Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nominowana do Nagrody Bookera opowieść kanadyjskiej pisarki, której talent zachwycił samą Alice Munro. "Ojciec opuścił nas dwukrotnie w ciągu jednego roku. Po raz pierwszy, żeby zakończyć własne małżeństwo, i po raz drugi, gdy odebrał sobie życie". Przyczyny rodzinnej tragedii, która nieustanna się udziałem Marie Jiang, sięgają głęboko w przeszłość, a o ich odkryciu zadecyduje przypadek. Marie, nauczycielka matematyki w Vancouver, pochodzi z rodziny chińskich emigrantów. Dużo faktów z życia własnych najbliższych pozna jednak dopiero dzięki obcej osobie – studentce z Pekinu, która uciekła do Kanady po masakrze na placu Tiananmen. Dowie się pomiędzy innymi, że ojciec był studentem konserwatorium w Szanghaju. Dlaczego nigdy jej o tym nie opowiedział? Dlaczego w ich domu nie było fortepianu, na którym ponoć grał po mistrzowsku? Rodzinna historia, którą Marie powoli składa z okruchów wspomnień i świadectw różnorakich osób, okazuje się być kłębkiem skomplikowanych relacji uczuciowych i wielu dramatów, rozgrywających się w cieniu, lecz i w bezpośrednim następstwie, totalitarnej polityki Mao Zedonga. Epicka i liryczna, zbudowana kunsztownie niczym sonaty Bacha, które pobrzmiewają na wielu jej stronach, melancholijna i pełna humoru a także ciepła opowieść Madeleine Thien jest uważana za jedno z najistotniejszych zdarzeń 2016 roku. "Jestem zaskoczona przejrzystością jej stylu, łatwością, z jaką pisze, i swego rodzaju emocjonalną czystością". Alice Munro "Madeleine Thien to poważna i utalentowana pisarska. Ze współczuciem i skrupulatną celnością omawia życie zwykłych ludzi kształtowane przez nadzwyczajne polityczne wydarzenia. Podobnie jak cudowny i złożony utwór muzyczny narracja w tej powieści odkrywa z wolna kolejne warstwy, powracając co chwilę do centralnych motywów rodziny, pamięci i utraty". Ma Jian "Jest to poruszające i wyjątkowe wyobrażenie XX-wiecznej tragedii chińskiego narodu i zasługuje na to, aby przypieczętować rangę Thien jako ważnej i przykuwającej uwagę autorki". The Guardian "Elegijna i wielowymiarowa… Ta opowieść to rasowy „page-turner”, literacka kondensacja XX-wiecznej historii Chin". The Sun Times "Nie będzie przesadą stwierdzenie, że lektura tej książki nasuwa silne skojarzenia z olbrzymią rosyjską klasyką: Dostojewskim, Pasternakiem i Sołżenicynem… Sztuka opowiadania na mistrzowskim poziomie". The Vancouver Sun
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Nie mówcie, że nie mamy niczego |
Autor: | Thien Madeleine |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook ciężko napisana lecz kluczowy głos opisujący historie Chin od czasu rewolucji kulturowej. Mechanizmy funkcjonowania ludzi, sposobu myślenia, strategii działania...
Do ebooków nagrodzonych Bookerem niestety nie mam szczęścia. Ta książka ebook jest kolejnym tego przykladem. Bardzo dziwnie się to czyta, ponieważ wystelujacy tam bohaterowie noszą indianskie imiona typu Duży Czlowiek, Mala stopa. Zdecydowanie jestem na nie.
