Średnia Ocena:
Ostatnia arystokratka
Pragniesz podejrzeć osobliwy świat arystokracji, w którym bohaterowie są jak kukiełki zmagające się z rolami przypisanymi im przez złośliwą historię? Pragniesz spędzić przyjemnie czas, śmiejąc się i śmiejąc? Doskonale, czekamy właśnie na Ciebie, by zacząć przedstawienie. Witamy w Czechach i u Czechów, którym niezmiennie dopisuje niezły humor. Dowód? Ostatnia arystokratka Evžena Bočka. Rodzina Kostków powraca z Ameryki do Czech, by przejąć dawną siedzibę rodu – zamek Kostka. W zamku zastają dotychczasowych pracowników: kasztelana, ogrodnika a także kucharkę. Jak nowi właściciele poradzą sobie w nowej rzeczywistości? Jak odnajdą się w rolach dotychczas nieodgrywanych? Przewrotny humor i galeria nietuzinkowych osobowości gwarantują dobrą zabawę. Obok historii opowiedzianej w taki sposób nie można przejść obojętnie. Mamy do czynienia z jedną z najzabawniejszych ebooków XXI wieku!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ostatnia arystokratka |
Autor: | Evzen Bocek |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Stara Szkoła |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Ostatnia arystokratka PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Łatwa, lekka i przyjemna książka ebook na pochmurne dni, na poprawę humoru, na zimową depresję, na gorsze chwile. Zazwyczaj ciężko mnie rozbawić, tutaj śmiałam się do rozpuku czytając o perypetiach rodziny Kostków, która nieoczekiwanie wraca z Ameryki do Czech, żeby zamieszkać w siedzibie własnych przodków. Wierzcie mi, ciężkie jest życie arystokraty, gdy człowiek w ogóle nie ma doświadczenia i kończą się pieniądze. Scena świniobicia... perełka!
Przez przypadek wpadła mi w ręce książką czeskiego pisarza Evžena Bočeka „Ostatnia arystokratka". I nie żałuję, ponieważ dawno nie czytałam tak zabawnej powieści. Na długie szare i zimne wieczory, jak znalazł. Zalecam gorąco! Lecz uwaga, wydawca słusznie ostrzega, by nie czytać tej książki w komunikacji publicznej... bardzo trudno pohamować spontaniczne wybuchy gromkiego śmiechu. Rodzina Kostków mieszkająca w USA dowiaduje się, że odzyskała rodzinny zamek. Wraca do Czech, by wieść arystokratyczne życie na prowincji. Na zamku jest oczywiście służba - lecz jaka! - kamerdyner Józef wiecznie niezadowolony i unikający wszelkiej pracy, ogrodnik hipochondryk pan Spock i lubiąca bardzo orzechówkę kucharka i sprzątaczka pani Cicha. Rodzina Kostków ma "pod górkę" już od początku, kiedy okazuje się, że sama podróż do ojczyzny i transport 12 spopielonych przodków i żywego kota pochłania wszystkie oszczędności. Zapożyczają się u adwokata Bendy (w zamian podsyła im Deniskę własną dość specyficzną córkę) i wynajmują menadżerkę Miladę, by odnalazła sposób na utrzymanie zamku... Dzieje rodziny Kostków poznajemy z perspektywy córki - dziewiętnastoletniej Marii. Jak się okazuję Marii III, ponad którą ciąży rodzinna klątwa z powodu imienia. Gdy Maria I i Maria II giną tragicznie uważa się, że osoby z tym imieniem nie dożywają dwudziestu lat. Książkę czyta się jednym tchem, co rusz zaśmiewając się z perypetii rodziny Kostków. Od razu sięgnęłam po drugą element „Arystokratka w ukropie” i jestem bardzo zawiedziona, że nie przetłumaczono jeszcze części trzeciej! Dopóki co zachęcam do lektury dwóch pierwszych. Czeski humor, lekka historia, zabawne dialogi i sytuacje, to w sam raz opowieść na oderwanie się choć na chwilę od szarej rzeczywistości. MJ żródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Swietna komedia pray ktorej momentami mozna sie poplakac ze smiechu.
