Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3 okładka

Średnia Ocena:


Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3

Zapierający dech w piersi finałowy tom porywającej trylogii! Gdy Elaine traci nie tylko zdolności, lecz też Bale’a, wszystko zaczyna się walić. Siły Czerwonej Burzy odnoszą kolejne zwycięstwa, a wizja wymarzonego świata Ellie, gdzie wszyscy żyją w pokoju, coraz bardziej się oddala. Kiedy kobieta staje w São Paulo twarzą w twarz z Bale’em, w jej sercu pojawia się iskierka nadziei: może nie wszystko stracone? Może stale jest w stanie ocalić miłość własnego życia? I świat? Bo jednego jest pewna: w pojedynkę nie będzie w stanie ochronić pravortexu. Tylko wspólnie z Bale’em może wrócić do przeszłości – tam, gdzie wszystko się zaczęło… Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3
Autor: Benning Anna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Must Read
Rok wydania: 2023
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Pobierz PDF

Nazwa pliku: Verkon-Data-Sheet-IKA-Shaker-Vortex-3-EN.pdf - Rozmiar: 140 kB
Głosy: 1
Pobierz

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Zosia

    Kocham tą książkę! Jest wciągająca, trzymająca w napięciu a także z cudownym wątkiem romantycznym💗

  • zaczytane.serce

    Trzeci tom mojej ulubionej serii w końcu w moich rękach. Kochani co to była za przygoda... Bardzo dziękuję Wydawnictwu Must Read za możliwość recenzji tego cuda. [współpraca reklamowa]. Zaczynamy książkę dokładnie w momencie zakończenia tomu 1. Elaine traci własną moc a także Bale'a. Świat dosłownie się rozsypuje. Czerwona Burza już niemal osiągnęła własny cel. Na szczęście Elaine znowu spotyka Bale'a i zrobi wszystko, żeby go odzyskać a także ocalić świat. Kobieta stawia czoła złu i jak zawsze brnie do przodu mimo przeciwności. Uda jej się odzyskać chłopaka i ocalić wszystkich? Trzeci tom to istna wisienka serii. Jest prawdopodobnie moją ulubioną częścią! Co prawda akcja jest tutaj znacznie mniej dynamiczna, mamy chwilowy przestój, początkowo nie wiele się dzieje, jednak moim zdaniem ten zabieg jest bardzo udany. Później trwa tutaj prawdziwa wojna. Uwielbiam skoki w czasie, świat bohaterów, ich życie, którego tutaj dostajemy po prostu więcej. Kiedy akcja się rozkręca losy się na prawdę dużo. Niektóre sceny są bardzo niebezpieczne, wręcz straszne i stanowoczo trzymają czytelnika w napięciu. Mamy tutaj też dużo smutków i cierpienia, bardzo nieźle przedstawione przez autorkę. Żałuję, że w tym tomie było bardzo mało samego Hawtrone'a. Ps. Trzeba się skupić na czytaniu aby powiązać zdarzenia a także pojęcia z poprzednimi tomami! Zakończenie jak najbardziej udane, chociaż przed tym tomem przewidywałam trochę inne. Wszystkie wyjaśnione sekrety to po prostu złoto - niesamowite plot twisty, a prawda, która wychodziła na wierzch dla mnie nie do pojęcia. Poważnie - bylam w szoku! Na pewno nie raz będę robić reread całej serii, po prostu jest niesamowicie udana. Dystopijne swiaty bardzo do mnie przemawiają i jestem zachwycona całością historii. Dla tych którzy czekają na tom 3 - nie zastanawiajcie się! A dla tych którzy jeszcze nie czytali - nadrabiajcie prędziutko!

  • obsydiian

    Na nic tak mocno nie czekałam jak poznanie dalszych losów bohaterów którzy skradli moje serce na równi z wykreowanym przez autorkę światem. Dlatego napisanie tej recenzji jest dla mnie jednym z najtrudniejszych zadań bo... nie podobało mi się. Bardzo się zawiodłam ponad tym co trzeci tom ma do zaoferowania. „Czasem trzeba wrócić do początku, by zrozumieć, jaki powinien być kolejny krok”. Początek trzeciego tomu otwiera się w momencie zakończenia drugiego. Autorka w poprzednich tomach pokazała jak bardzo wywiera nacisk na akcję i tutaj tego nie było. Mamy więcej przestoju i z utęsknieniem czekamy na rozwinięcie, które nie nadchodzi. Wiem, że to opowieść dystopijna połączona z fantasy więc pewnych przeżyć będzie mniej lecz jestem szczerze zawiedziona, że wszystko to co spotkało Bale jest podsumowane w dwóch zdaniach. Przez to nie czujemy empatii do bohaterów i jest nam obojętny ich los. To co było zaletą w poprzednich tomach tutaj okazała się wadą. Co więcej ten tom jest niełatwy do zrozumienia. Mamy tu pojęcia pętli czasu, przeskoków pomiędzy nimi i to co wydawało się proste przy wiedzy jaką dostajemy we wcześniejszych tomach to trudno nam zrozumieć jak to wszystko ze sobą połączyć. Dodatkowo Hawtrone, który grał drugie skrzypce poprzednio tu jest zepchnięty na dalszy plan. Wszyscy o nim wspominają non stop, a sama jego postać pojawia się na dosłownie 10 minut i nic nie wnosi do fabuły. Co interesujące podczas czytania mamy pewne podobieństwa do serii Czas Żniw i Igrzyska Śmierci, więc wielbiciele na pewno się ucieszą. W tym tomie pokazanie miłości pomiędzy głównymi bohaterami wystawiło moje zrozumienie jej na ciężką próbę. Główna para okłamuje się tutaj w najważniejszych sprawach. Komunikacja pomiędzy nimi mocno szwankuje, a poświęcenie żeby przezwyciężyć śmierć wydaje się nam mało prawdopodobne. Dodatkowo ich przeżycia podczas bardzo niełatwych chwil są tylko lekko nakreślone. Ważniejsze było pokazanie ich bliskości. Największa zaletą książki jest pokazanie wewnętrznego świata w świecie i przeszłość głównej bohaterki, która szokuje a z drugiej strony jest niełatwa do przetworzenia. Najbardziej podobał mi się epilog. Łączy ze sobą to wszystko co uwielbiam. Żałuje, że był taki krótki. Finał trylogii okazał się nie do końca taki jaki miałam nadzieję. Szkoda, że nie powstała nowelka pomiędzy tomami, która naprawdę by pomogła. Może dostalibyśmy więcej zasad o poruszaniu się w okresie i to co czuli główni bohaterowie w kulminacyjnych momentach a także jak sobie z tym poradzili. Nie skreślam autorki i czekam na jej kolejne powieści ponieważ wiem, że jeszcze nie raz mnie zaskoczy. Mam nadzieję, że Wam opowieść spodoba się bardziej i przyjemnie spędzicie z nią czas. „Wszystko się porusza, wszystko dokądś zmierza i ma własny cel”.

