Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy rozsądek może zwyciężyć z burzliwą namiętnością? Jeden taniec, jeden dotyk i zanim wybije północ, wszystko zmienia się na zawsze Sophie Beckett nigdy nie śniła, że los pozwoli jej choć na chwilę zasmakować życia, które zawsze pozostawało poza jej zasięgiem. Jednak tej jednej nocy, podczas znanego balu maskowego u lady Bridgerton, Sophie miała okazję poczuć się jak księżniczka. W ramionach Benedicta Bridgertona świat na chwilę przestał istnieć… Z kolei dla Benedicta zagadkowa dziewczyna z balu nieustanna się zagadką i wspomnieniem, które nie opuszczało go od tej chwili ani na krok. Jej piękno i wdzięk odcisnęły ślad w jego sercu, które pozostawało obojętne na każdą inną. Każdą – poza pewną skromną służącą, której blask w dziwaczny sposób przywołuje tamtą czarującą nieznajomą.Teraz Benedict musi dokonać wyboru: czy podążyć ścieżką obietnic i marzeń, czy dostrzec prawdziwą magię ukrytą tuż przed jego oczami? Oto historia Benedicta Bridgertona i Sophie Beckett: witajcie w świecie balów, gorsetów i nieprzyzwoicie przystojnych dżentelmenów, w którym miłość stale jest największym wyzwaniem, a każda dziewczyna ma własną tajemnicę! Nowe wydanie w bogatej szacie graficznej. Barwione krawędzie zachwycą kolorystyką niczym pałacowa papeteria, a zestawione grzbiety ebooków zaproszą do rezydencji Bridgertonów! Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Propozycja dżentelmena. Bridgertonowie. Tom 3 (barwione brzegi) |
Autor: | Quinn Julia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: | 2025 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Oto nadarza się sposobność, by wniknąć w karty trzeciego tomu sagi o rodzinie Bridgertonów — tejże opowieści, która od miesięcy rozpala konwersacje na salonach i w buduarach. Język o „Propozycji dżentelmena” autorstwa Julii Quinn w niezmiennie czarujących świeżych wydaniach. Tym razem naszą uwagę przykuwa niejaka Sophie Beckett — córka hrabiego, ale przez kaprys losu i okrucieństwo macochy zredukowana do roli służącej. Brzmi znajomo? Ależ tak! Zaiste, czyż nie przypomina to nieźle słynnej bajki o zgubionym pantofelku i wybiciu północy? Ale nie dajcie się zwieść pozorom – choć duch Kopciuszka unosi się ponad tą historią niczym zapach różanych perfum w sieni lady Danbury, Quinn – w swoim niezrównanym stylu – nadaje tej typowej baśni całkiem nowy, zmysłowy ton. Na scenę bowiem wkracza Benedict Bridgerton, drugi z braci, artysta i marzyciel, który na jednym z najbardziej wyczekiwanych obawiali sezonu dostrzega zagadkową damę. Starczy jeden taniec… jedno spojrzenie… i ten Bridgerton, nieznany do tej pory z szaleńczych porywów serca, zostaje trafiony strzałą amora. A później — puff! — niczym jak w „Senie nocy letniej”, dama znika i zostaje po niej tylko wspomnienie i obsesyjne pragnienie odnalezienia tej jedynej. Zaiste, ileż to już razy świat obiegała nas wieść o szlachetnych paniczach, co to zakochali się w pięknej nieznajomej? Lecz tylko Julia Quinn potrafi ubrać tę historię w tak wysmakowane stroje epoki, subtelne aluzje miłosne i — o tak! — humor, który przyprawia o parsknięcia śmiechem nawet