Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
To już duży finał wielokrotnie nagradzanej opowieści o tolerancji, człowieczeństwie i prawdziwych uczuciach! Atom przebudził się, lecz nie znaczy to, że jest taki sam, jak przed "śmiercią". Czy w tym stanie będzie potrafił powstrzymać Pluto? Jest ostatnim ze świetnych robotów i to od niego zależy przyszłość ludzkości.Tom przynosi zamknięcie rozpoczętych wątków, a autorzy w mistrzowski sposób spinają fabułę. Tym razem na czytelników czeka jeszcze więcej emocji za tę samą cenę, ponieważ zamiast ośmiu epizodów w komiksie znajdziemy ich aż dziesięć.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Pluto 008 |
Autor: | Urasawa Naoki, Tezuka Osamu |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Hanami |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
CZAS PRZEBUDZENIA Nadszedł czas dużego finału „Pluto”. Po siedmiu tomach zagadek, mieszania tropów, nieustającej akcji i wzruszeń, idealna opowiadanie wreszcie dobiega końca. Wszystkie fragmenty wskakują w końcu na własne miejsce, pojawia się dużo zaskoczeń, a całość zachwyca a także spełnia pokładane w niej oczekiwania. I to w jakże idealnym stylu. Atom, po zaaplikowaniu mu wspomnień Gesichta, przebudza się, jednak zachowuje się dziwnie. Profesor Tenma sprowadza Uran, lecz dziewczynka na razie nie może zobaczyć się z „braciszkiem”. Niestety wkrótce okazuje się, że jednostronne uczucia Gesichta, które przepełniały go w chwili śmierci, to nic innego, jak czysta zawiść – Atom stał się zły, a jakby tego było mało opracował właśnie formułę na bombę antyprotonową. Bombę, która może zniszczyć planetę. Czyżby przepowiednia o przepołowieniu Ziemi miała się ziścić? Tymczasem Tenma zostaje uprowadzony przez Abrę, który jednak nie zamierza zrobić mu krzywdy. Ma ważniejsze cele, lecz nie spodziewa się tego, co już wkrótce nastąpi. Ich spotkanie natomiast doprowadza do wyjaśnienia czym naprawdę jest Bora, jaka wielka istota była widywana na miejscach zbrodni i czym był sztuczna inteligencja zmieniająca zdalnie nosicieli. A to zaledwie początek. Gdy zaczyna się proces Dariusza XIV, dochodzi do wydarzeń, które mogą mieć dramatyczne skutki. Zbliża się również ostateczne potyczka Pluto i Atoma, które raz na zawsze rozwiąże obecną sytuację… Ta manga jest rewelacyjna, nic dodać, nic ująć. Idealnie napisana, idealnie poprowadzona, pełna emocji i wcale nieoczywistych rozwiązań dotychczasowych wątków. Oczywiście są tutaj rzeczy, których czytelnik idealnie spodziewał się od samego początku, lecz również i twórca nie robił z nich jakiejś tajemnicy. Udzielenie odpowiedzi na zapytania postawione w poprzednich tomach na szczęście nie zawodzi – wręcz przeciwnie. A wszystko to w opowieści będącej idealnym połączeniem spektakularnej historii SF rodem z Hollywood, z głębszymi treściami i idealnym wykonaniem. To zresztą nie ogranicza się tylko do scenariusza, który z jednej strony pozostaje wierny stylistyce Osamu Tezuki, z drugiej zaś jest komiksem z charakterystycznym dla Urasawy klimatem. Idealna jest także szata graficzna, dość prosta, jeśli jej się uważnie przyjrzeć, lecz idealnie pasująca do treści. Pozostaje przy tym wyrazista, a kiedy trzeba zachwyca realizmem i drobiazgowością. Wszystko to zresztą wygląda prawdziwiej niż u Tezuki i potrafi autentycznie urzec. Lecz przede wszystkim urzeka jako całość. Całość, pełna, treściwa, wciągająca. „Pluto” to jedna z najlepszych mang jakie miałem okazję czytać, dlatego zalecam serię każdemu kto lubi dobre komiksy. Nie tylko mangi, nie tylko opowieści SF – po prostu dobre historie.
CZAS PRZEBUDZENIA Nadszedł czas dużego finału „Pluto”. Po siedmiu tomach zagadek, mieszania tropów, nieustającej akcji i wzruszeń, idealna opowiadanie wreszcie dobiega końca. Wszystkie fragmenty wskakują w końcu na własne miejsce, pojawia się dużo zaskoczeń, a całość zachwyca a także spełnia pokładane w niej oczekiwania. I to w jakże idealnym stylu. Atom, po zaaplikowaniu mu wspomnień Gesichta, przebudza się, jednak zachowuje się dziwnie. Profesor Tenma sprowadza Uran, lecz dziewczynka na razie nie może zobaczyć się z „braciszkiem”. Niestety wkrótce okazuje się, że jednostronne uczucia Gesichta, które przepełniały go w chwili śmierci, to nic innego, jak czysta zawiść – Atom stał się zły, a jakby tego było mało opracował właśnie formułę na bombę antyprotonową. Bombę, która może zniszczyć planetę. Czyżby przepowiednia o przepołowieniu Ziemi miała się ziścić? Tymczasem Tenma zostaje uprowadzony przez Abrę, który jednak nie zamierza zrobić mu krzywdy. Ma ważniejsze cele, lecz nie spodziewa się tego, co już wkrótce nastąpi. Ich spotkanie natomiast doprowadza do wyjaśnienia czym naprawdę jest Bora, jaka wielka istota była widywana na miejscach zbrodni i czym był sztuczna inteligencja zmieniająca zdalnie nosicieli. A to zaledwie początek. Gdy zaczyna się proces Dariusza XIV, dochodzi do wydarzeń, które mogą mieć dramatyczne skutki. Zbliża się również ostateczne potyczka Pluto i Atoma, które raz na zawsze rozwiąże obecną sytuację… Ta manga jest rewelacyjna, nic dodać, nic ująć. Idealnie napisana, idealnie poprowadzona, pełna emocji i wcale nieoczywistych rozwiązań dotychczasowych wątków. Oczywiście są tutaj rzeczy, których czytelnik idealnie spodziewał się od samego początku, lecz również i twórca nie robił z nich jakiejś tajemnicy. Udzielenie odpowiedzi na zapytania postawione w poprzednich tomach na szczęście nie zawodzi – wręcz przeciwnie. A wszystko to w opowieści będącej idealnym połączeniem spektakularnej historii SF rodem z Hollywood, z głębszymi treściami i idealnym wykonaniem. To zresztą nie ogranicza się tylko do scenariusza, który z jednej strony pozostaje wierny stylistyce Osamu Tezuki, z drugiej zaś jest komiksem z charakterystycznym dla Urasawy klimatem. Idealna jest także szata graficzna, dość prosta, jeśli jej się uważnie przyjrzeć, lecz idealnie pasująca do treści. Pozostaje przy tym wyrazista, a kiedy trzeba zachwyca realizmem i drobiazgowością. Wszystko to zresztą wygląda prawdziwiej niż u Tezuki i potrafi autentycznie urzec. Lecz przede wszystkim urzeka jako całość. Całość, pełna, treściwa, wciągająca. „Pluto” to jedna z najlepszych mang jakie miałem okazję czytać, dlatego zalecam serię każdemu kto lubi dobre komiksy. Nie tylko mangi, nie tylko opowieści SF – po prostu dobre historie.