Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Hamuję z piskiem, za późno jednak. Potrącony facet przeturlał się do przodu i teraz leży, postękując. Moje błotniste ja o miękkim, cieknącym ciele budzi się, wyłazi głęboko z moich trzewi. Zostaw go, niech rozpacza – szepcze, podjudzając zmysły. Robi się zbiorowisko, ludzie się gapią. Już za późno. Stracone. Cień wciska się z powrotem w głąb mnie, pod serce, pod splot słoneczny. Gaszę motor, zsiadam, podchodzę do leżącego na ziemi kretyna. – Nic panu nie jest? – Krzyżuję ręce na piersi, spoglądając na niego z góry. – Przeżyję. Mówią, że w leśnych torfowiskach otaczających Kadłuby mieszkają Bagienne Panny. Jeśli masz coś na sumieniu, wynurzą się ze własnych błotnistych czeluści i przyjdą po ciebie. Później będą torturować i z nadejściem poranka porzucą na uroczysku: półżywego, przybranego kwieciem, upozowanego jak do obrazu. Wiktor, mężczyzna, który wlazł mi pod koła, okazał się fotografem podróżnikiem. Przyjechał do Kadłubów na nasz letni festiwal, by obiektywem swego aparatu uwiecznić jedną z Bagiennych Panien. Ja, wbrew mojej woli, zostałam jego przewodnikiem. Niech będzie, znam nieźle te lasy, wiem, co kryje się w cieniach paproci, co mieszka w polach maków. No i jeśli mam być zupełnie szczera, ten jego szakali uśmiech jest diabelnie uroczy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Panny z bagien |
Autor: | Emilia Piotrowska |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo WasPos |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.