  • anonymous

    Nie mogę zacząć tej recenzji inaczej, muszę oznajmić Wam, że finałowy tom trylogii Vortex to jeden wielki, pieprzony, rollercoaster emocjonalny. Po skończeniu tej pozycji normalnie zbierałam szczękę z podłogi. Bardzo dawno nie czułam tylu emocji podczas czytania. Moje uczucia latały we mnie i dookoła mnie (napięty nastrój książki udzielił mi się w realnym życiu) wprawiając mnie w stan, gdzie obecna byłam tylko ciałem, gdyż moja dusza zupełnie oddała się lekturze i za żadne skarby nie chciała stamtąd wyjść. Dosłownie nie byłam w stanie robić przerw w czytaniu, gdyż akcja była tutaj tak dynamiczna, i tak ciągła, że na każdym kroku coś mnie zaskakiwało i interesowało. Absolutnie nie spodziewałam się większości plot twistów, ponieważ były tak nieprzewidywalne, że nawet takie rozwiązania sytuacji nie wpadały mi na myśl, za to zarazem miały ład i skład, co oznacza, że normalnie były mądrze wykreowane. Mówiłam już, że akcja i fabuła toczy się tutaj ciągiem i nie ma czasu na przystanek. Myślę, że właśnie to jest jednym z głównych powodów, przez które tak zaangażowałam się w ten tom. Kreacja świata przedstawionego i bohaterów nigdzie nie umknęła autorce, i stale poraża własną wyjątkowością. Stary klimat absolutnie nie został zepsuty, powiedziałabym, że jest wręcz podkręcony i ulepszony, za co trzeba oddać szacunek autorce, ponieważ wydaje mi się, iż takie rzeczy dość nierzadko autorzy gubią po drodze. Mój ukochany świat w ogóle nie utracił na wartości, co bardzo doceniam. A już tak na koniec chciałabym jeszcze dodać coś o bohaterach. Jeden wielki, ryk, kwik, krzyk i płacz. Bardzo nie chce sypać w tej recenzji spoilerami, więc postaram się to utrzymać i ogólnikowo oznajmić Wam, co chodzi mi po głowie. Ból i niepewność wylewa się z każdej pojedynczej postaci, w obliczu sytuacji, której muszą stawić czoła. Ja, jako czytelniczka, przeżywałam to wszystko z bohaterami w sposób czynny, czułam ich sprzeczne i silne emocje, czułam to, jak bardzo przerażeni byli wszystkim co dookoła nich się działo. Jestem z nimi wszystkimi tak zżyta, iż mnie samą też atakowały takie uczucia. Kocham ich tam tak bardzo, że płak. No co ja mogę powiedzieć. Czytajcie Vortex i nie szukajcie na to żadnej wymówki! 5/5

  • Zakaz_czytaAnia

    Czy są lepsze dni dla czytelników, niż premiera trzeciego tomu trylogii, ostatniego serii itp.? Z jednej strony w końcu zakończenie, na które czekamy z niecierpliwością za to z drugiej to jednak koniec. Dziś premierę ma „Vortex Miłość, która jest początkiem”. Czytając pierwszą element pamiętam te emocje poznawania mądrze wykreowanego świata. Pięknych bohaterów. Wciągająca opowieść, którą po prostu chce się czytać. Później drugi tom powrót jeszcze więcej emocji zwroty akcji, oddania i miłości. Dosłownie, otwierając książkę pojawia się Vortex i wciąga do środka. Kończąc czytać ostatnią stronę czuje się, ile razy wstrzymało się powietrze w okresie przeskoku. Teraz pora na niego tom finałowy, emocje w zenicie oddech wzięty czas na kolejne wejście do tunelu stworzonego z kart powieści. Piękne jest to, że każda z części tworzy razem idealną nieprzerwaną całość. Każda jest doskonała i właśnie taka, jaką ma być. Finałowy wolumen to coś, czego my jako czytelnicy potrzebowaliśmy. Myślisz, że poprzednie tomy to były emocje tu zaczyna się jazda, trzymajcie się mocno, ponieważ to jest zakończenie, na jakie czekaliśmy. Zarezerwujcie sobie czas, ponieważ Anna Benning stworzyła miejsce, z którego nie wyjdziecie dopóki ostatnia kropka nie odbierze wam mowy. Jedna z lepszych serii, jakie miałam okazję czytać. Czekam na kolejne pozycje spod pióra autorki. A jeżeli wy jeszcze nie wiecie, kim są Elaine, Bale czy Atlas to macie już plany na majówkę. Cóż mogę powiedzieć cała seria jest po prostu mądra i warta poznania, więc jeżeli w głowie pojawił się wam, choć cichy głosik: może kiedyś przeczytam czas go podgłośnić i ruszać na przygodę z Vortexami. Możliwe, że okładka przykuła wasz wzrok. Tak również się mogło zdarzyć, ponieważ trzeba przyznać, że są piękne. To spokojnie zaufajcie własnej wewnętrznej sroce okładkowej, że pod nią kryje się idealna opowieść. Staram się jak mogę was przekonać, lecz po prostu wiem, że większość będzie zachwycona, a szkoda, żebyście odpuścili sobie genialną trylogię.

