Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Stefano Liberii poświęcił dużo lat na rozmowy z tymi, których największym pragnieniem jest ucieczka. Na południe od Lampedusy opowiada o przyczynach i motywacji popychających afrykańskich emigrantów do ruszenia w niebezpieczną podróży przez cały kontynent aż do niepewnego europejskiego celu.Liberti zrywa ze stereotypowym postrzeganiem uciekinierów, nie ulega również mitowi łatwej i skutecznej integracji, a jego głównym celem jest na swoje oczy zobaczyć realia tranzytu pomiędzy Sahelem a Maghrebem. Poznaje więc podróżników rozpaczy, pośredników, pracowników agencji i instytucji, mających na celu zatrzymanie napływowej fali. Z jednakową uwagą słucha emigracyjnych recydywistów, którzy wydalani raz po raz z europejskiego raju, stale nie mogą przestać marzyć o lepszym życiu, rzutkich biznesmenów, dla których uciekinierzy stworzyli niszę legalnego bądź nielegalnego zarobku, wreszcie tych przegranych, utykający gdzieś po drodze – nie stać ich na dalszą podróż, lecz ze wstydu, z lęku przed przyznaniem się do porażki nie chcą również wrócić do domu. Prezentuje nam kontynent wykorzystany i porzucony przez sytych, zazdrośnie strzegących swojego dobrobytu Europejczyków.Stefano Liberti za książkę "Na południe od Lampedusy" otrzymał Nagrodę im. Indro Montanellego, Nagrodę im. Guido Carlettiego w kategorii "Dziennikarstwo społeczne" oraz Nagrodę im. Marco Luchetty. "Przykład doskonałego, rzetelnego reportażu". "Corriere della Sera""Błyskotliwy, bezstronny przykład wybitnego dziennikarstwa śledczego". "La Repubblica"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Na południe od Lampedusy. Podróże rozpaczy |
Autor: | Liberti Stefano |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Rok wydania: | 2013 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Raczej nie jestem wielbicielka ebooków reportażowych, lecz ta zafascynowała mnie od pierwszych stron. Świetna, wzruszająca książka ebook ukazująca dramatyczną sytuację afrykańskich uciekinierów. Przeznaczona jest nie tylko dla fanów reportaży, lecz dla każdego, kto choć przez chwilę chciałby poczuć i zrozumieć. Bardzo polecam!
Emigranci są ludźmi nie tylko biednymi, lecz i wystraszonymi, a zarazem pełnymi nadziei.Wielu z nich w ucieczce z państwie widzi jedyną szansę, na godne i zwyczajne życie. Są to nie tylko osoby cierpiące biedę, lecz i dotknięte głodem. Nad połowa z nich to także ofiary prześladowania na różnorakim tle, wiary, orientacji czy pochodzenia. Wśród "uciekinierów" są również tacy, którzy poszukują ratunku nie tylko dla siebie, lecz i dla własnych rodzin. Praca za granicą i zwyczajne godne pieniądze, pozwoliłyby im utrzymać własnych bliskich. Niektórzy uciekają również przed sytuacją w kraju, nierzadko są to konflikty, wojny i ciągły strach o bezpieczeństwo i życie. Dla takich osób taka przeprawa, w okresie której ryzykują życie, warta jest wszelkich poświęceń, a tych jest sporo. Podróż do "nowego życia" nie jest bowiem luksusowym rejsem. Emigrantom brakuje wody, pożywienia, nierzadko chowają się na statkach, nie rzadko muszą pokonywać duże dystanse wpław albo pieszo.
Parę lat temu czytałam z tej serii reportaż – “Afrykańska odyseja“ autorstwa Klausa Birknbaumera, opisujący podróż jednego z uchodźców, który po 14-stu latach postanawia powrócić w rodzinne strony. Oba reportaże dotyczą afrykańskich uchodźców. Z tym, że Liberti nie skupia się na drobiazgach – stara się zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego ludzie decydują się na tak niebezpieczną podróż, dlaczego poszczególni bohaterowie postępują w niezrozumiały dla nas sposób, rola ONZ, rola Maroka, Hiszpanii, Włoch i Unii Europejskiej w ruchach migracyjnych , jaki właściwie procent uchodźców korzysta z morskiej drogi, by dotrzeć do Europy? Sam twórca zdaje się zmieszany informacjami, jakie udaje mu się zebrać podczas zazwyczaj służbowych podróży, jako reporter stawia sobie zapytanie na ile info dotyczące uchodźców są kreowane przez dziennikarzy, urzędników, organizacje czy poszczególne kraje.