Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jamie McAlister pogodziła się z tym, że na obecnym rynku pracy jedynym zawodem, który może wykonywać mimo nader kosztownego stopnia naukowego jest objęcie etatu w Starbucksie. Nagle jednak dostaje propozycję odbycia prestiżowego stażu w Białym Domu. I choć nie udaje jej się zaprzyjaźnić z resztą stażystów – grupą bogatych sztywniaków, dla których dziesięć tygodni bezpłatnej pracy nie stanowi problemu – to jest gotowa trudno pracować i korzystać z okazji.Pewnego późnego wieczoru przypadkiem natyka się na prezydenta. Niewinny pocałunek, a później flirt dynamicznie przestaje wystarczać...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Prezydencki romans |
Autor: | McLaughlin Emma, Kraus Nicola |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Niestety, książka ebook nie przypadła mi do gustu. Nieudany zakup.
Kiedy zobaczyłam tę pozycję w nowościach wydawnictwa Rebis, pomyślałam, że raz kozie śmierć. Skusiły mnie nazwiska „sprawczyń” „Niani w Świeżym Jorku”. Sprawy kryminalne i okołokryminalne zawsze mnie fascynowały, a tutaj w tle mamy władzę, romans i służby bezpieczeństwa. Już od jakiegoś czasu miałam ochotę na romantyczną powieść, jednak nie byłabym sobą, gdyby na drugim planie stale było tak różowo. Od kiedy pamiętam mam słabość do zbrodni i makabry. Tutaj jest perspektywa lekkiej akcji gdzieś pod koniec, kiedy wszystko się sypnie. Ponieważ nie było wątpliwości, że się sypnie. Od służb bezpieczeństwa bezlitośniejszy jest tylko urząd skarbowy. Z nim się nie zadziera.Tym razem mamy dwie autorki – Emma McLaughlin i Nicola Kraus. Autorki „Niani w Świeżym Jorku” spotkały się po raz pierwszy w trakcie nauki w New York University’s Gallatin School of Individualized Study. Ukończyły kierunek sztuki w edukacji. Zanim jednak podjęły decyzję, by napisać własną najsłynniejszą dotychczas książkę, Kraus kontuynuowała przygodę ze sztuką, natomiast McLaughlin była konsultantką w sektorze publicznym i prywatnym. „Niania” nieustanna się bestsellerem New York Times, a na jej podstawie stworzono film ze Scarlett Johansson w roli głównej. Obecnie panie tworzą scenariusze telewizyjne i filmowe, zajmują się także tematyką gender na tle współczesnej skorporatyzowanej Ameryki.Moje emocje są mieszane. Biorąc pod uwagę opis, szykowałam się na lekką sensację z nutą romansu. Wyszedł nieco kulawy romans z nutą napięcia. Wszystko w świecie przedstawionym wydaje się nieprawdopodobne. Od beztroski, z jaką w romans wchodzi prezydent, przez nastoletnie podejście do zauroczenia bohaterki, po spotkanie ze służbami bezpieczeństwa. Staram się absolutnie nie oceniać Jamie, chociaż dla mnie romans z żonatym facetem w dodatku głową państwa jest, mówiąc delikatnie, nie na miejscu. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego – bardziej mrocznego, głębszego, mocniejszego emocjonalnie. A dostałam kilka trzymających w napięciu scen poprzeplatanych czekaniem na jego znak, próbami normalnego życia i rozmyślaniami. Jakby cały świat bohaterki zawęził się do jednej osoby. Tak, wiem – tak funkcjonuje zauroczenie, jednak tutaj jest wręcz przerysowane. Przyznaję, że wciągnęłam się mniej więcej od połowy. Wówczas również idealnie pokazane zostało, że tabloidyzacja życia to wielki problem, który kompletnie odbiera możliwość normalnego funkcjonowania. Wielki plus za humor, przewijający się przez niemal całą książkę. Jednak fabuła momentami się plątała i rwała, przez co traciło się wątek.Polecam kobietom, które chciałyby przeczytać romans, lecz niekonwencjonalny. I oczywiście wielbicielkom duetu McLaughlin&Kraus.„Wilgoć w DC i ja zostałyśmy sobie przedstawione, gdy wysiadłam z pociągu z życiem upakowanym do dwóch pękających w szwach walizek. Tak mógł się czuć ktoś unoszący się na powierzchni Morza Martwego, pomijając to, że nie tyle płynęłam, ile próbowałam przejść na przeciwległy brzeg. Z bagażem. [...] Ciężko jedynie utrzymać na twarzy rozanielony wyraz niebotycznego uznania, kiedy człowiekowi tak wściekle chce się sikać. Przypuszczalnie Brooke miała cewnik.- Nie musisz do toalety? – zapytałam ją szeptem.Posłała mi kolejne karcące spojrzenie. Teraz już wiem, że trzeba czegoś więcej niż słodka bułeczka, aby zjednać sobie Brooke. Może gdybym nadziała czymś ciastko – xanaxem? celexą? Który to lek czyni z ciebie miłą osobę…?”inne recenzje: kraina-bezsennosci.blog.pl
Lekka, bardzo przyjemna książka, która na pewno idelanie nadaje się na sobotnie popołudnie. Ja w niej odnalazłam olbrzymią chęć dążenia do celu, determinację, lecz też idealny humor. Myślę, że dużo czytelniczek chciałoby być takie jak właśnie główna bohaterka. Zalecam !