  • Emi

    Czas nadszedł Chwytam książkę Zaczynam czytać Przepadam Kochani, to się tak nieźle czytało, nie mogłam się oderwać. Co prawda nie jest to ideał i prawdopodobnie z tą częścią miałam najwięcej zgrzytów, jednak satysfakcja przy czytaniu była nie z tego świata. Przywiązałam się do bohaterów i już prawe przyzwyczaiłam się do ich krytycznie beznadziejnych pomysłów na uratowanie świata. Elaine jest bardzo ciekawą postacią. Z jednej strony uwielbiam jej zapał, inteligencję, upór lecz zarazem mam jej ochotę przyłożyć. Jak ta dziewczyna czasami coś powie, lub ulegnie chwili i nie użyje ostatnich szarych komórek, to marny jej los. Lecz przyznajmy sobie, Balian to również niezłe ziółko. Następny uparty dzieciak, który ma takie skille i tak duże serce, że nie jestem w stanie być na niego zła. Kocham również całą resztę drużyny i tworzą oni cudowną rodzinę, w której szeregi bardzo chciałabym wstąpić. 𝘑𝘦ś𝘭𝘪 𝘯𝘪𝘦 𝘤𝘩𝘤𝘦𝘤𝘪𝘦 𝘸𝘪𝘦𝘥𝘻𝘪𝘦ć 𝘢𝘣𝘴𝘰𝘭𝘶𝘵𝘯𝘪𝘦 𝘯𝘪𝘤 𝘰 𝘵𝘳𝘻𝘦𝘤𝘪𝘦𝘫 𝘤𝘻ęś𝘤𝘪, 𝘵𝘰 𝘸 𝘵𝘺𝘮 𝘮𝘰𝘮𝘦𝘯𝘤𝘪𝘦 𝘴𝘪ę 𝘱𝘰ż𝘦𝘨𝘯𝘢𝘮𝘺, 𝘢 𝘫𝘢 𝘤𝘩𝘤𝘪𝘢ł𝘢𝘣𝘺𝘮 𝘱𝘰𝘥𝘻𝘪𝘦𝘭𝘪ć 𝘴𝘪ę 𝘫𝘦𝘴𝘻𝘤𝘻𝘦 𝘻 𝘳𝘦𝘴𝘻𝘵ą 𝘮𝘰𝘪𝘮𝘪 𝘱𝘢𝘳𝘰𝘮𝘢 𝘸𝘳𝘢ż𝘦𝘯𝘪𝘢𝘮𝘪. Kocham te książki za pogrywanie z czasem. Ten wątek jest tak wybitny, skonstruowany jak marzenie i to tylko "Miłość, która jest początkiem" konstytuuje. Genialne sceny walki, szczególnie kiedy dochodzi do konfrontacji El i Bale, ponieważ bądźmy szczerzy, każdy wiedział że prędzej czy potem to się wydarzy. Warto było czekać. No i w tym momencie dochodzimy do punktu, kiedy powiem wam, że ta książka ebook z całej serii jest najbardziej schematyczna i mam z nią love hate relationship. Nie polubiłam się z zakończeniem i nie raz decyzje podjęte przez bohaterów były irracjonalne. Siłę przyjaźni i moc miłości zostawmy My Little Pony, lecz kto tylko mnie zna, to wie, że mnie praktycznie żadna relacja romantyczna między bohaterami nie kupuje.

  • Marika

    recenzja opublikowana na instagramie: book.stopper Bardzo długo czekałam na premierę finałowego tomu ,,Vortex. Miłość, która jest początkiem”. To idealna dystopia, która może pochwalić się przede wszystkim pełną zwrotów akcji fabułą, która porywa czytelnika od pierwszych stron. Książkę wyróżniają także interesujący, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, bohaterowie z poczuciem humoru, do których nie sposób nie przywiązać się na przestrzeni całej historii. Świat wykreowany przez Annę Bening całkowicie skradł moje serce- to wspaniałe połączenie fantastyki z fragmentami sci-fi. Tunele czasoprzestrzenne, wielka mutacja a także złożona struktura społeczeństwa- to tylko poszczególne fragmenty nadające tej historii niepowtarzalny i niezwykły klimat. Fabuła powieści została idealnie poprowadzona przez autorkę- tempo akcji stopniowo wzrasta, dając czas czytelnikowi na wciągniecie się w całą historię. Finałowy tom trylogii trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej strony, nie pozwalając na odłożenie książki choćby na chwilę. Mimo momentami irytującego zachowania bohaterów, z zaciekawieniem śledziłam ich losy. Za śliczny wątek z pewnością sądzę uczucie łączące Bale’a i Elaine. Autorka stworzyła szlachetną i pełną wsparcia relację głównych postaci, której rozwój miło się obserwowało. Z radością patrzyłam, jak bohaterowie zmienili się na przestrzeni całej historii pod wpływem własnych doświadczeń. Ta zmiana sprawiła, że z perspektywy czasu postrzegam ich zupełnie inaczej niż na początku tej trylogii. ,,Vortex. Miłość, która jest początkiem” to dla mnie niezwykły tytuł, który zapewnił mi świetną rozrywkę i całkowicie porwał w świat vortexów. Dlatego jeśli szukacie wciągającej fantastyki z idealnym finałowym tomem i szybką, jak strzała, akcją- to vortex będzie idealnym wyborem <3

