Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W przyczepie turystycznej na helskim kempingu zostaje zabita młoda wczasowiczka. A później jeszcze jedna… Podejrzenie pada na Grzegorza Sumińskiego, z którym jedna z ofiar spędzała urlop. Dynamicznie jednak okazuje się, że facet ma mocne alibi. Sprawa utrudnia się jeszcze bardziej, gdy na jednym z warszawskich osiedli zostaje znalezione ciało kolejnej kobiety. Zebrane dowody wskazują, że trzech zbrodni musiał dokonać jeden człowiek. W dodatku ostatnią ofiarą jest przyjaciółka Zuzanny Grabowskiej – właścicielki przyczepy, w której doszło do pierwszego morderstwa. Czy kobieta ma coś wspólnego ze sprawcą? Odpowiedzi na to zapytanie gorączkowo poszukuje Dariusz Sztuk z komendy rejonowej we Władysławowie. Może mu w tym jednak skutecznie przeszkodzić uczucie, jakim zaczyna darzyć atrakcyjną Zuzannę… Musi to zrobić. Jeszcze ten raz. Przedostatni. Później przyjdzie wyzwolenie. Będzie taki jak dawniej. Jakim znali go wszyscy. Szanowali, cenili. On nie wierzył w takie uczucia. Sam czuł respekt tylko przed silniejszymi od siebie: bogatszymi, ustosunkowanymi, na stanowiskach, które pozwalały im dowolnie czerpać z życia. Gardził słabeuszami, życiowymi nieudacznikami uczepionymi obcych klamek. Musi wreszcie przestać taki być. Król życia – oto kim kiedyś będzie! Jeszcze tylko ten raz. Przedostatni. Potem przyjdzie spokój.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Morderstwo na kempingu |
Autor: | Furman Renata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2022 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo krótkie opowieść dosyć slabe
Czytając kryminały, nierzadko zadaję sobie pytanie, czy istnieją morderstwa doskonałe? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pewnie są, jednak nie dowiem się wtedy, dlaczego one takie były. Czy sam zbrodniarz, który postanawia zamordować człowieka, zdaje sobie sprawę z tego, co czyni? Co losy się wówczas w jego umyśle, co w ogóle kieruje jego pobudkami? Nie jestem psychologiem (uff) i nie wiem, co, jak i dlaczego. Może dlatego lubię tego typu książki, gdzie jest zbrodnia, jest ofiara i jest zabójca... Już sam tytuł książki, debiutującej na rynku wydawniczym, Renaty Furman, dawał nadzieję, że opowieść będzie interesująca. Morderstwo na kempingu to na pewno intrygujące miejsce na popełnienie przestępstwa. Miejsce, w którym na pewno jest dużo ludzi, a gdy dowiemy, że kemping ten znajduje się w nadmorskiej miejscowości na Helu, zdajemy sobie sprawę, że morderca może w pewnym sensie czuć się pewnym, że nie zostanie przyłapany i jego wina nie wyjdzie na światło dzienne. Najpierw jednak moja uwaga. Cieniutko!!! Cieniutko to wyszło. Oczywiście pod wobec objętości funkcjonuje literackiego. Można śmiało rzec, że jest to opowieść na jeden wieczór. Może ten wieczór na kempingu?... Na okładce znajdziemy przyczepę kempingową, która została postawiona w lesie. Jest na pewno późny wieczór, więc w środku jest widno, jednak wokół przyczepy roztacza się aura tajemniczości. A gdy dokładnie przyjrzymy się okładce, w lewym dolnym rogu zaobserwujemy stopy, chyba kobiety. Zuzanna Grabowska to główna bohaterka kryminału, którego akcja rozgrywa się na Helu położonym na Mierzei Helskiej, ponad Morzem Bałtyckim. To tutaj mieszczą ośrodki turystyczne, cudowne kąpieliska, to tutaj można połowić ryby, popływać jachtem. To tutaj znajduje się port morski z przystanią rybacką i jachtową. To w tym miejscu znajduje się garnizon Marynarki Wojennej. Zuzanna nie może doczekać się zasłużonego urlopu i wyjazdu w to urokliwe miejsce na mapie Polski. Ponad morzem wynajmuje turystom własną przyczepę kempingową, jednak od dwóch lat znajduje sobie inne lokum, by odpocząć od trudów pracy i tego, że: nie będzie musiała oglądać nadętej gęby własnego szefa, który - jak by się nie starała - nigdy nie był zadowolony. Przyczepa, nie tylko jej, lecz innych, którzy pragnęli dochodów z tego typu zarobków, cieszyła się znacznym powodzeniem. I teraz gdy planowała wyjazd ponad polskie morze, zdążyła wynająć przez Internet własne M1. Nie spodziewała się jednak, że wkrótce w jej przyczepie dojdzie do bestialskiego morderstwa, gdzie ofiarą okaże się młoda kobieta. Oskarżenia pada na wynajmującego to miejsce, Grzegorza Sumińskiego. Ten w nocy pokłócił się z nową partnerką i postanowił spędzić czas w innym towarzystwie, pozostawiając Martę Dulębę samą. Udał się do klubu Eldorado na innym kempingu i bawił się tam aż do świtu. Nie miał wyrzutów sumienia. Nie chciała spędzić przyjemnie kolejnej nocy w kurorcie, więc niech sama siedzi w przyczepie i się umartwia. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że wkrótce zostanie pierwszym, który będzie posądzony o zabójstwo kobiety. Czy młody, rozrywkowy chłopak okaże się mordercą? Na Helu sprawy toczą się dynamicznie, ponieważ Marta nie jest jedyną ofiarą. Gdy w stolicy Polski, w Warszawie, dochodzi do podobnego zabójstwa, a ofiara ma dużo wspólnego z Zuzanną Grabowską, sprawa utrudnia się jeszcze bardziej. Dariusz Sztuk, policjant z komendy rejonowej we Władysławowie usiłuje rozwikłać sprawy zabójstw. Spotyka się z właścicielką przyczepy, Zuzanną. Pomiędzy nimi dochodzi do uczucia. Czy to pokrzyżuje plany ambitnemu policjantowi? To wszystko znajdziecie na zaledwie 162 stronach mini powieści. Spokojnie można ją przeczytać do wieczornej herbatki, kawki bądź kieliszka czerwonego wina. Najlepiej siedząc gdzieś na kempingu w lesie ponad morzem. Czy wówczas jednak będziemy się czuć bezpiecznie?