Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wyjątkowa barokowa opowieść, w której cudowna muzyka jest tłem dla szalonych salonowych intryg i sensacyjnych zwrotów akcji.Grudzień, 1791 rok. Przebywająca w malutkiej austriackiej wsi Nannerl, siostra Mozarta, otrzymuje szokujący list z informacją o śmierci brata. Zgodnie z relacją małżonki dwa miesiące przed śmiercią Mozart zwierzył się jej, że ktoś podał mu truciznę, a jego życie niechybnie dobiegnie końca. Nannerl bez wahania udaje się do Wiednia, żeby odkryć mroczną tajemnicę morderstwa. Otoczona oprószonymi śniegiem barokowymi pałacami i urokliwymi kawiarniami rzuca się w wir podejrzeń i intryg, które ukazują mroczne tajemnice Mozarta. Zazdrosne kochanki, złowrogi wierzyciele a także masoni – im bardziej Nannerl zgłębia przeszłość wirtuoza, tym mocniej przeklęty los brata splata się z jej życiem."Ostatnia aria Mozarta" to fascynująca opowieść, która przenosi czytelnika na wystawne salony a także do monumentalnych sal koncertowych XVIII-wiecznej Austrii. To też owiana historyczną nutą intrygi książka, w której króluje ponadczasowa muzyka, ognista namiętność i moc tajemnic.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ostatnia aria Mozarta |
Autor: | Rees Matt |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Napisana prostym mową wciąga od samego początku. Nieoczekiwana przemiana akcji sprawia że chce się wiedzieć co się dalej wydarzy. Mozart został otruty. Jego siostra chce się dowiedzieć kto dopuścił się takiej zbrodni. Po dopasowaniu do siebie fragmentów układanki odkrywa prawdę. Super książka! Dokładnie taka jakiej sie spodziewałam ;)
Śmierć jednego z najwybitniejszych kompozytorów spowodowała nie lada wyzwanie dla najbliższych. Zwłaszcza Nannerl, siostra Mozarta, nie potrafiła poradzić sobie z jego utratą. Nie, kiedy milczała dużo miesięcy. Nie, kiedy miłość do niego zamknęła w szklanym naczyniu i schowała w najgłębszej czeluści zapomnienia. Ale śmierć to też narodziny. Nowego bytu, nowej świadomości. Dlatego Nannerl postanawia odwiedzić brata po raz ostatni. Po co? Żeby wśród salonowych intryg dowiedzieć się, dlaczego ktoś tak zdolny, a zarazem lekkomyślny jak Amadeusz musiał umrzeć. Czy był to zwykły przypadek? A może zaplanowane morderstwo? Przecież nie mógł odejść w spazmach choroby! Nie. Nannerl ma własną swoją teorię. Teorię spiskową. Mozart to zagadkowa postać, jednakże jego dzieła są fascynujące i ciężko się im oprzeć. Nie dziwi mnie więc rozmach autora, jego dywagacji i śmiałości. Muzyka wręcz przepływa przez wszystkie strony powieści, dodając animuszu podczas czytelniczej uczty. Jedyne, czego mi brakowało, to kolejnych stron pełnych pasji, miłości, pożądania, ciekawości i chęci zrozumienia. Tego co niepojęte. Tego co ukryte. Tego, co masoni ukrywają od dawien dawna. Pragniesz wiedzieć, co to jest? Więcej o książce pdf na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/11/ostatnia-aria-mozarta-matt-rees.html Zapraszam :)
Dorosły syn wybitnego kompozytora, Wolfganga Amadeusza Mozarta, odwiedza własną umierającą ciotkę. Ta wręcza mu pamiętnik – własnoręcznie spisaną historię, w której opowiada o swoim śledztwie w sprawie śmierci brata. Chociaż od paru już lat rodzeństwo nie utrzymywało ze sobą kontaktu, to jednak jest to dla niej wielka strata. Tym bardziej, że w swoim liście szwagierka sugeruje Nannerl, że śmierć Wolfganga wcale nie była naturalną konsekwencją choroby, na którą rzekomo zapadł. Tak więc pomimo licznych obowiązków względem bliskiej rodziny madame de Mozart wyrusza w podróż mającą na celu odkrycie spisku wymierzonego w ukochanego brata. To, co odkryje może przemienić dzieje wielu ludzi na najwyższych stanowiskach w państwie, a także wpłynąć na sytuację polityczną na arenie międzynarodowej. Nic dziwacznego więc, że niektórym jej śledztwo jest bardzo nie na rękę i będą chcieli jak najszybciej je zakończyć, nie przebierając w środkach. Całość recenzji dostępna pod adresem: http://zapach-ksiazek.pl/ostatnia-aria-mozarta/
