Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Porywająca opowiadanie o więzach krwi i serc. Marek i Marcin, jak to bliźniacy, byli nierozłączni. Do czasu. Marek rzuca pracę i wyjeżdża bez słowa. Drugi z braci milczy. Po paru miesiącach Marek decyduje się wrócić. Przyjeżdża z Anią, dziewczyną, którą uważa za tę jedną jedyną, wymarzoną. Jest przerażony, gdy odkrywa, że jego bratowa jest w ciąży. Nim zdąży podjąć decyzję, co zrobić, ginie w wypadku. Kilka lat po tym dramatycznym zdarzeniu Ania wraca do Poznania i spotyka drugiego z braci. Tylko czy na pewno?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miłość przychodzi z deszczem |
Autor: | Rudnik Mila |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
To nie jest następna książka, jakich wiele. Które będziemy czytać w trakcie gotowania makaronu, bezrefleksyjnie i bez większych emocji. "Miłość przychodzi z deszczem" to lektura zaskakująca, przykuwająca uwagę i wywołująca silne emocje u czytelnika. Jeśli lubicie ludzie dramaty - naprawdę warto.
Piękna, wzruszająca książka! Trzyma w napięciu do samego końca. Polecam!
„Czasem starczy chwila, by całe życie zmieniło kierunek.”Gdyby nakręcono film na podstawie powieści „Miłość przychodzi z deszczem” Mili Rudnik to można by powiedzieć o nim, że to melodramat. Natomiast książka ebook jest powieścią obyczajową z wątkiem miłosnym. Ciekawie skonstruowana fabuła w pewnym momencie może całkowicie zaskoczyć czytającego. Mnie zaskoczyła. Od tego momentu historia braci , a właściwie rodziny Brzozowskich wciąga czytelnika na dobre. Zaintrygowany zwrotem akcji dąży do poznania zakończenia.Nie liczy na prawdziwy happy end, bo od zarania dziejów wiadomo, że szczęścia nie da zbudować się na kłamstwie. Zakończenie tej melodramatycznej opowieści jeszcze intensywniej uruchamia wyobraźnię czytelnika.„Miłość przychodzi z deszczem” Mili Rudnik to coś więcej niż zwykłe czytadło. Zaskakuje, intryguje,zmusza do refleksji. Trudna historia obfitująca w emocje zarówno u bohaterów książki jak i u czytelnika. GORĄCO POLECAM!
Okładka jest przepiękna. Od razu przyciąga wzrok. Barwy są ciepłe, tytuł zagadkowy i zachęcający. Nie mogłam się powstrzymać od sprawdzenia, co ta pozycja kryje w środku. Marek i Marcin to bliźniacy jednojajowi. Są identyczni, nawet własna rodzina nie potrafi ich odróżnić, jeśli spoglądają tylko na wygląd. Jednak bracia mają różnorakie charaktery. Marek jest impulsywny, szalony, a Marcin poważny i spokojny. Różnica charakterów nie przeszkadzała im, żeby byli nierozłączni, mieli w sobie oparcie i siłę zaufania. Jedna sytuacja może przemienić wszystko, jedna prośba, która poniesie za sobą straszne skutki. Marcin żyje w szczęśliwym małżeństwie. Chociaż może nie aż tak szczęśliwym, jakby tego chciał? Marek poznaje kobietę własnego życia, którą miłuje bezgranicznie. A może tak mu się tylko wydaje? Życie stawia na drodze facetów dużo przeciwności. Oboje mogą utracić wszystko. Jednak zastanówmy się, czy każda sytuacja jest bez wyjścia? Czy da się naprawić oszustwo, zdradę, kłamstwo, jeśli nie jest się w stanie spojrzeć na własną twarz w lustrze? Akcja książki toczy się bardzo szybko. Z każdym epizodem dowiadujemy się świeżych niuansów z życia bohaterów. Powoli odkrywamy sekrety braci. Niestety muszę stwierdzić, że historia jest przewidywalna i bez problemu zgadywałam, co zaraz nastąpi. Jednak pomimo tego, lekturę czyta się bardzo miło i z zaciekawieniem. Bohaterowie są bardzo nieźle i autentycznie wykreowani. Żaden z nich nie jest przerysowany. Postacie mają cechy charakteru, które pewnie każdy z nas może odnieść do realnego życia. Jednak każda z osób jest inna, przez co książka ebook nie jest nudna. Osobiście najbardziej polubiłam Annę, która okazała się być silną, stanowczą i pewną siebie kobietą. Preferuję ten typ bohaterki. Pani Mila ma bardzo niezły styl pisania. Potrafi hipnotyzować czytelnika zadaniami. Wielki plus za trzecioosobową narrację. Miłym zaskoczeniem było, że poznajemy fabułę z różnorakich punktów widzenia - Marka, Marcina, Doroty, Anny i innych bohaterów. Minusem jest otwarte zakończenie. Po przeczytaniu ostatniej kartki, nie wierzyłam, że to już koniec. Miałam wrażenie, jakby ktoś urwał historię w połowie. Wiem, że dla niektórych to nie problem. Lecz osobiście nie znoszę takich zakończeń. Dzieje bohaterów powinny być dopięte na ostatni guzik. Nie chcę sama sobie dopowiadać co będzie dalej. Wolę poznać wizję autorki od początku do końca. Otwarte zakończenia kojarzą mi się z brakiem pomysłów albo pewną formą lenistwa. Oczywiście, w większości przypadków moje oskarżenia są bezpodstawne, lecz nie potrafię się pozbyć uczucia niedosytu. Trudno jest mi określić jaki jest to typ książki. Nie sądzę, żeby kogoś wzruszyła. Nie jest to również klasyczna historia miłosna. Jednak pozycja ma w sobie coś takiego, że nie żałuję spędzonych z nią chwil. Myślę, że to po prostu niezła opowiadanie o rodzinie, w której jeden błąd sprawił olbrzymią ilość nieszczęść. Podsumowując, uważam, że warto sięgnąć po "Miłość przychodzi z deszczem ". Jest to przewidywalna, lecz wciągająca historia. Pani Rudnik ma w stylu pisania coś, co czaruje czytelnika, że nie chce się oderwać od lektury. Dodatkowo można się dużo nauczyć i wynieść coś dla siebie z historii. Ja utwierdziłam się w przekonaniu, że najistotniejsze to żyć w zgodzie ze sobą i swoim sumieniem. Polecam!Zobacz więcej: http://mini-book-review.blogspot.com/2015/12/24-miosc-przychodzi-z-deszczem.html#sthash.0Clob2By.dpuf