  • verylittlebooknerd

    Idealne zakończenie fascynującej trylogii! Jeśli pokochaliście dwa pierwsze tomy, trzeci także Was zachwyci - jest jeszcze lepszy i bardziej emocjonujący. Zabiera czytelników w niesamowitą, inną niż wszystkie przygodę – pełną akcji, niebezpieczeństw oraz… miłości. “Vortex” to zdecydowanie jedna z najlepszych serii ostatnich lat, która zostanie w moim sercu na zawsze! Trzeci tom jest pełen akcji, a fabuła zmierza do punktu kulminacyjnego, zostawiając jednak wiele miejsca na niespodziewane i szokujące plot twisty. Były momenty, które czytałam z szerokim uśmiechem, lecz były również takie, przy których wstrzymywał oddech. Emocje, których ta seria dostarcza, są naprawdę niesamowite! Jestem ogromnie zadowolona z tego, jak ta historia się zakończyła - ponieważ chociaż w ebookach z wątkiem podróży czasoprzestrzennych czasami prosto jest się pogubić (czytelnikom i autorowi), tutaj wszystko potoczyło się logicznie - uff! Okej, dopiero kiedy w poprzednim zdaniu zapisałam "ta historia się zakończyła" dotarło do mnie w pełni, że to już faktycznie koniec. Nie będzie więcej szalonych pomysłów Elaine, ślicznych i zaczepnych tekstów Bale'a, docinek Luki i Holdena, scen z kochaną Susie czy najsłodszym na świecie Atlasem. Nie będzie kolejnych podróży Vortexami, groźnych akcji, zmutowanych czy planów na to, jak uratować świat. Jasne, jest mi przykro, ponieważ Vortex mógłby mieć dla mnie nawet i trzydzieści tomów i każdy kochałabym tak samo. Lecz jednocześnie jestem przeszczęśliwa, że miałam okazję poznać historię, którą pokochałam tak bardzo. I że mogę jej patronować od początku do końca! Mam nadzieję, że jeśli jeszcze nie znacie Vortexu, czym prędzej postanowicie po niego sięgnąć! To naprawdę niezwykła seria, dla której stracicie głowę! Moja ocena? 11/10! Inaczej się nie da!

  • Dorian

    ᯾ 𝐕𝐨𝐫𝐭𝐞𝐱. 𝐓𝐨𝐦 𝐈𝐈𝐈 ᯾ [ᴡsᴘᴏ́ʟᴘʀᴀᴄᴀ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴇɴᴄᴋᴀ] 𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀 𝐙𝐀𝐖𝐈𝐄𝐑𝐀 𝐒𝐏𝐎𝐈𝐋𝐄𝐑𝐘! 𝑾 𝒈𝒍𝒆̨𝒃𝒊 𝒅𝒖𝒔𝒛𝒚 𝒃𝒚𝒍 𝒐𝒏 𝒋𝒆𝒅𝒏𝒂𝒌 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒌𝒐𝒏𝒂𝒏𝒚, 𝒛̇𝒆 𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒏𝒂𝒋𝒘𝒊𝒆̨𝒌𝒔𝒛𝒚𝒎 𝒘𝒓𝒐𝒈𝒊𝒆𝒎 𝒘𝒄𝒂𝒍𝒆 𝒏𝒊𝒆 𝒔𝒂 𝒍𝒖𝒅𝒛𝒊𝒆, 𝒂 𝒄𝒛𝒂𝒔. 𝑩𝒐 𝒛𝒂 𝒌𝒂𝒛̇𝒅𝒚𝒎 𝒓𝒂𝒛𝒆𝒎, 𝒈𝒅𝒚 𝒈𝒐 𝒛𝒆𝒓𝒐𝒘𝒂𝒍𝒊, 𝒎𝒊𝒂𝒍 𝒘𝒓𝒂𝒛̇𝒆𝒏𝒊𝒆, 𝒛̇𝒆 𝒋𝒆𝒈𝒐 𝒛̇𝒚𝒄𝒊𝒆 𝒛𝒂𝒄𝒛𝒚𝒏𝒂 𝒔𝒊𝒆̨ 𝒐𝒅 𝒑𝒐𝒄𝒛𝒂𝒕𝒌𝒖. 𝑨 𝒄𝒛𝒂𝒔, 𝒌𝒕𝒐́𝒓𝒚 𝒅𝒐𝒕𝒚𝒄𝒉𝒄𝒛𝒂𝒔 𝒑𝒓𝒛𝒆𝒛̇𝒚𝒍, 𝒈𝒊𝒏𝒂𝒍 𝒃𝒆𝒛𝒑𝒐𝒘𝒓𝒐𝒕𝒏𝒊𝒆. Świat lgnie w gruzach, kiedy to Elaine traci własną moc, a Bale ją opuszcza. Czerwona Burza jest coraz bliżej osiągnięcia własnego celu. Hawthorne jest gotów zrobić wszystko, by doprowadzić własny plan do końca. Kiedy Elaine spotyka znowu Bale'a, znowu zyskuje nadzieję na uratowanie świata. Musi tylko jakoś wydobyć dawnego Bale'a a także wrócić do czasu, w którym wszystko się zaczęło. 𝑳𝒖𝒅𝒛𝒊𝒆 𝒘𝒚𝒌𝒔𝒛𝒕𝒂𝒍𝒄𝒂𝒋𝒂 𝒘 𝒔𝒐𝒃𝒊𝒆 𝒄𝒛𝒂𝒔𝒆𝒎 𝒃𝒂𝒓𝒅𝒛𝒐 𝒅𝒛𝒊𝒘𝒏𝒆 𝒎𝒆𝒄𝒉𝒂𝒏𝒊𝒛𝒎𝒚 𝒐𝒃𝒓𝒐𝒏𝒏𝒆. Tak jak w poprzednich dwóch częściach, moje oczekiwania były zerowe. Pierwsza element średnio mi się podobała. Druga była całkiem fajna. Jednak to właśnie trzeci tom trafił w moje gusta! Dużo się działo, akcja trzymała w napięciu, a nowe tajemnice zaczęły wychodzić na jaw, by złączyć wszystko w całość. W tej części było dużo cierpienia, lecz smutne książki sa najlepsze XD Myślę, że dzięki tej trylogii mogę się przekonać do fantastyki! Uważam, że wielbicielom tego gatunku spodoba się ten tom, jak i sama trylogia! Nie żałuję przeczytania tego, ani trochę!! 𝑪𝒛𝒂𝒔𝒆𝒎 𝒕𝒓𝒛𝒆𝒃𝒂 𝒘𝒓𝒐́𝒄𝒊𝒄́ 𝒅𝒐 𝒑𝒐𝒄𝒛𝒂𝒕𝒌𝒖, 𝒃𝒚 𝒛𝒓𝒐𝒛𝒖𝒎𝒊𝒆𝒄́, 𝒋𝒂𝒌𝒊 𝒑𝒐𝒘𝒊𝒏𝒊𝒆𝒏 𝒃𝒚𝒄́ 𝒏𝒂𝒔𝒕𝒆̨𝒑𝒏𝒚 𝒌𝒓𝒐𝒌.

