Pociągi pod specjalnym nadzorem okładka

Średnia Ocena:


Pociągi pod specjalnym nadzorem

"- To było tak - opowiadałem wprost w ucho pana zawiadowcy. - Ostatni nocny pociąg osobowy już odjechał, a od zmierzchu siedziała z nami w kancelarii dyżurnego ruchu pewna wytworna dama, pijąc wino i paląc papierosy. Przed północą dyżurny ruchu, pan Całusek, mówi do mnie : Miłoszu, wprawdzie jesteś dopiero praktykantem, lecz ja mam do ciebie zaufanie. Posiedzisz tu za mnie jakieś dwie godzinki! (...)"fragment

Szczegóły
Tytuł Pociągi pod specjalnym nadzorem
Autor: Hrabal Bohumil
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Świat Literacki
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Pociągi pod specjalnym nadzorem w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Pociągi pod specjalnym nadzorem PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Nemezis

    Bohumil Hrabal to jeden z najbardziej słynnych autorów czeskiej literatury XX wieku. Jego książki, choć surrealistyczne i nasycone ironią, przyciągają czytelnika specyficzną atmosferą a także wyjątkowo prostym, wręcz gawędziarskim stylem."Pociągi pod specjalnym nadzorem" koncentrują się na historii młodego pracownika kolei państwowych, Miłosza Pipki. Pracuje on na małej stacji, razem z dyżurnym ruchu, panem Całuskiem, a także zawiadowcą hodującym gołębie. Wszyscy nudzą się niemiłosiernie, jedynie wybryki pana Całuska ożywiają trochę ich leniwą egzystencję. Którejś nocy dyżurny ruchu gra w fanty z telegrafistką Zdeniczką, a gdy ta stale przegrywa, odbija pieczątki na jej tyłku. I choć wybucha skandal, a na stację przybywa komisja dyscyplinarna, Miłosz stwierdza:"Dyżurny ruchu, pan Całusek, zawsze stanowił dla mnie ideał, już w Dobrowicach, gdzie mnie szkolił i wprowadzał w obowiązki, kiedy to jedną ręką potrafił ustalać, na której stacji wyminą się pociągi, a drugą ręką informować telegraficznie inną stację o ładunku... A teraz oto siedział tu jak przed sądem, czułem, że zarówno dyrektor ruchu, jak i radca Murarick, że obaj ci urzędnicy chcieliby zrobić telegrafistce Zdeniczce to samo, co zrobił jej dyżurny ruchu, pan Całusek, lecz byli zbyt tchórzliwi, tak jak wszyscy, zanadto się bali, jedynym człowiekiem, który się nie bał, był dyżurny ruchu, pan Całusek, który teraz siedział oto przed nimi i rozkoszował się własną sławą."Sama telegrafistka staje się z kolei dzięki temu na tyle znana, że zaczyna się nią interesować przemysł kinematograficzny. Chociaż jest rok 1945 i stale trwa wojna, a przez stację przejeżdżają co jakiś czas tytułowe pociągi pod specjalnym nadzorem, dowożące na front amunicję i żołnierzy niemieckich, jest to tylko tło dla opowieści Miłosza i jego problemów. Hrabal zdecydowanie więcej miejsca poświęca nieudanej próbie samobójczej głównego bohatera i jego opowieściom. I wydaje się, że to są właśnie poprawne proporcje. Ponieważ to nie historie jednostek stanowią tło uzupełniające obraz wojny, lecz wojna jest tłem, na którym historie te powinny być przedstawiane.Książka wciąga, niepokoi, zmusza do zastanowienia. I choć akcja toczy się wyjątkowo wolno i spokojnie, niezwykły klimat nie pozwala odłożyć jej na bok. Ta historia wciąga - choć nie wiadomo właściwie, dlaczego.