Niniejsza książka ebook jest oparta na zdarzeniach historycznych. W październiku 1791roku, Wolfgang Amadeusz Mozart, największy mądrala muzyczny świata powiedział własnej żonie, że podano mu truciznę. Sześć tygodni potem w wieku 36-ciu lat już nie żył. Czy przeczucie Mozarta sprawdziło się? Wszak jego ryzykowny plan założenia nowej masońskiej loży i wyprawa do Berlina, do dziś pozostają niewiadomą. Prześladowania masonów przez tajną policję Pergena, samobójstwo Hofdemela i okaleczenie Magdaleny, to także fakty historyczne. Konstancja - małżonka Mozarta, pisze list do siostry mistrza Nannerl, o rzekomej zdradzie małżeńskiej Wolfganga z Magdaleną ale to tylko plotki, żeby odwrócić uwagę od prawdziwej śmierci artysty. Konstancja nie mogła przekonać męża, że jego śmierć jest już przesądzona. Objawy wskazywały na ciężką gorączkę i mogły zmylić każdego, kto nie przypuszczał próby zabójstwa. Czy więc Hofdemel mógł być mordercą? Wolfgang nierzadko powtarzał, że wśród masonów nie ma nierówności: kupcy, szlachta, rzemieślnicy i muzycy, wszyscy uczęszczali na spotkania w loży ”nosząc ostrogi i szpadę, wzorem dżentelmenów”. Siostra Mozarta przybyła do Wiednia, żeby zbadać okoliczności śmierci własnego brata. Jego świeża opera pt. „Czarodziejski flet” miała premierę niedługo przed jego śmiercią. To był jego olbrzymi sukces. Wolfgang należał z reguły do ludzi poważnych ale śmiał się jak szaleniec i miał błyskotliwy intelekt. Podziwiał świeżych filozofów oświeceniowych i odrzucał hierarchiczny porządek społeczny. Dlaczego więc stworzył lożę masonów? Czy to przypadek, że Wolfgang zmarł osiemnaście dni po premierze „Czarodziejskiego fletu”? Zmarł w 36 roku życia, a to podwójna osiemnastka, a co więcej stało się to w 1791roku, którego suma cyfr wynosi osiemnaście. Czy to przypadek? Prześliczna opowieść kryminalna, z nutą intrygi, która pobudza fantazję czytelnika. Twórca „Ostatnią arię Mozarta” oparł na kompozycji jednej z jego sonat fortepianowych. W jaki więc sposób kompozycja tej sonaty oddaje strukturę powieści kryminalnej? W „Ostatniej arii Mozarta” jego siostra dowiaduje się o śmierci Wolfganga. Akt drugi tej powieści to jej główna część, w której Nannerl poznaje wiedeńskie życie Mozarta, a akt trzeci to scena, gdzie Nannerl odkrywa cała prawdę. Losy się to w ostatnich rozdziałach książki. Jeśli więc lubicie powieści kryminalne, a do tego muzykę Mozarta, jest to więc idealna okazja, żeby poznać go bliżej i odkryć tajemnicę jego śmierci w tonacji a-moll. Zachęcam do lektury. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
Nannerl - siostra Mozarta, prowadzi łatwe jak i spokojne życie w małym miasteczku, gdzie wychowuje własne dzieci wraz z mężem z dala od marzeń o karierze muzycznej. Gdy pewnego dnia dostaje list od bratowej z wiadomością o śmierci brata postanawia wyruszyć do Wiednia, by dowiedzieć się o przyczynach jego śmierci. Otóż jeszcze za życia, Wolfgang wyznał żonie, iż został otruty mieszanką trucizn zwaną aquą tofaną. Dziewczyna przyglądając się uważnie dokumentom, przypadkiem natrafia na trop masońskiego spisku. Odkrywając tajemnice własnego zmarłego brata, Nannerl zadaję sobie pytanie, w co wplątał się Wolfgang? Kto stał za plecami jego śmierci? Nannerl Mozart jak wcześniej wspomniałam prowadzi spokojne życie w małej miejscowości gdzie tam zajmuje się rodziną. Jej relacje z bratem w tamtym czasie praktycznie nie istnieją. Zostały one zniszczone przez testament ojca, który cały spadek przeznaczył córce. Gdy dziewczyna dowiaduję się o śmierci Wolfganga jest zdruzgotana. Strata, którą doświadczyła Nannerl jest nieporównywalna, nie tylko nie miała możliwości pożegnania się z bratem, lecz i pogodzenia się z nim. Dlatego, nie mogąc tego zaakceptować wyjeżdża do Wiednia, gdzie nie tylko odkrywa sekrety Mozarta jak i jego śmierci, lecz też przy tym godzi się z nim i odkrywa samą siebie. Powiem wam, że nawet polubiłam główną bohaterkę, jednak coś mi w niej zabrakło. Osobiście uważam, ż momentami wydała mi się za sztywna, zbyt oziębła dla otoczenia. Przyznam, że dzięki tej powieści zaczęłam spoglądać bardziej ludzko na Mozarta, a także jego bliskich. Nie będę ukrywać, że zawsze spostrzegałam go jako człowieka idealnego. Stale jest dla mnie niesamowitą osobistością, jednak coś się zmieniło. Wydaję mi się teraz, że jest w nim coś bardziej ludzkiego. Do tego wyobrażenie sobie go, a także jego siostrę jako małych dzieci wywołało u mnie poczucie wzruszenia, a może nawet i niejakiego zrozumienia. Autor, pisząc książkę użył pewnego rodzaju zabieg językowy, który miał nam dać możliwość wczucia się w powieść. Może i był to niezły pomysł, jednak mi podczas czytania niezbyt sprzyjał. Styl wydał mi się ciężki, a to sprawiło, że wolniej tę książkę czytałam. Jakby tego było mało, ogromna ilość postaci nie ułatwiała mi lektury. Czytając musiałam się nieźle zastanowić kto jest kim, lub musiałam sprawdzić to w spisie treści postaci na samym początku książki. Dużym plusem tej książki jest brak przewidywalności. Ani przez stronę nie domyśliłam się jak ona mniej więcej się zakończy, pff nie domyśliłam się nawet co stanie się w kolejnym rozdziale! Dlatego jeśli szukacie coś z kryminalnym wątkiem rozłożonym na tle historycznym a także brakiem przewidywalności to książka ebook ta jest dla was :) Podsumowując, Ostatnia aria Mozarta to książka, która według mnie wymaga czasu, poświęcenia jak i skupienia, inaczej pozycja ta może wam się nie spodobać. Czytając tę opowieść możemy zauważyć, iż twórca bardzo się starał ją pisząc, wyszukując różnorakich informacji jak i ciekawostek, dlatego warto to docenić :)