Jedna decyzja, która wydaje się tą słuszną może przemienić życie rodziny na zawsze. Poczucie winy będzie prześladować nas do końca życia. Każdy krok czy gest, który wykonamy będzie poprzedzony niepewnością – czy prawda wyjdzie na jaw? Miłosć przychodzi z deszczem Mili Rudnik to książka, której historia wbija w fotel i do samego końca pozostawia czytelnika w niepewności.Marek i Marcin to bracia bliźniacy, których bardzo trudno odróżnić nawet rodzicom. Jeden z nich jest kawalerem a drugim szczęśliwym mężem, któremu do pełni brakuje potomka. Bracia, jak to bliźniacy bardzo nieźle się dogadują, mogą na sobie polegać w każdej sytuacji. Jednak czy żądanie jednego z nich nie spowodowało przekroczenia tej cienkiej granicy? Niestety ten drugi z braci bez żadnego wytłumaczenia wyjeżdża do innego miasta. Wraca po paru miesiącach ze własną ukochaną, z którą chce spędzić resztę własnego życia. Na miejscu okazuje się, że jego bratowa jest w ciąży – to go jednak z jakichś powodów nie cieszy. Marek i Marcin postanawiają poważnie porozmawiać – niestety wyjazd autem kończy się tragedią, ginie jeden z nich.Mila Rudnik - ekonomistka z zawodu, freelancer z zamiłowania. Szczęśliwa posiadaczka dwóch kotów i połowy psa. Miłuje książki i dobre filmy. Wreszcie nauczyła się pływać. W końcu zaczęła biegać. Kiedyś zacznie podróżować. Zawsze chciała pisać. Nigdy nie myślała, że jej się uda. Jest dowodem na to, że marzenia się spełniają. Nawet te cichutkie.Po literaturę obyczajową sięgam z olbrzymią przyjemnością. Tak również było w przypadku tej książki. Jednak nie spodziewałam się, że będzie to tak niezła historia. Już od samego początku autorka poprzez pewne niuanse zaserwowała nam dozę niepewności. Niby wszystko toczy się po myśli bohaterów, a jednak coś jest nie tak. Decyzje i przede wszystkim żądanie jednego z braci mocno mnie zszokowało, tym bardziej, że czegoś podobnego się nie spodziewałam w lekturze. Od tej pory wszystko zaczęło się walić jak domek z kart, każdy krok powodował jeszcze większe zakłamanie.Miłość przychodzi z deszcze to historia pokazująca jak decyzje sprzed paru lat mogą zaważyć na naszym dalszym życiu, jak mocno mogą namieszać naszym bliskim. Autorka bardzo umiejętnie ukazała zmiany zachodzące w każdym z bohaterów, szczególnie w jednym z braci który przeżył wypadek i który posunął się do kłamstwa, które niestety zawarzyło na jego przyszłości.
Miłość i kłamstwo. Dwie destrukcyjne siły. Jak długo można kochać, wiedząc, że wcześniej popełniło się niewyobrażalny błąd? I jak dużo trzeba będzie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw? A miłość? Czy można pozwolić, by ona również nieustanna się ofiarą przeszłości?Ania udaje, że żyje. Kiedyś, w przeszłości, miała wszystko. Kochającego chłopaka, marzenia i plany na przyszłość. Jeden wypadek przemienił to. Została sama, bez miłości i bez pomysłu na to, co zrobić dalej. Zdecydowała się uciec i zostawić wszystko za sobą. Czy przez całe życie można po prostu trwać i brnąć przed siebie? Ania jest przekonana, że tak. Jednak kiedy los stawia na jej drodze brata bliźniaka nieżyjącego ukochanego, nie jest już niczego pewna. Niespodziewanie wracają wspomnienia i zapomniane uczucia. Lecz to nie wszystko. Jak nieźle znała osobę, którą sądziła za miłość własnego życia? Jaki mroczny tajemnica łączył bliźniaków? Kim jest człowiek, który ma twarz jej chłopaka?Kłamstwo to siła napędowa tej powieści. Jest niczym bluszcz, wpleciony szczelnie w historię, niepozwalający o sobie zapomnieć. Jeden niewyobrażalny błąd, kilka złych decyzji – i życie bohaterów naznaczone zostaje fatum. W książce pdf nie ma jednak oczywistych uczuć i emocji. Wszystko jest skrajne i bardzo subiektywne. Nawet jeśli potępimy podejmowane przez bohaterów decyzje, ocena ich samych nie jest taka łatwa. Historia w powieści prezentowana jest w sposób urywkowy. Narracja nierzadko się zmienia, a akcja niejednokrotnie wraca do przeszłości. Wszystko to utrzymuje naszą uwagę w ciągłym napięciu. Z zapartym tchem śledziłam dzieje bohaterów i poznawałam ich historię. Co więcej, gdy odkryłam już przyczynę wszystkich nieszczęść, książka ebook nie kończyła się. Mamy więc ciekawą klamrę kompozycyjną. Kłamstwo a także jego konsekwencje, złą decyzję i życie z nią. Jedno zdarzenie zdeterminowało dzieje rodziny tak dokładnie, że życie dalej na zawsze naznaczone będzie jego piętnem. Miłość przychodzi z deszczem to opowieść o kochaniu, które potrafi być siłą destrukcyjną. Słodko jest tylko na początku. Dynamicznie okazuje się, że szczere intencje mogą prowadzić do bardzo złych decyzji. W książce pdf wiele jest o miłości, lecz jest to uczucie błędne, niedające szczęścia. Okazuje się, że nie można samemu zgodzić się na cierpienie, licząc, że nie będzie to miało wpływu na innych. I czy tak już będzie zawsze? Gdy bohaterowie w końcu decydują się walczyć o własne życie, historia się nie kończy. Okazuje się, że decyzje, które podjęli, stale wpływają na wszystko, co się dzieje. Czy kiedykolwiek uda się od nich uciec?Książka jest bardzo nieźle napisana, dosłownie pochłania się ją w jeden wieczór. Z zapartym tchem śledziłam historię, pełną zwrotów akcji i nieszablonowych rozwiązań. Autorka odchodzi od utartych schematów