  • wiecej_niz_ksiazki

    W końcu doczekaliśmy się finału Vortexu. I uważam,że był fenomenalny. Trzecia element jest to całkowicie inny wymiar. Inny wymiar przygód, inny wymiar emocji… Matko, ile tam się działo! Przysięgam,że nie spodziewałam się tego co autorka dla nas przygotowała. Przekroczyła moje wszelkie oczekiwania i sprawiła,że pokochałam tę serię całym sercem. Podczas czytania wielokrotnie musiałam zrobić na chwile przerwę, żeby przetrawić nowe informacje, które były szokujące! Niektórych nie da się przewidzieć. Plot twistów tutaj nie brakuje, zaufajcie mi. W tej części też miałam dużo teorii. Uwielbiam książki, w które mogę się zaangażować, sprawia mi to olbrzymią frajdę. Nawet udało mi się czasem coś odgadnąć! Bohaterowie w tym tomie jeszcze bardziej skradli moje serce. Elaine jest jedną olbrzymią torpedą. Uwielbiam to jak została tutaj przedstawiona. Czułam od niej taką olbrzymią moc i siłę! Kibicowałam jej najmocniej jak potrafiłam. I Bale. Jestem zachwycona tym jak autorka przedstawiła jego postać. Jest wyjątkowo silny i udowodnił to niejednokrotnie. On po prostu jest najlepszy. Bohaterowie drugoplanowi też są wspaniali. Jedyni w swoim rodzaju. Jest jeden wątek, który złamał mi serce. Czułam taki duży ból podczas czytania. Ta cała niesprawiedliwość, bezradność i brak kontroli były naprawdę okropne. Niby się tego spodziewałam, lecz nie byłam na to gotowa. Cały świat według mnie został doskonale wykreowany. Wszystko jest ze sobą spójne i każdy fragment pasuje do układanki. Tutaj nie ma błędów w fabule, a uwierzcie mi bardzo prosto można zgubić się w pętli czasu. Wątek romantyczny jest wzruszający i chwyta za serce. A zakończenie zmiecie Was z planszy!

  • LuluLuizjana

    W końcu nadszedł dzień premiery ostatniej części uwielbianej trylogii „Vortex” Anny Benning. Możemy poznać już zakończenie historii Elaine and let me tell you — warto było czekać! Prawdopodobnie nikogo nie zdziwi, gdy powiem, że też ten tom był napakowany akcją, przygodami, plot twistami, emocjami i ciężkimi wyborami. Prócz podróży w okresie i przestrzeni a także skomplikowanego życia osobistego bohaterki, czytelnik musi zmierzyć się też z wojną. Zakończenie drugiej części zostawiło otwarte drzwi na prawdziwe apogeum, którym jest trzeci tom! Jeśli myśleliście, że Anna Benning już niczym Was nie zaskoczy, to grubo się myliliście. Od książki nie można się oderwać, średnio co 50 stron są zrzucane na czytelnika kolejne bomby, a klimat staje się coraz mroczniejszy wraz z rosnącym niebezpieczeństwem. Napięcie to jest jednak łagodzone odrobiną humoru i pięknymi relacjami głównej bohaterki z jej bliskimi. Naprawdę kocham całą tę ekipę i wyjątkowo trudno było się z nimi pożegnać. Końcówka przyniosła mi równie wiele smutku, co rozczulenia i miłości, a to wszystko z mocno bijącym sercem. Prawdopodobnie nie dałoby się lepiej zakończyć tej idealnej trylogii! Anna Benning utrzymała wysoki poziom poprzez wszystkie trzy części, co jest absolutnie niesamowite! Jeśli jeszcze nie czytaliście którejkolwiek z tych części, to zachęcam do uczynienia tego i zanurzenia się w naprawdę prześwietny świat z angażującymi przygodami a także niedającymi się nie miłować bohaterami!! Ja jestem pewna, że jeszcze kiedyś wrócę do „Vortexu” i szczerze nie mogę się tego doczekać! [współpraca reklamowa]