Świetna! Już dawno książka ebook nie wprawiała w tak niezły nastrój po paru przeczytanych słowach. Ubaw po pachy!
Przeczytałam ze śmiechem i oderwaniem od szarej rzeczywistości! Zalecam każdej dziewczynie, która ma ochotę na niezłą komedię:)
https://www.facebook.com/domiczyta/ „Od śmierci drugiej Marii w naszym rodzie panuje tradycja, że to imię przynosi pecha, więc już dwieście lat się go nie używa. Nawet arystokratki, które wżeniły się do naszego rodu i miały na imię Maria, na wszelki wypadek prosiły, aby zwracać się do nich którymś innym z długiego ciągu imion, które wtedy otrzymywał podczas chrztu każdy szlachcic. Przesądna nie jestem, lecz ta transformacja mnie zaskoczyła. Ojciec prawdopodobnie również się przestraszył, ponieważ zaczął mnie przepraszać, że nie wiedział i zaproponował, że będzie się do mnie zwracał Eleonora. Oczywiście odrzuciłam tę propozycję.” – element książki. Maria Kostka – nastoletnia dziedziczka czeskiego rodu Kostków, która całe swe życie spędziła w Stanach Zjednoczonych, pewnego pięknego dnia wraz ze własnymi rodzicami a także kotką Carycą i prochami przodków ląduje w Czechach. Dokładnie w należącym do jej arystokratycznej rodziny zamku w Kostce, oddalonego siedemdziesiąt kilometrów od Brna. I nie było by nic dziwacznego w tym, że prawowici kontynuatorzy rodu wracają na swą ojcowiznę, gdyby nie to, że za ich szlacheckim pochodzeniem nie stoją skrzynie złota, a przynajmniej pękające w szwach bankowe konta. Rodzina Kostków nie ma bowiem grosza przy duszy, aby utrzymać własną posiadłość czy opłacić podlegających im kasztelana, ogrodnika i kucharkę. Na ratunek spieszy im prawnik, zajmujący się interesami rodziny i jednocześnie udzielający im pożyczki. Nasi bohaterowie nie mogą jednak długo żyć na kredyt, ponieważ pochodzenie zobowiązuje, należy zatem obmyślić plan naprawczy, dzięki któremu rodowe dziedzictwo zacznie przynosić dochody. I tutaj właśnie zaczynają się przezabawne perypetie Kostków, którzy muszą odnaleźć się wśród duchów przeszłości, lecz i całkiem przyziemnych, współczesnych spraw typu przeciekający dach czy oblodzone schody do zamku. Jak przystało na szacowną kontynuatorkę rodowych tradycji, Maria prowadzi pamiętnik i w własnej pierwszoosobowej narracji oprowadza nas po zamku, dzieli się własnymi przemyśleniami o tym, jak bardzo zmieniło się jej życie a także w jaki sposób stara się wpasować w nową dla niej rzeczywistość. Proces adaptacji do nowości wiele trudniej przychodzi chociażby jej mamie, Amerykance z krwi i kości, której bariera językowa a także oczekiwania rodem z historii lady Diany uniemożliwiają łagodne wejście w nieznane jej wcześniej obowiązki hrabiowskie. „Ostatnia arystokratka” to tytuł, którym rozpoczynam przygodę z twórczością Evžena Bočka – autora cechującego się lekkością pióra, właściwą Czechom swadą w opowiadaniu historii a także nieprzebranymi pokładami poczucia humoru i ironii. Stąd również naszą znajomość będę z olbrzymią przyjemnością kontynuować (tym bardziej, że książka ebook ta ma własny ciąg dalszy pt. „Arystokratka w ukropie”), ponieważ jeśli w szarości codziennego dnia można takim książkowym promykiem słońca poprawić sobie nastrój i zaserwować dzienną dawkę śmiechu, to ja jestem na TAK. Uwaga: czytanie w miejscach publicznych naraża czytelnika/czytelniczkę na krzywe spojrzenia ze strony otoczenia w momencie niekontrolowanych wybuchów wesołości tych pierwszych :) Serdecznie zalecam i dziękuję Wydawnictwu Stara Szkoła za możliwość zapoznania się z tą krótką, lecz jakże pasjonującą powieścią, wprawiającą w ruch endorfiny.
