Mroczna bohaterka. Tom 2. Jesienna Róża okładka

Średnia Ocena:


Mroczna bohaterka. Tom 2. Jesienna Róża

Dziewięć równoległych wymiarów. Dziewięć rodzajów mrocznych istot. Dziewięć bohaterek, które mają uratować świat. Druga element bestsellerowej serii "Mroczna bohaterka". Dziedziczka tytułu książęcego władającej magią rasy Mędrców, Jesienna Róża Al-Summers, ma piętnaście lat. Mieszka w nudnej nadmorskiej mieścinie w angielskim hrabstwie Devon. Po zagadkowej śmierci swej babci, arystokratki mającej dar jasnowidzenia, która ją wychowała, kobieta nie miała innego wyjścia niż przenieść się do nieposiadających magicznych umiejętności rodziców. Jakby nie dość było osobistej tragedii i tego, że musiała opuścić ukochany Londyn, to jeszcze polecono jej objąć stanowisko strażniczki w prowincjonalnej ludzkiej szkole. Róża ma przez dwa lata chronić jej uczniów przed złymi mocami i czarną magią. Te jednak, na szczęście albo nie, przez dłuższy czas nie dają o sobie znać. Jako strażniczka Róża nie ma więc zajęcia, za to jej niecodzienny wygląd i nietypowe umiejętności dynamicznie sprawiają, że staje się obiektem drwin i ostracyzmu. Zdeprymowana i osamotniona popada w coraz głębszą depresję. Wraz z końcem lata jej senne, smutne życie nabierze jednak tempa i barw. Choć nie zawsze różowych. Najpierw atak na miasteczko przypuszczą śmiertelnie niebezpieczni Extermino, a niedługo potem do grona uczniów szkoły dołączy drugi strażnik ‒ obiekt westchnień setek ludzkich nastolatek, morderczo męski syn samego króla Mędrców. Początki relacji jego i Róży nie będą łatwe. Z czasem jednak niechęć granicząca z wrogością ustąpi miejsca cieplejszym uczuciom. I całe szczęście, ponieważ Róża, książę i ich sprzymierzeńcy z królewskiego dworu Atheneów będą musieli zjednoczyć siły, by stawić czoła kolejnym atakom zabójczych Extermino. Jednocześnie, w tle cały czas nabrzmiewa kryzysowa sytuacja spowodowana uprowadzeniem przez Wampiry słynnej czytelnikom pierwszego tomu Violet Lee. Impas trwa, a groźba wybuchu wojny między ludźmi a mrocznymi istotami staje się coraz realniejsza. I w tej sprawie męski książę i nabierająca stopniowo pewności siebie Róża będą mieć dużo do zrobienia. Nie tylko odkryją spisek tych, którym wojna jest na rękę, lecz będą również musieli pomóc okiełznać wybuchowy charakter Kaspara Varna i wesprzeć podupadającą na zdrowiu Violet. Wraz z upływem czasu i po powtórnym przestudiowaniu pradawnych przepowiedni Róża odkryje też, że z uprowadzoną kobietą łączy ją znacznie więcej niż do niedawna sądziła...

Szczegóły
Tytuł Mroczna bohaterka. Tom 2. Jesienna Róża
Autor: Gibbs Abigail Anna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo MUZA S.A.
Rok wydania: 2014
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Mroczna bohaterka. Tom 2. Jesienna Róża w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Mroczna bohaterka. Tom 2. Jesienna Róża PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • fabcia1212

    Tak samo niezła jak Kolacja z Wampirem wciągająca i interesująca. Poprostu kocham ta książkę. 😊 szczerze zalecam

  • zzvzia

    Pierwsza element tej serii bardzo mnie wciągnęła, spodobał mi się "naturalny" język, bardzo nieźle spisane dialogi a także rozwinięta akcja. Jednak gdy przeczytałam 2 część, stałam się wielbicielką tej autorki. Zdecydowanie jedna z najlepszych ebooków jaką w życiu czytałam.

  • Agusia12372

    Zasmuciło mnie trochę to, że w tej części nie rozgrywały się wydarzenia z punktu Violet. Strasznie tęskniłam za światem wampirów i głównymi bohaterami. Druga element również była wspaniała. Pokazała inny punkt widzenia i role bohaterów. Polecam.

