Średnia Ocena:
Prymityw. Epopeja narodowa
Na miłość boską, nie pragniesz czytać tej powieści! Jeżeli jesteś w drodze do dyskontu. Lub do modnej galerii. Jeżeli pijesz piwo do biesiadnej tv. Lub wino przy muzyce klasycznej. Jeżeli nie starcza ci do pierwszego. Lub kupujesz nowe auto. Jeżeli jesteś prawdziwym Polakiem lub polactwem pogardzasz. Nie czuj się bezpieczny. I trzymaj się z dala od tej książki. Zaraza. Hańba. Zaprzaństwo. Wraża propaganda za judaszowe srebrniki. Choć niektórzy twierdzą, że to świeża epopeja pisana ku pokrzepieniu serc - nie wierz! Bądź czujny, wróg czuwa wszędzie. Doskonałe czarne zwierciadło przechadzające się nie tyle gościńcem, co podrzędnymi ulicami polskiego miasta - oto opowieść Marcina Kołodziejczyka. Pierwsza taka. Przełomowa, waląca prawdą po oczach jak mityczny Edek pięścią w ryj. Czy przetrwamy? Kołodziejczyk, twórca kultowego tomu reportaży "Dysforia. Przypadki mieszczan polskich", po raz pierwszy jako prozaik. Pisze najmocniej. "Bombaj czasami wprowadzał się piciem w taką pozaumysłowość, że za zrobienie dzidziusia piętnastolatce ze własnego plemienia, a także za przymuszanie jej do innych czynności w stanie oszołomienia, wytoczyli na niego sankcję z dwieście kaka z jedynką. Czyli nagłe nieszczęście." "Wyczuwało się podskórnie, że wpierw nastąpi u nas powstanie zbrojne przeciw, a potem się ustali przeciw czemu."
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prymityw. Epopeja narodowa |
Autor: | Kołodziejczyk Marcin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Prymityw. Epopeja narodowa PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!