Recenzje

• Recenzje Kiti

  2018-03-21

  Maksowi wydawało się, że jest małym hipciem. Pewnego dnia mama dała mu jedno ciasteczko, które zniknęło w zagadkowy sposób. Dzięki temu Maks poznał Klarę, myszkę, która była jeszcze mniejsza, niż on. Następna opowiadanie dotyczy historii o tym, jak Maks uczył się liczyć. Niestety, nauka zaszkodziła mu i był przejedzony. Mimo wszystko, postanowił nauczyć się liczyć do 10. Dlaczego? Ostatnie opowieść mówi o tym, jak Maks chciał spać pod drzewem, lecz w zaśnięciu przeszkadzała mu mucha. Jak mama hipcia sobie poradziła z tym problemem?Książeczka uświadamia, że czasem nawet udomowione zwierzątko może wyrządzić wbrew sobie dużo szkód. Bardzo podobała mi się historia z liczeniem. Mam nadzieję, że dzieci nie będą uczyć się liczyć tak, jak Maks ;) Jak prezentuje ostatnia historia, zawsze znajdzie się wyjście z każdej sytuacji. Starczy jedynie trochę pomyśleć.

• Marta mama Nikusia

  2018-03-21

  Historyjki są krótkie, lecz wesołe. Maks to bardzo mądry, lecz pogodny maluch, a jego mama jest bardzo wyrozumiałą, opiekuńczą i rozsądną osóbką. Lubię takie książki, z których wręcz bije ciepło. Tę czyta się z olbrzymią przyjemnością. Każda stronica jest też bardzo bogato ilustrowana. Poza tym czcionka w książce pdf jest znaczna i czytelna więc to lektura w sam raz dla dzieci, które uczą się czytać.Na książka ebook o przygodach Maksa bardzo przypadła do gustu. Alicja lubi słuchać tych krótkich opowiadań a nawet oglądając książeczkę usiłuje przerysowywać jej głównego bohatera.Dodam jeszcze, że ta książka ebook top wydanie broszurowe. W naszym przypadku to wielki plus, gdyż mały Maks towarzyszy nam nierzadko podczas podróży samochodem.Ta wesoła i interesująca książeczka na pewno spodoba się każdemu kilkulatkowi. Wesołe ilustracje w książeczce na pewno przyciągną jego uwagę, a łatwy i interesujący tekst wciągnie nasze dzidziuś w świat hipopotamka Maksa i jego przyjaciół.