  • Ósemkowy Klub Recenzenta

    Abigail Gibbs to kobieta pełna sprzeczności: miła, uśmiechnięta blondynka, która nie je mięsa i panicznie boi się krwi, jest równocześnie autorką krwawej powieści o wampirach. Kiedy samodzielnie opublikowała pierwsze epizody na Wattpad, wyświetlono je 17 milionów razy. Agenci sami się do niej zgłosili, a dzięki podpisanemu kontraktowi została milionerką. Jej książka ebook "Mroczna Bohaterka. Kolacja z wampirem" jest angielską odpowiedzią na amerykańską sagę Zmierzch.„Jesienna róża”, autorstwa Abigail Gibbs to kontynuacja bestsellerowej serii Mroczna Bohaterka. Jednakże akcja tej książki ma miejsce w innym równoległym wymiarze, opanowanym przez mędrców. Główną bohaterką tej powieści jest Jesienna Róża, piętnastoletnia, wyjątkowo utalentowana dziewczyna, która zmuszona jest do przeprowadzki, po śmierci mającej dar przewidywania przyszłości, babci. Ukrywa dziedziczony przez siebie tytuł książęcy, mieszkając w nudnej, spokojnej dzielnicy. Róża nie należąca do pilnych uczennic, nie cieszy się w szkole zbyt wysoką frekwencją. Jednak wszystko zmienia się, kiedy miasto zaczynają atakować morderczy Extermino. Kobieta niechętnie bierze na własne barki odpowiedzialność za wszystkich uczniów, zostając strażniczką. Ze smutku i osamotnienia, wyrywa ją nieludzko męski syn samego króla mędrców, książę Fallon, który dołącza do szkoły, jako drugi strażnik. Z początku kobieta nie może znieść jego widoku i go nienawidzi. Jednak wszystko z czasem się zmienia, a zawiść ustępuję czemuś większemu… Wraz z upływem czasu kobieta zaczyna dostrzegać niewidzialną nić łączącą ją z nastolatką z innego wymiaru, Violet Lee. Jak kluczowe okaże się to, względem czyhających wkoło niebezpieczeństw?Czy względem zbliżających się zagrożeń jest czas na miłość? Jak olbrzymią wartość ma przeznaczenie? Co może oznaczać niewidzialna więź między dwoma dziewczynami? Jakie znaczenie niesie za sobą słowo „Mroczna Bohaterka”? Na te i jeszcze więcej pytań odpowiedź można znaleźć po przeczytaniu tej książki.„Mroczna bohaterka. Jesienna Róża” to książka ebook pełna uczuć i niespodziewanych wydarzeń. Opowiada o miłości, rodzinie, przyjaźni i przeznaczeniu. Bez wątpienia jest to lektura nie do pominięcia, warta poświęcenia czasu i uwagi. W tej opowieści każdy może znaleźć coś dla siebie.Dominika, lat 18

  • Monika Szulc

    „Jesienna Róża” to drugi tom serii o Mrocznych Bohaterkach. Pierwsza element szturmem wdarła się na listę moich ulubionych powieści. Czuję, że zagrzeje tam własne miejsce na bardzo długo. Jesienna Róża uczy się w prowincjonalnej szkole w hrabstwie Devon, gdzie pełni rolę strażniczki. Kobieta posiada potężną moc Mędrców, jej zadaniem jest ochrona uczniów przed czarną magią. Kiedy w okolicy nasilają się ataki zabójczych Extermino, na pomoc Róży przybywa syn króla, Fallon. Róża jest utrzymywana w nieświadomości i przez sporą element książki boryka się z niewiedzą. Ciąży jej świadomość, że rodzina królewska wie, kto zabił jej babkę, ale nikt nie chce jej zdradzić prawdy. Kobieta jest nękana przez wizję dotyczące Violet a więź pomiędzy kobietami rośnie z każdym dniem.Fabularnie książka, jest mocno powiązana z poprzednim tomem. Rozpoczynając lekturę wiedziałam, jaki los czeka Różę, a dużo spoilerów z pierwszej element trochę niwelowało napięcie. Rozważania i uraza głównej bohaterki była jak najbardziej uzasadnione. Ja, wiedziałam więcej od niej i chciałam jej wykrzyczeć prawdę, żeby ta biedna kobieta już dłużej nie cierpiała. Róża jest piętnastolatką na granicy dorosłości i fakt, że pokładane są w niej duże nadzieje, może przytłoczyć. Autorka perfekcyjnie ukazuję strach a także wątpliwości bohaterów, nierzadko porusza łatwe przyziemne sprawy. Róża nie jest niezwyciężoną wojowniczką. Nie zrozumcie mnie źle. Kobieta jest dzielna i pewna siebie, ale autorka ukazała drugą stronę bohaterstwa, czyli przygnębiającą i przytłaczającą świadomość konsekwencji własnych czynów. Kiedy jest się odpowiedzialnym za miliony ludzi nie można ot tak sobie swobodnie przejść do porządku dziennego. Istotnym bohaterem jest Fallon, jak można było się spodziewać jego i Różę połączyło uczucie. Sam chłopak jest trochę zadufanym w sobie celebrytą, jednak jego troska mnie urzekła. W powieści można zauważyć, że ta wyniosłość większości bohaterów wynika z postrzegania ludzi za gorszych. Początek książki troszkę mnie rozczarował, było tak szkolnie i zwyczajnie, nierzadko niektóre sytuacje, były nawet teatralne. Akcja książki od początku jest zawrotna, ale w pewnym momencie zaczęło robić się naprawdę ciekawie. Róża odkrywała stopniowo prawdę a jej wizję wciągnęły mnie maksymalnie. Hurrraaa!!! Kilka interesujących momentów dotyczących Violet i Kaspara też się pojawiło.„Jesienna Róża” to godna polecenia kontynuacja serii o Mrocznych Bohaterkach. Już nie mogę się doczekać kolejnej książki, tym bardziej, że nie mam pojęcia, czego się spodziewać. Autorka ma bardzo niezły styl i nie przebiera w słowach a do tego bohaterowie są barwi i zaskakujący. Jeszcze raz polecam!5/6

