Recenzje

• AS

  2024-03-23

  Egzemplarz recenzencki od Imprintu HI: STORY Wydawnictwa otwartego. Przytoczę element z książki, który doskonale podsumowuje życie Petera: ,,Na swojej skórze przekonał się, w jakie można wpaść tarapaty-choćby wtedy, gdy jego stopa zaczęła gnić - lecz wiedział, że dopóki oddycha, jego los nie jest przesądzony. Wierzył, że dużo od niego zależy, a przyszłość nie została przypieczętowana. Za życia widział niejedno: dwie wojny światowe, konsekwencje zderzenia kultur i proces produkcji filmów hollywoodzkich. Jego świat stał na krawędzi, lecz on dał sobie radę i jeszcze pomagał innym. Przerzucał mosty ponad przepaściami, usiłował poznać cudzą perspektywę i nie obawiał się opuszczać granic własnego środowiska, by lepiej poznać świat. Wystarczyło uścisnąć mu rękę, by poczuć, że to człowiek, którego warto poznać”. Może zabrzmi to nieco banalnie, lecz to naprawdę najciekawszy człowiek świata. Opowiadanie o żadnym przygód człowieku, który pierwotnie myślał o karierze medycznej, żeby być w życiu nieźle ustawionym. Ostatecznie porzuca karierę medyczną, żeby odkrywać świat. Historia tego człowieka, mówi, że warto mieć marzenia i iść za głosem serca. Opuścił rodzinny dom, i postanowił przemierzać nowe i nieznane lądy. Podoba mi się ta postać. Kiedy rówieśnicy tracili czas na rozrywkę, na puste przyjemności, on chciał zrobić coś dla chwały, chciał coś osiągnąć w życiu i został polarnikiem, także mógł wykładać o biegunie północnym. Poszukiwacz przygód, trochę egoista. Nie brał pod uwagę, że biorąc za małżonkę Eskimoskę i zabierając do Danii, odcina ją od wspólnoty. Eskimosi to tacy ciekawy ludzie. Żyją w poligamii, mają honor. Gdy coś pożyczą, potrafią oddać z nawiązką. Intrygująca postać. Był to człowiek, który mógł się poszczycić wieloma historiami, także z ruchu oporu. On sam stanowił niewielki trybik w ogromnej maszynie przeciwko Hitleryzmowi. Nienawidził nazizmu, potępiał politykę rasową. Był stanowczym przeciwnikiem złego traktowania zwierząt. Abstynent, polarnik, pisarz, poeta, polityk, bojownik praw człowieka i zwierząt. Obrońca Żydów… wachlarz jego talentów jest szeroki. To taki duński Indiana Jones. Nie szukał skarbów, lecz awanturnik, który był żądny przygód to już z pewnością. Także jeden z nielicznych, był świadkiem, czym naprawdę jest komunizm sowiecki, mimo lewicowych pogląd��w, potępiał i również ZSRR. Nie obawiał się również śmiało krytykować Stany Zjednoczone, które odebrały mu jego drugi dom. Grenlandia, wyspa, gdzie ludzie dokonywali rzeczy niemożliwych, podbijali biegun, dokonywali absolutu, została pozbawiona własnej wyjątkowości poprzez amerykański „kolonializm”. Dziwię się też, że nikt nigdy nie wspominał o tak ciekawym człowieku na lekcjach historii. Autorowi dziękuję za tę książkę. Jest długa, wiele w niej faktów, anegdot, cytatów, lecz nie żałuję ani jednej chwili, którą poświęciłem tej lekturze.

• zuczek75

  2024-03-24

  Czy słyszeliście kiedyś o Peterze Freuchenie? Założę się, że nie 😊. Ja go nie znałem, lecz zaciekawił mnie tytuł książki i postanowiłem przeczytać o tym „najciekawszym człowieku na świecie”. Peter Freuchen narodził się pod koniec XIX wieku w Danii. Nie ukończył studiów, gdyż od małego interesowały go wyłącznie podróże i odkrywanie świeżych lądów, a głównie interesowała go mało poznana Grenlandia. Był to czas, w którym niemalże cały świat żył wyścigiem, kto pierwszy dotrze do bieguna. Na fali zainteresowania Arktyką, Freuchen postanowił wyruszyć na wyprawę polarną. Własną pierwszą ekspedycję polarną rozpoczął jako… palacz na statku. Wkrótce jednak jego umiejętności i zaangażowanie spowodowały, że zdobył zaufanie dowódcy wyprawy i powierzono mu bardziej odpowiedzialne zajęcie. Tak zaczęła się wielka, arktyczna przygoda Freuchena. To oczywiście tylko początek książki, która liczy sobie niemal 600 stron. Grubość książki nie powinna zrażać, wręcz przeciwnie – zachęcać do poznania niezliczonych ciekawostek z życia bohatera. Śmiało można powiedzieć, że był celebrytą własnych czasów i był bardzo rozpoznawalną osobą, w czym pomagał mu niewątpliwie wygląd. Dwa metry wzrostu i długa broda były na tyle charakterystyczne, że trudno było go nie poznać na ulicy. Własną sława zawdzięczał talentowi do opowiadania, dzięki któremu na jego wykłady i prelekcje przychodziły tłumy. Lecz największą sławę, przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, przyniosło mu… I już więcej nie powiem, doczytajcie sami. Jest to idealna biografia mało słynnego w naszym państwie polarnika, który nie miał na swoim koncie tak spektakularnych sukcesów jak np. zdobycie jednego z biegunów ziemi, lecz mimo to zdobył uznanie i szacunek. Prócz historii życia Freuchena, twórca wiele miejsca poświęca na przedstawienie sytuacji społecznej i politycznej czasów, w których żył nasz bohater. Oczywiście najwięcej miejsca poświęcone jest Grenlandii, jej mieszkańcom i temu jak wyspa i jej społeczeństwo zmienili się w czasach, w których rozgrywa się historia. I to jest prawdopodobnie najsmutniejsza element książki, jak „cywilizowani ludzie” doprowadzili do nieodwracalnych zmian we wspólnocie, która żyła zgodnie z naturą. To doskonała pozycja dla wszystkich lubiących biografie nieszablonowych ludzi, którzy mieli wkład w rozwój nauki.

• wlasnypokoj

  2024-03-24

  Idealnie napisana biografia