Zacznijmy od tego, że o Mozarcie wiadomo mi tyle co nic. Wiem tylko, że był kompozytorem. Tutaj przychodzi na pomoc „Ostatnia aria Mozarta”. Przedwczesna śmierć Mozarta była szokiem, ogromna ilość plotek jaka temu towarzyszyła... Co o tym wszystkim ma myśleć rodzina? Nannerl, siostra Wolfganga poruszona plotkami krążącymi wokół tematu śmierci jej brata postanawia odkryć prawdę. Postanawia dowiedzieć się dlaczego jej brat zmarł? Czy śmierć Mozarta okaże się morderstwem? Dziewczyna szukając odpowiedzi na liczne pytania, a wszystkie dotyczące tego samego. Czy Wolfgang Amadeusz Mozart zmarł czy został zabity? Jeżeli tak to przez kogo? Może to mąż kochanki, a może ktoś zazdrosny o niespotykany talent kompozytora? Niezależnie od odpowiedzi, Nannerl będzie narażona na ogromne niebezpieczeństwo! Jak osobiście nie jestem wielbicielką zagadek kryminalnych (nie mówię o serii Sherlocka) tak w tym przypadku czytałam z zaciekawieniem. Czy każdy z bohaterów jaki się pojawi na drodze bohaterki jest jej przychylny? Czy sytuacja jaka się nakreśla nie jest przypadkiem kolejnym kłamstwem? Historia jest ciekawa, pomysł świetny, ale... No oczywiście pięknie być nie może. Nie znam się na muzyce, tym bardziej nie mam zielonego pojęcia o muzyce klasycznej, tak więc momentami miałam wrażenie, że czytam o chemii. Coś mi świta, lecz tak na prawdę nie mam pojęcia, a szkoda. Troszkę mniej rzucania nazwami profesjonalnymi, a więcej opisów jak czytelnik może odczuć daną muzykę i byłoby bosko! Mimo wszystko lekturę zalecam ♥. Bardzo interesująca odskocznia i zawsze jakiś sposób, aby dowiedzieć się czegoś o tak wybitnym kompozytorze.
Nannerl, mimo że niemalże tak samo utalentowana, nigdy nie zrobiła takiej kariery jak jej znany brat – Wolfgang Amadeusz Mozart. Mijają trzy lata, odkąd rodzeństwo straciło kontakt, kiedy przychodzi list informujący o śmierci wirtuoza. Nannerl przyjeżdża do Wiednia, ściągnięta wyrzutami sumienia a także niepokojącym przeczuciem. Istnieje możliwość, że jej brat nie zmarł na skutek choroby, tylko został otruty... o czym był przekonany nawet sam muzyk. Zabierając się do lektury tej książki nie przypuszczałam, że po jej skończeniu będę miała taki kłopot z oceną. Lubię powieści inspirowane faktami i osadzone w historycznej rzeczywistości, nawet jeśli pisarz siłą rzeczy musi nagiąć pewne wydarzenia do swoich potrzeb. Byłam ciekawa, jak może rozwinąć się opowiadanie o siostrze znanego kompozytora, która postanowiła na swoją rękę odkryć przyczynę jego śmierci. Po przeczytaniu nie potrafiłam określić – i właściwie stale nie mogę – czy książka ebook mi się podobała, czy również może przyćmiły ją minusy, które zauważyłam. Po kilkudziesięciu stronach z rozczarowaniem odkryłam, że... wieje nudą. Jak na powieść, w której wątkiem wiodącym jest amatorskie, lecz jednak kryminalne śledztwo, akcja jest bardzo spokojna i powolna. Co najgorsze, główną bohaterką targały silne emocje, w końcu zmarł jej ukochany brat, na dodatek wszystko wskazywało na to, że ktoś go zabił, jednak jakoś nie potrafiłam odczuć związanego z tym napięcia. Co więcej, przez dłuższy czas nie mogłam także zagłębić się w realia XVIII wieku. Gdyby nie fakt, że wspominane są charakterystyczne fragmenty stroju czy również to, że bohaterowie poruszają się konnymi powozami, właściwie bym nie odczuła, że wydarzenia rozgrywają się nad 200 lat temu. Nie ulega wątpliwościom, że twórca książki odrobił pracę domową, o czym zresztą wspomniał w notce końcowej. Przeczytał masę dzieł dotyczących życia Mozarta, sam interesował się muzyką, udało mu się nawet zwiedzić te wiedeńskie zakątki, które dla kompozytora nieustanny się domem. Mimo tego... to wszystko wydawało mi się mało realne. Nawet dla takiej muzycznej ignorantki jak ja Mozart to postać charakterystyczna, niezwykła, tymczasem tutaj zupełnie tego nie odczuwałam. Może takie było zadanie: pokazać geniusza jako niepozornego człowieka, który też miał własne lęki i problemy? Twórca fajnie wykorzystał to, że śmierć muzyka wiązała się z licznymi spekulacjami, podoba mi się również sam pomysł wybrania na główną bohaterkę siostry Mozarta – lecz nie mogę z ręką na sercu powiedzieć, by cały ten obrazek, złożony niewątpliwie misternie, przekonał mnie do siebie i wywołał chociażby pozorne wrażenie autentyczności. Mniej więcej w połowie powieści zrobiło się naprawdę