Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Klucz do przyszłości człowieka ukryty jest w miastach. Od naszej fantazji zależy, czy go odnajdziemy. Przyszłość należy do miast. Już teraz żyje w nich połowa ludzkości, a one stale się rozrastają. Równolegle z dynamicznym wzrostem w miastach zachodzi dużo innych procesów – metropolie, próbując sprostać świeżym wyzwaniom i oczekiwaniom mieszkańców, muszą się zmieniać. Niektóre chcą być miastami sprawiedliwymi, ucieleśniającymi idee równości, inne inwestują w ekologię i nowe technologie, są również takie, i to najczęstsze przypadki, które rozwijają się chaotycznie, bez żadnego planu.Miasta na naszych oczach stają się doświadczalnymi poligonami, na których ścierają się rozmaite urbanistyczne wizje, filozoficzne idee, marzenia i utopie. Politycy, aktywiści, czasem szaleni miliarderzy przeprowadzają w nich eksperymenty o niełatwych do odgadnięcia konsekwencjach.Paulina Wilk postanowiła zmierzyć się z ogromem i fenomenem miasta. Zabiera czytelnika w podróż do dziewięciu metropolii, w których przeszłość i teraźniejszość dzielnie spotykają się z przyszłością. Dubaj, Bombaj, Kampala, Songdo, Singapur, Lima, Masdar, Seul, Kopenhaga. Do kogo należą miasta? Czy możliwe jest miasto idealne? Jak będą wyglądały duże metropolie za dziesięć, dwadzieścia, pięćdziesiąt lat? "Pojutrze. O miastach przyszłości" to literacki reportaż, dziennik z podróży, pobudzający intelektualnie esej i przede wszystkim popis wyobraźni. Paulina Wilk zestawia to, co widzi, z filozoficznymi koncepcjami, futurystycznymi wizjami i szuka odpowiedzi na zapytanie nie tylko o przyszłość miast, lecz i o przyszłość człowieka.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pojutrze. O miastach przyszłości |
Autor: | Wilk Paulina |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Paulina Wilk poświęciła trzy lata na obserwację przyszłości na różnorakich szerokościach geograficznych. Jak sama przyznała w jednym z wywiadów, jej motorem do działania było pewne poczucie deficytu, który towarzyszy Europie, staremu kontynentowi, jeśli chodzi o myślenie o odległej krainie „pojutrza”. Do walizki zapakowała przede wszystkim ciekawość, a nie niepokój o przyszłość opartą na sztucznej inteligencji, niebotycznym zanieczyszczeniu i zasysającym rzeczywistość rozwoju technologii. Autorka każdą podróż po jednym z miast-bohaterów, uprzedzi różnorakimi wizjami miast w oczach prominentnych architektów, futurologów czy myślicieli. Wizje, które ciężko ziścić i zostały jedynie pomysłami w umysłach właścicieli znacznych rozmiarów wyobraźni. W ten sposób wizja Miasta Uczciwego będzie silnym kontrastem do pierwszej podróży – do Dubaju, gdzie sama autorka musi w pewnym momencie tłumic w sobie wrzask przytłoczenia sztucznością. Cały ten „nakaz szczęśliwości, powszechna zgoda na nieprawdę” i marnotrawstwo zasobów ma na celu przygnieść, przytłoczyć i pożreć również samego czytelnika. Muszę przyznać, że robi to skutecznie. Czytając, człowiek ulega wrażeniu, że taka kraina powinna istnieć jedynie jako zamknięta farsa „w plastikowej kuli ze sztucznym śniegiem”. Paulina Wilk wyłania pojedynczych ludzi z tłumu i pokazuje nam ich oddając skrawek samej siebie, by podkreślić poczucie odosobnienia np. gdy omawia spotkanego w komunikacji miejskiej chłopaka z powiększonymi ustami w Seulu. Zresztą różnice w opisie Dubaju i Seulu leżą w tym, że w przesycie bogactwa arabskiej metropolii wszystko jest bardziej bardziej pstrokate i widzialne, dlatego relacja z tego miejsca jest pełna żywych obrazów, podczas, gdy zatopiona tożsamość i brak odrębności Seulu skłania autorkę do bardziej osobistych rozmyślań na temat pewnej formy „kanibalizmu tożsamości”, kiedy to „przeżuwamy swoją tożsamość, aż przestanie ona znaczyć coś więcej niż szczypta curry albo haft na lamówce.” Ciężko rozstrzygnąć czy autorka ostrzega, karci, wieszczy czy obserwuje z obiektywnego boku. Książka ebook wydaje się balansować pomiędzy tymi wszystkimi