Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Urodziłem się za wcześnie. Zbyt wcześnie rano. Lepiej narodzić się wieczorem, wówczas się i słyszy, i umie mówić. Rano rodzi się głuchym i nie umie się mówić, w południe tylko się słyszy, a jak się rodzi wieczorem, umie się wszystko." Emilio jest głuchy i mówi z trudem. Na szczęście jest Javier, sąsiad. Rozumie Emilia bez słów i tłumaczy mu, jak „usłyszeć” szum morza. Poetycka i genialna opowiadanie o przyjaźni i rozstaniu. Historia, która daje wiarę w sens życia, nawet wtedy, gdy świat nie chce nas usłyszeć.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Morze ciche |
Autor: | Van Haele Jeroen |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
(...) Morze ciche to książeczka popełniona przez Jeroena van Haele’a, cudownie zilustrowana przez Sabien Clement (Nasza Księgarnia). Główny bohater, Emilio to w pierwszej kolejności wyjątkowo wrażliwy chłopiec, a dopiero później głuchoniemy, choć większość, ze “starym” na czele, dostrzega przede wszystkim jego drugie, powierzchowne oblicze. Życie bohatera nie jest więc proste, zwłaszcza, że wychowywany jest tylko przez matkę – uzależniony ojciec przepada gdzieś w pijanym widzie. W tym ciężkim okresie opoką i najlepszym przyjacielem rodziny staje się sąsiad – Javier. Najbardziej na świecie Emilio wielbi chodzić z Javierem ponad morze i słuchać – dzięki opowieściom towarzysza – jego szumu. Niestety z Javierem, a później także z matką, przyjdzie mu się rozstać. Chłopczykowi będzie odtąd przyświecał jeden cel – nauczyć się mówić. Chciał tego Javier i on również tego chce, by móc dzielić własne dni z innymi. (...) Morze ciche uobecnia wszystko to, czego brakuje naszej grubociosanej rzeczywistości. Emilio dostrzega więcej niż inni. Wie, że nie jest taki sam jak reszta dzieci i że dlatego się z niego śmieją. Wie, że własną osobą nierzadko sprawia zawód i kłopoty najbliższym. Wie, że mama miłuje Javiera, który jest dla nich bardzo niezły (i jako jedyny bierze go na poważnie), lecz nie zwiąże się z nim dopóki żyje “stary”. Czytelnik podąża za myślami chłopca – swą mądrością i wrażliwością przywodzącymi na myśl poezję. Ani morze, ani chłopczyk cisi nie są, to pewne. To opowiadanie o tolerancji i sile marzeń. Choć nie lubię zestawiać ebooków i twórców ze sobą, Morze ciche w sposobie postrzegania rzeczywistości, uniwersalności i piętrowości przesłania przypomina Małego Księcia. A poza tym, to bardzo hiszpańska (mimo iż napisana przez Holendra) i morska lektura. Dla dorosłych i dla dzieci (chyba właśnie w tej kolejności). PRZECZYTAJ CAŁĄ RECENZJĘ NA BLOGU: http://dodziela.com.pl/2017/04/17/1016/
Emilio nie zna dźwięków. Wyobraża je sobie na podstawie opowieści bliskich, którzy znają mowa migany. Mama, ale najbardziej Javier, sąsiad potrafią wytłumaczyć mu świat bez słów. Ojciec nie sprawdził się w własnej roli. Gdy na świat przyszedł jego syn i okazało się, że nie będzie słyszał, nie akceptuje tego, mało tego z biegiem lat coraz bardziej dokucza mu, wyśmiewa, a nawet poniża przy innych. Wydawać by się mogło, że zmieni się to wraz z momentem narodzin drugiego dziecka, zdrowej dziewczynki. Ale czy tak się stanie? Dla Emilia zachowanie ojca stanowi olbrzymi problem. Usiłuje jak może, zwrócić na siebie jego uwagę, walczy o dobre słowo, jednak wszystkie jego starania kwitowane są jeszcze większą negacją. Jedynym jego przyjacielem jest Javier, który ma dla niego wiele czasu i cierpliwości. Dla niego pewna ułomność chłopca nie stanowi żadnej przeszkody. On „opowiada” mu świat, uczy rozróżniania dźwięków. W pełni go akceptując prezentuje mu urok otoczenia, tłumaczy pewne zależności. Zajmuje się nim jak swóim synem, starając się też w jakiś sposób wytłumaczyć zachowanie jego ojca. Ale czy Emilio potrafi działać wśród rówieśników i znajdzie wśród nich bratnią duszę? „Morze ciche” to wyjątkowa opowieść. Pełna słyszalnych dźwięków, niewyobrażalnej tęsknoty, smutku. Na pewno nie jest adresowana tylko dla młodego czytelnika, też dorosły znajdzie w niej dużo emocji. Odbiór jej jednak będzie przez nich zupełnie inny. Dzieci zwrócą uwagę na samotność i odosobnienie głównego bohatera. Dorosłych porazi jego wewnętrzny, bardzo dojrzały świat. Emilio jest pełen lekarstw o jutro, nie lubi zmian a równocześnie pragnie poznawać świat. Czy spełnią się jego marzenia? Można pokusić się o stwierdzenie, że „Morze ciche” to ponadczasowa przypowieść, a opowiedziana historia mogłaby zdarzyć się w każdym zakątku świata. Na pewno porusza tematy ogromnie aktualne. Niestety nie zawsze pewna niedoskonałość swojego dziecka, jest akceptowana przez jego rodzica. Bardzo nierzadko zachowują się wówczas niedojrzale, nie dając sobie porady z problemem, starają się od niego uciec. Niestety zachowanie tego typu, nigdy nie przyniesie rozwiązań. Muszę przyznać, że opowiadanie czytałam z olbrzymią przyjemnością. Literatura tego typu zawsze zostawia czytelnika z mnóstwem emocji, które długo go nie opuszczają. A przecież właśnie o to chodzi. Zdecydowanie polecam.