Autorki "Niani w Świeżym Jorku" oddały do rąk czytelników nową powieść. Przyznam się, że miałam nadzieję na tzw. powtórkę z rozrywki. Podkreślę, że przy poprzednim ich utworze przyjemnie spędziłam czas przy kubku gorącego kakao. Jednak nie zawsze udaje się powtórzyć sukces bestsellera. W przypadku "Prezydenckiego romansu" trzeba dodać, że można odnieść wrażenie zepsutego pomysłu. Tym razem nawet wzorowanie się na faktach (tak podejrzewam) nie przyniosło oczekiwanych emocji związanych z romansem z głową państwa...Umiejscowienie akcji w Waszyngtonie, gdzie każdy pilnuje tylko własnego interesu i jest gotowy iść po trupach, żeby odnieść sukces, było moim zdaniem dobrym pomysłem. Autorkom udało się dzięki temu przekazać poczucie bezwzględności natury zakorzenione w tym mieście. Dodatkowo poznałam życie głowy państwa zza kulis. Ten wątek okazał się dla mnie najbardziej interesujący. Trzeba przyznać, że jest tu dużo zwrotów akcji, lecz napotkałam także na fragmenty, które z chęcią bym pominęła. Historia sama w sobie nie jest zła i jest nawet momentami zabawna. Początkowo, ta książka ebook brzmi zdecydowanie bardziej jak "co jeśli" w historii o Monice Lewinsky. Pierwsza połowa utworu wyraźnie odstaje na tle drugiej części pod wobec jakości. Jakby pisały je dwie różnorakie osoby. Może tak było w rzeczywistości. Jednak najbardziej irytowała mnie postać głównej bohaterki - Jamie. Mimo że kobieta ma już 22 lata zachowuje się stale niedojrzale, egoistycznie a czasami wręcz głupio. Od początku widać, że jest spragniona czyjejś uwagi, pragnie rozpaczliwie miłości. Jej naiwność mnie rozbrajała. Kobieta żyje nie dostrzegając realiów. Było dużo momentów, gdy chciałam krzyknąć: "Zatrzymaj się i pomyśl co robisz". Nie mogłam zrozumieć, dlaczego dopiero członkowie jej rodziny byli w stanie wszystko wyjaśnić. Jaime nie mogła się dogadać z nikim bez uprzedniego rozważenia konsekwencji i korzyści danej decyzji. Jej zdolność do podejmowania kluczowych decyzji była zbyt uzależnione od opinii innych. Nawet fakt, że pochodziła z rodziny dysfunkcyjnej nie usprawiedliwiał w moim mniemaniu jej działań. Mogę sobie tylko wyobrazić jak poczuła się w towarzystwie faceta dzierżącego taką władzę. Dla mnie od początku było jasne, że związek ten nie oznacza dla niego tyle, ile oznaczał dla niej.Relacja Jamie z jej siostrą wydała mi się też dość dziwna, a właściwie cała jej rodzina była jakby zbyt dynamiczna. Wydawało się, że te elementy opisujące interakcje z rodziną Jamie miały dać nam wgląd w to, dlaczego ona jest taka, jaka jest, lecz mnie to tylko rozpraszało i potrzebowałam dużo czasu, aby to wszystko zrozumieć. Momentami miałam wrażenie jakby coś zostało wycięte. Zdziwiło mnie to, że autorki nie wyjaśniają tu też dlaczego główni bohaterowie sądzą siebie za atrakcyjnych, poza atrybutami wyglądu zewnętrznego. Czyżby czuli do siebie tylko pociąg fizyczny? Dodatkowo historia została wyraźnie osadzona we współczesności lecz wspomina się tu także o wydarzeniach z przeszłości co może nieco zmylić czytelnika. Zastanawiałam się także, czy uwypuklone różnice między głośnym romansem Lewinsky/Clinton a tą historią były zamierzone.Przyznam się, że po skończeniu lektury pomyślałam, że autorkom mogło chodzić tu nie tylko o ukazanie smaczków związanych z "aferą" z prezydentem w roli głównej. Myślę, że można historię także odczytywać jako opowiadanie o poszukiwaniu siebie i własnego miejsca w świecie. Jako przestrogę przed angażowaniem się w relacje z żonatymi, dzierżącymi władzę mężczyznami. Żałuję, że autorki skupiły się tu wyłącznie na ukazaniu tej historii z punktu widzenia Jamie. Nawet pierwszoosobowa narracja nic tu nie pomaga. Pisarki ponadto próbowały stworzyć tu coś na kształt satyry politycznej, lecz niestety im nie wyszło. Jedynym powodem dla którego brnęłam przez lekturę była ciekawość sensacji zza kulis Białego Domu. A trochę ich tu jest. Niestety zakończenie okazało się całkowitym rozczarowaniem. Wszystko niby wydało się starannie opakować, lecz brak tu zrozumienia sytuacji. Całość przewidywalna...
