Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W roku 1982 Haruki Murakami sprzedał jazzowy bar i poświęcił się pisaniu, a chcąc utrzymać się w formie, zaczął biegać. Po roku treningów przebiegł samodzielnie z Aten do Maratonu. Od tamtej pory zaliczył dziesiątki maratonów i kilka triatlonów, pisząc pomiędzy wyczynami kilkanaście cieszących się olbrzymim uznaniem książek. W "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" rozważa wpływ biegania na własne życie i przede wszystkim na pisarstwo. Książka ebook ta jest po części rejestrem treningów, dziennikiem intymnym, pamiętnikiem z podróży, a po części wspomnieniami. Obejmuje czteromiesięczny okres przygotowań do Maratonu Nowojorskiego z roku 2005. Świat Murakamiego oglądany przez soczewkę biegania jest na zmianę zabawny i otrzeźwiający, radosny i filozoficznie zadumany, lecz nade wszystko odkrywczy - zarówno dla tych, którzy biegają i nie czytają książek, jak i dla tych, którzy czytają i nie biegają.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu |
Autor: | Murakami Haruki |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo MUZA S.A. |
Rok wydania: | 2010 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ksiazka bardzo fajna zalecam w 100%
Zabierając się za tę książkę spodziewałam się czegoś zupełnie innego.. Natomiast w tej książce pdf Murakami opowiada sam o sobie, możemy poznać jego drogę do kariery pisarza, dowiedzieć się co nim kieruje a także dlaczego Murakami "Mówi o bieganiu" ;)
O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu to książka, która zrobiła na mnie duże wrażenie, wrażenie, które pogłębiało się z każdą powieścią Murakamiego, którą czytałam. Jest to dla mnie proza egzotyczna, z zupełnie innego świata, którego nierzadko nie pojmuję, a jednak tak bardzo bliska. Murakami posługuje się znanym mi kodem kulturowym, czytaliśmy te same książki, słuchaliśmy tych samych płyt, i po tym moście owego „znajomego” wprowadza w realia własnego świata, do odległej Japonii i światów, które kreuje sam.http://agnieszkaantosiewicz.blogspot.com/2016/05/murakami-o-bieganiu.html
Książkę czyta się dobrze, lecz nie jest to pozycja, która cokolwiek wniosła do mojego biegania, albo myślenia o bieganiu. Ot po prostu przemyślenia biegacza amatora o bieganiu.
Moja chłopczykowi o tej, w sumie biografii, jest bardzo pozytywna. Książka ebook jest ciepła i bardzo spokojna. Myślę, że dziś ten spokój jest każdemu z nas bardzo potrzebny.
Uwielbiam książki, w których przedstawiane są sylwetki ludzi konsekwentnie dążących do wyznaczonych celów. Ludzi, którzy nie poddają się pomimo przeciwności losu, lecz z pokorą przyjmują fakt, że życie człowieka jest przemijalne, a z upływem czasu ciało staje się bardziej ułomne. W ich postawie jest podążanie za marzeniami, chart ducha i niezwykła wrażliwość, która nierzadko jest w dużym stopniu skrywana. Czytając "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" odniosłam wrażenie, że Haruki Murakami jest właśnie takim człowiekiem. Skłonnym do ryzyka, bo raczej niewiele osób zdecydowałoby się na zrezygnowanie z prowadzenia nieźle prosperującego baru jazzowego w momencie, gdy sytuacja finansowa pozostawia jeszcze dużo do życzenia. Tymczasem Murakami zostawił bar i pobiegł za własnymi marzeniami w sensie dosłownym i przenośnym. Książka ebook jest napisana bardzo prostym mową i nie odkrywa świeżych prawd życiowych ani imponujących przesłań, lecz jest szczerą opowieścią o stuprocentowym poświęcaniu się pasjom, o zmaganiu się z swoimi słabościami i przemijalnością życia. Pokazuje, że chociaż przychodzą chwile zwątpienia to warto nie poddawać się i zamiast rozpaczać szukać właściwych rozwiązań, a z drugiej strony godzić się z kolejami losu, których przemienić się nie da. I w maratonie, i w życiu czasem zaczyna brakować tchu, a czasem coś zaczyna uwierać i boleć, lecz jak sobie z tym poradzimy zależy wyłącznie od nas. Właśnie tą prawdę Murakami stara się przekazać w własnej książce. Chociaż czytałam dużo bardziej pasjonujących książek, lekturę Murakamiego o bieganiu przeczytałam jednym tchem, ponieważ ciężko mi było się od niej oderwać.
Zawsze balam sie siegnac po Murakami'ego - uwazalam, ze jestem "za mala" na niego. Wiec zaczelam od tego - i naprawde zachcialo mi sie biegac. Wprawdzie do przebiegnietych kilometrow w realu minelo nieco czasu, lecz wlasnie wówczas zasiane zostalo zierenko.Polecam!
Sięgając po tą książkę spodziewałam się w zasadzie prostego poradnika dla biegaczy. Czytałam gdzieś w gazecie, że jakaś słynna aktorka bardzo się nią zachwycała. Postanowiłam sprawdzić czy rzeczywiście książka ebook jest taka rewelacyjna.Uwierzcie mi jest. "O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" to nie tylko jakiś tutorial czy nudna autobiografia. To fascynująca opowieść(wciąga i nie pozwala przestać czytać od pierwszej do ostatniej strony) o sile marzeń, przezwyciężaniu przeciwności losu i wreszcie potyczce z samym sobą. Murakami jest mistrzem w ukazywaniu subtelności ludzkiej natury, idealnie nawiązuje kontakt z czytelnikiem. Otwarty i ciepły styl sprawia, że identyfikujesz się z bohaterem ( w tym wypadku z autorem). Gorąco zalecam wszystkim biegaczom i nie tylko.
Własną przygodę z Murakamim rozpocząłem właśnie od tej książki.Muszę szczerze przyznać, że nigdy nie spotkałem się z tak ciepłą i lekko w czytaniu historią o zmaganiu z swoimi słabościami. Historią o życiu i codzienności pisarza z olbrzymią pasją, jaką jest bieganie.Podzielam oba zainteresowania Murakami'ego i mam nadzieje, że kiedyś znajdę w sobie tyle energii co on.
Jeśli spodziewacie się, że ta pozycja to nudny tutorial joggingu albo zapis jeszcze nudniejszych wspomnień zawodowego biegacza to jesteście w błędzie. To wyjątkowa książka ebook będąca pamiętnikiem człowieka, który odkrył w sobie pasję i miłość do biegania. To zapis wspomnień, przygotowań, wstawek z życia codziennego - z polotem i literacką finezją. Czyta się w tempie maratończyka, co najmniej!
Tak książka ebook jest bardziej w wbieganiu w siebie niż o bieganiu w ogóle. Lecz każdemu biegaczowi ją polecam. Super!
dla mnie super. uwielbiam bieganie i murakamiego, polecam!
Sama biegam i w planach mam przebiegnięcie maratonu. Wspomnienia Murakamiego to w pewien sposób motywacja do tego, by się nie poddawać w dążeniu do celu. Obowiązkowa pozycja dla zapalonych biegaczy i początkowych truchtaczy ;)