Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W pewien ciepły, wrześniowy wieczór Eliza, czterdziestoparoletnia pisarka, wysiada z samolotu na lotnisku w Filadelfii. Celem jej podróży jest „Ustronie” - śliczny zakątek powiatu Sussex w stanie Delaware, gdzie do niedawna mieszkała czwórka przyjaciół, którzy u schyłku życia zawiązali niecodzienny pakt. Niezwykłą historię tego miejsca Eliza planuje omówić i opublikować po powrocie do Polski. Wszystko zdaje się wskazywać na to, że nadchodzące tygodnie spędzi sama przy pracy ponad książką.Pozorną ciszę i monotonię „Ustronia” nagle zakłócają jednak tragiczne wydarzenia, intrygujący sprzedawca antyków i... migdałowy aromat. Plany Elizy zostają wywrócone do góry nogami, a ona sama stanie przed nie lada dylematem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Migdałowy aromat |
Autor: | Nejman Anna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bohaterka książki to osoba mająca już spore doświadczenie życiowe. Bieg zdarzeń i fakt, że stąpa po ziemi już dość długo, nauczyły ją realnie spoglądać w przyszłość i przestać ufać naiwnym, nastoletnim marzeniom. A jednak los pragnie udowodnić jej to, że jeszcze tak dużo bram niełatwych wyzwań stoi przed nią otworem, toteż stawia na jej drodze Larrego, samotnego mężczyznę z niełatwą przeszłością, lecz gołębim i pełnym dobroci sercem. Życzliwy i zawsze pomocny sprzedawca antyków nie pozostaje obojętny na jej wdzięki, a jednak niepewna swoich pragnień i uczuć Eliza początkowo skutecznie go odtrąca. Czy Larry okaże się na tyle cierpliwy, że po wielu próbach w końcu zdobędzie jej serce? Kim tak naprawdę jest i cóż takiego odkryje na jego temat Eliza, coraz bardziej pochłonięta niesamowitymi listami? Czy po wieloletnim locie pełnym turbulencji los zafunduje im obojgu zasłużone, miękkie lądowanie? Wątek miłosny dominujący w Migdałowym aromacie nie jest jednak wyłączną bazą podtrzymującą konstrukcję całej fabuły. Dość istotnym tematem jest tutaj także przeszłość mieszkańców zakątku „Ustronie”, którzy pozostawili po sobie ukryty ślad. Zadaniem Elizy będzie bowiem go odnaleźć. Stawiając czoła mniejszym i większym sekretom bohaterka nie ma pojęcia, że ktoś z pozoru zupełnie jej obcy postanowił umieścić ją w swoim testamencie. O co zatem w tym wszystkim chodzi? Czy dziewczyna dotrze do sedna poplątanych, rodzinnych relacji? Jak olbrzymią moc będzie miała przeszłość ingerująca w teraźniejsze życie głównych postaci? I czym jest ów tytułowy Migdałowy aromat?Anna Nejman, Polka mieszkająca i pracująca w Stanach Zjednoczonych, nie bez przyczyny umiejscowiła akcję powieści właśnie w Ameryce Północnej. Mając przed oczyma widok tamtych ziem, mogła szczegółowo i interesująco odzwierciedlić go na kartach własnej debiutanckiej książki, co z resztą uczyniła. „Migdałowy aromat” to opowieść biegnąca powolnym, miarowym, lecz również łatwym do zaakceptowania rytmem. Dużo tutaj opisów, przemyśleń, co jednak pozwala na całkowite zatopienie się w świecie bohaterów, którzy sprawiają wrażenie najbliższych znajomych, mieszkających tuż obok nas. Autorka za pomocą słów porusza wdychające aromaty nozdrza czytelnika i pozwala odczuć dotyk, który w niektórych sytuacjach niemałe ma znaczenie. Czy akcję da się przewidzieć? To zależy o czym mowa, ponieważ fakt, że finału jednego z wątków można się domyślić nie czyni jednak powieści przewidywalną. Jest tutaj bowiem myląca trop sytuacja, która od samego początku wprawia w zakłopotanie nurtując tym, w którą stronę zacznie zmierzać. Do samego końca można więc dobrnąć w błogiej nieświadomości i otrzymać odpowiedzi na wszystkie dotychczasowe pytania. Bogate, dopracowane, umiejętnie dobrane słownictwo a także konstrukcja poruszających wyobraźnię opisów z pewnością odbiegają od wizji słabych debiutów. Anna Nejman pokazała własny talent robiąc nadzieje na kolejne, dobre powieści. „Migdałowy aromat” wprowadził mnie w inny świat, w który przeniosłam się dość szybko. Nie mogę powiedzieć, że brnęłam przez całość nie mogąc dopaść tchu, ponieważ pojawiały się momenty drobnego znużenia. Generalnie jednak opowieść trzyma poziom i jest dobrym pomysłem na przyjemne, jesienne, długie wieczory. Zaskoczy Was, odpręży i udowodni, że prawdziwe przygody można przeżywać w każdym wieku, a miłość może być cudowna nawet wtedy, kiedy rodzi się z niepewności. Ponieważ nigdy nie powinniśmy mówić nigdy.