Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Piąty tom bestsellerowej serii fantasy Miecz Prawdy. Richard i Kahlan wzięli ślub w wiosce Błotnych Ludzi. Ich szczęście trwa jednak przerażająco krótko. Nazajutrz po osadzie zaczyna krążyć potwór, który wcielił się w zwykłą kurę. Tego samego dnia ginie jeden z łowców. Zedd i Ksieni Annalina tracą magiczną moc. W świecie zaczynają grasować Reechani, Sentrosi i Vasi, przywołane przez Kahlan na ratunek Richardowi demony złodzieje daru. Pozbawiony magii Świeży Świat jest bezbronny w obliczu nadciągających wojsk imperatora Jaganga. Czy można powstrzymać zanikanie magii? Wszystkie tropy prowadzą do Anderithu, starożytnej krainy, w której ostały się jeszcze księgi czarodzieja Josepha Andera, pogromcy demonów. Kto dotrze do nich pierwszy?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miecz prawdy. Tom 5. Dusza ognia |
Autor: | Goodkind Terry |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2000 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ten tom to jedyny tom, którego brakowało z całej serii mojemu synowi. Bardzo długo poszukiwał go po księgarniach , aż wreszcie udało mi się go wypatrzeć w EMPIKU. Bez namysłu zamówiłam go z dostawą do salonu. Radość dzidziusia - nastolatka ma duże znaczenie. Bardzo ciężko jest zadowolić kogoś w jego wieku. Mi się to udało. Dziękuję.
http://zniewolone-trescia.blogspot.com Praca bohatera nigdy się nie kończy. Szczególnie, kiedy świat stale stoi na granicy zniszczenia, a wojna czeka na wygranie. Nie ma czasu na prywatę czy porywy serca. Richard i Kahlan idealnie o tym wiedzą, ponieważ choć ich związek jest możliwy, to inne sprawy zaprzątają im głowy. Ledwo udało im się zapanować ponad magiczną zarazą, gdy zaczynają się kolejne kłopoty, przez co nie mogą cieszyć się swóim małżeństwem. A przecież imperator Jagang również nie zasypuje gruszek w popiele. „Dusza ognia” to piąta element cyklu „Miecz Prawdy” opowiadającym o młodym, leśnym przewodniku, który zostaje wyznaczony na Poszukiwacza Prawdy, obrońcę tych, którzy wymagają ochrony. W jego potyczce wciąż wspierają go ukochana Kahlan, Matka Spowiedniczka do niedawna przewodząca całej federacji magicznych krain, Midlandów, Zedd, Pierwszy Czarodziej i dziadek Richarda, Cara, groźna Mord-Sith a także Ksieni Sióstr Światła Annalina. Z tymi bohaterami po pierwszych czterech tomach cyklu jestem już zaznajomiona, choć stale widać ich rozwój. Nie są oni doskonali. Richard potrafi stać się bezwzględnym władcą, Kahlan staje przed wyborem między prywatnym szczęściem a losem świata, Zedd ucieka się do kłamstw i półprawd, by chronić najistotniejszych dla siebie ludzi, Ann pozwala, żeby decydowało serce, Cara głośno wyraża własne niezadowolenie, a szkolenie Mord-Sith stale tkwi głęboko w niej. Z jednej strony są bohaterami, bez których nic się nie zmieni, z drugiej tylko ludźmi. Gdy magia zaczyna zanikać, czują się bezbronni i bezradni. Boją się, ale walczą dalej. To ludzie z krwi i kości, którzy jak każdy popełniają błędy. Świeży tom przynosi gamę świeżych postaci skupionych głównie w Andericie. Każda z nich odgrywa niebagatelną rolę w powieści, choć początkowo może zdawać się, że niczego nie ugrają. W końcu Hakeni, Filch i Beata, są naiwni, niewykształceni i żyją w świecie, który ktoś inny im poukładał. Ich małe marzenia zostają wyśmiane, ponieważ są nie do zrealizowania. Rządzący w cieniu Suwerena Bertrand Chanboor i Dalton Campell wywierają na czytelniku jak najgorsze wrażenie. Nie dość, że układają się z przedstawicielem Jaganga, to ich postawa wzbudza odrazę. Choć Daltona na koniec było mi nieco szkoda. Jednak nie zawsze na szczycie znajdujemy to, czego pragniemy. Goodkind jest mistrzem w projektowaniu postaci. Już przy pierwszym spotkaniu z nimi wiemy, że są pełnowymiarowi i wywołują pewne odczucia, nie zawsze pozytywne. Wprost prezentuje ludzi takimi, jacy są naprawdę, nikogo nie wybiela, lecz również nie oczernia, pozwalając, żeby czytelnik sam mógł ich ocenić. Rzuca swoim bohaterom kłody pod nogi, stawia ich przed dylematami moralnymi jak w tym tomie Kahlan. Jednych obdarza sprytem i rozumem, innych głęboką wiarą, a później pozostawia resztę losowi. Fabuła jak zwykle stoi na najwyższym poziomie i nie daje się nudzić ani na moment. Co może być nieco denerwujące, to fakt, że wszystkie tomy cyklu zaczynają się dokładnie w tym samym punkcie, w którym kończył się poprzedni, co wymusza na czytelniku właściwą kolejność. A z swojego doświadczenia wiem, że zdarza się ominąć któryś tom. Tu się tak nie da, ponieważ choć ogólny sens można dynamicznie złapać, to pewne szczegóły znajdują się w poprzednich tomach. Warto je znać. Goodkind ma prosty, lecz plastyczny styl. Dba o szczegóły, nie zapomina o opisach, nie owija również w bawełnę. Prezentuje świat, w którym żyją Richard i reszta, jako piękny, lecz również pełny niesprawiedliwości, zbrodni i strachu, którym rządzą te same schematy, co naszym własnym. Goodkind fascynuje, czaruje słowami, lecz również wzbudza bunt względem postaw bohaterów, które uznajemy za szkodliwe. „Dusza ognia” to kolejny, idealny tom z cyklu „Miecz Prawdy” i prawdziwa, fantastyczna przygoda, od której nie można się oderwać. Interesujące wątki, pełnowymiarowe postacie i idealnie skonstruowany świat sprawiają, że książka ebook niemalże nie ma wad, a ja już szykuję się do kolejnej przygody wraz z Richardem i jego towarzyszami.
Cała seria ebooków jest świetna. Ta element jest jedną z lepszych. Bardzo mi się podoba. Zalecam każdemu kto lubi fantasy :)
Doskonała seria , zalecam serdecznie na długie zimowe wieczory , wciągająca , inteligentna , interesująca , przygoda , romans , w tej serii jest wszystko, zalecam fanom fantazy i wszystkim innym , ja się nim stałam właśnie po tej serii
Bardzo niezła element cyklu. Zdecydowanie ta element prawdopodobnie najbardziej mnie wciągnęła, i to zarówno jeśli chodzi o przebieg zdarzeń jak też bohaterów. Tak nieźle wykreowany klimat fantastyki mógłbym czytać częściej. Zalecam cały cykl - Terry Goodkind w własnej dobrej odsłonie.