  • julia

    Każdy kto mnie choć troche zna wie jak olbrzymią miłością dzielę tą przecudowną trylogie. Jak dowiedzialam sie, ze będzie premiera 3 tomu to dosłownie miałam lzy w oczach, nie żartuje. Będzie to dla mnie dość kluczowa recenzja ponieważ vortex to moje dziecko, które darzę olbrzymią miloscia. Przechodząc juz do samej książki to ma niesamowicie ciekawą fabułę i milion zwrotów akcji. Czasami musialam wstać i pochodzic po pokoju ponieważ dosłownie mózg mi wybuchał, lecz jest to zdecydowanie olbrzymi plus. Jak zaczynałam czytać to juz nie mogłam sie oderwać. Kocham głównych bohaterow. Bardzo nierzadko mam tak, że główna bohaterka niemiłosiernie mnie denerwuje, a tutaj naprawde bardzo rzadko mnie denerwowała. Elaine jest strasznie dzielna i zdeterminowana. Jest okropnie potężna i naprawdę ja uwielbiam. Balian to moj top 1 książkowy mąż, był przeuroczy, lecz to przez co przechodził w tej części łamało moje serce na milion malutkich kawałków Wątek romantyczny jest przecudowny!! Balian skoczyłby za Elaine w ogień i Elaine też zrobiłaby to dla Bale’a. Szczerze nie spodziewałam sie tego, że wątek romantyczny bedzie aż tak rozwinięty lecz strasznie mi sie to podoba. 3 Element jest częścią, ktora połamała moje serce tylko po to żeby skleić je później na nowo. To ile łez wylałam czytając to cudo jest lekko chore. Raz były to łzy radości, a później zalewałam sie łzami smutku. Strasznie wiele emocji wywołała u mnie ta przepiękna książka ebook i myślę, ze zasługuje na większy rozgłos. Kocham ją całym sercem i będę ją wciskać kazdemu kto lubi fantastyke 🤭

  • Anonim

    „Nie pamiętałam, jak to jest, gdy człowiek mierzy się z naturą.” Po zakończeniu jakiej książki/serii mieliście ostatnio książkowego kaca? Vortex odmienił moje spojrzenie na fantastykę. Po zamknięciu trzeciego, finałowego tomu serii czułam się tak, jakbym znalazła brakujący element, którego od zawsze szukałam. Miłość, która jest początkiem to najbardziej emocjonująca element trylogii Anny Beninng. Co tu się nie działo! Nawet w momentach pozornie spokojnych dało się odnaleźć coś, co ponownie zabierało mnie w podróż emocjonalną kolejką górską. Nawet płakałam! (Jak przeczytacie i dojdziecie do tej sceny - będziecie wiedzieć o czym pisałam) Zastanawiałam się ponad wadami i przysięgam, że nie mogę się dopatrzyć żadnej. Nawet główny antagonista został wykreowany jak przez greckich bogów. Zły, nikczemny i podstępny. Czyli dokładnie taki, jaki miał być. Trylogia Vortex otworzyła mi oczy na fantastykę i pokazała, że ja również mogę ją polubić. Świat został przedstawiony dokładnie, a jednocześnie prosto, bez zbędnych udziwnień. Bohaterowie? Nawet ci poboczni, z pozoru nieistotni, zapadali w pamięć. Delikatny wątek miłosny dodawał całości delikatności i urzeczywistniał całość. Do tego rywalizacja, tropienie, rozwiązywanie kłopotów (i odnajdywanie kolejnych 😅) i walka, ramię w ramię, przeciwko wspólnemu wrogowi. Ta seria to absolutny majstersztyk! Koniecznie musicie sprawdzić, ponieważ jeśli mnie Vortex porwał za serce - z Wami zrobi dokładnie to samo! Just go with it! ❤️‍🔥 __ Współpraca reklamowa @mustread.wydawnictwo

  • Małgorzata Szustkiewicz

    Jedna z najlepszych serii młodzieżowych, jakie miałam przyjemność czytać! Porywająca wizja postapokaliptycznej przyszłości, w której zmutowani walczą z ludźmi. Widmo wojny jest coraz bliżej. Zmutowani mają dość życia w wyznaczonych strefach i uciekania przed łowcami. Chcą przejąć władzę i zniszczyć ludzkość. Są jednak bohaterowie, którzy nie spoglądają na podziały, a liczy się dla nich serce a także czyny, chcą świata, w którym wszyscy żyją w zgodzie. Chociaż akcja książki losy się w przyszłości i po wybuchu mocy, to jednak pewne wątki mają własne odzwierciedlenie we współczesności. Jedni czują się lepsi od drugich, chcą narzucić własną wolę, zamiast kierować się dobrem ogółu. Autorka umiejętnie grała mi na emocjach. Jeszcze lepiej przedstawiła postacie, odkryła przed czytelnikiem wszystkie karty - przeszłość Elaine i Bale'a, relację Susie i Luki, godzenie się z prawdą o sobie przez Holdena. Im lepiej ich poznawałam, tym bliżsi się dla mnie stawali i ciągle bałam się, że będę musiała z kimś się pożegnać. Finałowy tom trylogii jest dynamiczny, jednak są tutaj również spokojniejsze momenty, gdy akcja zwalnia i skupia się na emocjach bohaterów, jest czas na ich refleksje i rozmowę. Dla mnie jedynym minusem jest to, że momentami miałam kłopot z odnalezieniem się w historii - liczne przeskoki w czasie, powoli odkrywane tajemnice, zwroty akcji: wszystko to sprawiło, że musiałam przystopować i zastanowić się jak znaleźliśmy się w danym punkcie, byłam zagubiona w otaczającym mnie chaosie. Zalecam całą trylogię!

