Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Współczesny świat nas nie rozpieszcza. Żyjemy w coraz większym stresie i mamy bardzo mało czasu dla siebie. Wciąż wymaga się od nas zachowań sprzecznych z naszą naturą, a każde niepowodzenie wpędza nas w depresję. Gdzie znaleźć panaceum na codzienne bolączki i odnaleźć promień słońca nawet w najbardziej ponury dzień? Odpowiedzi udziela ceniony buddyjski mnich. Ajahn Brahm jest Anglikiem, który dużo lat spędził w buddyjskim klasztorze w Tajlandii. Jego pochodzenie umożliwia mu przedstawianie mądrości Wschodu w sposób przyswajalny dla ludzi Zachodu. Tak jest też w przypadku tej książki, która składa się z nad stu zabawnych opowieści pokazujących, jak można skorzystać z buddyjskiej mądrości. I to niezależnie od wyznania! Z tej publikacji dowiesz się, dlaczego nigdy nie wolno się poddawać i poznasz niezawodny sposób na bezkonfliktowe zdyscyplinowanie niepokornego dzidziusia bądź innego członka rodziny. Poznasz przykłady, w których obrzucenie błotem, wyzwiskami bądź ekskrementami stanowi przyczynę satysfakcji i zadowolenia a także nauczysz się świadomie modyfikować swoje nastawienie. Ujrzysz zarówno siłę przyjaźni, jak i koszty samolubstwa. Dowiesz się jak wyjść z opresji i odzyskać pogodę ducha, nawet po dramatycznych wydarzeniach. Uzyskasz bezcenną licencję na szczęście a także pozwolenie na gorszy humor. Twórca zdradzi Ci, co zrobić, gdy goni cię trumna oraz... jakie są korzyści ze śmierci w katastrofie lotniczej. Poznasz też cechy małpiego umysłu i wprowadzisz w swoim życiu moc medytacji. A także wiele, dużo więcej!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Opowieści buddyjskiego mnicha. Licencja na szczęście |
Autor: | Brahm Ajahn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Studio Astropsychologii |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mój ulubiony mnich buddyjski :) czyta sie dynamicznie
Zostałam wychowana w wierze katolickiej i po dzisiaj dzień pozostaję aktywną członkinią własnego kościoła. Niestety, mam świadomość, że większość moich współwyznawców w naszym państwie podczas mszy jest wpędzana w smutek. Dobrym przykładem jest Duży Post zakończony świętami Wielkanocnymi. Przez 40 dni nakazuje się umartwianie, by po tym okresie w jedną noc wszyscy mieli się weselić (naturalnie, by zwiększyć prawdopodobieństwo dobrego nastawienia wiernych, msza odbywa się bladym świtem). Od zawsze szukałam więc powodów do szczęścia gdzieś indziej. Nigdy nie spodziewałam się, że może mi je dostarczyć… buddyjski mnich. Ta książka ebook nie narusza w żaden sposób zasad mojej wiary. To zestaw ślicznych opowieści umożliwiających bardziej pozytywne spojrzenie na własne życie. Gorąco zalecam – przede wszystkim nie buddystom.