Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W bezliku przeciwieństw gubi się wszelką orientację („Czy jest jeszcze jakieś »na górze« i jakieś »na dole« "). A sam Nietzsche rzeczywiście staje się „dynamitem " („Nie jestem człowiekiem, jestem dynamitem "), który eksploduje na naszych oczach i dzięki naszym oczom, wszystko rozrywając, rozrzucając („Czy nie spadamy bez ustanku W tył, w bok, wprzód, we wszystkie strony"). W wyrwie pośród wszystkiego - i w wyrwie po oczach, bosko zwanej oczodołami - ukazuje się nic („Czy nie błądzimy jak przez nieskończoną nicość"), ukazuje się najbardziej pierwotne i źródłowe przeciwieństwo: istnienia i nicości. Gdy odkrywamy, że nasza miłość jest odwzajemniana, właściwie powinno nas to otrzeźwić w stosunku do umiłowanej. „Darzyć miłością nawet kogoś takiego jak ja: czy nie jest to dość skromne Albo dość głupie Albo - albo - " To nie ich miłość do ludzi, ale bezsilność ich miłości do ludzi nie pozwala dzisiejszym chrześcijanom - spalić nas na stosie. Nierzadko się zdarza, że zmysłowość zbyt przyśpiesza wzrost łodygi miłości, stąd korzenie pozostają słabe i prosto dają się wyrwać. Wszystko, co robimy z miłości, odbywa się poza dobrem i złem. Miłość dobywa na światło szczytne a ukryte właściwości miłującego - jego rzadkie, jego niezwykłe cechy; o tyle również łudzi co do charakterystyk, które są u niego regułą.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Poza dobrem i złem. Preludium do filozofii przyszłości |
Autor: | Nietzsche Fryderyk |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.