Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kapitan Jerzy Radomski od pięćdziesięciu lat żegluje po morzach i oceanach. W latach 1978–2010 na swoim jachcie „Czarny Diament” odbył najdłuższy rejs w historii polskiego żeglarstwa. W tym okresie przepłynął 240 500 mil morskich, odwiedził 82 państw a także 449 portów. W okresie tej długiej żeglugi towarzyszyli mu czworonożni przyjaciele: Burgas (1978–1991), pies z Bułgarii i Bosman (1990–2009), pies z Południowej Afryki.Wiele lat temu zapytałam moją, dzisiaj już nieżyjącą, mamę, jakim zwierzęciem chciałaby być. Chwilę myślała. Oczekiwałam odpowiedzi: orłem, delfinem... Usłyszałam: twoim psem.Ja natomiast mogłabym zostać psem kapitana Jerzego Radomskiego. Oczywiście doszłam do tego wniosku po przeczytaniu książki „Burgas i Bosman – psy z Czarnego Diamentu”. Wynika to nie tylko z tego, że kocham wodę. Przede wszystkim kocham dobre książki, psy i świetnych ludzi. Wszystko to znajdzie Czytelnik w tej wyjątkowej opowieści. W dzisiejszych czasach rzadko spotkać można romantycznych bohaterów z krwi i kości. Kapitan z pewnością do nich należy, a do tego ma prawdziwy talent literacki. Bardzo, bardzo zalecam książkę o pięknej przygodzie, choć tak naprawdę o miłości... do psów, morza i życia w ogóle.Dorota Sumińska
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Meksyk. Szlakiem zdobywców |
Autor: | Olszycki Mirosław |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Bernardinum |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Twórca przeplata własne historyczne wywody fabularyzowanymi indiańskimi legendami, lecz też losami konkwisty tych ziem: pokazuje sytuację Hiszpanii w XVI wieku, dwuznaczną sylwetkę samego Hernana Corteza i przebieg jego wyprawy, która przemieniła dzieje świata. Właściwie twórca prowadzi dwie równoległe opowieści, które spotykają się w chwili, gdy hiszpańskie żaglowce przybijają w 1519 roku do Meksyku. Omawia pierwszy kontakt tubylców z konkwistadorami i wyjaśnia, jak doszło do tego, że sześciuset żołnierzy Cortesa w krótkim okresie opanowało imperium dysponujące kilkusettysięczną armią. Narrację wzbogacają elementy listów Cortesa do króla Karola I, świadectwa misjonarzy i inne przykłady tekstów źródłowych świadczące o rzetelnym przygotowaniu merytorycznym autora. Nie brak w niej także komentarzy i obserwacji Olszyckiego, które stają się bardziej osobiste, gdy zaczynają dotyczyć jego wyprawy, a także refleksji na temat współczesnych realiów życia w Meksyku. Nie są to jednak przypadkowe mig