przedstawiania miłości i pokazuje nam wyjątkową, niebanalną opowieść. Ukazana sekret do samego końca trzyma w napięciu, wręcz angażując czytelnika w akcję. Czytając powieść, kibicuje się bohaterom i wyczekuje szczęśliwego zakończenia, do którego, tak jak w życiu, prowadzą kręte drogi.Poza fascynującą historią Miłość przychodzi z deszczem jest też świetną analizą psychologiczną. Autorka nie boi się niełatwych tematów i porusza je w pełni świadomie. Nie zamiata pod dywan tego, co nieładne czy smutne. Dojmująco szczerze omawia emocje targające bohaterami. To właśnie przez ich pryzmat poznajemy całą opowieść. Ta niezwykła perspektywa porusza i zmusza do myślenia.Miłość przychodzi z deszczem to dojrzała, interesująca i bardzo refleksyjna pozycja. Pokazuje, że lojalność nie zawsze jest etyczna, a miłość czasem komplikuje drogę do szczęścia. Jest niesamowitą analizą błędu i jego konsekwencji. W życiu dużo jest pytań bez odpowiedzi, lecz jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po tę książkę, potwierdzam bez zastanowienia.
http://redakcja-essentia.blogspot.com/2015/09/uczucia-wystawione-na-probe.htmlMiłość – to jedno słowo wyzwala tak dużo skrajnych emocji. Raz uszczęśliwia, innym razem dogłębnie rani...________________________________________Bliźniacy Marek i Marcin są niemalże identyczni i nierozłączni, dopełniają się i stanowią zgrany duet... do momentu, w którym zdarza się coś, co poróżnia ich do tego stopnia, że nie są w stanie spojrzeć sobie w oczy. Marek porzuca własne dotychczasowe życie i postanawia odejść. Po pewnym okresie wraca wraz z Anią, własną dziewczyną, i bracia stają ze sobą twarzą w twarz. W wyniku wypadku samochodowego, w którym obaj uczestniczą, ginie jeden z nich. Kilka lat potem Ania spotyka drugiego z nich, jednak nic nie jest takie, jakie się wydaje...Wybór pomiędzy większym i mniejszym złem zawsze jest zły. Na początku warto podkreślić, że jest to wyjątkowo oryginalny debiut Mili Rudnik. Opowieść porusza tematy egzystencjalne, traktuje o problemach, z którymi musimy się zmierzyć, nawet jeśli wydaje nam się, że może się to zakończyć fiaskiem. Wstrząsająca opowiadanie o tym, jak jedna decyzja może wpłynąć na nasze życie, a także – ile warte jest wybaczenie i poświęcenie.Niewątpliwie wielkim atutem książki jest jej trudna kompozycja. Akcja toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych – epizody przeplatają się, tworząc zgrabną całość, dopełnioną pod każdym wobec historię, która płynnie przechodzi od zdarzeń wcześniejszych do teraźniejszych i na zmianę. Należy zauważyć, że mimo zastosowania wielu retrospekcji i rozbieżności czasowej Miłość przychodzi z deszczem jest spójna i logiczna w każdym calu, choć mogłoby się wydawać, że zawirowania okażą się przeszkodą uniemożliwiającą zrozumienie tekstu. Nic bardziej mylnego. Autorka posługuje się prostym językiem, a jednocześnie umiejętnie operuje słowem, dzięki czemu opowieść jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji, trzymająca czytelnika w napięciu aż do zakończenia. Pewne rozwiązania fabularne niejednokrotnie zaskakują. Zapowiada się cudowna historia, jednak dynamicznie przekształca się w tragedię...Podstawowym motywem pojawiającym się w powieści i napędzającym fabułę jest kłamstwo. Początkowo jedno, niewinne kłamstewko, które wydaje się zupełnie niegroźne, nic nieznaczące. Jednak z czasem pojawiają się kolejne, coraz większe, które w rezultacie prowadzą do nieszczęść.Na podziw zasługuje idealna kreacja postaci. Mila Rudnik tworzy ich pełne portrety psychologiczne za pomocą narracji trzecioosobowej. Taki zabieg umożliwia jej wniknięcie w psychikę bohaterów, poznanie ich wewnętrznych rozterek, myśli, uczuć. Autorka nie ogranicza się do podania najistotniejszych informacji, skrupulatnie omawia całą historię, tak żeby zaciekawić czytelnika i sprawić, że zagłębi się w nią. Opowieść jest przepełniona emocjami i momentami tajemnicza.Czasem starczy chwila, by całe życie zmieniło kierunek.Nie ma ebooków bez pewnych niedociągnięć. Ponad niektórymi nie warto się rozwodzić, ponieważ nie wpływają na kształt powieści czy jej odbiór przez czytelnika. Są jednak takie, które nieco zaburzają jej naturalny. Owszem – jak już wspomniałam – jest to historia obfitująca w napięcie, jednak stosunkowo przewidywalna. Gdyby autorka nie wyjawiła sekretu tak wcześnie, ekscytacja czytelnika z pewnością rosłaby w siłę z każdą stroną.Najważniejszy był jednak – moim zdaniem – sam pomysł. A ten okazał się niekonwencjonalny. Jestem zachwycona wyjątkowym stylem powieści, który sprawił, że nie mogłam ani na chwilę przerwać czytania, bo ciekawiło mnie, jak potoczą się dalsze dzieje bohaterów, którzy – bądź co bądź – stali się mi bliscy. Mimo że Miłość przychodzi z deszczem wbrew pozorom nie jest lekką powieścią, warto ją przeczytać. To wyjątkowa historia, w której główną rolę odgrywa dramat. Granica pomiędzy kłamstwem a ukryciem prawdy zaciera się, a ludzkie uczucia zostają wystawione na próbę. Przeszłość potrafi być brutalna i uczynić z życia istne piekło. A my, ludzie, jesteśmy tylko pionkami, którymi los umiejętnie manipuluje. Spoglądanie w przyszłość nie oznacza zapomnienia o przeszłości. Nie znaczy też, że jest mniej ważna. Lecz nie można spędzić życia, stale oglądając się za siebie, ponieważ pewnego dnia może się okazać, że przed tobą nic już nie ma.