  • Martha Oakiss

    Kiedy rozpoczynałam własną przygodę z twórczością Abigail Gibbs, nie byłam do niej nastawiona zbyt optymistycznie. Rzeczywiście, gdy zaczęłam czytać Kolację z Wampirem, nie mogłam znaleźć „tego czegoś”. Odkryłam jednak, że z każdą stroną wciągam się w historię coraz bardziej o nim zdąży się powiedzieć „O cholibka, poznałabym takiego wampira i poszła z nim na studniówkę!”, pierwszy tom się zakończył, a ja zaraz zabrałam się za jej kontynuację, czyli Jesienną Różę. W Devon, w prowincjonalnej szkole średniej, uczy się piętnastoletnia Róża. Nie jest jednak normalną nastolatką, należy bowiem do grupy Mędrców. W szkole pełni rolę strażnika i ma chronić uczniów przed czarną magią. Będzie miała okazję poznać syna króla Mędrców, by razem z nim przeciwstawić się Extermino, niosącym śmierć. Miałam cichą nadzieję, że Jesienna Róża będzie dosłowną kontynuacją tomu poprzedniego. Okazało się jednak, że jest to niemalże osobna historia – więc plus dla tych, którzy z Kolacją z Wampirem nie mieli styczności. Jak się jednak okaże, na późniejszych stronach ujawni się pewien związek pomiędzy obiema bohaterkami. Było tu również coś, czego nazwać nie umiem, a odebrało mi przyjemność czytania. Całość jest spisana niezwykle chaotycznie i niekonsekwentnie. Pomysł autorki na świat pełen wymiarów i dziwacznych istot był wyśmienity, jednak, chyba ze względu na własny młody wiek, pani Gibbs nie potrafiła uformować w słowa i przekazać nam wszystkiego, co pałętało się po jej umyśle. Mroczna Bohaterka to bez wątpienia opowieść dla wielbicieli tego gatunku – dla osób czytających lekkie, niezobowiązujące lektury podpadające pod literaturę młodzieżową. O ile pierwszy tom skupia się głównie na tematyce wampirów, w drugim pojawia się więcej magii i bardziej klasycznego fantasy z nutką romansu. Odniosłam jednak wrażenie, że pierwszy tom nieco bardziej przypadł mi do gustu. Nie wykluczam jednak kontynuowania serii, gdyż chętnie przekonam się, co ukryto za bramami do kolejnych wymiarów…

  • wiktoria0007

    .. ją przeczytałam :( A wiecie dla czego? Bo jest wciągająca i interesująca :) Kurcze, nie mogę się doczekać kolejnej części.Polecam wszystkim z czystym sumieniem :)

  • April

    Jesienna Róża jest jednym z Mędrców – rasy władającej magią i mającej chronić ludzi przed groźnymi istotami i czarną magią. Uczęszcza do normalnej szkoły średniej w hrabstwie Devon i tam pełni funkcję strażniczki. Codzienną rutynę przerywa jej przybycie syna króla Mędrców – księcia Fallona. Narzuca on jej własne towarzystwo i ciągle przypomina o jej tytule książęcym, o którym kobieta wolałaby zapomnieć. Z każdym dniem piętnastolatka coraz bardziej nienawidzi przybysza, bo rujnuje on jej dotychczasowe życie. Róża nie może jednak zapomnieć o tym, że w chwili niebezpieczeństwa Fallon będzie jej jedynym sprzymierzeńcem i że żeby uratować uczniów przed jakimkolwiek zagrożeniem będą musieli funkcjonować razem. A od wojny pomiędzy ludźmi a mrocznymi istotami dzieli ich tylko krok od czasu porwania Violet Lee…Ponad rok temu miałam okazję przeczytać pierwszą element serii „Mroczna bohaterka”, „Kolację z wampirem”. Książka, mimo że już wówczas przeminęła moda na wampiry, a mi na samą myśl o nich robiło się niedobrze, bardzo mi się spodobała. Wniosła pewien powiew świeżości w tym temacie i zaintrygowała mnie. Jednak na tom drugi musiałam czekać cały rok. Kiedy ujrzałam go w końcu w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę go jak najszybciej przeczytać. Zasiadłam do lektury pełna nadziei, ale także obaw…W „Kolacji z wampirem” zwróciłam uwagę na chaotyczny styl autorki. Niestety, w tej części nic się nie zmieniło. W pewnych momentach nie wiedziałam już kto w danej chwili mówi albo co się dzieje, ponieważ Gibbs zdążyła już przejść do czegoś zupełnie innego nie wyjaśniając niczego. Nierzadko czułam zdezorientowanie. Szkoda, że Abigail spoczęła na laurach i nie poprawiła własnego warsztatu literackiego, ponieważ – jak już wspominałam w recenzji poprzedniego tomu – widzę w niej spory potencjał. Niestety, na razie niewykorzystany chociażby w połowie.Najbardziej irytował mnie wątek miłosny – był zdecydowanie przesłodzony i sztuczny. Już od samego początku widać co się święci, a bohaterowie zachowywali się bardzo dziecinnie spostrzegłszy własne uczucia. A raczej udając, że ich nie ma. Niektóre sytuacje były tak ckliwe i melodramatyczne, że miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Fallon zachowywał się tak żałośnie i natarczywie, że zaczęłam się zastanawiać, jak można umyślnie stworzyć tak przeidealizowanego bohatera. Sama Róża też mnie niezmiernie irytowała własną niewinnością i naiwnością, lecz wolałam ją niż księcia. Odniosłam też wrażenie, że bardzo przypominała Violet Lee, bohaterkę „Kolacji z wampirem”.Mimo wymienionych wad „Jesienna Róża” bardzo mnie wciągnęła. Pochłaniałam lekturę w błyskawicznym tempie, a po jej skończeniu czułam niedosyt. Stale o niej myślałam i przekopywałam Internet w poszukiwaniu informacji o następnej części. Niestety, żadnych nie znalazłam.Na pochwałę zasługuje też świat wykreowany przez autorkę. Z podobną wizją rzeczywistości jeszcze się nie spotkałam, a bardzo mnie ona zaintrygowała. Żałuję, że Abigail Gibbs nie opisała jej zbyt dokładnie, lecz mam nadzieję, że zrobi to w kolejnej części. Świat przedstawiony w powieści jest podzielony na dziewięć wymiarów, z których w każdym prócz ludzi żyje jedna rasa magicznych istot. Przykładowo, w pierwszym rządzą Mędrcy, a w drugim wampiry. We wszystkich wymiarach (z wyjątkiem drugiego) ludzie widzą o istnieniu tych istot.„Jesienna Róża” to przeciętna opowieść fantastyczna dla młodzieży. Myślę, że spodoba się naiwnym nastolatkom, wielbicielkom „Zmierzchu”, ale osobom szukającym czegoś więcej w ebookach zapewne się nie spodoba. Ja bawiłam się przy niej dość nieźle i mogłam się porządnie zrelaksować po paru stresujących miesiącach w szkole. Do tego nadaje się idealnie.Moja ocena: 5/10

