z biblioteczki, jak i z mojej pamięci. Prócz całkiem estetycznej okładki i nieźle kojarzących się imion bohaterów, nie ma w niej niestety nic, co by mi się spodobało. Szkoda, ponieważ sam pomysł na fabułę naprawdę nieźle prosperował. Zacznijmy więc od bohaterów. Mamy ich w książce pdf całkiem sporo, jednak mimo wszystko łączy ich jedna cecha. Główni, jak i poboczni bohaterowie, są niesamowicie głupi. Mogłabym to spróbować rozwinąć i znaleźć kilka innych epitetów do ich opisania, lecz szkoda czasu, bo wszystko i tak sprowadza się do tego samego. Zacznijmy od kluczowej postaci. Daphne, ponieważ tak również ma na imię, trudno przeżywa śmierć własnej siostry. Wyspa i eksperymentalna terapia są jej ostatnią deską ratunku. Kobieta uwikłana jednak w coraz to dziwniejsze sytuację, które to nie wiadomo, czy mają jej pomóc, czy po prostu zabić, jest o krok od szaleństwa lub wręcz samobójstwa. Jednak gdyby wykazała choć odrobinę zdrowego rozsądku, zobaczyłaby co się tam tak naprawdę dzieje. Niestety, oczekiwanie choć odrobiny zdrowego rozsądku od bohaterów jest prawdopodobnie przesadą. Aż żal wspominać o jej przyjacielu i rodzicach. Nie wiem w jakim świecie narażenie kogokolwiek na śmierć miałoby pomóc. Jak wspomniałam, wszędzie czai się głupota. Spytacie: “O czym jest ta książka?”. Otóż dobre pytanie. Po jej przeczytaniu (zmęczeniu), nie jestem nawet o krok bliżej odpowiedzi na nie. Może to zbyt wysublimowana twórczość dla takiego prostego człowieka jakim jestem, ale mam wrażenie, że autorka sama nie za bardzo wiedziała o czym pisze. Niby coś się dzieje, ale w sumie mamy w tej książce pdf wszystko prócz akcji. Mnóstwo opisów, żałosne przemyślenia Daphne i między jakieś wydarzenia, które nie mają za bardzo sensu. Może to po prostu wstęp do kolejnych części. Nigdy się jednak o tym nie dowiem, ponieważ szybciej przeczytam jeszcze raz “W pustyni i w puszczy”. W podsumowaniu chciałam napisać chociaż jeden pozytyw na temat tej książki, ale prócz interesującej okładki, nic nie znajduję. Was mogę tylko przestrzec przed marnowaniem na nią czasu.
Strata najbliższej osoby niesie ze sobą olbrzymi ból i żal, lecz też poczucie winy, kiedy uświadamiamy sobie, że mogliśmy nie dopuścić do popełnionego czynu. Zwykle osoba, która się obwinia, chce zadośćuczynienia albo chce się poddać karze, jaką jest jej samobójstwo. Do takich wniosków doszła Daphne po śmierci siostry, tłumaczyła sobie to tak, że mogła jej pomóc, ponieważ w końcu, podczas kiedy jej siostra konała, Daphne była w pokoju obok. Siedemnastoletnia Daphne, za zgodą rodziców, wyjeżdża ze swoim najlepszym przyjacielem na wakacje na wyspę u wybrzeży Kalifornii. Przez ten czas będzie mieszkać w pięknym kurorcie, w którym czeka na dziewczynę mnóstwo świeżych doświadczeń. Będzie brała udział w „grach terapeutycznych”, a wszystko po to, żeby pozbyć się własnych lęków. Jednak nigdy nie wiadomo, co jest grą, a co prawdą. Czy naprawdę chodzi tylko o terapię?Zacznę od tego, że autorka jest wykładowczynią literatury na uniwersytecie w San Antoni, przez to sądziłam, że ta książka ebook będzie dopracowana w każdym detalu. Myliłam się, ponieważ o ile okładka bardzo mi się podoba i pomysł na fabułę, który trzeba przyznać, jest interesujący, to niestety koszmarem jest styl i język, jakim posługuje się pisarka. Nie wiem, czy to za sprawą Pohler, czy