W tej opowieści zawarte zostały głębokie życiowe prawdy - o ludzkich słabościach i uczuciach, o ludziach i o relacjach którymi są związani, a także o tym, że intencje niemal nigdy nie są krystalicznie czyste. Autorka stworzyła poruszającą, niebanalną i niesamowicie realną historię o wpływie kłamstwa na nasze życie. To świetny, dopracowany debiut literacki, który wciąga w własną fabułę, zaskakuje gruntownie zarysowanymi postaciami, i w którym akcja toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych - w przeszłości i w teraźniejszości, która przypada na pięć lat po dramatycznym w skutkach wypadku. Wprost nie mogłam oderwać się od tej historii, bo jej poszczególne fragmenty układają się w spójną, logiczną całość dopiero z czasem, a rozstrzygnięcie pozostaje zagadką aż do ostatniej strony."Miłość przychodzi z deszczem" opowiada o wielkiej miłości, o braterskiej lojalności, i o niełatwych życiowych wyborach, których podjęcie zaważyło o losach wielu osób. To historia bardzo tragiczna i pełna wielu zwrotów akcji, które mocno zaskakują. To labirynt pełen tajemnic, które idealnie pokazują zawiłości ludzkiej duszy. Autorka stara się odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo należy się poświęcić dla rodziny i jak duże znaczenie mają więzy krwi. Cała fabuła (łącznie z retrospekcjami) jest bardzo spójna, a sukcesywne odkrywanie wydarzeń z przeszłości potęguje napięcie. Cóż więcej mogę powiedzieć - pozostaje mi tylko trzymać kciuki za autorkę, by stale pisała :)"Miłość przychodzi z deszczem" to doskonała opowieść na ciepłe, letnie wieczory, lub chwile kiedy jesteśmy zbyt zmęczeni na ciężką, bardziej ambitną literaturą. To także jedna z tych lektur, które czyta się z prawdziwą przyjemnością. Jeśli więc lubicie lekkie, niezobowiązujące i miłe w odbiorze lektury gwarantujące odskocznię od rzeczywistości albo jeżeli po prostu lubicie sięgać po udane i sprawdzone debiuty, których potencjał został całkowicie wykorzystany - to doskonała pozycja dla Was.
Ostatnio miałam olbrzymią ochotę na opowieść z nutką romansu i miłości, dlatego zdecydowałam się przeczytać "Miłość przychodzi z deszczem". Muszę przyznać, że od samego początku urzekła mnie okładka tej książki i to właśnie ona sprawiła, że mój wybór padł akurat na tą, a nie inną historię. Warto na wstępie zaznaczyć, że jest to debiutancka opowieść tej autorki, co tylko jeszcze bardziej podsyciło moją ciekawość co do tej opowieści. Jeśli jesteście ciekawi jakie wrażenie zrobiła na mnie lektura, zachęcam do zapoznania się z dalszą częścią recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.Marek i Marcin to nierozłączni bliźniacy, a do tego identyczni jak dwie krople wody. W dzieciństwie zadbali nawet, żeby mieć takie same blizny, więc dosłownie nic ich nie różni. Nie posiadają żadnych cech szczególnych, które choć trochę ułatwiłyby ich rozpoznanie. Marek jest całkowicie wolny, bez zobowiązań natomiast Marcin ma żonę, z którą od dłuższego czasu starają się o dziecko, co niestety nie jest do końca możliwe. Pragnienie posiadania potomstwa jest silniejsze od rozumu i rozważnych decyzji, więc Marcin wpada na pomysł, który będzie go wiele kosztował. Szantaż emocjonalny względem brata zamiast rodzinnej sielanki zmienia wszystko w koszmar. Kiedy Marek wyjeżdża, na jego drodze pojawia się Ania. Po jakimś okresie wracają do rodzinnego domu. Wkrótce okazuje się, że małżonka Marcina jest w ciąży, a Marek nagle ginie w wypadku. Jak potoczą się dalsze dzieje głównych bohaterów?Jeśli chodzi o kreację bohaterów to autorka spisała się naprawdę świetnie. Jestem pod olbrzymim wrażeniem pomysłu na poszczególne charaktery a także wybory jakich oni dokonują. Marcin to postać bardzo kontrowersyjna - okropny egoista skupiony tylko i wyłącznie na swoich potrzebach, jednak mimo wszystko przejawiał też pozytywne cechy. Marek jeśli chodzi o wygląd praktycznie nie różni się od brata, lecz jeśli chodzi o ich charaktery to są one wyjątkowo odmienne. Zdolny do poświęceń, konsekwentny i stanowczy. Rodzinę, a zwłaszcza brata stawia na pierwszym miejscu. Więzy krwi