formami relacji i jednym może to odpowiadać, poczują się empatycznym podróżnikiem obok autorki bądź będą bardziej zagłębionymi w temat podróżnikami, którzy mają własne wizje, opinie i doświadczenia za sobą, w sobie i przed sobą. Przed nami osobista eskapada po betonowych dżunglach, miastowych molochach, nieludzkich slumsach i sterylnym raju, podglądana od strony socjologicznej i psychologicznej. Ołówek szeleścił w ferworze cytatowego uzależnienia aż niespodziewanie osiadł na stoliku nocnym na bezdechu. Dusił się. Dotarło do mnie, że cała ta książka ebook to pewnego rodzaju cytat dzisiejszych czasów, w których dość niewygodnie czytelnik może się przeglądać, zastanawiając się czy czasami nie pojawił się na kartach jakiś sobowtór nas. Wilk wspomina prognozy Alvina Tofflera, że nie dotkną nas „plaga identyczności czy śmierć wyobraźni, lecz nadmiar wyboru, nieprzerwane ciągi reakcji.” I w pewnym momencie na treści zawarte w „Pojutrze” reakcji miałam wiele. Zwłaszcza, gdy z chirurgicznych przestrzeni ziejących przesadną doskonałością trafiamy do Kampali, która jawi się jako śmietnik świata, bulgoczący kocioł globalnego ocieplenia przy dźwięku ścinanych drzew, a zaraz później do Masdaru. Musicie wiedzieć, że Paulina Wilk jako „bohaterów” nie wybrała wyłącznie ogromnych metropolii, lecz na przykład co dopiero zaludniane Songdo – ultranowoczesne biznesowe miasto przyszłości w Korei Południowej czy właśnie mały, eksperymentalny Masdar. Masdar, gdzie pokazuje nam się wizja pojutrza jak z filmu science fiction. Maszyny bez ludzi, a wszelkie funkcjonowanie i zużycie przez nie również monitorowane. Wyobrażałam sobie tam również siebie. W tym Zipcarze bez kierowcy, z którym mogłabym sobie pogawędzić, otoczona szumem nieskazitelnych maszyn i bezzałogowych urządzeń. Ten epizod to jak wejście do filmu sci-fi od kuchni i otarcie się o wiarę w to, że taki zrównoważony świat kiedyś powszechnie zaistnieje. „Bombaj to więcej niż ktokolwiek mógłby znieść. By tu żyć, trzeba go miłować ponad życie.” To będzie najbardziej osobista wyprawa, ponieważ do swoich wspomnień. Tęskni za starym Bombajem sprzed 10 lat. Przyciągnęła mnie do siebie przecież właśnie „Lalkami w ogniu”, opowieściami z Indii. Bombaj w słowach autorki jest mięśniem, szalenie bijącym sercem, zakwasami po wysiłku, nieusuwalnym smrodem. . Chwilami puenty wydawały się oczywiste, a słowa niepotrzebnie wybujałe, są to jednak minimalistycznie uwagi w bogactwie przemyśleń jakie autorka proponuje w „Pojutrze”. W pewnym momencie padają jednak słowa „A może właśnie tak, doprowadzając na skraj, Bombaj odsłania człowieczeństwo.” A może właśnie tak. Może to będzie najistotniejszy powód sięgnięcia po „Pojutrze” – może cała ta książka, zasysająca wyobraźnię wyprawa, Dubaj, Masdar obok Kampali i Bombaju – „odsłaniają człowieczeństwo”.
Autorka opisała tak realistycznie odwiedzone przez nią miejsca, że czytając tę książkę czułam się jakbym była z nią w opisanych metropoliach. Z czego się niezmiernie cieszę, ponieważ być może nigdy nie będzie mi dane powyższych miejsc odwiedzić. Autorka prezentuje zarówno wady jak i plusy każdego miejsca. Udowadnia, że najnowocześniejsze miasta, nie są tak idealne jak mogłoby się wydawać. Autorka nie skupia się tylko na tym co w tych dużych metropoliach losy się dziś czy jutro. Paulina spogląda w przyszłość. Miasta stale szybko się rozrastają. Ludzie przeprowadzają w nich eksperymenty, których konsekwencji nie zna nikt. Czy istnieje miasto idealne? Jak będą wyglądały metropolie za kilkadziesiąt lat? Co będzie Pojutrze? Na co dzień nie czytam reportaży, jednak ten zaintrygował mnie, gdy tylko przeczytałam zapowiedź tej książki. Cieszę się, że po nią sięgnęłam, ponieważ dowiedziałam się wyjątkowo interesujących rzeczy o dużych metropoliach. To była piękna przygoda, zachęcająca do zastanowienia się dokąd ten świat zmierza? Jak nasze życie będzie wyglądało za kilkadziesiąt lat? Na pewno sięgnę po więcej ebooków Pauliny Wilk.