tłumaczenia, już nie moja w tym głowa. Wiem, że czasem jest tak, że książkę, która została napisana prostym językiem, zawiera więcej przekazu niż upiększone słownictwo, lecz w tym przypadku biorąc pod uwagę zawód wykonywany przez pisarkę, miałam większe oczekiwania. Niestety pisze nazbyt prosto, tak jakby książka ebook dedykowana była dla dzieci, a nie co najmniej dla młodzieży. Zastrzeżenie mam też do niektórych dialogów, które były długie i odniosłam wrażenie, że nieco wymuszone. Przyznam natomiast, że fabuła bardzo mi się spodobała, ponieważ wcześniej nie czytałam żadnej książki o podobnym rozłożeniu ról. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że zekranizowanie tej powieści odniosłyby większy sukces niż sama książka. Historia porywa czytelnika w szaleńczy wir wydarzeń, dlatego z olbrzymią ciekawością śledzimy dzieje bohaterów. Akcja z każdą stroną nabiera tempa i nie zwalnia do końca, które jest totalnym zaskoczeniem. Purgatorium. Wyspa sekretów rozpoczyna cykl Purgatorium, świadczy o tym otwarte zakończenie, które zapowiada, że w bliżej nieokreślonej przyszłości, będziemy mogli przeczytać drugi tom, w którym dostaniemy mnóstwo fantastycznych przygód z wyspą w roli głównej. Wprawdzie obyło się bez większych fajerwerków, lecz książka ebook spodobała mi się mimo paru niedociągnięć. W każdym razie uważam, że warto spędzić z tą lekturą kilka chwil. Zalecam przede wszystkim młodzieży, starszy czytelnik może nie do końca być zadowolonym z lektury.
Czy ktokolwiek słyszał o eksperymencie Zimbardo, inaczej Stranfordzkim eksperymencie więziennym? Miało ono na celu ukazania wpływu otoczenia na jednostkę, pokazanie zachowania ludzi, którzy stają się anonimowi i mogą bezkarnie traktować innych przedmiotowo. Poznajemy Daphne, dziewczynę, która rozpacza na depresje. Wraz ze swoim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa, Camem wybiera się na wyspę. To właśnie tam ma odbyć się nowatorska terapia, wymyślona przez behawiorystę. Ma ona polegać na licznych grach terapeutycznych, względem których strach o swoje przetrwanie jest silniejszy niż chęć śmierci. Ukazuje on, jak ludzie w obliczu dramatu czy tragedii zmieniają własne nastawienie. Czy taka zabawa wraz z uzdrowieniem pomoże głównej bohaterce? Czy ona to przeżyje? Komu Daphne może zaufać, a kto okaże się podstępnym aktorem, biorącym udział w wielkiej farsie?Fabuła powieści jest oryginalnym wytworem fantazji autorki. Jak sama Eva twierdzi, stworzyła tą książkę w celu oczyszczenia czytelników poprzez sztukę. Jak dla mnie zrobiła to w sposób ciekawy, poruszyła kontrowersyjne tematy i poradziła sobie z nimi znakomicie. Bohaterowie bywają irytujący, jednak da się ich lubić. Stan mnie uwiódł, a potem zawiódł, lecz tak został skonstruowany, że nawet bym się tego po nim nie spodziewała! Tak samo jak po Camie. Daphne natomiast jest dziewczyną, którą podziwiam, ponieważ mimo myśli samobójczych, wykazała się wielką odwagą. To, co mnie irytowało była narracja trzecioosobowa. Wolę, kiedy widzę świat z konkretnej perspektywy, nie z perspektywy narratora, który nie bierze udziału w akcji powieści. Styl autorki jest prosty, zrozumiały i dobitny. Porusza ciężkie tematy, które są bliskie jej sercu. Jak sama autorka w liście twierdzi- "rozumie, co znaczy brak nadziei, bycie zaszczutym, zbyt udręczonym, aby pragnąć żyć dalej.". Opowieść napisana jest w taki sposób, że czyta się ją naprawdę szybko, nie mając przy okazji wrażenia, że traci się czas.Jest to opowiadanie o chorobach psychicznych, ostatniej desce ratunku, powracających myślach samobójczych, połączonych z poczuciem winy i rosnącą nadzieją, na pozbycie się demonów przeszłości.Recenzja znajduje się też na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