pomiędzy bliźniakami są bardzo mocno podkreślone i odgrywają znaczącą rolę w tej powieści. Autorka pokazała nam, że dwie z pozoru tak identyczne osoby, mogą tak naprawdę ogromnie się od siebie różnić.Mila Rudnik w własnej debiutanckiej powieści dopracowała nawet najdrobniejsze szczegóły, dzięki czemu cała historia wydawała mi się wyjątkowo spójna. Mowa jakim została napisana ta książka ebook jest łatwy i lekki, a przede wszystkim idealnie dla każdego zrozumiały, więc opowieść czyta się naprawdę dynamicznie i przyjemnie. Muszę przyznać, że nawet nie wiem kiedy z pierwszej strony zrobiła się ostatnia i musiałam na zawsze pożegnać się z głównymi bohaterami."Miłość przychodzi z deszczem" jest pozycją niewątpliwie chwytającą za serce. Akcja całej powieści jest intrygująca, a przeplatające się kłamstwo z miłością stanowi źródło ciekawości pochłaniające czytelnika. Książka ebook może także skłonić wielu z was do refleksji i wyciągania swoich wniosków na podstawie błędów głównych bohaterów. Ja, jeszcze długo po skończeniu tej historii nie mogłam przestać o niej myśleć i z pewnością jeszcze nie raz do niej powrócę.Podsumowując - jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą debiutującą autorką, która pokazała, że polscy pisarze także potrafią stworzyć naprawdę coś interesującego. Mam nadzieję, że Mila Rudnik stale będzie rozwijać własne zamiłowanie do pisania i jeszcze kiedyś będę miała okazję przeczytać stworzoną przez nią historię. Tak więc nie wahajcie się ani chwili dłużej i sięgnijcie po "Miłość przychodzi z deszczem"!
Marcina i Marka łączy więź. Nie telepatyczna, w której istnienie u bliźniaków wierzą ludzie, ale emocjonalna. Są nierozłączni. Jednak pewnego dnia Marek rzuca pracę i bez słowa wyjeżdża. Marcin zaś, milczy.W końcu, po paru miesiącach Marek postanawia wrócić. Przywozi ze sobą Anię - dziewczynę, którą uważa za miłość własnego życia. Jest jednak przerażony, gdy dowiaduje się, że jego bratowa jest w ciąży. Niestety ginie w wypadku, nim zdąży podjąć jakąkolwiek decyzję, co zrobić.Kilka lat po wypadku Anna wraca do Poznania i spotyka na własnej drodze drugiego z braci. Tylko czy żeby na pewno?"Żeby dostrzegł, jak podłe jest to, co chce zrobić, i może, może wreszcie zrozumiał, że kiedy to się stanie, nic już nie będzie takie samo."W powieści pani Rudnik bardzo zaintrygowali mnie doskonale dopracowani bohaterzy. Zarówno pod wobec fizycznym, jak i tym psychologicznym. Poznajemy ich pod każdym względem, a ułatwia nam to także trzecioosobowa narracja, która umożliwia "przemieszczanie się" między postaciami, a nie skupianie się tylko na jednym z nich.Marcina i Marka poznajemy jako braci nierozłącznych. Od dzieciństwa robią wszystko razem i dzielą wspólne tajemnice i tajemnice. Każdą decyzję podejmują wspólnie. Kiedy z jednym jest coś nie tak, drugi ma takie jakby przeczucie, które nakazuje mu zatelefonować bądź pojechać do tego pierwszego. Więź ta jednak zostaje zerwana, gdy Marcin prosi Marka o niewybaczalną i niemoralną przysługę. Marek po długim zastanowieniu i pod wpływem szantażu spełnia jego prośbę, ale to niszczy relację pomiędzy nimi i facet bez wyjaśnień wyjeżdża z miasta.Pani Rudnik dbała o każdy najdrobniejszy szczegół powieści. Dokładnie zaplanowała każdą decyzję podejmowaną przez bohaterów, każdy ich ruch.W książce pdf przeplatają się wydarzenia z roku 2007 i 2012. Po dłuższym okresie można zauważyć, że dopełniają się one wzajemnie i w końcu układają w spójną całość.Powieść pokazuje, jak wpływa na nasze życie każda podjęta przez nas decyzja. Jak nieodwracalne mogą być ich skutki. A także jak dużo można utracić posługując się kłamstwem.Twórczość pani Rudnik bardzo przypadła mi do gustu, więc mam nadzieję na kolejne jej książki.Gorąco polecam! :)
"Miłość przychodzi z deszczem" to powieść, która bardzo mnie zaskoczyła i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dlaczego? Ponieważ myślałam, że sięgam po lekką, kobiecą książkę, a przeczytałam doskonałą, złożoną powieść, w której olbrzymią rolę grają emocje i psychologia bohaterów. Gorąco zalecam i gratuluję debiutu!
