Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia okładka

Średnia Ocena:


Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia

Międzynarodowy bestseller sprzedany w liczbie nad 2,5 mln egzemplarzy i przetłumaczony na 15 języków! Potężna w swym przekazie książka, która zmienia spojrzenie na życie Uwięziony w stanie wegetatywnym, po strasznym wypadku, na skutek którego jego całe ciało zostało sparaliżowane, narrator nie jest w stanie komunikować się z nikim z jego otoczenia. Odcięty od rodziny i przyjaciół, zaczyna wewnętrzną rozmowę ze swoim duchowym przewodnikiem. Wyrusza z nim w emocjonalną podróż po ścieżkach samorealizacji, doświadczeniach najbliższych śmierci, aż dociera do stanu nowej świadomości i najgłębszego zrozumienia swojego ja. Duchowy nauczyciel Anand Dílvar dzieli się z nami tym głębokim zrozumieniem ponadczasowej prawdy o życiu i proponuje, byśmy przemyśleli najistotniejsze kwestie: Jesteśmy bardziej obserwatorami czy aktywnymi uczestnikami naszego życia? Czy jest możliwe, że rany z przeszłości się zabliźnią, a my zdołamy wybaczyć? Jak możemy uwolnić się z więzów, którymi sami się skrępowaliśmy? "Niewolnik" – choć miejscami wstrząsający, to podnoszący na duchu  i pięknie budujący – dostarczy odpowiedzi na zapytania o wieczność, cel życia na ziemi a także wzbudzi chęć zastanowienia się ponad tym, czy obraliśmy niezły kierunek własnej egzystencji."Drogi czytelniku, lektura tej książki utrzyma cię w napięciu. Nie zdołasz się od niej oderwać. To oda do życia." dr Héctor Salama Penhos, dyrektor Gestalt University of America.

Szczegóły
Tytuł Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia
Autor: Dilvar Anand
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Samsara
Rok wydania: 2018
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Czytaninka

    Wyobraźcie sobie, że macie pełną świadomość tego co się losy wokół Was, lecz nie możecie otworzyć oczu, ani się poruszyć. Większość ludzi, która Was otacza, uważa, że nic do Was nie dociera. Co byście w takim momencie zrobili? Jakbyście się czuli? Anand Dilvar doświadczył tego we swojej osobie. Uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego zapadł w śpiączkę. On jednak miał pełną świadomość, rozumiał wszystko co mówili ludzie, pielęgniarki czy doktorzy przebywający w jego otoczeniu. Takie przeżycie musiało być okropne na pierwszy rzut oka. Ludzie nierzadko nie rozumieją czym jest życie. Drwią z niego, nie zdając sobie sprawy jakie ono jest kruche. Żyjemy, chodzimy po tym świecie, a starczy chwila, by to życie zmieniło się o 360 stopni. I dopiero w takich chwilach zaczynamy dostrzegać to co było najcenniejsze. To przykre, że człowiek uświadamia to sobie dopiero w takich ciężkich chwilach. Twórca miał dużo czasu na przemyślenia, na zastanowienie się ponad swóim postępowaniem. Towarzyszył mu to jego przewodnik, który nie odpowiadał na jego pytania, ale sam starał się go nakierować na takie tory, by sam mógł znaleźć na zadane przez siebie pytania. Jak dużo osób na świecie jest w podobnej sytuacji? Czy zdarzyło Wam się coś takiego w waszym życiu? Odwiedzaliście osobę, która wydawało się, iż nie jest świadoma tego co się wokół niej dzieje? Mnie zdarzyło się coś takiego z moim dziadkiem. Zachorował ciężko, doktorzy nie dawali mu szans na przeżycie. Nie kontaktował, lecz ja świadomie czułam, że dziadek wie co do niego się mówi. Zdarzył się również w tym wszystkim taki moment, że mnie jedyną ścisnął za rękę. Czy sobie to wymyśliłam? Nie sądzę. Ludzie stają się niewolnikami swojego ciała. To się może zdarzyć. Na potwierdzenie tego macie tę oto książkę. Wszystko jest jednak zależne od nas samych, to my decydujemy jak zachowamy się w danym momencie, jakie uczucia z nas wypłyną. Nikt nie ma wpływu na nasz tok myślenia. To nasze życie, i mamy prawo je przeżyć tak jak chcemy. Ludzie jednak nierzadko zapominają, iż życie jest cudem. Pędzą stale do przodu, zapominając żyć tu i teraz. Jeśli kogoś kochamy powiedzmy mu o tym otwarcie, nie czekajmy na właściwą porę, ponieważ ta może nie nadejść. "- Masz rację, życie jest cudem. Ludzie o tym zapominają. Skupiają się na problemach, brakach, bezsensownych dążeniach i banalnych czynnościach. Przyzwyczajają się do budzenia się rano, odczuwania bicia swojego serca, doznawania wrażeń zmysłowych, a także do możliwości wyrażania własnych myśli, miłości i swojej indywidualności. Zapominają, że te wszystkie dary są cudem. Ci ludzie marnują dar życia." Amand Dilvar podczas własnego uwięzienia w ciele doświadczył dużo cennych rad. Przemyślał własne zachowanie, zrozumiał to, czego nie dopuszczał do siebie w zwyczajnym życiu. Pomógł mu jego przewodnik. A także zagadkowa postać Faith, która pokazała mu, że można troszczyć się o kogoś i miłować bezwarunkowo. Pozostała jednak zagadką, gdyż nikt nie wiedział kim była. Twórca przebudził się, niesamowita chęć kochania i bycia kochanym przezwyciężyła jego niemoc. To narodzona córka dodała mu sił i woli walki. Gdyby nie to, jego życie mogłoby dopiec końca. Cieszmy się życiem, żyjmy tu i teraz, nie zastanawiajmy się ponad przeszłością. Co było, minęło. Najistotniejsze jest nasze teraz. Życie jest krótkie, i nie warto marnować go na jakieś błahostki jak kłótnie, rozterki czy niedopowiedzenia. Kluczowe jest, by udowadniać bliskim jak dużo dla nas znaczą. "Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia" to wyjątkowo refleksyjna książka, dzięki której wielu z nas może w końcu zrozumie jak postępować w życiu. Nikt nie zna dnia, ani godziny, kiedy może nas ono zaskoczyć. Dlatego warto cieszyć się daną chwilą i dostrzegać ten cud, którym jest nasze życie.

