Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przeżyli eterowe burze, lecz czy ich uczucie przetrwa bezmiar nocy?Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znów są razem, ale ich wspólna przyszłość jest niepewna. Perry, świeży Wódz Krwi plemienia Fal, musi walczyć o zaufanie własnych ludzi. Aria zaś prowadzi sekretną misję. Do tego gwałtowność burz eterowych się nasila, a niekończący się półmrok spowija ziemię. Aria i Perry mają coraz mniej czasu, by odnaleźć Duży Błękit. Czy zdążą, zanim bezlitosny żywioł zniszczy ich świat i marzenia o wspólnej przyszłości?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Przez bezmiar nocy |
Autor: | Rossi Veronica |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Właśnie skończyłam czytać "Przez bezmiar nocy" i muszę przyznać, że choć opowieść adresowana jest do nieco młodszego grona czytelniczego, jestem zadowolona z lektury. Książkę czyta się bardzo dobrze, nie jest płytką opowieścią, a całkiem nieźle przemyślaną fabułą z interesującymi postaciami. Czyta się bardzo nieźle - idealna rozrywka.
Po miesiącach rozłąki Aria i Perry ponownie są razem. Nic jednak nie układa się tak, jak powinno, bowiem chłopak został Wodzem Krwi plemienia Fal i ich wspólna przyszłość nie zapowiada się zbyt pozytywnie. Aria jest Osadniczką, a mieszkańcy wioski w żadnym wypadku nie są skorzy, żeby to zaakceptować.Na domiar swoich kłopotów Perry'ego i Arii, burze eterowe nasilają się i zaczynają pojawiać się z coraz większą częstotliwością. Oboje będą pragnęli odnaleźć mitologiczne miejsce, o których mówi się jedynie w legendach. Czy Duży Błękit istnieje naprawdę? I czy uda im się do niego dotrzeć, nim będzie za późno?Gdy przeczytałam "Przez burze ognia" byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona i usatysfakcjonowana. Co więcej - Rossi prequelem własnej trylogii absolutnie skradła moje serce! Pokochałam wykreowany przez nią świat, stworzony od samych podstaw, lecz z dużą celnością i pomysłowością, co w dystopii jest ogromnie ważne, wręcz kluczowe. Tak początek zapowiedział tym samym intrygującą serię, której wielbiciele tego gatunku - w tym ja - po prostu nie mogą sobie darować. Z utęsknieniem wyczekiwałam, gdy w moje ręce trafi kontynuacja - "Przez bezmiar nocy". Po cichu miałam nadzieję, że nie okaże się gorsza, tak jak zazwyczaj bywa w przypadku sequeli. Rossi udało się jednak wyrwać z tej przykrej przypadłości wielu pisarzy i w efekcie stworzyła jeszcze lepszą, jeszcze bardziej emocjonującą książkę!"Przez bezmiar nocy" jest podzielona na dwie narracje, tak jak miało to miejsce w przypadku pierwszego tomu. Czytelnik ma okazję obserwować rozwój akcji z dwóch punktów widzenia: Arii i Perry'ego. Tym samym miałam wgląd w myśli głównych bohaterów, co po prostu uwielbiam. Nic tak nie dodaje smaczku dobrej lekturze, jak większa obecność idealnie wykreowanych postaci. W tej części nie było zbyt wiele momentów jednego z moich ulubionych duetów romantycznych, lecz da się to przeżyć właśnie dlatego, że podzielona narracja sprawia, iż czytelnik w istocie nie odczuwa braku tych postaci i co więcej - może zobaczyć, jak funkcjonują oddzielnie. Wątek miłosny w tego rodzaju powieściach jest dla mnie istotny, lecz zdecydowanie bardziej cenię sobie dobrą kreację osobowości, a tacy właśnie są Aria i Perry, podobnie jak bohaterowie drugoplanowi jak Roar. Napisałam, że ciekawie jest obserwować poszczególne osoby "funkcjonujące oddzielnie" i mam przez to namyśli, że mało momentów Arii i Perry'ego wyszło tylko tej książce pdf na dobre, ponieważ dzięki temu mogłam się więcej dowiedzieć o cechach ich charakterów, niż spoglądać tylko na nich przez pryzmat ich związku. Pamiętajcie - co za wiele to niezdrowo i we wszystkim należy zachować umiar. Relacja tych dwóch ludzi, osoby z innych światów właśnie dlatego jest tak szalenie interesująca, bo potrafią oni zaintrygować czytelnika, a nie wzbudzać nim politowanie, zbyt przesadzoną ilością wspólnych scen.Dlaczego tak pokochałam ten cykl? Na to złożyło się kilka czynników. Pomysłowość i oryginalność autorki po prostu mnie urzekła! Stworzona przez nią dystopia stale potrafi zaskoczyć pewnymi innowacjami. Burze eterowe i ich sposób przedstawienia - jak najbardziej na plus. Wyobrażacie sobie, jak strasznie musi wyglądać życie, gdy istnieją śmiercionośne burze, gotowe zniszczyć wszystko na własnej drodze? Właśnie to sprawiło, że bohaterowie stali się silni i odporni na dużo ekstremalnych sytuacji. I tym samym przechodzę do kolejnej zalety: postaci. Praktycznie każda osobowość z tej serii czymś się wyróżnia. Nikt nie jest taki sam. Aria wraz z Perry'm i Roar'em są jednymi z najlepiej poprowadzonych postaci w kategorii ebooków młodzieżowych. Wywołują pozytywne uczucia, śmiech, radość, lecz także i smutek. Dialogi są pełne werwy, realności, na próżno można doszukiwać się w nich sztuczności."Przez bezmiar nocy" znacznie przewyższyło moje oczekiwania, a Veronica Rossi uniosła poprzeczkę naprawdę wysoko. Jestem ciekawa, co przygotowała w trzecim, a zarazem finałowym tomie własnej trylogii - "Wielkim Błękicie". Emocje zapewne będą niemałe! Polecam!
