Średnia Ocena:
Posłaniec strachu
Przypomniałam sobie moje imię - Mara. Ale, stojąc w tym upiornym miejscu, na przeciw poważnego młodego człowieka w czarnym płaszczu ze srebrnymi czaszkami na guzikach, nie mogłam sobie przypomnieć nic więcej. I wówczas zaczęła się gra… Posłaniec dostrzega ciemność w młodych sercach. Widzi szkody, jakie wyrządzają na świecie. Gdy pozostają bezkarni, proponuje nikczemną grę. Jeśli wygrają, mogą odejść bez konsekwencji. Porażka oznacza, że będą musieli przeciwstawić się ich największej fobii. Co to ma wspólnego z Marą? Wkrótce sama się o tym przekona.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Posłaniec strachu |
Autor: | Grant Michael |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Jaguar |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Posłaniec strachu PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Recenzja na: http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/2017/01/posaniec-strachu.htmlMichael Grant jest amerykańskim autorem znanym pomiędzy innymi z serii GONE. Ja nigdy nie miałam okazji przeczytać tej trylogii. Wynikało to z braku większego zainteresowania tą serią, jak i długą kolejką innych ebooków do przeczytania. Jednak moja przyjaciółka stwierdziła, że koniecznie muszę sięgnąć po tą pozycje, jednocześnie gwarantując, iż mi się podoba. W końcu za jej namową rozpoczęłam tą książkę, zastanawiając się czy spełni moje oczekiwania. Na samym początku mogę stwierdzić, że pisarz stworzył oryginalną historię, która wciąga czytelnika do własnego świata od pierwszego rozdziału.Mara budzi się w bliżej nieokreślonym miejscu. Jedyną rzeczą jaką pamięta to własne imię. Błądząc w zagadkowym miejscu, gdzie nie ma nic prócz mgły napotyka wzbudzającego w niej niepokój mężczyznę. Okazuje się być on Posłańcem Strachu. Jego zadaniem jest sądzenie ludzi, których nie dosięgnęła sprawiedliwość. Kobieta zostaje zmuszona by być jego uczennicą i towarzyszyć mu w sytuacjach, które ukazują najgorsze oblicza ludzi. Jednak w jaki sposób Mara się w to wszystko wplątała?„ Ludzie naprawdę są geniuszami w usprawiedliwianiu swojego zachowania i jednoczesnym ocenianiu innych. Zwłaszcza tych, których zbyt nieźle nie znają. ”Fragment na okładce książki nie mówi praktycznie nic. Tak samo jest z początkowymi rozdziałami, które pozostawiają więcej pytań, niż odpowiedzi. Czytelnik tak naprawdę nie może poznać o czym jest książka ebook bez poznania spojlerów. Jedynym metodą by odkryć fabułę książki to przeczytanie jej. Było to bardzo ciekawe, gdyż sama nie sięgam po powieści, do których nie jestem przekonana. W przypadku "Posłańca strachu" niemożliwe jest upewnienie się, czy historia w nim zawarta przypadnie do gustu. Jednakże twórca stworzył idealną opowieść z mrocznym klimatem a także domieszką tajemnic. Tym samym nawet wymagający czytelnicy, będą chcieli przekonać się na swojej skórze, czy pisarz jest w stanie spełnić ich oczekiwania.Michael Grant stworzył trudny świat, w którym nic nie ustalonych schematów. Rzeczywistość przedstawiona w "Posłańcu strachu" jednocześnie przeraża, jak i intryguje. Posłańcy strachu, wymierzanie sprawiedliwości w różnorakie sposoby, zagadkowe postacie to tylko początek powieści, która wciąga czytelnika w własny świat i gwarantuje niezapomniane przeżycia.Oprócz nietuzinkowej rzeczywistości, twórca poruszył w własnej książce pdf naturę ludzką, jak i charakter ludzi w zależności od środowiska, w którym żyją. Ukazał w perfekcyjny sposób różnorodność ludzi, ich osobowości a także zachowania w zależności od sytuacji. Był to interesujący wątek, który przewijał się przez całą książkę.Trudno jednak napisać cokolwiek o bohaterach, jednocześnie nie zdradzać za wiele fabuły. Mara jest silna bohaterką, która pomimo wszelkich własnych decyzji zyskuje uznanie u czytelnika, szczególnie po poznaniu jej historii,Jednakże warto wspomnieć tutaj o postaciach, pojawiających się zaledwie tylko raz na przestrzeni całej książki. Pomimo tego, że była to pokaźna liczba bohaterów, twórca zadbał by każdy z nich miał własną uniwersalną historię, jak i charakter. Dzięki temu czytelnik angażuje się, w każdą z osobna, nie mając poczucia, iż o takiej już słyszał. „ Myślę, że sny zapewniają równowagę. Kiedy wszystko jest w porządku, sny przypominają, że strach istnieje. Kiedy z kolei coś się wali, w snach pojawia się nadzieja.”"Posłaniec strachu" w polskim wydaniu zawiera od razu tom drugi pt.: "Tattooed Heart". Pomimo tego cała historia bardzo dynamicznie się kończy. Jest to spowodowane szybkością akcji jaką twórca narzucił. Pisarz skupia się przede wszystkim na zleceniach, które dostaje Posłaniec strachu. Mimo ciekawej koncepcji rzeczywistości, która stworzył pan Grant, nie wykorzystuje on własnego pomysłu. Bardzo tego żałuję, gdyż z olbrzymią chęcią poznałabym więcej szczegółów z tego oryginalnego świata."Posłaniec strachu" okazał się ciekawą książką, którą ciężko porzucić chociaż na chwile. Twórca bez problemu stworzył fascynującą historię, którą można wspominać długo. Ja sama chciałabym poznać dalsze dzieje bohaterów. Niestety prawdopodobnie będę musiała zrezygnować z tego marzenia, gdyż nie zanosi się na kolejną część.