"Co to za życie, jeśli dzień w dzień trzeba spoglądać w twarze osób, które się skrzywdziło."Hortense Gray jest psychologiem eksperymentalnym. Ratuje życie, lecz ceną, jaką trzeba za to zapłacić, jest... śmiertelne przerażenie. Siedemnastoletnia Daphne Janus nie może uwierzyć, że rodzice pozwalają jej jechać z najlepszym przyjacielem na wakacje. Tak naprawdę pobyt w pięknym kurorcie na niewielkiej wyspie u wybrzeży Kalifornii to ostatnia, desperacka próba ocalenia dziewczyny. W miejscu tym są przeprowadzane eksperymentalne terapie dla osób ze skłonnościami samobójczymi. Początkowo niekonwencjonalne zajęcia są ekscytujące — duchy w pokoju, awaria windy, przygoda podczas wycieczki kajakiem — to wszystko robi wrażenie. Lecz następny dzień przynosi nowe wyzwania... Gdy podczas jazdy terenowej kobieta odłącza się od grupy, rozpętuje się istne piekło. Daphne zaczyna zastanawiać się, czy rodzice wysłali ją na wyspę po to, by jej pomóc, czy również żeby ją ukarać.Jakiś czas temu od wydawnictwa Replika otrzymałam kartkę pocztową promującą tę powieść. Może wiecie, może nie, lecz bardzo lubię książki, które są pełne tajemnic, mrocznych intryg a także dotyczą ludzkiej psychiki. I to wszystko łączy w sobie Purgatorium autorstwa Evy Pohler. "Strach sprawia przynajmniej, że docenia się życie."Okładka książki przyciąga wzrok. Wielkie, hipnotyzujące oczy wpatrujące się w Nas jakby chciały odkryć wszystkie Nasze sekrety. Jak wcześniej wspomniałam, opowieść pani Pohler jest pełna intryg. Muszę przyznać autorce szczere gratulację, bo dawno żadna książka ebook nie zaskoczyła mnie tak jak Purgatorium. Opowieść jest mroczna, a momentami wręcz przerażająca. Zaczynając Wyspę sekretów nie spodziewałam się takich emocji. Razem z główną bohaterką przeżywałam wszystkie zagadkowe zdarzenia - zepsutą windę, wyprawę kajakową czy jazdę konną. Aby poznać prawdę o pobycie Daphne na wyspie a także wszystkie tajemnice pani psycholog Hortense Gray, trzeba przebrnąć przez dużo "warstw" książki. "Łatwiej jest wierzyć w to, że mogłaś coś zrobić, by przemienić bieg wydarzeń, niż zaakceptować swoją bezsilność."Niestety, nie wszystko mi się podobało. Opowieść dużo traci przez bohaterów. Nie należą oni do zbyt ciekawych osobowości. Jednak sposób, w jaki autorka manipulowała wykreowanymi przez siebie postaciami był niesamowity. To jest coś w stylu: podejrzewamy jednego, później drugiego, a na końcu okazuje się, że to trzeci jest tym złym. Zakończenie nie należy do moich ulubionych momentów z tej powieści. Wydaje mi się naciągane i zbyt cukierkowe. No, lecz może to tylko ze mną jest coś nie tak i wolę kiedy ktoś umiera...Tak, zakończenie zdecydowanie nie pasuje mi do tej mrocznej historii. Podsumowując, opowieść podobała mi się, jednak z tego co widziałam na Lubimy Czytać, dużo osób jest nią zawiedzionych. Ja natomiast przyjemnie spędziłam czas przy Purgatorium i zalecam tę opowieść nie tylko nastolatkom, lecz także osobom starszym.