Marcin i Marek od zawsze byli nierozłącznymi bliźniakami. Mogli na siebie zawsze liczyć, wspierali się, pomagali sobie nawzajem. Do pewnego czasu więź pomiędzy nimi była nie do rozerwania, aż do momentu, gdy Marcin nie poprosił Marka o zrobienie pewnej rzeczy na której mu bardzo zależało. Marek jednak nie chciał się zgodzić, wiedział, że jeżeli wyrazi zgodę doszczętnie zmienią się pomiędzy nimi relacje. Jednak Marcin nie dał się przekonać. Zaczął szantażować Marka różnorakimi sposobami, aż w końcu on to zrobił dla świętego spokoju. Po zajściu Marek nie potrafił żyć ze świadomością tego co zrobił, spakował rzeczy, rzucił pracę i wyjechał jak najdalej od miejsca zamieszkania i brata. Nienawidził siebie jak i Marcina za to, że zmusił go do rzeczy, która doszczętnie poróżniła braci. Marek zamieszkał w Gdańsku i tam zaczął wszystko od nowa. Poznaje Anię tę jedną jedyną, wymarzoną i odnajduje ciekawą pracę. Marcin jednak uważał, że nieźle postąpił. Wiedział jakie konsekwencje go czekają, lecz nie chciał zrezygnować. Usiłował kilka razy skontaktować się z bratem, ale po każdej rozmowie pomiędzy nimi dochodziło do spięć. Marcin usiłuje naprawić pomiędzy nimi relacje i zachęcić brata do powrotu. Jednak bezskutecznie. Może i dobrze, że nie przyjedzie?Po paru miesiącach Marek decyduje się na powrót do domu. Tam odkrywa, że jego bratowa jest w ciąży. Nim jednak zdąży podjąć decyzje co zrobić ginie w wypadku. Pięć lat potem drogi Ani i drugiego brata krzyżują się w Poznaniu. Co z tego wyniknie? Co się stało pomiędzy braćmi, że pewne zdarzenie poróżniło ich doszczętnie? Czy Ania podniesie się po tragedii? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie. Przez jedno słowo świat może przemienić się bezpowrotnie. Świat Marcina i Marka zmienia się znacząco po podjęciu pewnej decyzji. Obaj oddalają się od siebie, ich relacje nie są już takie same jak kiedyś. Dlaczego? Dlaczego Marcinowi tak zależało na pewnej rzeczy, że poświęcił braterską więź? Czy podjął dobrą decyzje? Przecież po tym zdarzeniu nie będzie potrafił sobie wybaczyć, ani bratu. A może mógł podjąć inną decyzję tylko przez własną upartość wszystko zaprzepaścił? Te zapytania zadawałam sobie co chwilę w głowie, gdy zagłębiałam się w książkę.Nie potrafiłam zrozumieć postępowania Marcina. Przecież były inne rozwiązania na sytuację w jakiej się znalazł, gdyby podjął inną decyzję jego relacje z bratem były by takie same. Nie musieliby od siebie uciekać w poczuciu winy, złości, nienawiści. Stale są braćmi i tego nie zmienią, jednak wcześniejsza relacja nie powróci. Obydwu mi było strasznie żal. Stanęli na granicy, która przeważyła wszystko. Wraz z nimi przeżywałam ich rozterki, smutki, emocje. W niektórych momentach czułam się jakbym nieustanna obok i obserwowała toczące się pomiędzy braćmi spory, a potem osobne zmagania z zaistniałą sytuacją. Obaj z charakteru byli inni, jednak obaj trafili w jakimś stopniu do mojego serca.Książka bardzo mi się podobała. Jest lekka, miło się ją czyta. Tekst nie męczy, mowa nie sprawia problemu z czego łatwiej zagłębiamy się w historii bliźniaków. Czasami miałam dziwne deja vu jakbym, gdzieś już czytała podobną historię z czego bardziej chciałam poznać tę opowieść i przekonać się czy czymś mnie zaskoczy. I nie myliłam się, historia wciąga do reszty, jest bardzo przyjemna na letnie wyjazdy ponad wodę. Książka ebook zapewni przyjemny relaks, oderwanie nas od codzienności, smutków, złości. Sprawi, że inaczej spojrzymy na otaczający świat. A może historia bliźniąt wydarzyła się kiedyś naprawdę? Może gdzieś tam żyje Marcin z Markiem, których poróżniła jedna decyzja? Kto wie? Gorąco polecam.
Marek i Marcin to bliźniacy, którzy od zawsze byli ze sobą bardzo zżyci. Dzielili się własnymi sekretami, marzeniami i problemami, jednocześnie razem przechodząc z dzieci w dorosłe życie. Jednak jedna decyzja sprawia, że nierozerwalna do tej pory więź pęka bezpowrotnie. Marek decyduje się na ucieczkę, bez słowa znika z życia rodziny do czasu, gdy znowu pojawia się tym razem z Anią - olbrzymią miłością. Jednak nieobecność w życiu brata daje o sobie znać. Marek odkrywa, że jego bratowa jest w ciąży, lecz zanim decyduje się porozmawiać o tym z Marcinem ginie w wypadku. Po latach na drodze Ani staje Marcin - jednak czy na pewno? "Zamknęła oczy. Przeszłość wróciła w jednej chwili, a ona nie potrafiła sobie z tym poradzić."Wielkim atutem tej książki są bohaterowie - dopracowani z w każdym calu z bogatymi portretami psychologicznymi. Marek i Marcin niemalże wcale nie różnią się wizualnie a jedynie cechami charakteru. Stąd również pojawił się główny motyw historii - Marcin oferuje absurdalną rzecz, której Marek jest całkowicie przeciwny, lecz pod wpływem szantażu poddaje się bratu. Bieg zdarzeń poprowadził braci ku zgubie i jednym ruchem przeciął łączące ich więzi.Każdy bohater tej historii jest indywidualna postacią wyróżniającą się na tle fabuły. Autorka pozwoliła im żyć swoim życiem, nadając postaciom różnorakie cechy charakteru i prowadząc ich życie w