Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Głęboko poruszająca książka, pierwsza od czasu nagrodzonej Booker Prize powieści "Bóg rzeczy małych", cieszącej się międzynarodową sławą, która nie tylko była rozchwytywanym bestsellerem, lecz natychmiastowo osiągnęła status klasyka. "Ministerstwo niezrównanego szczęścia" zabiera nas w wieloletnią podróż po indyjskim subkontynencie, lecz przede wszystkim głęboko w życie wyśmienicie odmalowanych postaci, z których każda szuka bezpiecznego miejsca, sensu, miłości. Na cmentarzu pod murami Starego Delhi lokator tego miejsca rozwija wytarty perski dywan. Na betonowym chodniku znienacka, tuż po północy, pojawia się malutkie dziecko. W zaśnieżonej dolinie zrozpaczony ojciec pisze do swej pięcioletniej córki list, w którym opowiada, kto zjawił się na jej pogrzebie. W mieszkaniu na drugim piętrze samotna kobieta, odpalając papierosa od papierosa, czyta własne zamierzchłe notatki. W Zajeździe Jannat dwoje ludzi, którzy znali się przez całe życie, śpi tak mocno się obejmując, jakby dopiero się spotkali. "Ministerstwo niezrównanego szczęścia" to misternie spleciona opowieść, cechująca się zdumiewającą siłą i oryginalnością, to jednocześnie historia miłosna i prowokacja, dzieło odkrywcze i angażujące emocjonalnie. Narracja toczy się szeptem i krzykiem, z radosnymi łzami, lecz i gorzkim śmiechem. Bohaterowie "Ministerstwa", i najbliżsi i dalecy, zostali złamani przez świat, w którym żyjemy, lecz zlepieni no nowo przez miłość. Dlatego również nigdy nie poddadzą. Jak opowiedzieć potrzaskaną historię? Z wolna stając się każdym. Nie. Z wolna stając się wszystkim. Ta niezwykła, cudownie opowiedziana książka, głęboko ludzka i ogromnie czuła, na każdej stronie demonstruje, jak idealnym darem narratorskim obdarzona jest Arundhati Roy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ministerstwo niezrównanego szczęścia |
Autor: | Roy Arundhati |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Każdy, kto mnie zna i czyta mojego bloga wie, że literatura indyjska to jedna z moich największych pasji a każde jej nowo wydane dzieło muszę choćby przekartkować. Dlatego również olbrzymią gratką zdała mi się być opowieść Arundhati Roy „Ministerstwo niezrównanego szczęścia”. Pisarka zaliczana jest do ścisłego grona najlepszych indyjskich prozaików, toteż z dużym zainteresowaniem zabrałam się za jej najwieższe dzieło. Akcja powieści toczy się przez ostatnie 60 lat historii Indii, z naciskiem na współczesność. Jej bohaterami są reprezentanci najbardziej specyficznych (dla Europejczyka – dziwacznych) grup społecznych Indii. Mamy tu zatem i hidźrę Andźum (hidźra to facet czujący się kobietą, transseksualista, hidźry przebierają się w kobiece stroje, noszą mocne makijaże i wiele biżuterii, stosunek do nich jest dość niejednoznaczny – z jednej strony są zapraszane na przyjęcia, festyny itp., by rozbawić gości swą muzyką i śpiewem, z drugiej wśród Indusów stale żywe jest przekonanie, że spojrzenie hidźry przynosi pecha albo rzuca klątwę); żyjący na cmentarzu Saddam Husajn, którego największym idolem jest jego sławetny imiennik, a największym marzeniem dorównać mu okrucieństwem (wbrew swym postanowieniom jest on jedną z najsympatyczniejszych i najbardziej dobrodusznych postaci w książce); a także walcząca o wolność Kaszmiru Tilo i jej ukochany Musa. Pisząc „Ministerstwo niezrównanego szczęścia” Arundhati Roy położyła największy nacisk na ukazanie kultury i historii współczesnych Indii (od roku 2000). Większość powieści osadzonych w tym kraju, które miałam przyjemność czytać, losy się w epoce