  • Klaudia

    Ile ja przeżyłam z tą serią, ile emocji, łez, śmiechu i przygód mi towarzyszyło podczas każdego tomu… Zżyłam się i z bohaterami i z światem, a tu koniec… Jak w poprzednim poście, nie będę wam streszczać o czym jest książka, ponieważ najzwyczajniej byłoby tu wiele spojlerów, także jeśli jesteście ciekawi, to odsyłam do mojego postu z pierwszą częścią!❤️ Słuchajcie, totalny rollercoaster! Jest to prawdopodobnie moja ulubiona element tej trylogii, chociaż trudno stwierdzić, ponieważ każda była piękna na własny sposób!! Lecz przy tej towarzyszyło mi najwiecej emocji. Nawet nie wiecie, ile łez wylałam, i ze szczęścia jak i ze smutku. Lecz było warto. Ta seria zawładnęła moim sercem i pozostanie w nim na długo! Te plot twisty, tajemnice, zagadki… To było mocne. Lecz powiem wam, że czuję się spełniona. Wiem wszystko, wiem już jakie jest zakończenie, które własną drogą mnie totalnie zaskoczyło. I czuję pewną ulgę, że już nie będę czytała jak najszybciej ze strony na stronę, pełna emocji, aby jak najszybciej wszystko wiedzieć hahaha. Po prostu nie mogłam się oderwać i muszę zrobić kiedyś reread, ponieważ będę tęsknić za naszą Elaine i Bale’em:( Słyszałam dawno o tej serii i nie miałam jej w planach, lecz dobrze, że wyszło jak wyszło i w ogóle nie żałuję!! Kochani, czytajcie, ponieważ po prostu warto❤️ To koniec naszej przygody z tą serią, lecz widzimy się z innymi super ebookami od must read!! Własną drogą, idealnie, ponieważ seria „Vortex” to totalny MUST READ!!😻 buziaki❤️❤️

  • pati9475

    W "Vortex. Miłość, która jest początkiem" Elaine mierzy się z najtrudniejszymi jak do tej pory wyzwaniami. Utrata Bale'a, wygaszone zdolności i widmo nieuchronnej wojny - tylko ostatnie iskierki nadziei dają kobiecie siłę do potyczki o ocalenie świata, który zna... Mysze przyznać, że jest to finał, który usatysfakcjonował mnie w pełni. Pomimo dość obszernej objętości nie byłam w stanie przerwać czytania i pochłonęłam całość niemal za jednym zamachem! Jakie to było dobre! 😍 Z fascynacją obserwowałam strategie i działania na drodze do zapobiegnięcia ostatecznemu konfliktowi zbrojnemu a także powstrzymania głównego antagonisty przez realizacją szalonego planu. Równolegle toczące się akcje naszej głównej bohaterki i jej głębia emocji, a jednocześnie rozwój w fabule i dojrzałość zyskały u mnie jeszcze większą sympatię i podziw. Zresztą każdy z bohaterów miał w sobie wyrazistość i autentyczność, autorka idealnie wykreowała ich osobowości 😊 Całość, pomimo skądinąd niełatwej tematyki zawirowań w czasoprzestrzeni, trzymała się logiki i była przekonująca. Nie zabrakło ekscytujacych zwrotów akcji, wielu plot twistów kompletnie się nie spodziewałam! A zakończenie - dla mnie idealne w kierunku, w jakim się potoczylo 😊 Mogę tylko podsumować to jednym slowem: Czytajcie. Takie trylogie z takim finałem to czysta przyjemność czytelnicza. Już nie mogę się doczekać kolejnych światów, do których zabierze nas autorka 🥰 Polecam!

  • Lena

    Do czytelników, którzy mieli już okazję podróżować vortexami, wraz z Elaine, w poprzednich tomach - kupujcie bez zastanowienia!! Tak jak dwie pierwsze części przypadły mi do gustu, tak ta po prostu mnie w sobie rozkochała! Po tym jak przez ostatnie dwa tygodnie zawzięcie czytałam tę serię, bardzo bałam się zakończenia. Teraz rozumiem dlaczego. Ten tom proponuje zdecydowanie najwięcej akcji, lecz i cierpienia. Nie oszukujmy się- takie książki są najlepsze. Osoby, które mnie obserwują, mogły zauważyć, iż nie wstawiałam praktycznie żadnych relacji związanych z tą częścią. Dlaczego? Ten świat pochłonął mnie jak żaden inny, i zupełnie zapomniałam o rzeczywistości🙏🏻 Fantastyka z wątkiem romantycznym to jeden z najlepszych gatunków, lecz świat przedstawiony w tej trylogii to zupełnie inny wymiar. Autorka jednoznacznie pokazała nam jak nieskończona jest jej wyobraźnia, a wszystkie asy wyciągnęła właśnie w 3 tomie. Podróże Vortexami, czasoprzestrzeń, przyszłość naszego świata i nieziemsko wykreowani bohaterowie… Nie brzmi intrygująco? Ta trylogia zostanie w moim serduchu na długo i stale nie mogę się pogodzić z jej zakończeniem🥹 Podsumowując- „Vortex miłość, która jest początkiem” to najlepszy tom z całej trylogii! Wciągnie każdego fana fantastyki i jest doskonałym lekiem na zastój czytelniczy :* Życzę wam miłej podróży Vortexami, drodzy czytelnicy! Ig: fikcyjna.dziewczyna