różnorakich kierunkach. Każdy z nich popełnia błędy i przeżywa radosne chwile czerpiąc z życia tyle ile się da. Najpierw czytelnik poznaje bliźniaków a z czasem na pierwszy plan wysuwają się Anna, Marcin i jego małżonka Dorota. Poznałam ich myśli - rozważania i lęki - które pozwoliły mi na zrozumienie ich postępowania. Anna stale powraca do przeszłości mimo, że od dramatycznych zdarzeń minęło kilka lat. Chociaż pragnie zapomnieć i wrócić do normalnego życia nie potrafi zostawić tego wszystkiego za sobą. Marcin z kolei ucieka od świata do wnętrza siebie, pogrąża się w żałobie i pozostawia własną małżonkę na drugim planie sprawiając, że Dorota nie tylko, nie może do niego dotrzeć, lecz czuje się wyobcowana i zagubiona. Pani Mila doskonale przedstawiła ludzkie rozterki na bazie tragedii i ukazała świat zwykłych ludzi, który za wszelką cenę pragną uciec od wspomnień. Rok 2007 przeplata się z zdarzeniami 2012r. - fabuła wędruje między tą przestrzenią czasową co sprawia, że wydarzenia same powoli układają się w pełną całość. "Żeby dostrzegł, jak podłe jest to, co chce zrobić, i może, może wreszcie zrozumiał, że kiedy się to stanie, nic już nie będzie takie samo."Powieść Mili Rudnik przywołała dużo emocji i muszę przyznać - to jedne z lepszych debiutów jakie przyszło mi czytać. Napisana z rozmysłem zaskoczyła mnie przemyślaną i wyjątkowo intrygującą historią o sile braterstwa i miłości. Pojawiło się pytania, gdzie należy szukać granicy między dobrem i złem a także jak daleko sięgają konsekwencje ludzkich czynów. Pani Mila posługując się lekkim, lecz i obrazowym mową dynamicznie przekazuje czytelnikowi mnóstwo różnorakich emocji. Trudno oderwać się od tak nieźle skrojonej akcji z zaskakującym rozwiązaniem wydarzeń. Jedyne co pozostawia po sobie niedosyt to zakończenie, od którego wymagałabym większego zaangażowania - nie było złe, lecz jednak nie do końca takie, jakie sobie wyobrażałam."Miłość przychodzi z deszczem" to książka, która skrywa w swoim wnętrzu steki uczuć pozostawionych do odkrycia czytelnikowi. Wzrusza, intryguje i apeluje o nadzieję, której siła w tym przypadku ma ogromne znaczenie. Mila Rudnik intryguje i wciąga do świata ludzkich wyborów. Fantastycznie napisany debiut z całkowicie wykorzystanym potencjałem. Gorąco polecam.
"Miłość przychodzi z deszczem" to debiut literacki polskiej autorki - Mili Rudnik. Bardzo zainteresował mnie opis fabuły, a zwłaszcza zaciekawiła końcówka, która zapowiada pewną tajemnicę. Ja uwielbiam takie zabiegi w książkach, więc bardzo chętnie sięgnęłam po te lekturę. Marek i Marcin to dwudziestoparoletni bliźniacy. Dla większości nie do rozróżnienia, jednak Dorota - małżonka Marcina zawsze potrafiła poznać własnego męża od razu, gdy tylko na niego spojrzała. Zawsze, prócz jednego jedynego razu... Pewnego dnia Marek postanawia wyjechać i kompletnie odciąć się od własnego ukochanego brata. Co nim kierowało? Dlaczego niespodziewanie dwaj kochający się bracia stają się dla siebie tak obcy, że jeden z nich woli uciec do innego miasta i nie utrzymywać kontaktów z bliźniakiem? Ta zagadkę dużo lat potem rozwikła Ania, która poznaje Marka w tym ciężkim dla niego czasie życia. Po paru latach, gdy faceta nie ma już wśród żywych na jaw wyjdzie pewna tajemnica, która zmieni życie tych paru osób na zawsze.Spodziewałam się kolejnej sielankowej obyczajówki (okładka prawdopodobnie tak zapowiadała), a to co dostałam kompletnie mnie zaskoczyło. Tragedia rozgrywający się w powieści jest naprawdę zaskakujący. Ludzkie uczucia i emocje wystawione są na olbrzymią próbę. Jestem naprawdę pod wrażeniem, zwłaszcza, że jest to debiut autorki! A debiuty zazwyczaj (choć oczywiście nie zawsze) to zaledwie zalążki późniejszych o dużo lepszych powieści. Bohaterowie zmagają się z wieloma kłopotami i tak naprawdę nie można ocenić, który z nich ma najgorszy... Opowieść toczy się dwutorowo, co tylko wzmaga ciekawość i chęć zagłębiania się dalej w dzieje postaci, żeby dowiedzieć się w końcu jaka jest prawda."Miłość przychodzi z deszczem" opowiada o bardzo niełatwych wyborach, gdzie każdy jest tym złym, z czym zgadzam się całkowicie z autorką (cytat: "Wybór pomiędzy większym i mniejszym złem zawsze jest zły"). Jednak ta decyzja musiała zostać podjęta i wpłynęła na życie wielu osób, a zwłaszcza Doroty i Ani, czyli dwóch dziewczyn życia bliźniaków. Jest to piękna opowieść o miłości, oddaniu i więziach rodzinnych. Lecz też o dużych poświęceniu. Dzieło pani Rudnik jest tak skonstruowane, że prócz oczywistej fabuły jest w nim zawarta też analiza psychologiczna bohaterów. Ich uczucia, myśli są nam "podane na tacy", a narracja obejmuje wszystkich najistotniejszych bohaterów. Autorka nie pomija żadnego z tych, którzy uwikłani są w tą dziwną i zagadkową sytuację. Jestem naprawdę urzeczona tym idealnym kawałkiem literatury. Pani Mila Rudnik kompletnie mnie zaskoczyła. Jestem bardzo zadowolona, że dane mi było przeczytać tak niezły dramat. Mam nadzieję, że autorka pracuje już ponad następną książką, którą na pewno przeczytam. Polecam!