ciekawie. Wtedy się wciągnęłam i nareszcie zaczęłam śledzić akcję z należytą uwagą. Twórca barwnie rozwinął wątek dotyczący masonów, a to są zdecydowanie moje klimaty. Zrobiło się bardzo dynamicznie, gdzieś po drodze udało mi się podłapać mroczną, niepokojącą atmosferę. Na jaw wychodziły nowe fakty, Nannerl stawała się coraz bardziej dociekliwa, a ja razem z nią, ponieważ chciałam wiedzieć, kto otruł jej brata. I wiecie co? Rozwiązanie okazało się naprawdę niespodziewane. Dzięki temu książka ebook zdecydowanie zapunktowała w moich oczach. Ponadto twórca zastosował fajną klamrę kompozycyjną, co sprawiło, że całość wydała mi się skonstruowana w przemyślany, logiczny sposób. Warto zwrócić uwagę na opisy muzyki, które naprawdę były przepiękne. Właściwie wspomniane utwory nieustanny się odrębnymi bohaterami, zresztą sama opera „Czarodziejski flet” odegrała tutaj dużą rolę. Styl Matta Reesa jest łatwy i przystępny, a chociaż zwykle wolę, kiedy książki z tłem historycznym pisane są współczesnym językiem, tutaj przydałby się od czasu do czasu jakiś archaizm (pomijając zwroty grzecznościowe), ponieważ może to spowodowałoby, że klimat byłby bardziej wyczuwalny. Podobało mi się natomiast, że pisarz starał się wniknąć w psychikę własnej bohaterki i faktycznie nieźle sobie przemyślał, jaka powinna być Nannerl w jego wydaniu. No i wątek miłosny! Chociaż uważam, że pewne rzeczy wydarzyły się nieco zbyt szybko, to jednak nie da się odmówić chemii, która buchała ze stron już od pierwszego spotkania pewnej dwójki. „Ostatnia aria Mozarta” ma idealny pomysł na fabułę, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że jego potencjał nie został w pełni wykorzystany. Wątek dotyczący zabójstwa poprowadzono całkiem nieźle, co w połączeniu z urokliwym Wiedniem a także przebiegłymi masonami dało fajną, lecz miejscami nieprzekonującą mieszankę. I właśnie tu jest kłopot z moją oceną: książka ebook jest całkiem niezła, jednak wiele rzeczy nie zagrało, a już na pewno zabrakło tego „czegoś”. Dam znać, kiedy się dowiem, czym to „coś” jest.
Przyznaję szczerze, że książka ebook „Ostatnia aria Mozarta” była dla mnie pierwszą okazją do bliższego poznania dorobku twórczego Matta Rees'a, pisarza i dziennikarza pochodzącego z Walii. Biorąc ją do rąk, byłam wręcz przekonana, że mam do czynienia z debiutującym autorem, który postanowił spróbować sił z powieścią kryminalną. Jak się okazało, popełniłam błąd – Matt Rees jest autorem paru książek, w tym bestsellerów, obejmujących zakresem tematycznym literaturę faktu i powieści kryminalne, tym razem jednak postawił na opowiadanie zdecydowanie odbiegającą charakterem od jego wcześniejszych dzieł. Wybitny muzyk Wolfgang Amadeusz Mozart umiera. Jego siostra Nannerl, dawniej wierna przyjaciółka kompozytora i utalentowana pianistka, otrzymuje list od małżonki brata, przez który zaczyna wątpić w naturalną śmierć Wolfganga. Żeby rozwiać wątpliwości decyduje się na podróż do Wiednia... Czytaj dalej: http://www.szkolnyklubrecenzenta.pl/2017/09/ostatnia-aria-mozarta-matt-rees-recenzja.html
Czy Mozarta i Wiedeń skojarzylibyście z powieścią detektywistyczną, w której rozwiązanie zagadki jest śmiertelnie niebezpieczne? A co jeśli dodam do tego, że głównym bohaterem, który jest na tropie tajemniczej śmierci kompozytora jest kobieta? Wisienką na torcie jest fakt, że cała akcja toczy się tuż po śmierci Mozarta, a na tropie rozwiązania tajemniczej śmierci jest jego siostra - Nannerl. Za życia nie utrzymywała z bratem zbyt najbliższych relacji. Wszystko z winy ojca, który nastawił ją negatywnie do brata, po tym jak ten zdecydował się na małżeństwo z biedniejszą kobietą. Sama Nannerl po ślubie wyjeżdża do Salzburga, jednak jej małżeństwo z rozsądku do najszczęśliwszych nie należy. Jej olbrzymim kłopotem są dzieci z poprzedniego małżeństwa jej męża, z którymi nie potrafi znaleźć kontaktu. To właśnie w Salzburgu zastaje ją niespodziewana informacja o śmierci brata. Niespokojne sumienie nie pozwala kobiecie powrócić do rzeczywistości. Ma bowiem obawy, że ktoś pomógł Mozartowi w wędrówce na tamten świat. Postanawia więc pojechać do Wiednia, gdzie okazuje się, że jej brat chciał otworzyć nową lożę wolnomularską. Nannerl postanawia rozwikłać zagadkę loży, która omówiona jest w ostatniej arii Mozarta, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Wiedeń zawsze był dla mnie miastem zagadką. Wspaniałe miasto ze idealnymi zabytkami, aromatem kawy i tortu Sachera, w którym zatrzymał się czas jest doskonałym tłem dla mrożących krew w żyłach historiach. Sama Ostatnia aria Mozarta jest sympatyczną lekturą na jesienno-zimowe wieczory, którą Wam serdecznie polecam.