Trochę oczekiwałam od tej książki, ponieważ zapowiadała się bardzo fajnie i obiecująco. Nieco dreszczyku emocji i kilka wątków psychologicznych, eksperymentalne terapie i groźny kurort, kusząco, prawda? Tyle że to tylko z opisu wygląda tak dobrze. Niestety w rzeczywistości "Purgatorium" jest raczej niewielką namiastką tego, co mogło być dobre. Fabuła niby prosta, nieskomplikowana, akcja tez niby nie kuleje, lecz wszystko jest przedstawione w tak chaotyczny sposób, tak nieskładnie, że czasem trudno się w tym odnaleźć. Przyznaję, że jest kilka naprawdę fajnych momentów, które potrafią zaskoczyć, lecz zdarzają się i takie, których zadaniem jest wmurować czytelnika na siłę, co po prostu nie wychodzi, a jedynie bardziej komplikuje. Bohaterowie tez nie są jakoś szczególnie przedstawieni. Powiedziałabym, że autorka po prostu ich stworzyła, nadała imiona, powód przyjazdu na wyspę, kilka wzmianek o ich przeszłości i w zasadzie tyle. Sama Daphne wywołała we mnie dużo sprzecznych uczuć. Na początku wszystko było dobrze, lecz wraz z rozwojem stawała się coraz bardziej irytująca i nieprawdziwa, jej zachowania były mało wiarygodne. Bohaterowie mnóstwo nienaturalnych wydarzeń przyjmują za normę, a Daphne zdarza się nie podważać ani kwestionować tego, co się jej wmawia. Eva Pohler dużo wątków potraktowała po macoszemu, w ogóle ich nie rozwijając i poświęcając im bardzo mało uwagi. Wydarzenia, które miały mrozić krew w żyłach, opisano zdawkowo, przez co cała książka ebook jest pozbawiona klimatu grozy i brak jej jakiegokolwiek napięcia. Autorka używa do tego naprawdę prostego języka, chwilami aż za bardzo. "Purgatorium" mogłoby być dobrą książka, gdyby tylko lepiej ją dopracowano, ponieważ nie da się zaprzeczyć, że cała ta historia miała własny potencjał. Jeśli ktoś nie ma zbyt wielkich wymagań, być może Eva Pohler napisała coś akurat dla niego.
"Purgatorium" jest to książka ebook autorstwa Evy Pohler, która przyciąga cudownie wykonaną okładką potrafiącą przykuć uwagę. Zostałem wciągnięty od pierwszej strony w lekturę, nie mogłem się wręcz oderwać od czytania. Opowieść jest klimatyczna i potrafi dozować napięcie od pierwszej do ostatniej strony. Autorka posługuje się lekkim piórem, czym przyspiesza dodatkowo czytanie. Spiski i sekrety szerzą się, za każdą przewróconą stroną.Daphne Janus wyjeżdża ze swoim chłopakiem do wakacyjnego, pięknego kurortu u wybrzeży Kalifornii. Kobieta ma siedemnaście lat i nie może do końca zrozumieć dlaczego rodzice tak prosto zgodzili się na jej wyjazd. Z pozoru sielska atmosfera i udany wypoczynek zaczynają się zamieniać w istną grozę i horror. Miejsce to okazało się ośrodkiem gdzie przeprowadzane są eksperymentalne terapie dla osób posiadających skłonności samobójcze. Rodzice sądzą Daphne za jedną z takich osób i dlatego zgodzili się na wyjazd kobiety tak łatwo. Ośrodek będący ponoć ostatnią deską ratunku i jej ocalenia. Dziwne i osobliwe wydarzenia zaczynają zdarzać się coraz częściej, a Daphne zaczyna coś podejrzewać. Pewnego dnia oddziela się od grupy i dochodzi do koszmarnych wydarzeń, o których nie śniła nawet w najgorszych koszmarach.Powieść przeczytałem dość szybko, lekkie i barwne pióro autorki sprawiło, że nie nudziłem się podczas czytania. Zagadkowa wyspa potrafi zaintrygować, akcja jest szybka, a wątki fabularne zaciekawiają. Intryga zostaje utrzymana do samego końca, a odpowiedzi zostają dawkowane powoli. Bohaterowie są barwni z krwi i kości, dzięki czemu całość czyta się z nieukrywaną ciekawością. Opisy otoczenia jak i samych bohaterów przypadły mi do gustu, za sprawą lekkości w przekazywanej treści. Zakończenie nawet mnie zaskoczyło, z pewnością sięgnę po kolejne tomy autorki bo stwierdzam, że na prawdę warto."Purgatorium" przyjemnie mnie zaskoczyła i nie żałuję czasu poświęconego lekturze. Jest to porządnie napisany thriller, który powinien przypaść do gustu wielbicielom gatunku. Eva Pohler spisała się idealnie i przelała wiernie na papier interesujący pomysł. Zdarzenia nie są banalne, a duchy, zwłoki i dynamiczna akcja towarzyszą nam przez cały czas. Nie znajdziecie ani momentu na ani chwilę nudy podczas czytania tej książki. Książka ebook skierowana do młodzieży, powinna przypaść do gustu też dorosłym czytelnikom. Opowieść idealnie napisana i emocjonująca do samego końca. Serdecznie polecam.
