Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Dean Koontz odsłania blaski i cienie dużego miasta. Jonah Kirk dorastał w wyjątkowej rodzinie – jego matka jest wybitną śpiewaczką, dziadek – światowej sławy pianistą. On sam jest muzycznym geniuszem, który właśnie zaczął odkrywać własne umiejętności i przy okazji wpadł w niebezpieczne towarzystwo. Przysparzając sobie wrogów i, niespodziewanie, świeżych przyjaciół. Na jego drodze staje grupa groźnych ludzi. Jeśli cokolwiek może mu pomóc w pokonaniu ich, to tylko sztuka, prawdziwi przyjaciele i miasto ze własną duszą. Od wydawcy:"Ta historia to opowiadanie o miłości odwzajemnionej. Opowiadanie o stracie i nadziei, o cudach, które kryją się tuż pod napięciem powierzchniowym codziennego życia i których nie potrafimy objąć rozumem".fragment książki
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Miasto |
Autor: | Koontz Dean |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
(...) Miasto moje a w nim: / Najładniejszy mój świat / Najładniejsze dni (…) Kiedyś zatrzymam czas /I na skrzydłach jak ptak / Będę leciał co sił / Tam, gdzie moje sny (…) Tak Czesław Niemen, idealny muzyk śpiewał o Warszawie. „Sen o Warszawie” a najwieższa opowieść Deana Koontza „Miasto”. Czy słowa piosenki mają cokolwiek wspólnego z treścią książki? Na pierwszy „rzut oka” może nie, lecz czytając wnikliwie opowieść doszukałem się zbieżności. Występują pewne fragmenty łączące je. Łatwe tytuły a treści dające do myślenia.W powieści „Miasto” odkryłem „nowego” Deana Koontza. Zauważam tutaj całkowicie inne pióro pisarza. Brak szablonowych treści, które do tej pory odnajdywałem we wcześniejszych powieściach. Fakt ten bardzo mnie cieszy. Jest to powieść, która zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Myślę, iż jest to przełom w jego karierze. Ja, jako czytelnik wymagam od pisarza kreatywności. Pokazania czegoś nowego, czym mnie zainteresuje. Książka ebook ta jest tego namacalnym dowodem. „Miasto” to opowieść sensacyjna. Styl pisarski – jakbym czytał książki Haruki Murakamiego, specyficzny świat wykreowany jak przez Jonathana Carrola a także nawiązania do książki Szczygieł – Donny Tartt, którą na marginesie jestem zachwycony. W tym aspekcie Koontz totalnie mnie zaskoczył. Oczywiście, pozytywnie. Jedna książka, która odkryła przede mną bezmiar literatury światowej.Literatura na najwyższym poziomie. Powieść, którą się czyta jednym tchem. Wraz z Jonahem Kirkem, głównym bohaterem o ośmiu imionach a także dużym muzycznym talencie odkrywałem, strona po stronie tajemniczy, mroczny świat. Jego tytułowe miasto. Poznasz tutaj Drogi Czytelniku dużo postaci, m.in iluzoryczną Pannę Paerl a także Pana Yoshioka – krawca, który stał się dla młodego Jonaha przewodnikiem.„Miasto” to opowieść napisana z punktu widzenia Jonaha. Jesteśmy świadkami jego młodzieńczych lat a także dorastania. Jego życiowe troski stają się naszymi troskami. Dramatyczne wydarzenia zmienią jego myślenie o otaczającym go świecie. Senne koszmary staną się rzeczywistością, z którymi będzie musiał stanąć twarzą w twarz.Każdy z nas ma w sobie takie „miasto”. Miasto, w którym nieraz błądzimy szukając po omacku wyjścia. Kręte ścieżki tworzą labirynt. Wracamy nierzadko do punktu wyjścia. Podejmujemy decyzje, które niejednokrotnie są czasami decyzjami podjętymi pochopnie. Nie zwracamy uwagi na drogowskazy, które pomagają nam dotrzeć bezpiecznie do celu. Myślę, iż Jonah Kirk jest odzwierciedleniem większości z nas. Zagadkowa Panna Pearl to taki „anioł stróż”, który prowadzi nas bezpiecznie przez życie, a Pan Yoshioka – nauczyciel ukazujący nam, co to znaczy „żyć”.Jonah Kirk nie obawiał się marzyć. Marzenia są po to żeby je realizować, mimo przeciwnościom losu. Realizujmy to w czynach a nie tylko w słowach. Wówczas nastąpi moment spełnienia. Prawdziwej radości. Ciemne uliczki naszego „miasta-serca” ujrzą światło dzienne, a co za tym idzie będziemy podążać właściwą ścieżką. Przecież wszystko będzie dobrze. Prawda?