Czy fabula moze byc jeszcze bardziej oczywista i naiwna? Prawdopodobnie tylko w tluczonych na kilogramy ksiazkach pani Michalak. Taka historyjke mozecie sobie kobiety same machnac na plazy. Szkoda kupowac, ponieważ cien jest nam niezbędny a lasow coraz mniej...
Chwilę po zakończeniu collage'u, 22-letnia Jamie McAlister trafia na prestiżowy staż do Białego Domu. To doświadczenie i wpis w dokumentachpo jego zakończeniu, ma jej otworzyć drzwi do idealnej pracy -zdecydowanie lepszej niż stanie za ladą w Starbucksie, czy McDonaldzie. Kobieta ma wyższe aspiracje, choć ma świadomość, że ten staż to będzie dla niej ostra szkoła przetrwania. Jednak nie spodziewała się, jakie niespodzianki ją tam spotkają.....Staż okazał się ciężki, a stażyści byli eksploatowani jak tylko można. Jamie po zakończonym dniu nie czuła nóg. Pewnego dnia miała zanieść dokumenty do podpisu i przypadkiem odnalazła się sama w towarzystwie Prezydenta, Grega Rutlanda. To spotkanie zapoczątkowało lawinę zdarzeń. Jamie i Grega coś ciagnęło do siebie jak magnes, a ich niepozorne spotkanie zamieniło się w romans. Niestety, prezydent jako osoba publiczna wciąż jest pod ostrzałem mediów i paparazzich. Szczegóły ich intymnego pożycia wypłynęły na zewnątrz i powstała z tego afera i publiczna nagonka na Rutlanda. Jamie starała się jak mogła chronić kochanka, swoim kosztem..... Jak skończył się romans z Prezydentem? Przeczytajcie sami!"Prezydencki romans" ukazuje inne oblicze polityki. To obraz młodej, niedoświadczonej kobiety uwikłanej w romans, którego konsekwencji nie przewidziała. To brutalny świat polityki i mediów, gdzie każda sprawa urasta do sensacji. Opowieść jest napisana lekko, dowcipnie, nierzadko wręcz sarkastycznie. Czyta się ją z przyjemnością i ciekawością. Może na kolana nie powali, lecz stanowi fajne czytadło na urlop.Mnie bardzo odpowiada styl pisania duetu Karus&McLaughlin i od czasu do czasu chętnie sięgam po tego typu książki.Jeśli ktoś ma ochotę na lekką i niezobowiązującą letnią lekturę - zalecam "Prezydencki romans".http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2015/08/prezydencki-romans-nicola-kraus-emma.html
Nie wiem jakie będzie polskie tłumaczenie, angielska odsłona jest tak wciągająca, że ciężko się oderwać. Niby nic nowego. Fabuła mocno przypomina historię romansu Moniki Lewinsky, lecz jednak... Pogłębiony portret psychologiczny głównej bohaterki, idealnie ukazane reguły rządzące mediami, wszystkie fragmenty kryzysowego PR-u - te fragmenty sprawią, że nie możesz przestać czytać. Gdy wdajesz się w romans z prezydentem stajesz się najbardziej samotną osobą na świecie. Czy młoda osoba jest w stanie podnieść to brzemię?