Recenzje

• Anna Gajda

  2021-06-19

  Ta-Nehisi Coates spisał „Między światem a mną” jako list do własnego nastoletniego syna, w którym wyjaśnia mu własne spojrzenie na świat, życie, amerykańską wolność i kwestię rasizmu w amerykańskim społeczeństwie. To lektura pełna niełatwych emocji, strachu o życie i gorzkiej analizy tego, jak traktowana jest czarna element społeczeństwa w Stanach Zjednoczonych. Coates traktuje ciało jako ten element, na którym skupia się cały ból jednostek będących przedmiotem wyzysku, rasizmu, prześladowania, dyskryminacji. To każde pojedyncze ciało doświadczało katorżniczej pracy, głodu i przemocy fizycznej. Na tych ciałach budowano potęgę USA, to je poświęcono, by kraj teraz postrzegany był jako mekka wolności. Przytacza przy tym długi szereg morderstw dokonanych na czarnych ludziach przez policję, na ludziach niewinnych, którzy zazwyczaj znaleźli się w złym miejscu o złym okresie i stracili życie i to ciało z ręki ludzi powodowanych uprzedzeniami, strachem, czy również złą wolą. Coates bardzo wiele pisze o strachu, któremu podporządkowane jest całe życie ludzi czarnoskórych w Stanach Zjednoczonych. Jest to strach konieczny do zachowania życia, ponieważ śmierć może przyjść w najmniej spodziewanym momencie, o czym świadczą autentyczne przypadki przytaczane przez autora. Ten strach wpływa na całe życie, relacje rodzinne, przemoc i agresywne postawy młodych ludzi na ulicach, też na ważne decyzje życiowe, takie jak wybór uczelni. Z drugiej strony twórca stawia europejską wolność, która została zbudowana na innym wyzysku, a jednak bardziej przyjazną dla niego jako czarnoskórego. W Paryżu ten wszechobecny strach może nie tyle go opuszcza, co przestaje mieć podstawy. Raz wgrany do świadomości nie ustępuje, jednak, względem braku realnego zagrożenia, staje się absurdalny. Książka ebook jest osobistym świadectwem odczuwanym emocji, związanych z koniecznością życia w groźnym miejscu, w którym za najmniejszy błąd można zapłacić najwyższą cenę. W miejscu, w którym zaprzecza się istnieniu problemu rasizmu, w którym nie ma rasistów. Osobie niepodlegającej dyskryminacji książka ebook może się wydawać przejaskrawiona i przesadzona, jednak przy odrobinie empatii i fantazji prosto poczuć emocje, które towarzyszą ludziom wykorzystywanym od pokoleń, od pokoleń traktowanych z wyższością. Ten manifest daje dużo do myślenia. Pokazuje, jak głębokie są podziały rasowe w Stanach Zjednoczonych, jak ograniczają swobodę czarnoskórej części tego społeczeństwa. Twórca wydał w swoim eseju restrykcyjną ocenę historii Stanów Zjednoczonych. Przytaczane przez niego przypadki odebrania życia albo godności niewinnym ludziom przez bezkarnych policjantów są wstrząsające i przerażające. Odkrywa inną twarz zawsze uśmiechniętej i gościnnej Ameryki – twarz nieludzką i opresyjną. Warto otworzyć na nią oczy.

• okulary_do_czytania

  2021-06-19

  Książka ebook ma formę przemowy, listu do syna. Ojciec opowiada o swoim życiu z perspektywy w jakiej przyszło mu żyć. Czarnoskóry Amerykanin i codzienny lęk o przetrwanie. Wszechogarniający strach, który powoduje, że każde działanie obarczone jest ryzykiem co wpływa na psychikę i całe życie. Strach wiąże się z utratą ciała jak określa główny bohater, utrata ciała to śmierć. Na ulicach amerykańskiego Baltimore gdzie czarnoskórzy traktowani są z góry jak przestępcy, sztuka przetrwania nabiera nowego znaczenia i wkracza na wyższy poziom. To tam mamy do czynienia z prawem, w którym relacja biały-czarny zawsze faworyzuje i na pozycji wygranej stawia białego. Puentą niech będą słowa głównego autora, który mówi do syna: "Ty nie możesz już być czarny w taki sam sposób, w jaki ja byłem, ja zaś nie mogę być czarny na sposób twojego dziadka". Na uwagę zasługuje też projekt okładki i jej struktura. Wreszcie się coś losy w tym temacie według mnie bardzo pomijanym. Szata graficzna okładki trafiona - aż chce się ją trzymać w rękach.   Polecam.