Siedziałam w tramwaju i płakałam ze śmiechu. Wstydziłam się straszliwie - ponieważ co ludzie pomyślą, lecz nie byłam wstanie ani przestać się śmiać, ani przestać czytać. Wiem też, że kupię kilka egzemplarzy by rozdawać znajomym jako nowo odkryte czeskie dobro narodowe. Chapeau bas dla tłumacza.
Najśmieszniejsza książka ebook jaką czytałam, na chandrę i jesienno-zimową pluchę idealna:). Nudnych opisów ani wielkiej analizy psychologicznej bohatera tu nie znajdziecie, za to śmiesznych komentarzy i dialogów jest pod dostatkiem. Zalecam wszystkim
Naprawdę super książka, uśmiałam się do łez :) Zalecam gorąco nie można się oderwać ponieważ już chce się wiedzieć co będzie dalej.
Książka, przy której płaczesz ze śmiechu, czytając każdą kolejną stronę :) iście czeski humor.
Idealna komedia, dawno tak się nie uśmiałam czytając książkę. Serdecznie Polecam!
Jeżeli lubicie czeski humor książkę zalecam gorąco. Tytułowa arystokratka - najmłodsza z rodu Kostków, obciążona rodzinną klątwą, opowiada o trudach rodziny Kostków (z USA) wynikających z odzyskania i utrzymania rodowej posiadłości na czeskiej prowincji.Czytając zaśmiewamy się do łez z nastawienia czeskiej służby do zamierzchłych "Państwa", amerykańskiego nastawienia do życia przybyszów, miejscowej - także przybyłej spoza Czech arystokracji, cudownej pani menadżer i jej pomysłów na utrzymanie zamku a także prawnika rodziny i jego psycho córki. Jeżeli masz zły dzień - ta książka ebook to najlepsze lekarstwo. Lecz jeżeli lubisz własną depresję - nie kupuj jej i absolutnie nie czytaj.
Pierwszy raz miałam takie kłopoty z przeczytaniem książki ponieważ cały czas wybuchałam śmiechem. Bardzo niezły humor, zalecam na poprawę samopoczucia. Właśnie zamówiłam " Arystokratka w ukropie".
Książka ebook od pierwszych stron wciąga w świat bohaterów. Sprawia, że spędzane z nią chwile upływają w nieprzerwanym śmiechu. Napisana w najbardziej zabawny sposób.
Bardzo zabawna. Kojarzy mi się z Wojakiem Szwejkiem - Haszka, z uwagi na potężny ładunek humoru. Zalecam lekturę na poprawę nastroju i pozytywne "doładowanie".
Lubię czeskie filmy i lubię książki czeskich pisarzy. Ostatnia arystokratka zachęciła mnie opisem i pozytywnymi komentarzami. Niesamowicie spodobał mi się humor z tej książki, praktycznie cały czas się śmiałam, co było nieco kłopotliwe podczas czytania na przykład w środkach komunikacji publicznej :-) Idealna książka ebook jeśli ktoś chce nie tylko spędzić czas, lecz przede wszystkim pośmiać się i w ogóle poprawić sobie humor, Ostatnia arystokratka nadaje się do tego znakomicie, śmieszne sytuacje i interesujące postaci. Jak dla mnie to rewelacyjne odkrycie, absolutnie oszalałam na punkcie tej książki, można w ciemno po nią sięgać.