najbardziej powściągliwe damy. Wznowione wydanie „Propozycji dżentelmena” jest zaiste absolutnym cudem edytorskim. Subtelna kolorystyka, barwione brzegi i bajeczna okładka sprawiają, że opowieść ta jest warta umieszczenia na salonowej półce wśród innych romansów kostiumowych. A jeśli chodzi o nasze gołąbki – Sophie i Benedicta – ich relacja zachwyca nie tylko chemicznym wrzeniem, lecz i dojrzałością emocjonalną, której nierzadko brakuje w romansach. Bez dramatów rodem z opery i bez małżeństw „z rozsądku” – a z czystego, pełnego pasji uczucia. Sophie nie tylko kradnie serce Benedicta… lecz i moje! Czyż nie każda z nas marzyła kiedyś, by choć przez jedną noc poczuć się jak księżniczka? „Propozycja dżentelmena” to zatem więcej niż tylko następny tom sagi. To bajka z pazurem, romans z oddechem klasyki i szczyptą intrygi. To opowiadanie dla tych, którzy cenią miłość, lecz nie pogardzą również estetyczną ucztą dla oka i duszy. Zatem, moje Kochani — niech nie zwiedzie Was tytuł. Ponieważ ta „propozycja” to coś więcej niż tylko obietnica dżentelmena. To pięknie opowiedziana historia o tym, że czasem prawdziwa magia nie tkwi w czarach… lecz w spojrzeniu! Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @zysk_wydawnictwo (współpraca reklamowa) 🩷.
„Propozycja Dżentelmena” to trzeci tom serii o rodzinie Bridgertonów. W tej części mamy nawiązanie do Baśni o Kopciuszku. Sophie Beckett jest dzieckiem z nieprawego łoża. Po śmierci mamy, jej ojciec, opiekuje się nią. Los kobiety zmienia się, gdy hrabia żeni się i wprowadza do własnego domu nie jedną, a trzy kobiety. W tym okresie u Bridgertonów odbywa się bal maskowy, na który wybiera się świeża hrabina ze własnymi córkami. Sophie ma zakaz tam pojawiania się. Lecz podobnie jak Kopciuszek, udaje się wymknąć na bal i oczarować jednego z synów Bridgertonów. Benedict od tamtej pory nie może zapomnieć o zagadkowej dziewczynie. Po kilku latach los tych dwoje na nowo splótł się. Czy młody Bridgerton od razu rozpozna własną ukochaną z balu? Przekonajcie się sami. Jak każda poprzednia element tak i ta zabiera nas do XIX wieku. Do świata hrabiów, balów i cudownych sukien. Do świata pełnego kolorów, przystojnych dżentelmenów i cudownych kobiet. Do świata tak zupełnie innego niż dzisiejszy świat. Ja absolutnie kocham czytać o arystokracji i ich życiu. I chociaż jest to fikcja literacka, to na pewno element z niej jest prawdą. Autorka ma na pewno dar zaczarowania czytelnika. Posiada lekki i cudowny styl opowiadania historii. Czytając czytelnik zapomina o otaczającym go świeci i przenosi się do tego opisanego. Zarówno Sophie jak też Benedict to postacie, które postawią dostarczyć wielu emocji. Ich wzajemne przepychanki rozbawiały mnie, a uczucie które zaczęło rodzić się w sercach – wzrusza. Zwłaszcza zakończenie książki sprawi, że Wasze serca zabiją mocniej. Jeśli lubicie ten gatunek to bardzo zalecam zarówno „Propozycję Dżentelmena” jak też poprzednie dwa tomy. Każdy z nich został wydany w nowej szacie. Twarda oprawa, barwione brzegi i grzbiety, które po złożeniu przedstawiają dom Bridgertonów. Książki nie tylko nieźle się czyta, lecz też przyjemnie na nie popatrzeć.
