Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Bukowski zaczął pisać wiersze w wieku lat trzydziestu pięciu, a więc gdy miał już dawno za sobą własny debiut prozatorski. Najbardziej płodnym poetycko okresem były lata sześćdziesiąte - opublikował w tym okresie kilka zbiorów. To właśnie poezja przyniosła mu rozgłos, zwróciła na niego uwagę krytyków, innych pisarzy i fanów ambitnej literatury. Ten tom, uchodzący za jego najznakomitszą książkę poetycką, powstał w czasie, gdy był już pisarzem o wyrobionej marce, zapraszanym na spotkania autorskie i mającym grono wysoko ceniących go czytelników. Między prozą a poezją Bukowskiego nie ma przepaści - dużo z jego liryków opowiada pewne fabuły. A ich podstawowym tworzywem są autentyczne przeżycia, których twórca nie usiłuje przekształcać ani sublimować. Także w imię prawdy używa w nich języka, którym mówią ludzie z jego otoczenia: potocznego, niewygładzonego, pełnego wyrażeń slangowych i wulgaryzmów. Wiersze mają nierzadko charakter dialogu i stanowią jakby miniaturowe dramaty. Bukowski pisze "krwią i bebechami", a nie intelektem, koncentruje się na konkrecie, detalu i obrazie, jak ognia unikając abstrakcji i metafor; nazywa rzeczy po imieniu. Prezentuje życie tak, jak ono biegnie, dzień po dniu, chwila po chwili; nie stroniąc od błahych zdarzeń ani trywialnych szczegółów. Dla niego wszystko okazuje się godne poezji. Nie przypadkiem w tytule tego zbioru pojawia się słowo "miłość". Pragnienie miłości, pożądanie, seks, zazdrość, wszelkie skomplikowane relacje pomiędzy dziewczyną i mężczyzną, stanowią jego rdzeń. Jest to przy tym galeria wspaniałych portretów kobiecych, choć, trzeba przyznać, portrety te mają nierzadko charakter karykaturalny.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miłość to piekielny pies |
Autor: | Bukowski Charles |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Oficyna Literacka Noir sur Blanc |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Koleś prawdopodobnie pisze co mu do głowy strzeli siedząc na kiblu. Zwyczajnie nie spisał bym recenzji, lecz mam nadzieję, że ta uchroni kogoś przed zakupem tego chłamu.
Charles Bukowski po raz kolejny. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z prozą, ale z poezją starego świntucha. W końcu od wierszy właśnie zaczynał, to jako poetę przede wszystkim Bukowski się widział. Co ciekawe, treść jego wierszy nie odbiega od tematyki opowiadań amerykańskiego pisarza. Leszek Engelking, tłumacz wielu utworów Bukowskiego, w posłowiu do tomu pisze, że jego zdaniem to najlepszy zestaw wierszy w dorobku poety. Teksty, które wchodzą w skład zbioru Miłość to piekielny pies pochodzą z kluczowego okresu w twórczości Bukowskiego. To wówczas właśnie stary świntuch zyskał renomę w środowisku literackim; w tamtym okresie zwolnił się z pracy na poczcie, ponieważ był w stanie utrzymywać się tylko z pisania. Echo popularności poety jest słyszalne w jego wierszach. Nadzwyczajna wydaje się płodność amerykańskiego twórcy – wiersze z tego tomu to dorobek li tylko czterech lat pisania. Stary Buk nie należy do grona dużych metaforystów, ani nie skupia się na jakichś abstrakcjach. To, co interesuje poetę, to życie – z całą jego intensywnością i szaleństwem codzienności. Wiadomo, że Bukowski obracał się przez sporą element życia w środowisku najniższych warstw społecznych, widział cały brud tego świata i go doświadczał na swojej skórze. Towarzystwo pijaków, prostytutek, ćpunów i innych wykolejeńców nie przeszkadzała mu jednak. W każdym z nich dostrzegał niezafałszowany obraz rzeczywistości, to byli ludzie, którzy nie udawali, że są kim innym, z ich prostoty wyzierała prawda. Gdy Bukowski pojawiał się na rautach, spotkaniach autorskich, gdzie spotykała się śmietanka kulturalna i intelektualna Ameryki, mierziła go sztuczność tych wszystkich niby poetów, profesorów, artystów. Najbardziej denerwowali go Ci, którzy zachwycali się jego wierszami, ponieważ zdaniem Buka nie rozumieli ich, nie byli w stanie ich pojąć, ponieważ żyli w innym świecie, być może bardziej szalonym od tego wykolejonego. Bukowski chce pisać krwią i bebechami, a nie intelektem, a już na pewno nie książkową wiedzą. Wszystko co pachnie sztucznością, ideami bez pokrycia, co nie sprawdza się w indywidualnym doświadczeniu, i to w dodatku na poziomie najbardziej podstawowym – jest podejrzane i w konsekwencji podawane w wątpliwość. Owszem, istnieje w tych utworach dystans, lecz nie jest to dystans, z jakim spogląda się na rzeczywistość z wysokości wieży z kości słoniowej albo wieży takich czy innych idei, dystans ów powstaje w wyniku włączenia mechanizmów obronnych humoru, ironii i autoironii. Pozwalam sobie zacytować element posłowia, wykorzystany na wewnętrznej stronie okładki, gdyż uważam, że Engelking trafia w nim w punkt. Bukowski, choć mógłby być twórcą erudycyjnym, to odcina się od własnego obeznania z kulturą. Chociaż z wierszy płyną takty Brahmsa, Mahlera czy Mozarta, to jest to muzyka, którą słychać w tle, a główną ścieżkę dźwiękową stanowią rozbijane butelki, jęki rozkoszy kochanków, a potem wrzaski ich kłótni. Stary Buk skrzętni ukrywa inspiracje tradycjami poetyckimi, chociażby Whitmana czy Nerudy, tak jak w opowiadaniach i powieściach nie czuć fascynacji Dostojewskim, Artaudem, Hemingwayem itd. Bukowski wylewa z siebie żółć pisząc, uderza w zakłamanie ludzi, pije na umór i uprawia seks do granic wytrzymałości próbując „zażegnać fenomen obojętności świata”, jak pisał Jerzy Pilch, lecz także poszukuje miłości, ponieważ ta nieprzypadkowo odnalazła się w tytule tego zbioru. Miłość to piekielny pies stanowi tom warty poznania, a dla fanów Bukowskiego jest pozycją obowiązkową. Rzeczywiście, forma pisarza w tym zbiorze osiągnęła wysoki poziom i łatwiej skłonić się ku temu, że stary świntuch to przede wszystkim poeta. Kogo mierzi wulgarny mowa i obsceniczność, niech przymruży trochę oczy przy lekturze.