Recenzje

• Anna Sikorska

  2018-03-23

  Rany powstające przez nieuwagę i brudne ręce,o których myciu trzeba przypominać to norma. Zabawa i jedzenie smakołyków są tak ważne, że nie można ich odkładać na później, a praca tak wciągająca, że nie sposób zachować ostrożność i robić wolniej.„O skaleczonym paluszku” to niewielka książeczka z cudownymi ilustracjami a także wierszykiem przedstawiającym dzieciakom to, co jest im znane: przygotowywanie laurek. Każdy chce, żeby jego mama była zachwycona pracą, dlatego kolorują, malują, a pies Grześ nawet wycina. Tak cudownie ozdabiał pracę, że nawet nie zauważył nieostrożnego cięcia, przez co się skaleczył. Przyjaciele opatrzyli mu ranę i na przyszłość będzie wiedział, że nożyczkami trzeba bawić się bardzo ostrożnie.„O brudnych rączkach” przybliża małym czytelnikom słynny im probem niechęci do mycia rąk. Truś Piortuś po zabawie w piaskownicy biegnie do budki z lodami i nim jego przyjaciele umyją ręce on już delektuje się swoimi. Radość jednak nie trwa długo, bo w piasku znajdowały się bakterie, które sprawiły, że Piotrusia rozbolał brzuch, przez co musi pić znienawidzone przez siebie gorzkie ziołowe herbatki.Książeczki wydawnictwa bajdaraj bardzo nieźle sprawdzają się w pracy z przedszkolakami. Przybliżają im metody właściwego zachowania, łatwo tłumaczą świat a także zabierają w świat cudownych ilustracji.My bardzo lubimy książeczki tego wydawnictwa. Poza tymi czytankami zalecam też ćwiczenia pozwalające przygotować przedszkolaków do szkoły i wprowadzające dzieci do nauki pisania.