Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Mary Cynster jest już gotowa na miłość i małżeństwo. Co więcej, odnalazła idealnego kandydata na męża, a dla osóbki tak zdeterminowanej jak ona podbój wydaje się formalnością. Na jej drodze pojawia się jednak poważna przeszkoda – Ryder Cavanaugh, znany pogromca niewieścich serc. Zblazowany markiz jest ostatnim mężczyzną, którego Mary wybrałaby sobie na męża. Kłopot w tym, że on uznał ją za idealną kandydatkę na małżonkę dla siebie, a też przywykł zdobywać wszystko, czego zapragnie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Poskromienie markiza |
Autor: | Laurens Stephanie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo BIS |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W przeciwieństwie do "Gdy miłość zaskoczy" w tym romansie wiało nudą. Miałam wrażenie, że autorka powtarza się z opisami emocji dwójki głównych bohaterów.
Niezapomniane bale, piękne, powłóczyste suknie i wielu adoratorów wokół to wszystko, co jest dla Mary Cynster codziennością. Przyszedł jednak czas na rozejrzenie się za kandydatem na męża. Gdy upatrzyła już odpowiednią osobę, droga do zdobycia wyznaczonego celu wydawała się wyjątkowo prosta, póki nie pojawił się na niej słynny uwodziciel markiz Ryder Cavanaugh. Cele tych dwojga znacznie się różnią. Czy Mary poślubi wybrańca?Stephanie Laurens narodziła się w Sri Lance, lecz wychowała w Australii i teraz w niej także mieszka. Zdobyła doktorat z biochemii i większość czasu prowadziła badania naukowe pomiędzy innymi ponad rakiem. Wraz z mężem otworzyła swoje laboratorium badawcze. W pewnym momencie zaczęła pisać powieści, ale dopiero po przejściu na emeryturę oddała się temu zajęciu całkowicie. To moje pierwsze spotkanie z twórczością pisarki i mam nadzieję, że będzie udane.Dawno już nie sięgałam po ten gatunek literacki, gdyż kilka razy po przeczytaniu wybranej książki czułam się rozczarowana. Lato jednak sprzyja lżejszym lekturom i postanowiłam jeszcze raz zmierzyć się z taką publikacją. Wybór padł na książkę, która przenosi czytelnika do Anglii dziewiętnastego wieku. Mogę stwierdzić, że była to bardzo niezła decyzja.Zauroczył mnie przede wszystkim świat wykreowany przez autorkę oddający w ciekawy sposób realia epoki i miejsca, w których rozgrywa się akcja. Poczułam się niczym kopciuszek nieśmiało wkraczając w pełen przepychu świat ludzi bogatych, wpływowych i pięknych. Wiadomo, że taka opowiadanie jest jak bajka, w której dobro a także miłość zwyciężają i wszystko kończy się szczęśliwie. Sądzę jednak, że warto czasem po takie zgrabnie skonstruowane bajki sięgać, by oderwać się od codziennych problemów, odpocząć i po prostu cieszyć się przyjemnością płynącą z czytania.Fabuła jak można się spodziewać jest dosyć przewidywalna, mimo to styl pisarski i sposób poprowadzenia opowieści sprawiają, że książkę czyta się z zainteresowaniem i szybko. Z uwagą śledziłam kolejne wydarzenia. Po wolniejszym początku akcja przyspiesza tocząc się nie tylko wokół wątku miłosnego, lecz także kryminalnego. Pojawia się także interesujący motyw związany z pewnym różowym kryształem. Smaczku dodają ciekawe dialogi będące grą słowną pomiędzy głównymi bohaterami. Pomiędzy nimi aż iskrzy od niedomówień i bitew słownych.Czas wspomnieć o bohaterach, których jest cała plejada. W jej centrum znajdują się Mary i Ryder. Cele tych dwojga różnią się znacznie, mimo to ich ścieżki wciąż się krzyżują. Czy to może być przypadek, czy może wyrachowanie?Mary to piękna, młoda i pewna siebie dziewczyna wywodząca się z wpływowej rodziny należącej do angielskiej arystokracji. Wychowana w domu pełnym miłości, otoczona rodziną, która stoi za nią murem przyzwyczajona jest do zdobywania tego, co zapragnie. Jej zachowanie, przemyślenia i determinacja nierzadko wzbudzają uśmiech. Wyzwanie stawia jej Ryder, także bogaty i równie wpływowy markiz uchodzący w towarzystwie za bawidamka. Co prawda jego sytuacja rodzinna różni się znacznie, lecz wszelkie dotychczasowe przeszkody stawiane przez los i zawistnych ludzi wzmacniały tylko jego charakter. Ten z pozoru powierzchowny i prowadzący lekki styl życia markiz od razu wzbudził moją sympatię. Jego postępowanie przywodziło mi na myśl bohatera bajki „Piękna i bestia”. Może to niezbyt trafne porównanie, lecz taka była moja pierwsza myśl. Pozostałe postacie także wyzwalają emocje i nieźle wkomponowują się w opowieść. Ich cele, zachowanie są wyraziste, choć nie zawsze w pełni akceptowalne.„Poskromienie markiza” to podróż do dziewiętnastego wieku i świata angielskiej arystokracji. Klimat epoki, w której rozgrywa się akcja został oddany z dużą starannością, dzięki czemu można poczuć się uczestnikiem przedstawianych wydarzeń. Jest to pełna czaru lektura, która spełniła oczekiwania, jakie przed nią stawiałam i pozwoliła mi poczuć atmosferę zamierzchłych czasów. Książka ebook może szczególnie przypaść do gustu dziewczynom i osobom lubiącym romans historyczny.
Lektura bardzo przyjemna, zwłaszcza na wolne chwile w ogrodzie czy na plaży. Romans napisany w ciekawym, wciągającym stylu. Akcja toczy się całkiem wartko, bohaterowie są barwni i dość wyraziści, co nie zawsze jest regułą w przypadku tego typu powieści. Jednak Poskromienie markiza jak najbardziej polecam.