Zazwyczaj bardzo starannie dobieram książki w przypadku egzemplarzy recenzenckich. Oszczędza mi to zawodu i straty czasu na czytanie a także późniejszą konieczność opisywania mojego rozżalenia. W przypadku Ostatniej arii Mozarta wybór nie był jednak oczywisty. Co prawda bardzo zaintrygował mnie wątek główny omówiony na łamach zapowiedzi, jednak nie miałam do tej pory żadnej styczności z twórczością Matta Reesa i jakość jej treści była dla mnie ryzykowna niczym gra w ruletkę. Uwodzicielska treść zawoalowana w porywających utworach jednego z najwybitniejszych kompozytorów pociągała mnie jednak na tyle, że postanowiłam po tytuł ten sięgnąć. Czy jednak okazał się być godnym odwzorowaniem zamierzchłych czasów? I co najważniejsze, czy książka ebook ta potrafi porwać czytelnika? Pierwszą rzeczą, która ewidentnie się wyróżnia jest perfekcyjny sposób, w jaki książka ebook ta została napisana. Typowa forma przedstawiania treści, tak nieźle dopasowująca się do wyznań z pamiętnika a także nieskrywana fascynacja światem muzyki, chwyciła mnie za serce. Widać jak na dłoni, że miłość do dzieł Mozarta nie jest jedynie fragmentem profilu głównej bohaterki, lecz i prywatnej sympatii autora, której nie sposób przeoczyć. Opisy wykonywania utworów i piękne, emocjonalne wrażenia z nimi związane sprawiają, że czytelnik odczuwa je tak, jakby sam stał i wsłuchiwał się w skomplikowane fortepianowe kompozycje. W sprawie kwestii formalnych też ciężko jest coś zarzucić autorowi. Widać, że dokładnie odrobił pracę domową nie tylko w zakresie twórczości, lecz i życia prywatnego kompozytora. Oczywiście kilka sytuacji a także historii losów bohaterów zostało nieco zmodyfikowanych na potrzeby kreacji, jednak nie jest to nic karygodnie naruszającego porządek realnych wydarzeń. Do dzisiaj bowiem śmierć Mozarta owiana jest nutką tajemnicy, a książka ebook ta jest jedną z możliwych teorii wysnutych przez pisarza. Tytuł ten oprócz wspomnianych wcześniej historycznych naleciałości a także wątku kryminalnego przesiąknięty jest na wskroś muzyką i to ona niejako dryguje dziejami ludzi, odkrywając kolejne tajemnice. Naszpikowana jest ogromem emocji, a zagłębianie się w nią i rzeczowe rozpatrywanie ukrytych znaczeń, pozwala na zapoznanie się z faktami od innej strony i rozwikłanie skomplikowanej symboliki z pozoru nieistotnych fragmentów utworów Wolfganga, które potem okazują się być furtką do tajemnicy jego śmierci. Dosłownie każde zdanie ma własne znaczenie. Nie uświadczymy niepotrzebnych wypychaczy, byleby tylko stworzyć kolejną stronę.Wszystko ewidentnie ma własny sens i znajdzie zastosowanie w późniejszych wydarzeniach. Olbrzymią niesprawiedliwością byłoby jednak, gdybym nie wspomniała też o duszy tej historii - Nannerl Mozart. Niewiele do tej pory mogliśmy się dowiedzieć o tej jakże ciekawej kobiecie, tak niesprawiedliwie odsuniętej na bok przez swoją rodzinę. W Ostatniej arii Mozarta zyskuje ona jednak drugie życie, zostając przedstawiona jako osoba o wyjątkowo mocnym charakterze i sile przebicia. W sposób zdecydowany stąpa po ciężkim świecie facetów i bezlitośnie, acz w dalszym ciągu nie tracąc wdzięku damy, rozbija uknutą sieć intryg. To jej osoba sprawia, że książkę tę czyta się z chęcią i to dla niej właśnie warto poświęcić te kilka godzin lektury. Ostatnia aria Mozarta jest z pewnością tytułem, o którym zbyt mało się mówi. Wyjątkowe połączenie faktów biograficznych i muzyki, wzbogacone o wątek kryminalny, osadzone jest tak dobrze, że aż z trudem jest uniknąć mi porównań do dzieł Dana Browna. Bowiem na pierwszy rzut oka niepozorna sprawa zaczyna rozrastać się do do czegoś niebywale dużego. Zwykła śmierć nieustanna się owocem knowań, a one zaś utworzyły element planu będącego ucieleśnieniem chorych układów zamożnego światka. Wartym nadmienienia jest też fakt, że na końcu opowieści znajdziemy listę utworów, o jakich język podczas rozgrywających się wydarzeń. Próbowałam odsłuchać kilka z nich podczas czytania i muszę stwierdzić, że doznania płynące z brnięcia przez dzieje bohaterów były o niebo intensywniejsze i zabarwione dodatkowo nutką melancholii ponad przykrym losem tak fantastycznego kompozytora. Ogromnie zalecam Wam zapoznać się z dziełem Matta Reesa, bo jest one nie tylko prawdziwą perełką dla osób zafascynowanych muzyką, lecz i naprawdę dobrą historią, przystępną dosłownie dla każdego, za sprawą pięknego języka wypowiedzi i chwytających opisów pozwalających zatopić się w świecie zamierzchłych kompozytorów.