  • Małolata

    To już druga przeczytana przeze mnie książka ebook z serii Mroczna Bohaterka i przyznam, że jest to moja ulubiona. Nie doszukujcie się w niej podobieństw do osławionej już serii o wampirzych przygodach, ponieważ to zupełnie inna, zdecydowanie lepsza liga. Historia przedstawiona przez Abigail Gibbs jest arcyciekawa, intrygująca i tak niesamowicie opisana, że bardzo żałowałam, kiedy przyszło mi rozstać się z jej bohaterami. Wygląda na to, że można znowu zadurzyć się w ebookach z o wampirach Pozostaje tylko czekać z utęsknieniem na kolejne książki z serii.

  • Czarny Kapturek

    Po nieudanej pierwszej części jakiegoś cyklu nie każdy jest na tyle zaciekawiony i dzielny by sięgnąć po następne tomy. W sumie, po co się męczyć skoro czas można przeznaczyć na ciekawsze książki. Jednak czuję, że jakaś element mojej osobowości jest straszną masochistką i dlatego postanowiłam sięgnąć po Mroczną bohaterkę, po pierwsze z ciekawości, a po drugie z sentymentu, gdyż przypomniały mi się facebookowe komentarze na temat tejże powieści z Kasią. No to co, zaczynamy!Róża nie jest zwykłą śmiertelniczką, ciężko nazwać ją normalną i przeciętną. Wyróżnia się w tłumie za sprawą własnych blizn, czym szokuje, trochę odstrasza, a przede wszystkim budzi przerażenie ludzi. Jest strażniczką w szkole, do której zaczęła uczęszczać po dramatycznym zdarzeniu w jej życiu. Nie emanuje szczęściem i optymizmem, co trochę mnie denerwowało. W końcu do jej i tak pokręconego życia wkracza pewien młodzieniec, jednak to nie byle kto!Gdy rozpoczęłam czytanie trochę się zdziwiłam. W pierwszym tomie główną bohaterką była Violet Lee i myślałam, że tak zostanie na zawsze. Ciężko było mi przestawić się na inną postać, lecz skoro była taka wola autorki to dyskutować nie będę. Sama fabuła jakoś nie rozpieszcza oryginalnością, chociaż wprowadzony fragment paru wymiarów i różnorakich istot na nich żyjących był ciekawy. Spodobało mi się to, że pani Gibbs postanowiła skupić się na rasie Mędrców, do której należała Jesienna Róża, gdyż urozmaiciło to zasób istot paranormalnych, które miałam okazję poznać. Jednak mam wrażenie, że nie wyczerpała tego tematu do końca, gdyż stale nie wiem o nich zbyt wiele. Głównie skupiła się na jednej z ich przedstawicieli, a nie na całości, co mnie trochę zwiodło.Wspominałam, że bohaterka nie należała do najbardziej szczęśliwych i to strasznie mnie denerwowało. Posępność i stany depresyjnie jakoś niespecjalnie wpływają na komfort czytania a także moje doznania czytelnicze. Wolę energiczne bohaterki, które niech sobie płaczą ile chcą, lecz ciągłe użalanie ponad sobą jest już nudne. Róża została wykreowana na odważną i bohaterską postać, lecz niestety taka nie była. Co prawda przeżyła dużo w swoim życiu, lecz ciągłe odtrącanie innych, płacz i ucieczki ni jak nie wzbudzą mojego współczucia.Kolejnym ciekawym ewenementem był Fallon, którego imię doprowadziło mnie do wybuchu śmiechu. Styl Abigail Gibbs kojarzy mi się z tandetnymi podtekstami erotycznymi i wciskaniem na siłę scen miłosnych do powieści i w porównaniu do tomu pierwszego tutaj było tego mniej, lecz stale się znajdowało. Nie gorszą mnie takie rzeczy i to może wynika z mojego wychowania, lecz nienawidzę, gdy w ebookach dla nastolatków erotyzm, na dodatek tak tandetny wylewa się ze stron powieści. Jeśli na takich bohaterkach (akurat nie chodzi mi o Różę) mają wzorować się nastoletnie kobiety to stanowczo podziękuję.Akcja momentami była naprawdę wciągająca, a czasami tak się ciągnęła niczym mordoklejki i tylko przeskakiwałam linijki w poszukiwaniu ciekawszych momentów. Zabrakło mi trochę takiego elementu niepewności czy przytrzymania ciekawości czytelnika. Autorka momentami po prostu podawała odpowiedzi na zagadki w bardzo łatwy sposób.Nie mniej jednak, Jesienną Różę czytało mi się znacznie lepiej niż tom pierwszy. Bohaterka była bardziej ogarnięta niż Violet Lee. Dzieje Róży były na tyle interesujące, że bywały takie momenty, że nie potrafiłam oderwać się od lektury choćby na moment. Prawdopodobnie mogę zaliczyć drugi tom Mrocznej bohaterki do udanych, lecz nic poza tym. Żadnych fajerwerków, uczucia zadowolenia czytelniczego czy zaspokojenia głodu książkowego. Całość niestety była zwyczajna, a na dodatek kombinacji z istotami paranormalnymi na rynku jest wiele. Z jednej strony cieszę się, że ktoś usiłuje wykreować ten wątek w interesujący sposób, lecz popracowałabym ponad głównymi bohaterkami i uczyniła je nieco bardziej niezależnymi.