„Pojutrze” to zestaw reportaży Pauliny Wilk na temat nowoczesnych i stale rozwijających się miast. Prócz aglomeracji istniejących od wielu stuleci mamy tu stale pozostające w budowie Sondo, czyli międzynarodowy projekt biznesowy, usytuowany na wybrzeżu Korei Południowej. Miasta z książki Pauliny Wilk urastają do rangi zbiorowych bohaterów, żywych organizmów, które mają bogatą historię, lecz i dalekosiężne plany. Nierzadko to miejsca dużych kontrastów społecznych i ekonomicznych, w których niewyobrażalne bogactwo i nowoczesność istnieją obok nędzy, patologii i braku perspektyw. Takie miasta odnajdujemy w różnorakich zakątkach świata. Autorka skupiła się na dziewięciu nich: Dubaju, Seulu, Kampali, Bombaju, Singapurze, Limie, Kopenhadze, Masdarze i Sondo. Dwa ostatnie miejsca to nowo wybudowane od podstaw aglomeracje w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Korei Południowej, stale udoskonalane i poszerzane, promujące idee ekologii, nowatorskie rozwiązania architektoniczne i biznesowy charakter poszczególnych dzielnic. Tu nie ma miejsca na bylejakość, biedę czy stagnację. Tu wszystko żyje i rozwija się żywiołowo, zaskakując imponującymi inwestycjami na miarę XXI wieku. Paulina Wilk charakteryzuję poszczególne miasta przez pryzmat ich mieszkańców – i to na pewno jedna z największych plusów książki. W każdym z opisanych miejsc autorka poznaje człowieka, który w nim mieszka, pracuje, z którym wiąże nadzieje i oczekiwania. Dla jednych to miasto rodzinne, pełne tradycji i kluczowych zakątków, dla innych to tylko trampolina do osiągnięcia czegoś więcej, do zrobienia kariery i urzeczywistnia dużych marzeń. Większość metropolii ma bogatą przeszłość. Niejednokrotnie to historia okupiona wieloma wojnami, krwią i cierpieniami mieszkańców. Dzisiaj jednak nie wszędzie przywiązuje się do tego wagę – od wczoraj ważniejsze jest jutro. Ma to własne zalety i minusy, gdyż z jednej strony kładzie się nacisk na otwarcie, wielonarodowość, tolerancję, rozwój, z drugiej strony jednak zatraca się poczucie odrębności, co grozić może nieodwracalnymi zmianami kulturowymi. Wszystkie przedstawione miasta są szansą dla ludzi w różnorakim wieku i różnorakich profesji. Jednocześnie jednak stają się molochami, niszczą indywidualizm, sprawiają, że jednostki stają się trybikami wielkiej machiny. W takich warunkach nierzadko ciężko zachować własne ja i czuć się naprawdę wolnym a także szczęśliwym. Autorka stawia zapytania o przyszłość aglomeracji. W jakim kierunku będą się rozwijać? Czy zachowają poszanowanie dla przeszłości? Czy staną się miejscami coraz bardziej otwartymi dla przybyszów, czy odwrotnie – zaczną gotować się we swóim sosie? Odnalezienie odpowiedzi na te wątpliwości nie jest łatwe, Paulina Wilk usiłuje jednak wyobrazić sobie tytułowe pojutrze, które jest kwestią nie dni, lecz dziesięcioleci. Jedne wizje są optymistyczne, inne tchną pesymizmem. Jak będzie naprawdę? To pokaże czas. Ciekawie będzie zestawić prognozy dziennikarki z faktycznym stanem rzeczy za 10 czy 20 lat. Na uwagę na pewno zasługuje także mowa – wyjątkowo bogaty, plastyczny, dynamiczny, oddziałujący na wszystkie zmysły czytelnika, idealnie wpisujący się w problematykę książki. Dzięki temu ma się wrażenie ciągłego bycia w ruchu, towarzyszenia autorce w podróżach i spacerach. Aż chciałoby się rzucić wszystko i podążyć śladami Pauliny Wilk… BEATA IGIELSKA