Książka ebook przecudna, prześmieszna. W trakcie czytania wywołuje notoryczne niekontrolowane wybuchy śmiechu. Najlepszy sposób na poprawę humoru. Zalecam
Nie pamiętam kiedy pierwszy raz usłyszałam o Ostatniej arystokratce Evzena Bocka, lecz jej tytuł od razu zapadł mi w pamięć. Od tamtej pory niejednokrotnie ludzie mówili mi, że to idealna książka, przy której czytelnik bawi się idealnie i śmieje w głos. Zachęcona tymi opiniami, postanowiłam zaryzykować – chodzi o ten okropny ból rozczarowania po wysokich rekomendacjach – i przeczytać opowieść czeskiego autora. Już na wstępie mówię – było warto. Maria Kostka to najmłodsza członkini rodu Kostków. Po latach mieszkania w Stanach, wraca wraz z rodzicami do odzyskanego – po raz piąty – zamku w Czechach. Ich pojęcie o prowadzeniu biznesu jest zerowe, o byciu arystokratami też niewiele wiedzą. Spłukani i zdesperowani starają się jak mogą, żeby utrzymać rodzinną siedzibę i przetrwać w świeżym otoczeniu. Muszą zarobić na własne utrzymanie, lecz najlepiej tak, żeby się przy tym nie narobić. Główną narratorką powieści jest Maria, która podchodzi do życia z dystansem i olbrzymim poczuciem humoru. Zaistniałą sytuację okrasza dowcipem, przez co perypetie Kostków bawią jeszcze bardziej. A naprawdę jest się z czego śmiać, gdyż w książce pdf Bocka występuje cała plejada barwnych postaci. Matka Marii, Vivien, to Amerykanka, która ma własny swój świat. Chce być drugą - a może nawet i pierwszą - lady Dianą, mieszkającą na zamku, w którym mogłoby straszyć – usilnie pragnie nawiązać kontakt z przodkami. Ojciec, Franciszek, to – według wszelkich danych odnalezionych w archiwach – najgorszy właściciel zamku w jego historii. Chętnie stałby się niewidzialny, lecz nie pogardziły również byciem bogatym. Nie można zapomnieć o służbie, która od lat opiekuje się siedzibą Kostków: lubiąca sobie golnąć kucharka, pani Cicha; przewrażliwiony ogrodnik, pan Spock, który jest pewny, że posiada przynajmniej kilka chorób, a także kasztelan Józef, który najchętniej zamknąłby zamek dla turystów, a dnie spędzał w szlafroku nic nie robiąc – spoglądając na niego człowiek zastanawia się, jak budowla zdołała przetrwać. Ostatnia arystokratka to opowiadanie o ludziach, którzy muszą odnaleźć się w zupełnie świeżych rolach, a ich nieporadność w tym bywa zabawna i komiczna. To zestaw wydarzeń, nierzadko surrealistycznych, tak nieprawdopodobnych, a jednocześnie możliwych i łatwych do wyobrażenia. Twórca w prześmiewczy sposób prezentuje życie arystokratów, których dopada smutna i szara rzeczywistość, chociaż humor nie opuszcza. Zawsze uważałam, że wiele łatwiej jest czytelnika wzruszyć niż rozbawić. Jednak już od pierwszych stron Ostatniej arystokratki wiedziałam, że Evzen Bocek trafił w mój gust. Książkę połknęłam ekspresowo, zaśmiewając się przy niej niejednokrotnie w głos. I wcale nie żartuję. Czeska opowieść rozświetliła mi szare dni, przez co były mniej pochmurne i depresyjne. Bezapelacyjnie zalecam wszystkim!
Nie wiedziałam, że można tak płakać przy książce... oczywiście ze śmiechu! :D Idealna komedia! Polecam!
Bardzo miło napisana książka. Podczas czytania o perypetiach rodziny Kostków można się zrelaksować i poprawić humor.