  • Sanfredo

    Pożyczyłem tę książkę od siostry, bo kiedy nie miałem co czytać dała mi poprzedni tom. Książka ebook na tyle mi się spodobała, że z chęcią sięgnąłem po kontynuacje. Autorka po raz następny mnie nie zawiodła. Niezła i wartka fabuła, interesujące postacie główne a także fajnie wykreowany świat to największe plusy jej ebooków :)

  • Magdalena Senderowicz

    Róża chciałaby żyć tak jak ludzie. Chciałaby być zwyczajną, najzwyklejszą nastolatką, jaką widział świat. Jednak nie jest jej to pisane, bowiem będąc dziedziczką książęcego tytułu, Mędrcem i strażniczką w jednym, ludzkie kłopoty schodzą na dalszy plan. W hrabstwie Devon, gdzie przyszło jej mieszkać po śmierci ukochanej babci, która wkładała całe serce w wychowanie uzdolnionej wnuczki, ma miejsce coraz więcej ataków ze strony Extermino. Sprawa jest na tyle poważna, że sam syn króla Mędrców postanawia pomóc kobiecie i oboje będą musieli zapobiec zbliżającej się olbrzymimi krokami wojnie między ludźmi i mrocznymi istotami. W pierwszym tomie cyklu „Mroczna bohaterka” poznaliśmy Violet Lee, która została porwana przez wampiry. Naprawdę polubiłam tę dziewczynę i jej historię, więc przeżyłam lekkie rozczarowanie, gdy okazało się, że drugi tom skupi się na kimś zupełnie innym. Jesienna Róża, czyli główna bohaterka tej części, różni się od Violet pod wieloma względami. Nie da się ukryć, że autorka wykreowała ją w niezły sposób, lecz przy pannie Lee, która bardziej przypadła mi do gustu, wypada blado. Brakuje jej zadziorności, która przepełniała jej poprzedniczkę. Jednak uważam, że być może właśnie o to chodziło – żeby ukazać, że Mroczne Bohaterki różnią się pomiędzy sobą, każda z nich posiada inne wady i zalety, każda żyje swoim swóim życiem, a wiąże je przepowiednia.Fabuła wykazuje podobieństwo do pierwszego tomu, lecz tym razem poznajemy zupełnie inny świat, czy również wymiar rzeczywistości. Jesienna Róża żyje w miejscu, gdzie istnienie mrocznych istot jest faktem, czymś oczywistym, czego nie trzeba ukrywać przed pozostałymi mieszkańcami. Co więcej, tym razem nie mamy do czynienia z wampirami, lecz z zupełnie inną rasą – z rasą Mędrców. Ich pochodzenie i historia nie zostały przedstawione szczegółowo, lecz i tak można zauważyć, czym różnią się od zwykłych ludzi. Idealnie natomiast zostały ukazane uczucia i myśli głównej bohaterki, przede wszystkim ze względu na pierwszoosobową narrację. Możemy dosłownie wejść do głowy Róży i zobaczyć jej wewnętrzne rozdarcie. Chwilami też można w ten sam sposób przeanalizować zachowanie księcia Fallona, bowiem kilka epizodów napisanych zostało z jego perspektywy.Myślę, że cykl ten spokojnie można włożyć do jednej szuflady z romansami paranormalnymi, więc wypadałoby co nieco wspomnieć o wątku miłosnym. Tak, jest on tutaj obecny i nie da się tego ukryć, chociaż cieszy mnie to, że pani Gibbs dozuje go w odpowiednich dawkach. Uczucie rozwija się powoli i stopniowo, a nie z dnia na dzień. Bądź co bądź i tak chwilami wydawało mi się ono zbyt banalne, lecz przynajmniej nie zdominowało całej powieści. Jednak stale pozostaję wielbicielką wampirzego księcia, bowiem książę Mędrców Fallon nie urzekł mnie zupełnie. Brakowało mu charyzmy i tylko momentami otwierał się bardziej i dało się w nim wyczuć nutkę arogancji, która to zazwyczaj przyciąga w takich przypadkach. Nie mogę jednak napisać, że ta książka ebook mnie nie wciągnęła. Czytało mi się ją naprawdę dobrze, lekko i przyjemnie. Autorka potrafi dbać o odpowiednie tempo akcji, o chwile napięcia i grozy, o emocje towarzyszące nie tylko bohaterom, lecz i nam podczas lektury. Fabuła jest logiczna i nawiązuje do poprzedniego tomu, a zakończenie zdecydowanie zachęca do sięgnięcia po następne części cyklu. Drobne mankamenty są i być może wymagają dopracowania, lecz pani Gibbs dopiero rozpoczyna własną pisarską przygodę, więc można na to przymknąć oko. Bohaterowie „Jesiennej Róży” nie przypadli mi do gustu tak mocno jak Violet i Kaspar, chociaż to bardziej osobista kwestia tego, w jaki sposób odbieramy poszczególnych bohaterów. Jednak obie części są całkiem interesujące i intrygujące, poleciłabym je jednak przede wszystkim wielbicielom gatunku PR.