Michael Grant to twórca nieźle już mi słynny z serii "GONE Zniknęli", która początkowo bardzo mi się podobała, lecz im dalej w nią brnęłam, tym bardziej męczyłam się historią bohaterów. Pozostawił on po sobie jednak dość pozytywne wspomnienia. Zatem zabierając się za "Posłańca strachu", liczyłam na dobrą książkę. Czy moje oczekiwania zostały spełnione? Przekonajmy się!Fabuła od samego początku była zagadkowa. Nie do końca wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi, kim jest Posłaniec Strachu i dlaczego Mara została przeniesiona do alternatywnej rzeczywistości. Na szczęście nie byłam jedyną osobą, która nie wie tych rzeczy. Mara, pojawiając się znienacka w towarzystwie Posłańca, nie wiedząc nic prócz swego imienia. Dlatego mogłam razem z nią poznawać zasady nowego otoczenia. A było ono niezwykłe. Dlaczego? Kobieta razem z posłańcem odwiedzała, osoby, które popełniły błąd, szkodząc życiu innego człowieka i dają mu dość srogą nauczkę. Motyw ten, częściowo zaczerpnięty z "Opowieści wigilijnej", bardzo mi się podobał, gdyż autor, posłużył się tylko głównym schematem, znacznie zmieniając szczegóły, zakończenie, a przede wszystkim okoliczności sytuacji. Co prawda, sam styl autora nie by ł diametralnie prosty i prosty, więc do pewnych rzeczy musiałam wracać by nic mi nie umknęło, lecz prócz tego faktu książkę czytało się dość dobrze. Przeszkadzało mi jednak to że, po jakiejś 200 stronie wszystko się powtarza. Oczywiście występowali nowi bohaterowie i nowe okoliczności, lecz całość oparta była na jednym motywie i to trochę mnie nużyło. Na szczęście potem pojawił się bardzo mały wątek miłosny, który troszkę przyspieszył i zagęścił całą akcję.Nie mogę poprzestać na samej akcji prawda? Ważni są też bohaterowie. A tu taj mamy ich ogromne zróżnicowanie. Zwłaszcza jeśli chodzi o tych drugoplanowych. Różnorakie klasy społeczne, przekonania, a przede wszystkim charaktery. Nie można się nudzić. Mając jednak na myśli główną bohaterkę- Marę, mam nieco mieszane uczucia. Początkowo wydawała mi się bardzo nijaka. ślepo podążała za Posłańcem, wykonując jego polecenia. Wydawać ,mogłoby się, że to przez szok spowodowany nagłą zmianą otoczenia, lecz trwało to zbyt długo. Po pewnych zdarzeniach zaczęła się ona "wyrabiać" i kształtować własny charakter, a samo zakończenie pokazało jej prawdziwe oblicze.Niezwykle intrygującym bohaterem jest sam Posłaniec. Chłopak nie zawsze odpowiada na zadawane pytania, skrywa dużo sekretów i jest bardzo mrocznym i niestandardowym osobnikiem. Sceny z nim związane zawsze miały w sobie tę nutkę niepewności i zaskoczenia, ze względu na jego zachowanie i słowa które wypowiadał. Doskonale dawkował wiedzę Marze, dotyczącą jej samej o raz jej zadań."Posłaniec strachu" wypadł w moich oczach bardzo pozytywnie. Mimo paru wad, które już opisałam, czytało się go naprawdę miło i szybko. Mimo tego, ze kilka ostatnich dni miałam bardzo zabiegane, nawet pół godzinne czytanie znacznie posuwało całą akcję do przodu.