Madeleine Thien stworzyła niesamowitą opowieść, którą mogłam przeczytać przedpremierowo dzięki Wydawnictwu Literackiemu, za co jestem ogromnie wdzięczna. Wszystko toczy się wokół dwóch chińskich rodzin, których losy odkrywa Marie, dzidziuś chińskich imigrantów, zamieszkałych w Kanadzie. Trójka głównych bohaterów jest silnie związana z muzyką; pianistka, kompozytor i skrzypaczka, których życie ściśle łączy się z polityką komunistyczną Chin, a z którą starają się walczyć, lecz cały czas poddawani są trudnym i wyczerpującym próbom. I to właśnie za pomocą muzyki poznajemy tą historię, napisaną pięknym językiem, ukazując wielowarstwowość historii. Tło polityczne i reżim ukazują nam walkę o wolność i trochę swobody, która w okresie tamtych wydarzeń, demonstracji i krwawych rządach była niemożliwa do osiągnięcia. Jestem zachwycona przekazem tej książki, językiem, w którym została napisana i ponadczasowym podejściem do polityki, rewolucji i problemach zwykłych ludzi, którzy dążą właśnie do zmian i poprawienia nie tylko swojego, lecz również życia własnych rodzin i przyjaciół. Nie jest to droga prosta, a pełna niebezpieczeństw, lecz warta do przejścia. Liczę na to, że jeszcze kiedyś spotkam się z tą autorką, bo w tej książce pdf dostałam od niej sztukę przedstawioną na kartkach, doskonale widzianą dla czytelnika. Nie mówicie, że nie mamy niczego to książka ebook ważna. Dotyka problemów, które nie są zbyt daleko odsunięte w historii, mówi o polityce i psychologi, lecz w tak idealny sposób, łącząc z tym wątki muzyczne, które w naturalny sposób przeplatają się, tworząc niesamowitą opowieść, choć bolesną i krwawą.
„Nie mówcie, że nie mamy niczego” to fascynująca historia, otoczona kulturą, muzyką i sztuką w najczystszej, najznamienitszej postaci. Niczym rozległe sonaty Bacha, melancholijna i nostalgiczna, z malutką, niedominującą nutą radości. Nietuzinkowi bohaterowie, dramaty rodzinne, porywające, zakazane uczucia, a wszystko to dziejące się w tle brutalnej polityki przewodniczącego Mao. Idealnie mi się ją czytało, chociaż potrzebowałam odrobinę czasu, by wciągnąć się w klimat powieści. Jeżeli więc szukacie czegoś, co pochłonie Was do reszty, zauroczy i zrani, sięgnijcie po opowieść Madeleine Thien.
W 1949 roku Mao Zedong był najbliższy władzy. Tak oto powstała Chińska Republika Ludowa. Całkowicie komunistyczna. Całe społeczeństwo absolutnie podporządkowane Przewodniczącemu Mao. W tych czasach przyszło żyć Wróblowi, młodemu i ambitnemu muzykowi. Utalentowany młodzieniec usiłuje znaleźć własne miejsce w kraju, gdzie tacy jak oni są potrzebni. Do momentu, gdy dwie ideologie zaczynają ze sobą walczyć, a wszystko, co miał przestało istnieć. Jak odnaleźć siebie, kiedy każdy indywidualny akcent jest zabijany w zarodku? Kiedy spełniasz się zgodnie z wolą Przewodniczącego Mao, lecz i tak jesteś nazwany rewolucjonistą i zdrajcą kraju? Dlaczego nikt nie słucha Twej muzyki, nie wsłucha się w jej melodie i odkryje prawdziwe piękno? Piękno, które tworzy zjednoczony kraj, a nie bezsensowną wojnę o władzę? Wróbel za młodu robił to, co kochał, by zostać za to potępionym. Nikt nie słuchał jego słów, ponieważ nigdy ich nie wypowiedział. Tak samo jak jego muzyki. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, co stałoby się z Polską, gdybyśmy w 1989 roku nie dokonali zmiany ustroju, powinniście sięgnąć po tę książkę. To opowieść o ludziach i ich życiu a także śmierci. Chęci przetrwania, służeniu państwie a także zawiści do wszystkiego i niczego. Madeleine Thien usiłuje nakreślić kłopot Chin związany z polityką względem obywateli kraju. Chce pokazać jaki świat jest kruchy, a zarazem obojętny. Wielu zdradziło. Nikt nie pomógł. Czy nie przypomina Wam się historia naszego kraju? Sądzę, że Nie mówcie, że nie mamy niczego to doskonały przykład dla rządzących jak i obywateli, tego co może się stać, jeśli nie zaczniemy przestawać wyzyskiwać siebie nawzajem. Kochajmy. Twórzmy. Dzielmy się. Bądźmy. Więcej o książce pdf na: https://recenzjedevi.blogspot.com/2017/10/nie-mowcie-ze-nie-mamy-niczego.html Zapraszam :)