  • Paulina Rzyczniok

    Mądra książka ebook ! Jest na tym samym poziomie co pierwsza i naprawdę nie mogę doczekać się następnych części :)

  • monweg

    Po przeczytaniu pierwszej części Mrocznej Bohaterki, Kolacja z wampirem miałam już nigdy nie brać do ręki żadnej książki Abigail Gibbs. Jednak, gdy otrzymałam e-maila z propozycją przeczytania i zrecenzowania Jesiennej Róży, wahałam się tylko chwilkę i postanowiłam dać autorce drugą szansę. Niestety też ta opowieść nie przekonuje mnie do talentu młodej pisarki i nie rozumiem fenomenu jej popularności. Być może jestem już za stara, żeby proza dziewiętnastolatki przypadła mi do gustu. Nie mam jednak zamiaru źle nastawiać do tej serii najmłodszych odbiorców, do których jest kierowana. Przyznaję, że mimo iż nie zachwyca mnie ten cykl, druga element jest napisana odrobinę lepiej niż pierwsza.Tytułowa Jesienna Róża jest bohaterką tej powieści. Niedługo skończy szesnaście lat, należy do najwyższej arystokracji Mędrców w państwie i jest księżną Anglii z rodu Al-Summers. Jako strażniczka ma za cel chronić ludzi, a w szczególności uczniów prowincjonalnej szkoły średniej w hrabstwie Devon, przed Extermino, grupą Mędrców, którzy burzą panujący porządek, nie chcąc się podporządkować królowi. Róża czaruje, lata i ma dar jasnowidzenia. Prześladujące ją wizje dotyczą, porwanej przez wampiry w pierwszej części Mrocznej Bohaterki, Violet Lee...

  • hettySmill

    Pierwszą element z serii pożyczyłam od koleżanki, drugą kupiłam już sama! Mądra książka, która wciąga jak żadna inna. I porównania do Zmierzchu są całkowicie bezsensowne. To nie książka ebook o miłości nastolatki do wampira, to książka ebook o mądrych bohaterkach, które własną magią muszą bronić ludzkiego świata. Coś dla fanów Shadowhunters!