Narodzony w Salzburgu Wolfgang Amadeusz Mozart był siódmym dzieckiem Leopolda Mozarta i Anny Marii. Miał również o pięć lat starszą siostrę Marię Annę, zwaną Nannerl, która też posiadała uzdolnienia muzyczne. Od dzidziusia przejawiał wyjątkowy talent muzyczny. W wieku siedmiu lat miał występ solowy przed cesarzową Sisi. W ciągu jego dalszego życia jego talent i popularność tylko wzrastały. Śmierć tego sławnego kompozytora owiana jest wieloma fantastycznymi legendami. Wolfgang Amadeusz Mozart dwa miesiące przed śmiercią powiedział swej żonie, że został otruty. Przedwczesna śmierć artysty wstrząsnęła Wiedniem. Stolica wrzała od plotek o morderstwie. Siostra kompozytora, Nannerl, pragnąc dowiedzieć się jakie były prawdziwe przyczyny przedwczesnego zgonu brata, przybywa do Wiednia. Tam szuka prawdy i odkrywa tajemnice Mozarta. Dokumenty, które pozostawił po sobie kompozytor, zawierają ślady masońskiego spisku sięgającego bogatych sal balowych wiedeńskich salonów, a także biur tajnej służby pruskiej. Jak już zapewne wiecie, mam olbrzymią słabość do ebooków poruszających wątki historyczne, a tym bardziej jeśli owiane są jakąś mroczną tajemnicą. Pomimo, że muzyka nie jest moją mocną stroną, to i tak interesuję się wiedeńskimi kompozytorami. Darzę Austrię, a szczególnie Wiedeń olbrzymią miłością. Dlatego również Ostatnia Aria Mozarta, opowiadająca o ostatnich chwilach artysty i poszukiwaniu prawdziwej przyczyny jego zgonu, wzbudziła we mnie niezmierną ciekawość. Do tego, niedawno miałam okazję zainteresować się siostrą Mozarta. Ta książka ebook dostarczyła mi na jej temat więcej informacji. Bohaterka powieści jest niezwykłą postacią. Szalenie uparta, inteligenta i utalentowana kobieta. Nie zawahała się, by zawalczyć o prawdę, by dowiedzieć się co stało za śmiercią ukochanego brata. Już od pierwszych stron wzbudziła we mnie olbrzymi szacunek, z czasem, zaś, sympatię. Twórca zastosował piękne opisy. Czytając, czułam, jakbym odnalazła się w sercu Wiednia, w moim ulubionym miejscu na ziemi. A do tego towarzyszyła mi piękna muzyka z epoki. Po raz następny wybrałam się w podróż w to kochane miejsce, tym razem literacką i po raz następny pozwoliłam się oczarować tą magią płynącą z muzyki.
„Twój kochany brat odszedł nocy 5 grudnia (…). Największy kompozytor i najbardziej oddany mąż spoczywa w prostej mogile na cmentarzu Sankt Marx. Moim najszczerszym życzeniem jest spocząć obok niego.” Gdy w wieku ledwie trzydziestu pięciu lat umiera największy ówczesny kompozytor XVIII-wiecznego Wiednia, miasto aż huczy od plotek. Zrozpaczona Konstancja wysyła list z zawiadomieniem o śmierci Mozarta jego siostrze Nannerl Mozart. Ta, mimo braku kontaktu z Wolfgangiem, decyduje się na podróż do Wiednia, pragnąc odkryć prawdziwą przyczynę jego śmierci. Niestety działania, które podejmuje, sprowadzają na nią dużo niebezpieczeństw. Czy mimo to uda się jej dociec prawdy? „Wolfgang zwierzył się wtedy żonie: Długo już nie pożyję. Jestem pewien, że ktoś podał mi truciznę.” XVIII-wieczny Wiedeń, zagadkowa śmierć dużego kompozytora, wyznanie, spisek. To wszystko i jeszcze więcej składa się na niesamowitą historię, jaką poznajemy w trakcie czytania „Ostatniej arii Mozarta” autorstwa Matta Reesa. Nannerl Mozart czuje, że jej życie dobiega końca. W związku z tym postanawia wyznać swojemu bratankowi prawdę o śmierci jej dużego brata, geniusza muzycznego, Wolfganga Amadeusza Mozarta. Przekazuje własny dziennik młodemu Franzowi, jednakże zabrania mu pokazać te zapiski własnej matce. Pierwszoosobowa narracja pozwoliła mi w pełni skupić się na przeżyciach i odczuciach głównej bohaterki, wczuć się w klimat powieści i zatopić się w realiach barokowej stolicy Austrii. I choć kreacja samej Nannerl mnie nie porwała, jej determinacja i niezłomność w dążeniu do poznania prawdy była inspirująca. Wielość bohaterów, którzy w jakiś sposób byli powiązani z Mozartem, czy to przez przyjaźń, czy przez przynależność do loży masońskiej, a nawet poprzez wrogie stosunki sprawiła, że w niektórych momentach ciężko było mi się wśród nich odnaleźć. Wówczas właśnie nieoceniony okazał się spis bohaterów zamieszczony na początku książki. Strzałem w dziesiątkę był dla mnie wątek masonów, ich sekretów, intryg, lecz uważam, że prawdopodobnie zostało z niego za mało wyciśnięte. Wątek miłosny przypadł mi do gustu, choć gdyby się nie pojawił, powieści nic by to nie ujęło. „Ostatnia aria Mozarta” to naprawdę interesująca historia. Wiedza autora odnośnie do muzyki, realiów XVIII-wiecznego Wiednia, osadzenie postaci historycznych w roli bohaterów, barwne opisy przeżyć, tworzą niezwykły klimat. Muszę jednak przyznać, że po przeczytaniu lektury czuję lekki niedosyt. Ponadto lektura powieści skłoniła mnie do ponownego spotkania z muzyką dużego geniusza. „Przekleństwem artysty jest to, że zawsze zaprząta go przede wszystkim jego kunszt. Przyjaciele i rodzina widzą cię tak, jak rybak widzi powierzchnię Abersee, ale twoje prawdziwe ja pozostaje dla nich niedostępne, niczym głębia jeziora.”