Przyszłość – nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co nam przyniesie i jak bardzo rzeczywistość zbiegnie się z naszymi wyobrażeniami. O niej ludzie snują marzenia, wizje, plany. Wszystko cały czas się zmienia, ewoluuje. W miejscach, gdzie była woda powstają nowe lądy. W innych eksperymentalne miasta, mające być początkiem czegoś nowego, lepszego. To właśnie miasta są największymi skupiskami ludzi i to na nich skupia własną uwagę autorka, zabierając czytelnika w fantastyczną podróż do dziewięciu metropolii i ukazując je teraz, lecz także w przyszłości. Usiądźcie więc komfortowo i otwórzcie umysł na obrazy, które poruszają wyobraźnię. Paulina Wilk – reporterka i pisarka. Jej debiut książkowy nastąpił w 2011 roku. Za publikację „Lalki w ogniu. Opowieści o Indii” została nagrodzona Bursztynowym Motylem im. Arkadego Fiedlera. Książka ebook była również nominowana m. in. do Nagrody Literackiej Nike. W dorobku pisarki znajdują się również inne książki podróżnicze, a także książki dla dzieci. Nie ukrywam, że od momentu przeczytania zapowiedzi z niecierpliwością oczekiwałam na tę książkę. Przyciąga do niej już sama tematyka, będąca połączeniem reportażu, literatury podróżniczej, lecz również pogranicza science fiction. Jak bowiem inaczej określić różnorakie wizje przyszłości i utopie w zderzeniu z rzeczywistością? Autorka zabiera nas w podróż do dziewięciu miast znajdujących się w różnorakich częściach świata. Rozpoczynamy od Dubaju, poprzez Seul, Kampalę, Masdar, Bombaj, Singapur, Limę, Kopenhagę, a kończąc na Songdo. Element miast jest bardziej znana, inne stanowią prawdziwą niespodziankę. Poznajemy je również w odmienny sposób, nie poprzez atrakcje turystyczne a raczej atmosferę, wygląd, przestrzeń życiową, zachowania ludzi, codzienność. Przez chwilę stajemy się ich mieszkańcami, poznając ich prawdziwe oblicza. Można się tak poczuć dzięki przyjemnemu stylowi opowieści a także spostrzeżeniom zwracającym uwagę na z pozoru mniej ważne elementy. Dostrzega się więcej niż tylko przygotowaną dla turystów otoczkę. Z reportażami o miastach przenikają się naprzemiennie opowieści o wizjach snutych na przestrzeni lat przez różnorakie osoby, pomiędzy innymi takich jak: Gerard K. O’Neill, Henry Ford, czy Frank Floyd Wright, Jak wyglądały marzenia o doskonałym mieście? Jakie eksperymenty z tego wynikały? Na te i inne zapytania znajdziecie odpowiedzi, lecz publikacja zawiera znacznie więcej. Kreśli obrazy tego, jak mogą przemieniać się miasta w kolejnych dziesięcioleciach. Skłania do przemyśleń ponad tym, w jakim kierunku podążamy i co może przynieść nam niepewna przyszłość. Bardzo spodobał mi się również cytat z książki Stanisława Lema umieszczony na zakończenie. Doskonale pasuje do treści. W książce pdf znajduje się więcej interesujących cytatów, które stanowią dobre wprowadzenie do epizodów o poszczególnych miastach. Jestem pod wrażeniem tej książki, której konstrukcja, jak i treść dostarczają wielu informacji, ciekawostek i rodzą pytania. Pozwalają również szerzej spojrzeć na wielkie metropolie i ich przyszłość. Pisarka posługuje się obrazowym językiem, prosto trafiającym do odbiorcy. Dzięki temu książkę czyta się z zainteresowaniem i szybko. Podziw wzbudzają podróże, które pisarka odbyła a także sam pomysł na takie połączenie literatury podróżniczej z historią i wizją przyszłości. Książka ebook może również stanowić początek poznawania literatury związanej z tą tematyką, gdyż autorka wskazuje również inne publikacje, które warto przeczytać. Książka ebook „Pojutrze. O miastach przyszłości” zabiera czytelnika na fantastyczną wyprawę do dziewięciu wielkich miast, lecz jest to również podróż w czasie, poczynając od przeszłości, kończąc na wizjach przyszłości. Usiana cytatami, ciekawie skomponowana, poszerzająca wiedzę, przemyślana. Pozwala na poznanie ciekawych ludzi i ich historii a także poczucie atmosfery charakterystycznych miejsc w różnorakich zakątkach świata. To interesujące spojrzenie w przyszłość przez pryzmat zmian zachodzących obecnie, rozwój technologiczny i przestrzenny a także marzenia. http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2017/11/05/pojutrze-o-miastach-przyszlosci-paulina-wilk/