Sophie Beckett nigdy nie marzyła, że chociaż przez chwilę będzie jej dane zasmakować życia, który dla elit jest codziennością. Podczas balu maskowego, które urządziła lady Bridgerton czuje się niczym księżniczka. W ramionach Benedicta Bridgertona w końcu jest szczęśliwa… Z kolei Benedict od chwili spotkania zagadkowej i intrygującej kobiety, która zdobyła jego serce i sny jest obojętny na kobiece wdzięki. Do czasu aż poznaje pewną służącą, którą ratuje z opresji. Młoda dziewczyna krok po kroku zdobywa jego serce. Benedict musi podjąć decyzję czy stale żyć mrzonkami o ponownym spotkaniu nieznajomej z balu czy skupić się na nowej znajomości, która bezapelacyjnie okaże się mezaliansem… Początek Propozycji dżentelmena przypominał mi nieco bajkę o Kopciuszku… Naprawdę ! W pewnym momencie zastanawiałam się czy autorce coś nie myliło się i nie popełniła plagiatu… Na szczęście wraz z rozwojem sytuacji podobieństwa między niniejszą książką a bajką o Kopciuszku stawały się coraz mniejsze… Akcja zaczęła nabierać tempa… Bohaterowie stawali się coraz bardziej nieprzewidywalni i niepokorni… Benedict przestał przypominać nieskazitelnego księcia żyjącego złudzeniami… Natomiast Sophie przestała przypominać Kopciuszka… Była zadziorna i wiedziała czego chce pragnie od życia… Ta dwójka była jak ogień i woda. Przyciągali się i odpychali... Wiedzieli, że nie mogą być razem, lecz ciężko było im żyć bez siebie… Autorka w drobiazgowy sposób przedstawiła sztywne realia minionych czasów, gdy liczyły się konwenanse... Liczyły się pozory… A jednak ta dwójka postanowiła iść własną drogą… Potrząsnąć nieco socjetą… Oferta dżentelmena to lekka, przyjemna a momentami zabawna lektura, która pozwoli nam przenieść się do XIX wiecznej Anglii. Naprawdę nieźle się przy niej bawiłam i już nie mogę doczekać się aż poznam przygody reszty rodzeństwa Bridgerton.
- Mogę żyć z twoją zawiścią - wyszeptał do zamkniętych drzwi. - Lecz nie mogę żyć bez ciebie. Bądź moja. (...) Bądź moja już teraz. Na zawsze. Dam ci wszystko, co zechcesz. A w zamian chcę tylko ciebie. Jak ja czekałam na dalsze dzieje rodzeństwa Bridgertonów. I to nie tylko z uwagi na naprawdę piękne, poruszające historie napisane przez Panią Julię Quinn , ale też z racji prześlicznej oprawy i wyjątkowo urzekającego klimatu. Tym razem główną bohaterką powieści autorka uczyniła córkę hrabiego Sophie Beckett. Po śmierci ukochanej mamy ojciec z oddaniem zajął się córką i ich życie wydawało się spokojne i uporządkowane. Niestety sytuacja zmienia się diametralnie, gdy wpływowy facet żeni się ponownie. Macocha i jej córki robią wszystko by uprzykrzyć jej codzienność , degradują ją nawet do roli służącej. Młodziutka dziewczyna nie śmiała marzyć o balach i miłości ogrzewającej serce , a jednak niczym Kopciuszek została uczestniczką elitarnego balu maskowego organizowanego przez rodzinę pewnego korzystającego z życia artysty. Właśnie wówczas jej ścieżki krzyżują się z tymi przemierzanymi przez Benedicta Bridgertona - łamacza niewieścich serc na którym zagadkowa panna wywiera ogromne wrażenie . Jeden taniec, który na zawsze zapisze się w pamięci chłopaka i nieodparta myśl, że skromna służąca z domu hrabiego ma coś wspólnego z dziewczyną dla której utracił głowę.. Czy Benedict odkryje tożsamość własnej wybranki? Co zrobi by ją odnaleźć i poznać? Ileż tu się działo! Ta element jest moją ulubioną. Zero nudy ciągle zwroty akcji i ta niezsprzeczalna iskra pomiędzy idealnie wykreowanymi bohaterami, których nie da się nie kochać. A wszystko to spętane konwensami i aż kipiące od emocji