  • justa21

    Wolność to odpowiedzialność „Ludzie kierują się błędnym przekonaniem, że trzeba koniecznie coś zdobyć, aby być szczęśliwym. Nie zdają sobie sprawy, że już mają wszystko, czego potrzebują. Nie rozumieją, że szczęście to pewne podejście do życia, to stan umysłu, nawyk” – te słowa powinny trafić do serca każdego z nas, choć tak naprawdę nie są żadnym odkryciem. Niestety, tylko niewielka grupa ludzi rzeczywiście posiada zdolność odczuwania szczęścia, rozumianego nie jako stan posiadania, lecz jako stan umysłu, odczucie związane nie z tym, czego nie mamy, a mieć chcemy, lecz z tym, co jest w naszym posiadaniu, co nas otacza, z ludźmi, z którymi wchodzimy w relacje. Bycie szczęśliwym to umiejętność, której nabywanie trzeba wciąż ćwiczyć, lecz praktyka ta może przemienić nasze życie, może nadać mu nową jakość. O tym, czym jest szczęście, jak korzystać z życia, jak wybaczać, a także, jak być wolnym i jaką odpowiedzialność to za sobą pociąga, pisze Anand Dílvar, w niezwykłej książce pdf „Niewolnik. Jak przebudziłem się do życia”. Niewielkiej objętości publikacja Wydawnictwa Samsara, kryje w sobie potężną moc, bowiem nie tylko skłania nas do refleksji, lecz może … obudzić nas do życia. I to tego życia rozumianego nie jako oddychanie czy zdolność wykonywania codziennych czynności, lecz jako oddychanie pełną piersią i wykonywanie tych czynności, które sprawiają nam satysfakcję, które wzbogacają życie i nasze otoczenie. Książka ebook skierowana jest do wszystkich osób zainteresowanych samorozwojem, psychologów, pedagogów, socjologów, a także tych, którzy nie potrafią być szczęśliwi, którzy spoglądają na świat przez pryzmat własnych ograniczeń. Kiedy facet budzi się na szpitalnym łóżku, nie wiedząc jak tu trafił i co się tak naprawdę stało, namacalny jest wręcz jego strach i dezorientacja. Jest oznaczony jako N.N., nie jest bowiem słynna początkowo jego tożsamość, wiadomo tylko, że jest ofiarą wypadku. W chwili zdarzenia był nie tylko pod wpływem alkoholu, lecz i innych środków odurzających, zaś katastrofa samochodowa sprawiła, że zapadł w śpiączkę. Kiedy facet odzyskuje świadomość, jego stan jest stabilny, lecz tak naprawdę nikt nie wie, że pacjent widzi, rozumie, że czuje. Zamknięty w swoim ciele niczym w więzieniu, nie potrafiący komunikować się ze światem bohater, zaczyna rozmowy ze swoim wewnętrznym Ja, z Przewodnikiem Duchowym, czy w jakikolwiek inny sposób nazwaną postacią. Początkowe pretensje do świata, gniew, agresja szczególnie względem ojca, którego bohater obwiniał za wszystkie własne krzywdy, stopniowo zostają zastąpione akceptacją własnej przeszłości a także faktu, że nikt inny, tylko my sami, odpowiadamy za własne zachowanie. Nie mamy bowiem wpływu na to, jak funkcjonują inne osoby, jaki jest ich stosunek do nas, ponosimy natomiast pełną odpowiedzialność za nasze reakcje. Kiedy tożsamość faceta zostaje zidentyfikowana, zaś przy jego łóżku pojawia się przerażona rodzina, bohater przekonuje się, jak bardzo mylił się w ich ocenie i jak dużym uczuciem jest obdarzany. Przyjmuje do wiadomości to, że też rodzice niosą własny bagaż doświadczeń, reakcji, wpojonych wzorców zachowań, nierzadko nieświadomie krzywdząc własne dzidziuś w przekonaniu, że wiedzą najlepiej. Powoli zaczyna również doceniać życie i dostrzegać potencjał, jaki w sobie nosił, a którego nie wykorzystywał. Czy teraz jednak nie jest za późno na takie refleksje? Zamiary lekarzy względem niego uświadamiają mu, jak dużo w życiu otrzymał darów i jak je lekceważył. Czy dostanie drugą szansę, by przemienić tę sytuację? Przekonamy się o tym, dzięki lekturze pięknej, wzruszającej i otwierającej nasze serca i umysły książki, która zmienia nasze postrzeganie siebie i świata. Lektura „Niewolnika” jest niczym przebudzenie, pozwala nam urodzić się na nowo i przemienić wszystko, dopóki jeszcze mamy ku temu okazję. Mimo niewielkiej objętości, książka ebook kryje w sobie wyjątkowy ładunek – zarówno treści, jak i emocji. To jedna z tych lektur, po które sięgać można wielokrotnie, która stanowić może drogowskaz prowadzący nas ku lepszemu funkcjonowaniu, ku … szczęściu. Justyna Gul Qultura słowa