Warto sięgnąć po tą książkę. Dla wielbicieli literatury młodzieżowej będzie bardzo udanym zakupem.Zachęcam do przeczytania pierwszej części "Przez burzę ognia" a powiedzie was ona do ostatniej " duży błękit" tak jak mnie. Ja już czytam a Ty na co czekasz? :)
Nie jest rozczarowaniem po 1 części, czyta się jak zwykle fantastycznie i za dynamicznie się kończy :)
Równie niezła co pierwsza część. Dalsze dzieje Arii i Perry'ego, równie wciągające co wcześniej. I tym razem mają własne swoje misje do wykonania i tym razem muszą stawić czoła swoim swóim uczuciom i obowiązkom. Akcja wciąga i nie puszcza, aż do ostatniej strony. Polecam.
W tej powieści odnalazłam jednego z najbardziej przemawiających do mnie bohaterów paranormalnych. Zakochanego, oddanego lecz czasami niepewnego, zazdrosnego i zlęknionego. Znalazłam też wspaniałą bohaterkę - nie tylko odważną i piękną, lecz i stałą w własnych uczuciach. W jej wypadku nie ma mowy o zwątpieniu. Nie ma szans na to, by choć przez chwile pomyślała: a może nie powinnam słuchać serca, tylko rozumu. Aria od początku do końca wierzy, ba, wie, że to co ją spotkało to miłość na całe życie. Nic więc nie jest w stanie stanąć jej na drodze, postanowiła, że będzie szczęśliwa - i taka będzie. Co prawda piętrzą się przed nią przeszkody, lecz raz dwa je pokona i znowu wróci w ramiona Peregrine'a. Może odrobinę pokiereszowana, lecz wróci. I to w tej książce pdf jest cudowne - stałość.
Świat, po pewnego rodzaju wojnie. Wojnie z naturą. Tylko czy ona się już zakończyła? Eterowe burze się nasilają, niszcząc wszystko co napotkają po drodze. Ludzie tracą własne uprawy, tracą pożywienie, zaczynają głodować. Aria zawarła z konsulem Hessem niepisaną umowę. W zamian za bezpieczeństwo Talona, ma podać mu lokalizację Dużego Błękitu. Tylko najpierw sama musi się dowiedzieć gdzie on się znajduje. Perry został Wodzem Krwi. Jednak plemię Fal zdaje się być niezadowolone z efektów jego „rządów”. Również tak macie czasami, że inni nieco za bardzo interesują się Waszym życiem? Chcieliby Was zmienić, rób to, rób tamto. Wymagają od Was czegoś, co ich zdaniem powinniście robić.
Pierwsza element mnie wciągnęła, lecz drugą pochłonęłam dosłownie w 2 dni. Jeste zdecydowanie ciekawsza i bardziej szybka niż pierwsza. Kilka świeżych postaci, częstsze zwroty akcji. To, co pozostało bez zmian to przeplatanie epizodów Arii i Perry'ego. I to mi się podoba.5/5
Po przeczytaniu pierwszej części sagi nie byłam pewna, czego mogę się spodziewać w drugim tomie. Przez burze ognia była zbyt przewidywalna, miała utarty schemat powieści fantastycznych. Cieszę się jednak, że sięgnęłam po drugi tom. W końcu akcja zaczyna nabierać tempa. Z trudem przerywałam czytanie i z trudem brałam książkę w rękę, wiedząc, że totalnie się zatracę na kilka godzin.
Rzadko kiedy zdarza się, że druga element książki czy filmu jest lepsza od pierwszej. Przez bezmiar nocy stanowczo bije na łeb na szyję pierwszy tom. Po pierwszej części czułam niedosyt, choć momentami potrafiłam odłożyć książkę w połowie strony. Przy drugiej części czytałam z zapartym tchem w domu, autobusie i wszędzie tam, gdzie mogłam oderwać się od rzeczywistości. Losy się dużo, nie ma mowy o nudnych akapitach, które przelatuje się tylko wzrokiem. Z niecierpliwością czekam na kontynuację. Mam nadzieję, że jeszcze lepszą!