''W życiu są wybory, których nigdy nie powinno się dokonywać, i decyzje, których nie powinno się podejmować''. Marek i Marcin Brzozowscy, dotychczas nierozłączni bliźniacy pewnego dnia dokonują amoralnego czynu. Kierowany wyrzutami sumienia Marek rzuca pracę i wyjeżdża bez słowa. Drugi z braci okrywa się szczelnie zasłoną milczenia. Po paru miesiącach mężczyźni postanawiają się jednak spotkać. Marek przywozi ze sobą własną dziewczynę Anię, w której jest szaleńczo zakochany. Tuż po przybyciu z zaskoczeniem odkrywa, że jego bratowa jest w ciąży. Zanim zdąży porozmawiać z Marcinem na ten temat, niespodziewanie ginie w wypadku. Mija kilka lat od tamtych dramatycznych wydarzeń. Na drodze Ani nagle pojawia się Marcin. Tylko czy na pewno? ''Wróciła przeszłość. To było jak urzeczywistnienie koszmaru, który nieraz śnił jej się po nocach''. Mila Rudnik (ur. 1978) – ekonomistka z zawodu, freelancer z zamiłowania. Szczęśliwa posiadaczka dwóch kotów i połowy psa. Miłuje książki i dobre filmy. Wreszcie nauczyła się pływać. W końcu zaczęła biegać. Kiedyś zacznie podróżować. Zawsze chciała pisać. Nigdy nie myślała, że jej się uda. ''Miłość przychodzi z deszczem'' jest dowodem na to, że marzenia się spełniają. Dawno nie czytałam tak nieźle napisanego debiutu. Rewelacja w każdym calu. Fabuła brzmi intrygująco i oryginalnie, przynajmniej w moim odczuciu. Mamy dwóch braci bliźniaków – wyglądają praktycznie tak samo, różnią się jedynie drobnymi szczegółami w cechach charakteru. Pewnego dnia jeden z nich: Marcin wpada na absurdalny pomysł. Marek nie popiera jego decyzji, ale pod wpływem szantażu zgadza się mu pomóc. Zatem klamka zapadła, nie ma odwrotu. ''Wybór pomiędzy większym i mniejszym złem zawsze jest zły. Zawsze. I prowadzi do konsekwencji, których nie udźwignie żadna rodzina. Dla tego, co się wydarzyło poprzedniej nocy, nie było usprawiedliwienia. Nie ma również dla niego wybaczenia. Dla żadnego z nich''. Autorka stworzyła porywającą, przejmującą historię o sile przyjaźni, miłości i rodzinnych więzów a także ludzkich losach, poddanych zarówno sercu, jak i rozumowi. Otwarcie pokazuje, jak prosto można przekroczyć niewidzialną granicę między dobrem, a złem. W ułamku sekundy wywrócić czyjeś życie do góry nogami. A później trudno naprawić własny błąd, nieraz jest to wręcz niewykonalne. Nie chcę zdradzać za dużo szczegółów, choć niektórzy zapewne domyślają się co jest na rzeczy. Niemniej jednak i tak uważam, że będziecie zaskoczeni kierunkiem, jaki obrała ta historia. Brawo dla pani Rudnik za wyobraźnię. Pierwsze, co rzuca się w oczy to idealnie pokazana głębia psychologiczna bohaterów. Są wyraziści i różnorodni, idealnie poznajemy ich myśli, czyny, motywację postępowania, skrywane obawy i emocje, wewnętrzne rozterki a także stosunek do innych. Najwięcej uwagi poświęcono Annie, Marcinowi i jego żonie Dorocie. Anna, mimo, iż minęło kilka lat od dramatycznej śmierci Marka, ciągle nie jest gotowa zostawić przeszłości za sobą i rozpocząć zwyczajne życie. Jedynie, czego pragnie, to zapomnieć - o bólu, tęsknocie i pogrzebanej nadziei. Z kolei Dorota czuje się odizolowana od świata własnego męża. Nie ma tam dostępu. Czy żałoba po bracie tak na niego wpłynęła? A może przyczyna leży gdzie indziej? Tymczasem Marcin, przytłoczony poczuciem winy i ciężarem ogromnej tajemnicy, za którą czuje się współodpowiedzialny, popada w swoisty marazm. Jest przygaszony, zamknięty w sobie, skoncentrowany na pracy, milczący. Dopiero po narodzeniu synka odzyskuje energię, ale nie radość życia. Pisarka boleśnie uświadamia, że nie da się uciec przed samym sobą. To niemożliwe. Nawet jeśli wydaje ci się, że wszystko wróciło do względnej normalności. Książka ebook napisana jest zgrabnym, obrazowym i lekkim stylem, czyta się ją płynnie i z wielkim zaangażowaniem emocjonalnym. Dialogi brzmią naturalnie i wiarygodnie, zaś opisy są bardzo realistyczne. Akcja mknie cały czas do przodu i wciąga w wir wydarzeń. W wydarzenia rozgrywające się w 2013 roku zgrabnie wpleciono retrospekcje, które wyjaśniają czytelnikowi okoliczności powstania niecnego planu uknutego przez braci Brzozowskich. Wspomnę jeszcze o prześlicznej okładce książki, jedna z lepszych jakie widziałam. Jedynie zakończenie wywołało u mnie maleńki niedosyt. Jakby niedokończone, urwane w połowie. Dlatego mam nadzieję, że powstanie kontynuacja. Podsumowując. Jestem pod dużym wrażeniem. Mila Rudnik porusza, niepokoi i skłania do refleksji ponad złożonością ludzkiej natury. Prowadzi do wniosku, że dokonywane przez nas wybory niosą za sobą wieczne skutki. W skrócie – pozycja godna polecenia. Przekonajcie się sami.