Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Potyczka z Dhalią trwa. Drasan a także jego towarzysze postanawiają odszukać kryjówkę Alt’ara - legendarnego przywódcę "Gildii zabójców". Książę żywi nadzieję, że uda mu się przekonać go do zawarcia sojuszu przeciwko czarownicy i jej pomagierowi. Tymczasem król Riden przygotowuje się do wypowiedzenia wojny Antui. Dzięki darowi czarownicy jest całkowicie pewien zwycięstwa. Dhalia nie wydaje się zachwycona sprowadzeniem do roli narzędzia. Potajemnie knuje intrygę aby pozbyć się ambitnego młodzieńca.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nowy Sprzymierzeniec. Smocza Krew |
Autor: | Marków Magdalena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Ridero |
Rok wydania: | 2020 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Tom drugi Smoczej Krwi - Świeży Sprzymierzeniec Magdaleny Marków niesie z sobą pewną nutę odnowy. Autorka znowu wprowadza nas w własny świat, którego osią jest nieco nieobliczalny pół-smok Drasan. Nie zabraknie tu wątków jakże pożądanych w księgach fantasy: walk, romansu, i intryg. Drasan w pewien sposób się rozwija. Choć powiedziałabym, że jego charakter pozostaje nieznośnie niezmienny. Nie moge posłużyć się szerszym opisem, gdyż musiałabym zdradzić nieco fabuły. Książka ebook ma pewne niedoskonałości. Czasem jej bohaterowie zachowują się zbyt niewinnie jak na własną profesję ( osławiona zabójczyni nie budzi we mnie niestety pożądanego szacunku, jest za łagodna). Trzeba przyznać, że w tomie drugim autorka wzbogaciła wymyślony przez siebie świat, opisując jego wygląd i panujące w nim zasady. Jednak drazliwość głównego bohatera może wzbudzić pewną irytację. Może i dobrze. Na pewno Wam się nie znudzi. Akcja biegnie za akcją, przeskakując pomiędzy bohaterami, ale ani na moment nie budząc przy tym poczucia chaosu. Koniec książki jest otwarty, co pozwala, tym którzy chwalą sobie lekką przygodową fantasy, czekać z niecierpliwością na dalsze dzieje Drasana, którym szczerze miałam czasem ochotę potrząsnąć! Jest trochę literówek, lecz to zdarza się czasem najlepszym. Okładkę i ilustracje wewnątrz wykonała sama autorka. Można więc poznać jej talent także i z tej strony. Zajrzyjcie.