Ciężko przewidzieć w którą stronę podążyłby świat w obliczu zmiany klimatu - jaką są tutaj eterowe burze. Społeczeństwa cofnęłyby się o wieki czy również nastąpiłby postęp technologiczny? Czy powstałyby na powrót średniowieczne osady, a ludzie połączyli się w plemiona, przemierzające świat w poszukiwaniu bezpiecznych od rozszalałego eteru ziem ? Veronica Rossi przedstawia w własnej antyutopijnej wizji obie te wersje. Aria w tym tomie to prawdziwa, wyszkolona wojowniczka. Widzi własny cel, jest świadoma własnych uczuć i wie idealnie co robić w obliczu zagrożenia.Dobrze kontynuacje mają w sobie łatwością, z jaką wraca się w wykreowany w części pierwszej świat. Tutaj od razu przypominają się imiona i sylwetki bohaterów, a wraz z nimi powraca historia i wciąga bieg wydarzeń. Dynamicznie i płynnie, niczym eterowe smugi po niebie, zmierza ta opowiadanie o świecie przyszłości i równie niespodziewanie, jak uderza eter, zaskakują tutaj zwroty akcji.
Aria i Perry spotkali się ponownie. Towarzysze faceta nie tolerowali kobiety ze względu na jej pochodzenie. Nie mogli jednak dużo zdziałać, bohater teraz był ich przywódcą i musieli mu się podporządkować. Razem udali się więc do jego schronienia. Nie byli tam jednak do końca bezpieczni. Groziło im niebezpieczeństwo, zarówno ze strony eteru, jak i ludzi. Każdy z nich mógł zdradzić. Jak zachowała się Aria? Czy Perry zrozumiał jej decyzję? Jakie niespodzianki przygotowała dla nas autorka? O tym przeczytajcie sami.Lektura tej powieści była dla mnie ciekawa, fabuła nie toczyła się zbyt szybko. Został zastosowany taki sam zabieg, jak w przypadku debiutu - punkt widzenia Arii przeplatał się z Perrym. Bardzo mi się to podobało, tym bardziej, że kilkakrotnie trzeba było poczekać te kilkanaście stron, żeby przeczytać o dalszych losach jednego z dwójki głównych bohaterów. Autorka bardzo rzadko nawiązywała do ,,Przez burze ognia”, jednak ogólny sens cyklu został zachowany.
Czy warto sięgnąć po "Przez bezmiar nocy"? Zdecydowanie tak. Jest udaną kontynuacją, choć nie poznałam odpowiedzi na niektóre z nurtujących mnie pytań. Dla wielbicieli antyutopii czy młodzieżówek będzie bardzo dobrą pozycją. A jeśli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z częścią pierwszą, zachęcam. Spróbujcie i przekonajcie się czy bylibyście w stanie przeżyć w świecie nękanym przez burze ognia.
Pierwszy tom pochłonęłam z nieukrywaną przyjemnością. A drugi? Podobnie:). Dynamicznie wdrożyłam się w fabułę, która obfituje w liczne niespodzianki, miłosne zawirowanie, niebezpieczne przygody i trudne wybory. Zbliża się czas wielkiej próby. Czy w obliczu zagrożenia i niepewnej przyszłości uczucie dwójki tak różnorakich bohaterów przetrwa? Koniecznie musicie przeczytać tę książkę i sami się tego przekonać;). Akcja jest dynamiczna, lecz przeplatana spokojniejszymi momentami dla zachowania równowagi. Narracja stale jest dwuosobowa, więc wydarzenia poznamy z perspektywy zarówno Arii jak i Perry’ego. Za to spory plus! Jak możecie się domyślić, emocje są dość duże, napięcie będzie odpowiednio wyważone a my jako czytelnicy będziemy odkrywać kolejne sekrety i rozwiązywać zagadki jakie przyszykowała nam autorka. Znudzenie więc nikomu nie grozi. Dla fanów dystopijnych pozycji a także przygodowo-romantycznych lektur z pewnością będzie to niezły wybór. Pozdrawiam i polecam!!
Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam znowu wrócić do tego cudownego, lecz również w znacznym stopniu okrutnego świata. Uwielbiam styl autorki i wszelkie opisy, które sprawiają, że mogę się całkowicie zatracić. Piękny pomysł, wciągająca fabuła, znakomite wykonanie i świetni bohaterowie. Zdecydowanie pokochałam tę serię, a przeżywanie wszystkiego wraz z bohaterami stało się wręcz uzależniające. Nie wiem jak ja wytrzymam stycznia, bowiem to dopiero wówczas ukaże się trzecia element – „Into the Still Blue”. A zanim jeszcze do mnie dotrze zza granicy… jeju, nawet nie chcę o tym myśleć! A jak trudno będzie mi ten świat opuścić, gdy historia się już zakończy… Ehh. Prawdopodobnie nie pozostaje mi nic innego jak dać ocenę 10/10, ponieważ nawet żadnego minusa nie zauważyłam…