  • Adriana Bączkiewicz

    Muszę wam się przyznać, że bałam się sięgnąć po drugą element Mrocznej bohaterki. Nie dlatego, że pierwsza element mi się nie podobała, czy wręcz byłam do kontynuacji zniechęcona, ale raczej ciągle się zastanawiałam, co takiego autorka może wymyślić na temat wampirów. Nie spodziewałam się, że autorka stworzy mi psikus, a przecież Halloween był dawno temu…Jesienna Róża Al-Summers jest dziedziczką tytułu książeckiego, pozwalający jej władać magią rasy Mędrców. Jeż życie, nie jest jednak usłane różami (na co wskazywałoby jej imię). Wszyscy z jej szkoły z niej szydzą, wyśmiewają wręcz odtrącają, nawet nie zdają sobie sprawy jak dużo jej zawdzięczają – jest przecież ich strażniczką. W jej małej mieścinie dochodzi do ataków Extermino na ludzi, a wszystko zaczyna nabierać coraz szybszego tempa, gdy do jej szkoły zaczyna uczęszczać męski syn króla Mędrców…Autorka naprawdę mnie zaskoczyła, gdyż gdy myślałam o drugiej części przygód Mrocznych bohaterek, miałam wrażenie, że znów wkroczę w świat Violet Lee, jednak okazało się całkowicie inaczej. Tym razem zostajemy wprowadzeni w inny wymiar (z pośród dziewięciu), gdzie na pierwszym miejscu jest magia. W tym momencie przez moje myśli przebiegały zdanie: Gdzie są moje ukochane wampiry? Sądziłam, że historia dużo straci z powodu zmienienia kategorii fantastyki, lecz jakże wielce się myliłam. Nawet posunę się do stwierdzenia, że druga element podobała mi się bardziej od poprzedniej.Chociaż w Internecie, gdy zaczniecie czytać inne recenzje na temat Jesiennej róży, to dostaniecie dużo krytycznych stwierdzeń. Nawet nie wiem skąd one tak naprawdę się biorą, lecz w pamięci mam, że każdy ma inny gust, to co mi się podoba, wcale nie musi się spodobać wam. Jednak pomimo wszystko sądzę, że każdy fan zjawisk paranormalnych w młodzieżowej odsłonie, powinien sięgnąć po serię o Mrocznych bohaterkach, bo jest to naprawdę niezła seria. Idealnym pomysłem, jest stworzenie świata opartego na dziewięciu wymiarach, w tym tomie znajdziecie wytłumaczenie, czym tak naprawdę są te wymiary. Chociaż sądzę, że Autorka mogła na ten temat trochę bardziej się rozpisać, ale myślę, że w każdej następnej książce, wystąpią kolejne wymiary, które w własnych zdarzeniach będą się przeplatać i w następujących po sobie tomach odnajdziemy trochę wiadomości, co do kolejnych wymiarów. Lecz czy to oznacza, że Pani Abigail ma zamiar stworzyć dziewięć tomów? Tego niestety nie wiem, ale mam nadzieję, że nie stworzy ona aż tak monstrualnej sagi, ponieważ w pewnym momencie mi osobiście się ta saga przeje.Bardzo spodobała mi się kreacja Fallona, nareszcie miałam spotkanie z bohaterem, w którym tłuką się myśli związane z miłością. W moim mniemaniu dużo twórców stara się tworzyć męskich bohaterów w stylu macho, których uczucia niewiele interesują. Róża natomiast wtapia się w ten sam schemat, co w poprzedniej części Violet Lee – czyli niezdecydowana dziewczyna, która sama nie wie czego chce. Jednak tym razem, taki zabieg nazbyt mi nie przeszkadzał.Czytając tę serię czuć w niej młodzieżowe nacechowanie, co do odbiorcy tej książki. Nie znajdujemy tutaj wyszukanych i niełatwych słów, wszystko jest podane na tacy, chociaż czasem musimy się pogłowić, jaki wpływ będzie miało kolejne zdarzenie na dzieje Jesiennej Róży. Historia tak mnie wciągnęła, że raz dwa i już czytałam ostatnie strony. Znów zrobiłam ten błąd, że zbyt dynamicznie przeczytałam książkę. Czy ja naprawdę się kiedyś tego oduczę?Jak widzicie, książkę czyta się miło bez większych zgrzytów zębami. Naprawdę przyjemnie było mi wsiąknąć w tę historię, sprawiła ona, że znów nabrałam chęci do historii paranormalnych, a to olbrzymi plus. Ostatnimi czasy wypominałam sobie: Już wyrosłaś z paranormal romance, nic Cię nie przyciągnie, nic nie zatrzyma w swej historii na dłużej. A tu proszę, miłe i niecodzienne zaskoczenie. Mi pozostało czekanie na następny tom przygód o Mrocznych bohaterkach, a wy? Obojętnie czy jesteście jeszcze nastolatkami wiekowo, czy tak jak ja, mentalnie, to będzie to historia dla was, spędzicie z nią miłe chwile, tylko pamiętajcie: Ta historia uzależnia, bardziej niż kawa.

  • markietanka

    Pierwszy tom Mrocznej bohaterki bardzo mi się podobał i z niecierpliwością czekałam na kolejny. Róża i Violet okazały się bardzo różnorakimi bohaterkami, a jednak coś je łączy....Nie ukrywam, że Violet zdobyła moją większą sympatię, lecz czekam na następny tom i dalszy rozwój wypadków. Kogo poznamy? Jak rozwinie się sytuacja? Cóż, pytań w głowie ma dużo po przeczytaniu dwóch tomów Mrocznej bohaterki - mam nadzieję, że kolejne tomy okażą się równie interesujące i wciągające.Patrząc, że powieści Abigail Anne Gibbs czyta się błyskawicznie, mnie tom zajmuje popołudnie i wieczór, to czeka mnie jeszcze przynajmniej kilka intrygujących wieczorów z jej bohaterkami :)Podsumowując, książka ebook okazała się bardzo interesująca i ujęła mnie własną piękną okładką. ma własny specyficzny piękno i klimat - uważam, że to super pomysł na upominek pod choinkę. Na pewno ucieszy dużo osób.

  • Marmark

    Druga i co najistotniejsze solidna element cyklu Mroczna bohaterka. Fajnie napisana, głównie pod młodzież, lecz tak naprawdę każdy może złapać bakcyla. Stosunkowo długa i bardzo miłe zaskoczenie, ponieważ wiadomo jak to zwykle bywa z kontynuacjami. Dała radę:)

  • Kasienka85

    Książka ebook fantastyczna. Interesujące kiedy kolejna element :)