kolonialnej i tuż po odzyskaniu niepodległości, dlatego również ukazanie zmian, jakie zaszły w tym kraju i jak działa ono w XXI wieku czyni lekturę jeszcze bardziej interesującą. Co ciekawe, historia Indii jest w tej książce pdf pokazana oczami grup spychanych na margines społeczeństwa, grup najbardziej represjonowanych: dziewczyn i Muzułmanów. W ostatnich latach w Indiach nasiliły się tendencje nacjonalistyczne, Hindusi dążą do tego, by hinduizm stał się religią państwową, a liczni wyznawcy islamu – religii odgrywającej do tej porty równie ważną rolę w państwie – są dyskryminowani. Dziewczyny zaś nigdy nie miały w Indiach lekko, zawsze były płcią, której coś było „nie wolno”, w skrajnych przypadkach dochodziło do tego, że nie było im wolno nic („ […] a poza tym dziewczynom nie wolno zbliżać się do grobu. Możemy go odwiedzić później, kiedy już wszyscy się oddalą. <> Chodziło o to, by chronić grób przed kobietami, czy również dziewczyny przed grobem? Tilo nie zadała tego pytania.”). W książce pdf jest również dużo informacji na temat historii narodzin niepodległych Indii: wyzwolenia spod panowania Korony Brytyjskiej (1947), powstania Pakistanu (1947) i Bangladeszu (1971), a także przemian na arenie politycznej. Jednak najwięcej miejsca zajmują losy bitew o niepodległość Kaszmiru, które – z przerwami – toczą się od 1947 roku. Niestety, w wątku tym pojawiło się dużo nudnych, rozwlekających akcję epizodów, z powodu których zdarzyło mi się kilka razy odłożyć „Ministerstwo...” na rzecz czegoś lżejszego. Ponieważ opowieść Arundhati Roy jest książką trudną, porównywaną bardziej do prozy Salmana Rushdiego czy pisarzy latynoamerykańskich (Llosa, Marquez, Isabel Allende) niż do słynnych historii o nieszczęśliwych hinduskich księżniczkach więzionych przez swych niegodziwych mężów. Opowieść łączy w sobie dwa gatunki charakterystyczne dla literatur krajów Trzeciego Świata: postkolonializm a także realizm magiczny. Ten pierwszy przejawia się we wspomnianych już częstych nawiązaniach do przeszłości Indii i budowania ich nowej tożsamości na kolonialnym dziedzictwie, ten drugi zaś reprezentuje wszelkie fragmenty – zdawałoby się – nieprawdziwe, fantastyczne, magiczne właśnie (bohaterowie mieszkają na cmentarzu, ba, nawet prowadzą tam hotel, a jeden z mieszkańców tego przybytku głoduje już od kilkunastu lat, nie tracąc przy tym życia ani nawet zdrowia), lecz jednak prawdziwe, będące częścią wyjątkowej mozaiki kulturowej, z jakiej stworzone są Indie – tak realnej i tak magicznej. Arundhati Roy zabiera czytelnika w podróż przez Indie mniej słynne – nie te, które pamiętamy z słynnych filmów bollywoodzkich, ale Indie brudne, biedne, pełne żebraków, hidźr i walczących o swe cele bojowników. Stale są to jednak Indie w których rozlega się dźwięk brzęczących bransoletek, Indie kolorowych sari, Indie pachnące curry, kurkumą, kardamonem, Indie dziewczyn z czarnymi warkoczami i facetów w turbanach. Indie prawdziwe. Recenzja pochodzi z mojego bloga Świat Powieści: http://swiat-powiesc.blogspot.com/
Ministerstwo niezrównanego szczęścia nie jest lekturą na przyjemny wieczór. Może drażnić, może nużyć, może wzbudzać niesmak. Mimo zaangażowania w kłopoty aktualnej rzeczywistości nie podaje ani prostych diagnoz, ani remediów. To jedna z powieści, które wciąż zadają czytelnikowi zapytania wymagające odpowiedzi, choćby odkrywających niewygodną prawdę o nim samym. Zadajcie je sobie. Andźum, Saddam, Tilo, Naga, Musa, Garson Horbat i Panna Dźebin czekają. Cała recenzja --> http://www.rzeczgustu.com.pl/recenzje/ksiazki/ministerstwo-niezrownanego-szczescia