Przedwczesna śmierć Mozarta wstrząsnęła Wiedniem, który huczał od plotek o niewierności, długach i... morderstwie. Siostra kompozytora, poruszona wiadomością o okolicznościach śmierci Wolfganga, postanawia poznać jej prawdziwe przyczyny. Po przybyciu do stolicy stopniowo odkrywa tajemnice brata. Czy pośród niebezpieczeństw, kłamstw i intryg Nannerl odkryje, dlaczego Mozart zmarł? Moja wiedza na temat Wolfganga Amadeusza Mozarta dotychczas ograniczała się w zasadzie do stwierdzenia, że był to duży kompozytor, który przejawiał własny mądrala muzyczny od dziecka. Nie potrafiłam rozpoznać jego utworów, nie wiedziałam, w jakich warunkach żył, ani że umarł w wieku 35 lat zostawiając małżonkę i dzieci z długami. Jeszcze bardziej zaskoczył mnie fakt, że był masonem. Zagadka przyczyn jego zgonu do dzisiaj fascynuje naukowców i pisarzy. Jedną z możliwych opcji przedstawił w Ostatniej arii Mozarta Matt Rees. Posiłkując się źródłami stworzył fikcyjną historię prywatnego śledztwa Nannerl. Trzeba jednak zaznaczyć, że twórca nie przypisuje sobie i własnej książce pdf reprezentowania prawdy o śmierci kompozytora, mówi jedynie "tak mogło być". Choroba? Otrucie? A jeśli tak, to przez kogo? Czy Wolfganga zabił mąż kochanki, członek masonerii, zazdrosny o jego mądrala inny kompozytor, a może ktoś na zlecenie prezydenta policji? Wśród tych niewiadomych tylko jedno jest pewne - Wolfgang nie żyje, a na kilka tygodni przed śmiercią wyznał żonie, że został otruty. Nannerl nie mająca z bratem kontaktu od trzech lat nie wie za dużo o jego życiu, mimo to postanawia zagłębić się w zawiły wiedeński polityczno-społeczny świat i poznać prawdę. Przyznaję, że pomysł na fabułę przypadł mi do gustu. Powolne odsiewanie plotek od prawdy, obracanie się wśród licznych nieznajomych, których intencji nie można wybadać, czyhające na Nannerl zagrożenie - to wszystko sprawiło, że z chęcią przyglądałam się poczynaniom bohaterki. Choć jako postać nie porywała osobowością, to determinacji w dążeniu do prawdy nie można jej odmówić. To jej oczami poznajemy tę historię, więc siłą rzeczy wiemy o bieżących zdarzeniach tyle, ile nasza bohaterka. Może z tego powodu miejscami nie nadążałam za zwrotami akcji i gubiłam się wśród podejrzanych, przyjaciół i kolegów Mozarta. Dlatego przydatny okazał się spis bohaterów zamieszczony na początku książki. Zawiodłam się trochę na klimacie książki, jak dla mnie zabrakło większej ilości opisów Wiednia, jego mieszkańców i ówczesnej rzeczywistości. Z lektury dowiemy się o atmosferze podejrzeń władzy względem masonów czy tajemnicach "Czarodziejskiego fletu" - lecz w tym problem, że się o tym dowiedziałam, a nie poczułam tego tak silnie, jakbym chciała... Twórca co prawda postawił na muzykę, Nannerl utalentowana niemalże tak jak Wolfgang (również w rzeczywistości) mówi o tonacjach, ariach i innych muzycznych pojęciach, lecz dla kogoś, kto nie zna się na muzyce typowej równie nieźle mogłaby mówić o fizyce kwantowej - tak czy siak bym tego nie czuła. Sam wątek kryminalny bez wciągającej otoczki, choćby i był interesujący i nieźle poprowadzony, książki nie wybroni. Przynajmniej nie na tyle, by można było się ponad nią rozpływać. Mimo wszystko cieszę się, że tytuł trafił w moje ręce, bo okazał się inspirujący. Od skończenia lektury zdążyłam obejrzeć film Amadeusz, przeczytać kilka artykułów o Mozarcie, już wiem, który z jego utworów to Eine kleine Nachtmusik, a który to Lacrimosa, zaś Requiem nie chce mi wyjść z głowy, choć to ostatnie z racji historii jego powstania i wymowy trochę mnie deprymuje. Dzięki Ostatniej arii Mozarta wiem dzisiaj o parę rzeczy więcej niż kilka dni temu. Przyznajcie sami - jak tu nie miłować ebooków historycznych?;) coprzeczytalam.pl