  • Martynaa

    Kontynuacje serii nierzadko bywają słabsze od swych poprzedników, wie o tym prawdopodobnie każdy. W związku z tym można by pomyśleć, że będę miała obawy przed sięgnięciem po "Mroczną Bohaterkę. Jesienną Różę", lecz tak nie było. Dlaczego? A to dlatego, że od pierwszej chwili miałam ochotę poznać tom drugi tej historii, gdyż poprzedni bardzo przyjemnie wspominałam i nie mogłam się doczekać kontynuacji, na którą własną drogą trochę trzeba było czekać. Jesteście ciekawi czy opowieść okazała się wartą czekania?Jesienna Róża jest piętnastolatką, która jak na jej wiek przystało, powinna zajmować się chłopcami, modą i spotkaniami z przyjaciółmi. Nie jest ona jednak typową nastolatką, ale dziedziczką tytułu książęcego i Mędrcem władającym magią. Z tego powodu pełni również w własnej szkole rolę strażniczki, a do jej zadań należy ochrona ludzi przed czarną magią. Gdy w miasteczku dochodzi do ataku śmiertelnie niebezpiecznych Extermino, do hrabstwa Devon przybywa wsparcie w postaci przystojnego księcia Fallona. Czy dwóch strażników Mędrców da radę ze sobą współpracować? Czy Róża odkryje, co łączy ją z porwaną Violet Lee i zapobiegnie wybuchowi wojny między rasami?Sięgając po "Jesienną Różę" bałam się trochę tego, że będzie ona zbyt mocno powiązana z "Kolacją z wampirem". Strach mój nie brał się z tego, że poprzedni tom mi się nie podobał. Obawiałam się po prostu, że pogubię się w tym wszystkim, gdyż pierwszą element czytałam niemal rok temu. Okazało się jednak, że autorka tym razem przedstawiła dzieje kobiety z równoległego wymiaru, przez co powiązań pomiędzy Różą a Violet było sporo, lecz nie było opcji, aby się tu nie odnaleźć. Bardzo przyjemnie zaskoczyło mnie to rozwiązanie i według mnie lepiej nie można było tego poprowadzić.Fabularnie opowieść wypada dobrze, lecz zraziły mnie trochę wszędobylskie walki polityczne. Nie lubię polityki, jestem w tym temacie kompletnie zielona i momentami bardzo trudno było mi się w tym połapać. Przymykam jednak oko na ten element, bo był on bardzo kluczowy w przypadku zarysu fabularnego. Tak naprawdę cała opowieść opiera się na konflikcie pomiędzy ludźmi, a mrocznymi istotami. Podobał mi się pomysł i wykonanie, lecz tak jak mówię - bycie laikiem w kwestiach politologicznych utrudniało mi trochę zadanie :PW języku, jakim posługuje się autorka, nie dało się nie zauważyć młodzieżowego wydźwięku, lecz zdarzały się chwile, w których reprezentował on nieco wyższy poziom. Nie oczekiwałam zresztą bogatego słownictwa, gdyż wiek bohaterki wyraźnie wskazuje na to, że książka ebook skierowana jest przede wszystkim do młodzieży.A propos - wiek głównej bohaterki budził trwogę i jestem przekonana, że dużo z Was będzie tym faktem zaniepokojonych (by nie powiedzieć zniesmaczonych), lecz według mnie zachowanie Róży nie było tak tragiczne, jak można by się spodziewać. Jej postawa była zmienna jak pogoda, to fakt, lecz koniec końców nie doprowadzało mnie to do szewskiej pasji, a tego obawiałam się najbardziej.Zdecydowanie wiele bardziej od zmian nastroju Róży, denerwowało mnie jej podejście do księcia, lecz o tym może potem :)Jeśli chodzi o magiczne elementy, których w tej części nie brak, mnie się to (o dziwo!) podobało. Nie przepadam za książkami, w których bohaterowie władają magicznymi zdolnościami, które w dodatku wyzwala się za pomocą zaklęć, lecz umiejętność ta pasowała mi zarówno do Fallona jak i do Róży i prawdopodobnie dzięki temu tak nieźle to przyjęłam.W temacie bohaterów muszę przyznać, że polubiłam Różę, lecz wydaje mi się, że głębszą więź udało mi się stworzyć z bohaterką poprzedniego tomu, czyli Violet Lee. Róża była jednak postacią, o której prosto można było wyrobić sobie zdanie. Wydaje mi się, że autorka dała nam możliwość dokładnego jej poznania, lecz całkowicie odwrotnie było w przypadku Extermino i Fallona. Bardzo żałuję, że Gibbs przedstawiła tak mało epizodów z perspektywy księcia, ponieważ bardzo go polubiłam i choć nie był tak wyrazisty jak Kaspar Varn, miał w sobie coś ujmującego.Biorąc pod lupę uczucie pomiędzy Różą i Fallonem trudno jest mi powiedzieć cokolwiek na temat tej pary. Niby polubiłam i jedno i drugie, niby czekałam aż autorka ich połączy, lecz mimo wszystko zabrakło mi pomiędzy nimi "tego czegoś". Zdecydowanie bardziej odczuwałam chemię pomiędzy bohaterami "Kolacji z wampirem". Może miał na to wpływ porywczy charakter Kaspara, którego odrobinę brakowało Fallonowi... Ciężko powiedzieć, lecz nie byłam oczarowana stworzonym tu romansem, choć nie było również tak, że nie podobało mi się sparowanie tej dwójki.Czytając moje dopiski można stwierdzić, że bardziej podobał mi się tom pierwszy. Tak jednak nie było. Uważam, że obie części są tak samo fascynujące i urokliwe. Autorka mimo własnego młodego wieku, zaserwowała nam garść całkiem emocjonujących zdarzeń i uraczyła historią, która była porywająca. Opowieść ma w sobie pewnego rodzaju urok, który od niej bije i pozwala czytelnikowi chłonąć opisane przez autorkę wydarzenia. Prosto jest wsiąknąć w tę historię. Ja od pierwszej strony zanurzyłam się w tej opowieści, a potem w