Wiecie na czym polega niezły marketing? Wytłumaczę Wam to na przykładzie „Purgatorium”. Po pierwsze – okładka, ponieważ to właśnie na nią zwracamy uwagę w pierwszej kolejności. Piękna, tajemnicza, nieco mroczna, lecz ponad wyraz klimatyczna – przynajmniej w moim odczuciu. Tytuł – intrygujący. Zarys fabuły? Wspaniały! Zapowiadający coś tak poruszającego, mocnego, od czego nie będę mogła się oderwać – całkowicie moja tematyka. Nawet wiek bohaterki mnie nie zniechęcił! Gdy połączymy te trzy fragmenty razem otrzymamy zapowiedź, która zakorzenia się w naszej głowie i nie chce z niej wyjść. Naprawdę wiązałam ogromne nadzieje z tą powieścią, a jedyne, co było tutaj ogromne, to moje rozczarowanie.Siedemnastoletnia Daphne Janus rozpacza z powodu tego, co spotkało jej siostrę. Nie może się pogodzić z przeszłością i tragedią, jaka miała niegdyś miejsce – aż do tego stopnia, że myśli o popełnieniu samobójstwa. Gdy podejmuje się pierwszej próby odebrania sobie życia, jej rodzice decydują się wysłać ją na specjalną terapię. W ten sposób, wraz ze swoim przyjacielem Camem, trafia do pięknego kurortu położonego na niewielkiej wyspie u wybrzeży Kalifornii. Jej doktorem jest Hortense Gray, która jest zwolenniczką terapii eksperymentalnych – stosuje sposoby niekonwencjonalne, nieprzewidywalne i tylko teoretycznie odpowiednie dla jej pacjentów. Wkrótce Daphne zaczyna się zastanawiać ponad tym, czy jej pobyt na wyspie na pewno ma być terapią, czy może jednak karą.Zawsze obawiałam się książek, w których pierwszym, co rzuca się w oczy, jest znaczna czcionka – moja przygoda z nimi nigdy nie kończyła się dobrze. „Purgaotorium” tylko to potwierdza. Naprawdę nie chciałam się zrażać do tej pozycji już od samego początku, lecz niestety – w tej książce pdf nie znalazło się nic, co by mnie zaintrygowało. Jedynym dobrym fragmentem tej powieści są nawiązania do legend Indian z plemienia Czumaszów, lecz to tylko jedna pozytywna cecha tej książki, która nie była w stanie zaćmić wszystkich jej wad. Mimo że w pewnym stopniu stanowi podstawę tego, co się losy na wyspie, to niestety nie zdołała ocalić historii Daphne.Ciekawi mnie jedna rzecz… Eva Pohler jest wykładowczynią literatury na uniwersytecie w San Antonio. Dlaczego w takim razie napisała powieść, która jest tak wybrakowana? Jeżeli taka osoba udziela rad studentom kształcącym się w takiej dziedzinie, to zdecydowanie nie chcę wiedzieć, jak udaje im się rozwijać własną pasję. Akcja „Purgatorium” pędzi na łeb, na szyję i nie ma tutaj żadnego punktu zaczepienia, który zaintrygowałby czytelnika. Wszystko losy się w tak zastraszająco szybkim tempie, że nawet nie miałam chwili ani ochoty na przeanalizowanie rozgrywających się tutaj wydarzeń. Zostajemy od razu wrzuceni na głęboką wodę, lecz nic nie zostaje odpowiednio przedstawione ani wyjaśnione. Coś jest, lecz nie wiadomo skąd się wzięło. Coś losy się dalej, lecz nie wiadomo po co.Mimo że na okładce panuje niesamowity klimat, tak w powieści tego nie doświadczymy. Doświadczymy jedynie całkowitego braku atmosfery, a wykreowanie miejsca akcji jest bardzo słabe. Jedyne, czego jesteśmy pewni to to, że cały czas znajdujemy się na wyspie – jest nam to przypominane bez mała w każdym rozdziale. Jednak nawet w najmniejszym stopniu nie byłam w stanie zobaczyć jej w mojej wyobraźni, a co dopiero