Na początku opowieści poznajemy Marie, młodą Chinkę, która opowiada historię swej rodziny. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wraz z matką mieszkała w Vancouver w Kanadzie. Jej ojciec jakiś czas wcześniej wyjechał do Chin i tam odebrał sobie życie. Wkrótce w ich domu pojawia się Ai-ming, studentka z Pekinu, która uciekła z państwie po zamieszkach na Placu Tiananmen. Kim jest dziewczyna? Dlaczego ojciec popełnił samobójstwo? Co łączy rodzinę z Ai-ming z rodziną Marie? Te zapytania wyznaczają cały kierunek książki, wraz z Marie szukamy na nie odpowiedzi. A te odkrywane są stopniowo, ze strzępków wspomnień, opowieści Ai-ming, dokumentów, a w końcu po latach także z podróży do Chin i bezpośredniej konfrontacji z przeszłością. Wraz z dziewczyną udajemy się w tę fascynującą podróż w okresie i przestrzeni, towarzyszymy jej, gdy składa misterne fragmenty układanki o własnej rodzinie i jej losach. Tym, co mnie najbardziej poruszyło w tej powieści jest doskonałe pokazanie roli i pozycji człowieka na tle dużych zdarzeń historycznych. Marie poznając przeszłość własnej rodziny cofa się aż do połowy dwudziestego wieku, gdy w Chinach przeprowadzana była Wielka Rewolucja Kulturalna. Jej ofiarami padło wielu znamienitych intelektualistów i tych, którzy nie chcieli podporządkować się nowej polityce komunistycznego rządu. Bohaterowie powieści uwikłani są w tą olbrzymią historię i politykę – czy to bezpośrednio, czy również zmagając się z jej konsekwencjami. System niszczy ludzi, pozbawia ich indywidualizmu, samodzielnego myślenia, podporządkowuje tak zwanemu wyższemu dobru, które dobrem jest tylko z nazwy. Thien w bardzo obrazowy sposób omawia prześladowania nieprawomyślnych obywateli, te elementy książki są wstrząsające i stale mam je przed oczami. Tak naprawdę każdy był podejrzany, jakiekolwiek zachowanie czy słowo mogło zostać zinterpretowane na różnorakie sposoby. Wszechobecny strach i terror stanowił codzienność mieszkańców Chin. I właśnie w takim świecie muszą działać Wróbel, Kai a także Zhuli – troje młodych przyjaciół, wybitnych muzyków. Marie rekonstruuje całą historię od czasów młodości własnego ojca i jego przyjaciół, aż do wydarzeń, które sprawiły, że Ai-ming stanęła na progu jej mieszkania. Masakra na Placu Tiananmen nieodłącznie kojarzy mi się ze znanym zdjęciem przedstawiającym samotnego człowieka stojącego na wprost kawalkady czołgów. Widziałam tą fotografię, uczyłam się o masakrze na lekcjach historii, lecz dopiero ta książka ebook uświadomiła mi ogrom tragedii, do której doszło w 1989 roku. Kulminacyjne sceny opisujące tamte wydarzenia to naprawdę wyjątkowe doznanie, czułam się jakbym była między studentami na Placu, ramię w ramię walczyła o lepsze jutro, dużo razy miałam ciarki na plecach. Ludzie, którzy do tej pory byli tłamszeni przez system, stanowili narzędzie w rękach władz, jednoczą się i dochodzą do głosu, pokazują, że razem stanowią siłę, która może wzniecić rewolucje i coś zmienić. Książka ebook napisana jest pięknym, poetyckim językiem. W jej treści znajdziemy dużo fascynujących informacji, nie tylko o historii Chin, lecz także o złożoności języka chińskiego, o cudownie muzyki, kompozycji a także o egzotycznej kulturze. Nie będę ukrywać, że czasami książkę czyta się trudno, wymaga skupienia, historie, które składa w całość Marie nie zawsze są ułożone chronologicznie. Lecz jako całość opowieść tworzy wyjątkowy fresk o ludziach, uczuciach, miłości, przyjaźni, muzyce i potyczce o wolność, dlatego naprawdę warta jest wszelkiego wysiłku. Thien rekompensuje nam zawiłości polityczne i historyczne interesującymi postaciami, którym szczerze kibicujemy i