  • Czytotaj

    Łowcy, którzy szkolili się w wyłapywaniu mutantów. Zmutowani, którzy unicestwiają łowców. Raz jesteś króliczkiem, raz gonisz króliczka. Wszystko zmienia się w zawrotnym tempie. „Vortex. Miłość, która jest początkiem” to prawdziwe tornado zdarzeń. Od pierwszych stron czytelnik zostaje wrzucony w wir wydarzeń. I uwaga! Nie ważne, że poprzedni tom przeczytał*ś kilkadziesiąt ebooków temu. Autorka tak umiejętnie i mądrze wplata wyjaśnienia wydarzeń i postaci z poprzednich tomów, że nie ma potrzeby odświeżania sobie fabuły. I to jest dla mnie olbrzymi plus! Bałam się, że się pogubię (ilość serii, które mam rozpoczęte są nie do zliczenia), że będę musiała wracać, domyślać się (nie lubię tego) i.. nic takiego się nie wydarzyło. Dodatkowo tutaj tyle się dzieje! Akcja nie zwalnia tempa. Podpala lont za lontem. I trzeba się trzymać mocno, by nie dać się wysadzić. Tyle emocji. Tyle wzruszeń. Tyle budujących przykładów relacji międzyludzkich. To bardzo satysfakcjonujące zakończenie serii! Czyta się samo. Ty musisz jedynie znaleźć troszkę wolnego miejsca i trochę więcej wolnego czasu, ponieważ nie sposób się od niej oderwać! Z sentymentem, z olbrzymią sympatią i dużym ciepłem w sercu będę wspominać tę trylogię i Wam polecać! Czytajcie Vortex! I zachwycajcie się ich wydaniem ❤️

  • Maja

    Vortex. Miłość która jest początkiem to już ostatnia książka ebook w serii. Czy również odczuwacie minimalny smutek, wiedząc, że to już koniec i że trzeba będzie rozstać się z ulubionymi bohaterami? 🔹Historia Elaine i Bale'a nie należy do najprostszych. W trzeciej części oboje będą musieli zmierzyć się z wieloma trudnościami. Niestety zamiast funkcjonować wspólnie, żeby pokonać własnego wroga zmuszeni są do stanięcia po przeciwnych stronach. Tym razem to Bale jest tym, który stwarza niebezpieczeństwo. Uważam, że ta seria zakończyła się w doskonały sposób. Od początku do końca była naprawdę ekscytująca, trzymająca w napięciu i po prostu świetna. W tej części otrzymujemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania, nie ma żadnych niedopowiedzeń czy domysłów. Wątek romantyczny, który odgrywa w niej główną rolę nie przyćmiewa fabuły. Jedynie napędza naszych bohaterów do działania w obronie tego ciekawego świata. Świata, który jest wyjątkowo oryginalny, ponieważ kto nie lubi podróży w czasie, jeszcze na dodatek Vortexami? No kto? Także jeżeli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości czy brać się za tą serię to proszę wyrzucić je do kosza. Spotka was tu idealna zabawa, także ogromnie polecam!

  • KAROLINA

    Uwielbiam tak stworzoną fantastykę młodzieżową. W całej trylogii wszystko jest tak dopracowane, tak emocjonujące. Vortex Nie opowiem wam o czym jest ten tom, ponieważ cały tekst musiałby być zaznaczony jako spojler. Dlatego skupimy się ponad tym jak bardzo kocham trylogie Vortex. Druga element zakończyła się w takim momencie, że przy każdych targach książki pytałam się kiedy następny Vortex 😂 i wydaje mi się, że nie byłam w tym jedyna. 3 element jest doskonałym zakończeniem całej trylogii. Nie jest tylko domknięciem wszystkich rozpoczętych wątków, lecz też jest sama w sobie świetną powieścią. Zawsze ogromnie doceniam to, czy postacie w ostatnim tomie zachowali własne charaktery. Nie lubię tego jak autorzy próbują przemienić bohaterów, tylko po to aby dopasować ich do gnające akcji. Anne Bening zrobiła to w sposób mistrzowski. Bohaterowie mają te same wartości, ten sam rodzaj humoru i są tacy jakich pokochałam po pierwszej części. Z każdym tomem zachwycałam się wykreowanym światem. Pragnęłabym aby takie Vortexy istniały i jestem pod wrażeniem, że autorka takie coś wymyśliła ❤️ Teraz zostało mi tylko wracqć do tej trylogii, aby się dalej zakochiwać w postaciach ❤️

 

Miłość, która jest początkiem. Vortex. Tom 3 PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Strona 1 VORTEX 3 /// Data Sheet Vortex shaker suitable for short-time operation (touch function), activated by pressing shaker attachment or continuous operation. - Wide speed range, infinitely adjustable - Different applications thanks to 3 interchangeable attachments and 7 inserts (e.g. Eppendorf tubes, microtiter plates, Erlenmeyer flasks 250 ml etc.), please order separately - Attachments securely click onto appliance in any position - Special strap (VG 3.36, page 51) ensures easy handling of round/Erlenmeyer flasks - Sturdy metal zinc die cast casing www.ika.com Subject to technical changes Strona 2 - Compact design - Short-time operation activated by pressing attachment (touch function) - Stable at high speeds thanks to special feet (silicon base with ultra high vibration damping) - Eccentric with ball bearings - Suitable for continuous operation with low self heating thanks to self ventilation of motor Shaking movement: orbital Orbital diameter: 4 mm Infinitely adjustable speed range: 500 - 2.500 rpm www.ika.com Subject to technical changes Strona 3 Technical Data Type of movement orbital Shaker diameter [mm] 4 Motor rating input [W] 58 Motor rating output [W] 10 Permissible ON time [%] 100 Speed min (adjustable) [rpm] 500 Speed range [rpm] 0 - 2500 Speed display none Operating mode continuous operation Touch function yes Working with microtiter plates yes Number of microtiter plates 1 Dimensions (W x H x D) [mm] 127 x 136 x 149 Weight [kg] 4.5 Permissible ambient temperature [°C] 5 - 40 Permissible relative humidity [%] 80 Protection class according to DIN EN 60529 IP 21 Voltage [V] 200 - 240 / 115 / 100 Frequency [Hz] 50/60 Power input [W] 60 www.ika.com Subject to technical changes