przenieść się do tego świata – no ponieważ jak, skoro autorka nie poradziła sobie nieźle z jego przedstawieniem? Podobnie sprawa się ma z bohaterami – są płytcy, płascy, bezpłciowi. Być może sama Daphne ma jakie przebłyski, w których pokazuje się jej charakter – jest to jednak kobieta wyjątkowo irytująca, dziecinna, żałosna i infantylna. Sam pomysł na tę historię był naprawdę dobry, lecz wykonanie jest czystym nieporozumieniem.Czuję się zdegustowana tym, co otrzymałam. Liczyłam na naprawdę dobrą powieść, z wciągającą i intrygującą fabułą, ciekawym przedstawieniem motywu eksperymentów i terapii samobójców a także z odpowiednim klimatem, który dopasowałby się do przedstawionego świata. Niestety, lektura „Purgatorium” zapewniła mi tylko niesmak i irytację. Eva Pohler nie wykorzystała potencjału drzemiącego w tej historii i zupełnie nie poradziła sobie z przelaniem własnej wizji na papier. Sama się sobie dziwię, że doczytałam tę opowieść do końca – być może liczyłam chociaż na zaskakujące zakończenie, lecz prawda taka, że ta opowieść jest przewidywalna, słabo napisana (niektóre wypowiedzi bohaterów to po prostu przegrana – dialogi są tak denne, że aż nie mam siły o tym pisać, podobnie jak i cały styl autorki) i po prostu płytka. Szkoda, wielka szkoda…www.bookeaterreality.blogspot.com
Purgatorium opowiada o kobiecie imieniem Daphne, która trafia na wyspę wraz ze swoim przyjacielem Camem. Od początku spotykają ją dziwne rzeczy. Niektóre miejsca wydają się być nawiedzone. Już w pierwszych dniach pobytu kobieta chce stamtąd wyjechać, lecz jej się to nie udaje. Jeszcze nie wie, że ten pobyt był zaplanowany przez jej rodziców, którzy chcą ją uratować przed nią samą.Daphne obwinia się o śmierć własnej siostry i pogorszenie zdrowia u brata. Nie daje sobie szansy na szczęście i uważa, że musi odkupić własne winy, a tym odkupieniem ma być śmierć.Wyspa z dnia na dzień staje się coraz bardziej tajemnicza, nie wiadomo kto w końcu mówi prawdę, czy przyjaciel stale jest twoim przyjacielem i czy możesz komukolwiek ufać. Czy kobiecie uda się stamtąd uciec czy jednak będzie zmuszona na pobyt w tym więzieniu?Książka trzymała mnie w napięciu, ponieważ myślałam, że na końcu będzie jakiś nieprzewidziany zwrot akcji, takie "bum", które zostawi mnie z rozdziawionymi ustami. Niestety końcówka mnie rozczarowała. Po tym wszystkim co się działo w środku książki nie spodziewałam się takiego zakończenia. Po prostu było BEZ SENSU. Książka ebook miała potencjał, lecz autorka go nie wykorzystała. Mam wrażenie, że my, zwykli czytelnicy lepiej byśmy to poprowadzili. 😄 Wbrew wszystkiemu nieźle mi się ją czytało. Czcionka jest większa przez co tempo czytania jest ekspresowe, a właśnie te sekrety i intrygi sprawiły, że dobrnęłam do końca bardzo szybko.Główna bohaterka za bardzo mnie denerwowała tym swoim użalaniem się ponad sobą i częstym płaczem. Nie cierpię takich postaci, doprowadzają mnie do szału 😁Nie jestem w stanie powiedzieć czy ta książka ebook mi się podobała czy nie. Prawdopodobnie tak pośrodku. Nie potępiłabym jej, lecz również nie będę jej wychwalać. Nie wniosła raczej nic do mojego życia i nie miała w sobie żadnych ważniejszych przesłań, które chciałabym zapamiętać. Można ją przeczytać jeśli nie ma się planów na wieczór, ponieważ bez problemu da się ją pochłonąć za jednym zamachem.