Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Cięty, Dziku i Bury - trzech dżentelmenów, którzy pół roku temu wyszli z więzienia. Podróż. Do kolegi. Odwiedziny. W wyjątkowym towarzystwie. Rzodkiewicz i Garwol w "Odwiedzinach" sprawnie połączyli komiks przygodowy z surrealistyczną i groteskową opowieścią tworząc graficzną opowieść, w której nie brakuje głębszej rozkminy. ujęcie na karaluchy, które biegną po podłodze korytarza. Rozmawiają ze sobą, w jedynce siedzi krowa. Pewnie ma z tonę jedzenia. Jak to rozpirzą...., w sumie to brzydzę się przemocą – przerywa mu drugi karaluch, taaaa, wypomnę ci to jak będziesz resztki pędzlował. (fragment scenariusza) W takim pociągu jeszcze nie byliście! Paweł Rzodkiewicz - budowlaniec; posiada uprawnienia do kierowania robotami drogowymi bez ograniczeń. Kiedy pisał scenariusz do "Odwiedzin" liczył belkę swobodnie podpartą. Do dziś zastanawia się, co mu lepiej wyszło.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Odwiedziny |
Autor: | Garwol Paweł, Rzodkiewicz Paweł |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
POCIĄG DO KŁOPOTÓW Następna oferta z serii Świeży Komiks Polski to intrygujące i urzekające klimatem dzieło Rzodkiewicza i Garwola. Dziwne, czasem realistyczne, czasem oniryczne, stanowi przykład graficznego miszmaszu, który pozostaje tworem smakowitym i ciekawy. Szczególnie pod wobec urzekającej formy. Cięty, Dziku i Bury – trzej dżentelmeni? Na siłę i z przymrużeniem oka można by ich tak nazwać. To po prostu zwykłe chłopaki, potrafią pomóc starszej kobiecie, potrafią wpaść w szał, kiedy zaczyna niesłusznie ich oskarżać, ot młodzi po przejściach (czyt. problemach z prawem) jakich wiele. Porywczość Burego może jednak wpakować ich w kłopoty, lecz dopóki co po prostu zaczynają podróż pociągiem, aby odwiedzić Stefana. Kumpel opuszcza więzienie, oni zeszli na dobrą drogę, pracują w rzeźni, chcą wciągnąć go do własnego legalnego życia. Niestety ich historia starczy by z miejsca zrobić sobie wroga w postaci wrednej krowy (nie, to nie przezwisko, ich współpasażerką jest krowa właśnie), która będzie im uprzykrzać podróż na wszelkie możliwe sposoby. Do tego dochodzą nie szczególnie mili kontrolerzy, seksowna króliczka i inne postacie jadące tym samym pociągiem, w tym szczur-złodziej, chcący rozliczyć się z pewnym porządnym człowiekiem. Sytuacja utrudnia się, kłopotów przybywa, funkcjonariusze szukają podejrzanych typów, każdy pasażer i pracownik ma własną historię, a pociąg beznamiętnie zmierza do celu – oby tylko nie były nim kolejne kłopoty. Wszystkiemu zaś, ze swej perspektywy, przyglądają się pewne muchy… Nie miałem dotychczas okazji czytać żadnego z komiksów ilustrowanych przez Pawła Garwola (Rzodkiewicza nie wspominam, ponieważ ten album jest jego scenariuszowym debiutem), lecz spoglądając na stronę graficzną „Odwiedzin” muszę powiedzieć, że to jeden z najciekawszych polskich rysowników. Niby widziałem już podobne prace, niby to nic odkrywczego, a jednak jest w tym jakaś siła. I jest również znakomity, mroczny i ciężki klimat, który dodaje tej opowieści pewnej magii. Nie ma się co oszukiwać, choć scenariusz Rzodkiewicza jest dobry, prawdziwą gwiazdą komiksu są malunki właśnie. Czarno-biało-kolorowe grafiki, czasem idealnie realistyczne, czasem odrealnione, lecz zachowujące prawdziwość – dzięki nim oglądanie „Odwiedzin” staje się prawdziwą przyjemnością. Lecz scenariuszowi także niczego nie brakuje. Paweł Rzodkiewicz stworzył prostą z pozoru opowiadanie o podróży pociągiem, lecz z każdą stroną dochodzą nowe wątki, lepiej poznajemy bohaterów, zawiązują się relacje pomiędzy nimi, a ponad tym wszystkim wisi jakieś fatum. Czuć, że zdarzy się coś niedobrego, lecz co to może być? Warto się o tym przekonać, choć nie czeka tu na Was zbyt wielkie zaskoczenie. Nie o nie jednak chodzi. W skrócie: ciekawy, nieźle poprowadzony komiks z przesłaniem. Fani rodzimej twórczości, jak i po prostu niezłych powieści graficznych będą zadowoleni. Polecam.