Matt Rees opierając się na zagadkowej i stale stanowiącej dla historyków zagadkę śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta, stworzył nietypową fikcję literacką z nutką intrygi. Na główną bohaterkę tej powieści twórca wybrał siostrę kompozytora, czyli Nannerl. Dziewczyna pomimo trzyletniej rozłąki z bratem stale za nim tęskni, a kiedy dowiaduje się o jego śmierci, postanawia wyruszyć do Wiednia i odkryć przyczynę jego odejścia z tego świata. Tak właśnie rozpoczyna się historyczna przygoda z udziałem Masonów, muzyków, władców i ludzi, którzy są owiani mrokiem. Książka ebook zdawałaby się – miód malina, lecz już w trakcie czytania pierwszych stron Ostatniej Arii Mozarta zrozumiałam, że raczej nie będzie to klasyczna opowieść historyczna, gdyż główny nurt akcji skupia się na przeżyciach Nannerl i opisie jej życia, zaś wątek kryminalny stanowi tylko mały dodatek do książki. Samych dziejów z epoki oświecenia nie ma też dużo, nieustanny się one jedynie tłem dla tej historii. Do książki został ponadto wpleciony wątek miłosny, romantyczny i to on właściwie zmienia charakter Ostatniej Arii Mozarta. Gdyby nie osadzenie akcji w XVIII wieku, można by uznać, że jest to następna historia kobiety, która pragnie wolności i miłości, gdyż tak naprawdę na tym głównie skupia się fabuła. Ostatnia Aria Mozarta pomimo interesującego opisu i tego, że nieźle się zapowiadała, trochę mnie rozczarowała. Mając tę książkę przed oczami, liczyłam raczej na dobrą opowieść historyczną z dodatkiem sensacji. W zamian uzyskałam opowieść trochę obyczajową, trochę romantyczną z namiastką z historii, lecz z doświadczenia wiem, że niektóre osoby w takich ebookach właśnie gustują, dlatego postanowiłam umieścić Ostatnią Arię Mozarta w tym zestawieniu. http://raven-and-books.blogspot.com
Intryga osadzona w historycznych realiach. Zagadkowa śmierć dużego kompozytora. Tajemnicze wyznanie. Spisek masoński. Umiejętnie poprowadzona akcja może z połączenia tych fragmentów stworzyć porywającą, zapierającą dech w piersiach historię lub... kompletną klapę, gdy twórca nie wykorzysta w pełni ich potencjału. Czy Matt Rees sprostał temu zadaniu? Jest październik 1791 roku. Wolfgang Amadeusz Mozart oświadcza swej żonie, że został otruty, a jego dni są już policzone. 6 tygodni potem wirtuoz umiera. Otrzymawszy wiadomość o jego śmierci, do Wiednia przybywa siostra Wolfganga, Nannerl. Choć od 3 lat nie utrzymywała z bratem kontaktu, decyduje się na tę podróż, zaniepokojona i zdeterminowana, by poznać prawdziwą przyczynę jego śmierci. Zamiast pewnych odpowiedzi i ukojenia, znajduje jednak mnożące się sekrety i wątpliwości. Prawda jest niebezpieczna. I zdaje się, że wszyscy wokół woleliby, żeby nigdy nie wyszła na jaw. Czy dziewczynie uda się rozwikłać tę zagadkę i pozostać przy życiu? Kolejne wydarzenia poznajemy z dziennika spisanego przez samą Nannerl. Po 38 latach, na łożu śmierci, przekazuje go synowi Wolfganga, przykazując mu surowo, by nigdy nie prezentował tych zapisków własnej matce. Taki sposób narracji pozwala czytelnikowi lepiej wczuć się w klimat powieści, zanurzając się całkowicie w realia epoki i panujące wtedy zwyczaje. Pomysł na fabułę sądzę za wyjątkowo interesujący, choć przez pierwsze 100 stron niewiele się działo. Na szczęście potem akcja rozkręciła się na tyle, by zyskać moją pełną uwagę i utrzymać ją aż do końca powieści. Średnio udał się moim zdaniem autorowi wątek miłosny (miał pewien urok, lecz książka ebook równie nieźle broniłaby się i bez niego), a i tego masońskiego spisku spodziewałam się trochę więcej... "Ostatnia aria Mozarta" to interesująca pozycja przede wszystkim ze względu na inspirację jedną z teorii na temat śmierci kompozytora. Widoczna na kartach powieści wiedza autora odnośnie muzyki i realiów tego okresu a także osadzenie postaci historycznych w roli bohaterów tworzą niezwykły klimat, przenosząc czytelnika wprost do XVIII-wiecznej Austrii. Choć po skończeniu lektury odczuwam lekki niedosyt, zdecydowaną większość tej opowieści czytałam z przyjemnością, niecierpliwie czekając na rozwiązanie zagadki. Jeśli jednak liczycie na bardzo skomplikowaną intrygę i wyjawienie mnóstwa masońskich sekretów, możecie się rozczarować. Książka ebook Reesa to całkiem nieźle napisana fikcja historyczna i fanom tego typu literatury powinna przypaść do gustu. Zalecam też tym, którzy znajdują przyjemność w poznawaniu interesujących, choć mniej słynnych teorii. Za egzemplarz recenzencki dziękuję serdecznie Wydawnictwu Kobiecemu! ogrodksiazek.blogspot.com