chcemy, by w końcu znaleźli radość i szczęście. Niestety wiemy, że w okolicznościach, w których przyszło im żyć, nie zawsze jest to możliwe. Bohaterowie poddawani są ciągłym próbom, muszą sprostać wielu przeciwnościom. I chociaż czasami podejmują błędne decyzje, których później żałują, to jednak zawsze przemawia przez nich miłość do bliskich, wolności a także do muzyki. „Nie mówcie, że nie mamy niczego” to idealna podróż w przeszłość, opowiadanie o zwykłych ludziach rzuconych w wir historii, traktat o miłości do bliźnich i sztuki i o poświęceniu. Lektura skłania do wielu refleksji, wzbudza cały wachlarz uczuć i emocji. Ta napisana z rozmachem i pięknym mową wielopokoleniowa saga, stanowi jedną z najistotniejszych książek, jakie ostatnio czytałam. I mimo że skupia się na kulturze i historii współczesnych Chin, niesie także dużo wartości uniwersalnych. Blog: booksandbeauty.wordpress.com
Jesienny wieczór, o parapet okna uderzają krople deszczu. Z głośnika odtwarzacza płyną dźwięki „Wariacji Goldbergowskich” Bacha. Dzisiaj tak cudowna kołysanka nie usypia mnie, ponieważ głęboko poruszające dzieje Chińczyków spędzają sen z powiek. Madeleine Thien w własnej powieści „Nie mówcie, że nie mamy niczego” opowiada o ludziach, dla których muzyka była ucieczka od rzeczywistości, rozwijaniem talentów, formą realizacji marzeń. Kiedy czasem brakowało słów, wystarczały dźwięki. Taki był ming (los, życie) w kraju rządzonym przez Dużego Sternika, gdzie bezwzględne posłuszeństwo, bezgraniczne zaufanie, fanatyzm rewolucyjny zrodziły specyficzny terror. Historia ugrupowań rasistowskich na świecie nie była tak szokująca, jak fakt znęcania się, mordowania w ramach tego samego społeczeństwa. Dzięki mistrzowskim umiejętnościom autorki urok typowej poezji, rodzinnych wspomnień, wrażliwa interpretacja muzyki równoważyły szokujące sceny poniżania ludzi. Nie ma narodu, społeczeństwa, które nie ma niczego. Mamy historię, wspomnienia, zapiski, zdjęcia – mamy własne korzenie i nie zapominajmy o tym bez względu na ilość przekroczonych granic i barierę językową. Gorąco zachęcam do przeczytania tej powieści, która porusza zmysły i wyobraźnie, lecz również szokuje. Kiedy skończyłem czytać tę książkę, potrzebowałem wyciszenia i refleksji. W tedy najlepsza była cisza - qù.
"Jest tylko jeden sposób, by przekroczyć rzekę - trzeba stopami wyczuć kamienie." Opowieść wyjątkowo oczarowuje i zachwyca. Niezwykle silnie wkrada się w myśli czytelnika. Przenikamy do jej świata intensywnie, głęboko, emocjonalnie. Wzruszająco odbieramy podawane w pięknej formie tragiczne dzieje zwykłych ludzi. Strony książki mocno przesiąknięte azjatycką mentalnością, chińską kulturą, świadectwami dramatycznej historii, krwawymi bruzdami politycznych wydarzeń, terroru, reperkusji, więzień, przesłuchań, tortur, ciężkich robót. Demonstracje rozbijane przez komunistyczne siły rządzące, wyłapywani wrogowie narodów, podważający i odwracający się od jedynie słusznej ideologii. Łamanie psychologiczne człowieka przez bezlitosny reżim, okradanie z godności, kiedy to nawet członkowie jednej rodziny odwracają się nawzajem od siebie. Lecz bywa również odwrotnie, jeszcze mocniej cementują bliskie relacje. Siła i słabości ludzkich charakterów, uaktywniające się w pełnym świetle ekstremalnych okoliczności i gorzkiej rzeczywistości. Opowieści jako wieczne lustra, w których życie odbija się pod najbardziej niespodziewanymi kątami. W klimacie powieści przybliżamy się do uniwersalnego języka matematyki, ponadpokoleniowego brzmienia muzyki, poetyckości utrwalonej w tekstach, listach i przekazach. Wielowarstwowe odniesienia, ich odkrywanie sprawia niebywałą przyjemność i satysfakcję, porusza najczulsze nuty duszy człowieka, w naturalny sposób skłania do szerokich tematycznie przemyśleń i niepowierzchownych refleksji. Jak usilne pragnienie wolności i bezpieczeństwa, jako