Nikt, tylko my okładka

Średnia Ocena:


Nikt, tylko my

To miał być śliczny weekend. Romantyczny i wyjątkowy, pierwszy spędzony tylko we dwoje. Szanowany profesor literatury Steven Harding i jego dziewczyna, dwudziestotrzyletnia studentka Ellie Masterson. Z dala od miasta, z dala od ciekawskich spojrzeń, w domu na odludziu będą się mogli sobą nasycić. I świętować, ponieważ ten związek – jedyny taki na świecie! – trwa już pół roku. Ellie wszystko starannie zaplanowała. Zaczyna się od idealnej kolacji… Luksusowa willa, las, zima, w oddali wody zatoki, wokoło ani żywej duszy, telefony tracą zasięg – nic nie mąci tej sielanki. Lecz to sceneria wymarzona nie tylko dla miłości. To także idealne tło dla zemsty. Ponieważ Ellie planowała ten wieczór od lat.

Szczegóły
Tytuł Nikt, tylko my
Autor: Laure Van Rensburg
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Rok wydania: 2022
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Nikt, tylko my w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Nikt, tylko my PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • tomzynskak

    Zima. Drewniany domek, las, ocean. Ich dwoje. Czyż nie wydaje się romantycznie? Nic bardziej mylnego! To miał być niezwykły i romantyczny weekend. Steven i Ellie wyjeżdżają do domku na odludziu, żeby się sobą nasycić i świętować rocznicę. Jednak czy taki domek w środku lasu, zimowa sceneria a także brak zasięgu w telefonie nie może być także doskonałym miejscem zemsty? „Nikt, tylko my” to książka ebook po którą sięgnęłam ze względu na bardzo uwodzicielski opis. Lecz niestety muszę stwierdzić, że mam do niej bardzo mieszane uczucia. Początkowo wszystko zapowiadało się całkiem nieźle. Otrzymywaliśmy jakieś niewielkie tropy, autorka wzbudzała ciekawość, lecz z czasem zaczęło się to robić w moim odczuciu zbyt nudno. W moim odczuciu niektóre rzeczy były zbyt przeciągane co spowodowało u mnie zniechęcenie i znudzenie. Fabuła nawiązuje do bardzo delikatnych i ważnych tematów jakimi są ruch „Me Too” a także wykorzystywanie seksualne. Tematy wyjątkowo ważne, lecz w tej książce pdf to nawiązanie troszeczkę nie wyszło. Owszem, autorka podeszła do tematu bardzo poważnie. Chciała przypomnieć, że być może wśród nas są ofiary wykorzystywania, ale historia przez nią przedstawiona kompletnie mnie nie kupiła. Czytając książkę nie odnosiłam wrażenia, żeby kobieta była wykorzystywana i do czegoś zmuszana. Nie widziałam w profesorze sprawcy… Raczej był on przedstawiony zbyt delikatnie. Chociaż to również uświadamia, że być może nawet nasz zwyczajnie funkcjonujący sąsiad, czy wykładowca jest zdolny do takich, a nie innych czynów o czym nawet byśmy wcześniej nie pomyśleli… Zapewne skłania to do refleksji i zastanowienia. W całości znalazłam tak naprawdę tylko trzy zalety - nawiązanie do niełatwych tematów, zakończenie i styl pisarki autorki. Przez książkę przebrnęłam tylko i wyłącznie dzięki temu, że autorka ma niezwykłą lekkość w pisaniu. Natomiast samo zakończenie było dość intensywne, a nawet delikatnie zaskakujące. „Nikt, tylko my” to książka, którą można przeczytać, lecz niestety nie zapada w pamięci. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. Zamysł na fabułę był super, lecz jej wykonanie troszeczkę autorce nie wyszło. Szkoda, ponieważ zapowiadało się ciekawie i można było wyciągnąć tutaj znacznie więcej.

  • Life_substitute

    "Na­cią­gam koł­drę na głowę, za­my­kam oczy i pró­bu­ję za­snąć. Może w do­mach, bez wzglę­du na to, ile mają lat, w ogóle nic nie stra­szy, może przy­wo­zi­my do nich wła­sne duchy i cza­sem, od­cho­dząc, po­zwa­la­my im tam zo­stać. W pu­st­ce po dru­giej stro­nie za­ci­śnię­tych po­wiek znów sły­chać ciche skrzyp­nię­cie: dom daje mi sy­gnał, że mogę się mylić. Ostrze­ga, że nie na­le­ża­ło tu przy­jeż­dżać." Mocno pokręcona historia z równie mocno pokręconymi bohaterami, jednakże nie odbierajcie tego jako zarzut, gdyż jest wprost przeciwnie. Nic nie jest tu tym, czym się wydaje na pierwszy rzut oka, ta opowiadanie ma drugie, ukryte dno, które odkrywamy kawałek po kawałku. Czy rzeczywiście jest to thriller? Według mnie to bardziej trzymający w napięciu, inteligentny tragedia psychologiczny, który porusza bardzo kluczowy temat. Jaki? Tego nie zdradzę, gdyż "Nikt tylko my" to jedna z tych książek, o której najlepiej wiedzieć jak najmniej, wówczas robi jeszcze większe wrażenie, dlatego cicho sza, a wy zabierajcie się za lekturę.