pozornie najmniejsze rzeczy mogą dynamicznie stać się olbrzymią sprawą, zaś pamięć i świadectwo, jako kruche wartości nigdy całkowicie nie zniknąć? Ciężko wybaczyć innym wyrządzonych krzywd, lecz jakże wielokrotnie ciężej wybaczyć sobie nikczemne czyny. Jak pogodzić się ze zniknięciem i utratą kogoś bliskiego, wyszukiwać szczęścia, spełniać się na przekór niesprzyjającym okolicznościom? Czy sztuka jest aktem tworzenia czegoś nowego i oryginalnego, a może tylko ciągłym powiększaniem i powielaniem obserwacji? A co jeśli wszystko ma możliwość, aby przemieniać się i powstawać na nowo? Czy muzyka może być zapisem czasu, który nie zostawił po sobie żadnego innego śladu? Z zainteresowaniem obserwujemy jak Li-ling Marie odkrywa złożone losy własnego rodu, tak mocno naznaczone niedawną historią Chin i współczesnymi jej echami. Utalentowani muzycy, których ambicje bezlitośnie stłamszono, pozbawiono możliwości rozwoju aspiracji, odcięto od pasji i marzeń. Kolekcjonowanie i układanie wspomnień w barwny kolaż rodziny. Lekkie pióro, sugestywne obrazy, potężny ładunek emocjonalny, wnikliwe spojrzenie. Smutnie, posępnie, melancholijnie, lecz i również dla równowagi wkracza radość, optymizm i nadzieja. Następna książka ebook tłumaczona przez Łukasza Małeckiego, która tak mocno przekonała mnie do siebie. bookendorfina.pl
"Nie mówcie, że nie mamy niczego" to przejmująca saga o chińskich rodzinach, których życie zostało boleśnie naznaczone przez historię. To też emocjonująca podróż do tajemniczego świata. To wreszcie idealny obraz, który ukazuje historię niezwykłego państwie od rewolucji kulturalnej po czasy współczesne. Ta opowieść przykuwa uwagę czytelnika już od pierwszych przeczytanych zdań."Ojciec opuścił nas dwukrotnie w ciągu jednego roku. Po raz pierwszy, żeby zakończyć własne małżeństwo, i po raz drugi, gdy odebrał sobie życie" Tymi przejmującymi słowami zaczyna się opowieść Madeleine Thien i taka wzruszająca a także wyjątkowo emocjonująca jest cały czas. Co rusz możemy odczytać w niej słowa, które poruszają nas do głębi i zmuszają do refleksji. Napisana ciekawym stylem i pięknym mową hipnotyzuje i porusza w czytelniku dużo emocji. To nie jest oschła opowiadanie o bezosobowej historii, wręcz przeciwnie ukazuje przejmujące dzieje jednostki, kiedy jej życie niespodziewanie zostaje zaplątane w olbrzymią historię. To książka ebook o zwykłych ludziach, których stać na duże czyny. Opowiada losy prawdziwej miłości, ujawnia gorycz zmarnowanego talentu i niewykorzystanych szans. To cudowna i wzruszająca książka, która na długo pozostaje w pamięci. Osadzona w świecie pełnym nut, które układają się w różnorakie melodie. Od najweselszych po najsmutniejsze. Muzyka towarzyszy bohaterom cały czas. Bardzo nierzadko tłem opisanych zdarzeń jest właśnie ona. Czytelnik momentami ma wręcz wrażenie, że słyszy utwory Bacha. Madeleine Thien stworzyła opowieść oryginalną, wyrazistą i ambitną. Jej lektura wymaga skupienia i wyciszenia. Jednak naprawdę warto znaleźć kilka jesiennych wieczorów i poświęcić je na lekturę tej książki. To proza z wysokiej półki. Bardzo nieźle oceniona przez czytelników i krytyków. Nominowana do Nagrody Bookera a także dostrzeżona i doceniona przez Alice Munro. Myślę, że to wystarczająco zachęcające argumenty. Główną bohaterką tej powieści jest Marie, która dzięki pewnej studentce z Pekinu powoli odkryje skomplikowaną i bolesną przeszłość własnej rodziny. Dowie się pomiędzy innymi, że jej ojciec grał na fortepianie, lecz będzie to dla niej bardzo niezrozumiałe odkrycie, bo w jej rodzinnym domu nigdy nie było takiego instrumentu. Marie będzie miała niepowtarzalną okazję rozwikłać dużo sekretów własnej rodziny i zrozumieć przeszłość kraju, z którego wywodzą się jej przodkowie. Wszystko to opisywane w sposób wyjątkowo wzruszający i emocjonujący. Zachęcam was do lektury! mufloneks.blogspot.com