Matki, czyli córki. Tom 1. Hormonia okładka

Średnia Ocena:


Matki, czyli córki. Tom 1. Hormonia

Kalina ma 46 lat i panicznie boi się dojrzałości. Boi się też matki, podejmowania samodzielnych decyzji, a nawet wyjścia do kawiarni w pojedynkę. Pewnego dnia odpowiada na absurdalne ogłoszenie w gazecie... Czy rozbierze się na plaży nudystów?Zje śniadanie w łóżku?Zakocha się, nie zważając na nic?A może po raz pierwszy dowie się, jak smakuje wolność?To książka ebook o sile i mądrości kobiet, lecz także o ich lękach i skrzętnie ukrywanych tajemnicach. O wewnętrznej harmonii. I oszalałych hormonach.Od wydawcy"Myślała, że czterdziestka to koniec wszystkiego. Tymczasem warto było na nią czekać z bukietem kwiatów i szampanem..."Liliana Fabisińska, dziennikarka, pisarka, autorka "Córeczki" i "Sanatorium pod Zegarem""To historia o odzyskiwaniu kobiecej siły i dojrzewaniu do popełniania swoich błędów. Nikt nas nie uszczęśliwi, jeśli wreszcie nie zrobimy tego same".Joanna Keszka, redaktorka naczelna portalu Barbarella.pl i autorka poradnika "Grzeczna to już byłam"

Szczegóły
Tytuł Matki, czyli córki. Tom 1. Hormonia
Autor: Socha Natasza
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Pascal
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Matki, czyli córki. Tom 1. Hormonia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Matki, czyli córki. Tom 1. Hormonia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • summer-time

    Produkt zgodny z opisem. Niezły stosunek jakości do ceny. POLECAM !!!

  • Joanna Aftanas

    Własną przygodę z bohaterami zaczęłam dość nietypowo, ponieważ od tomu drugiego, przez trzeci a na pierwszym skończywszy. Jednak w niczym mi to nie ujęło. W zasadzie spoglądając wstecz mogę powiedzieć, że nawet na tym skorzystałam. I każda z tych części wpasowała się idealnie w codzienność mojego życia, odrywając mnie od problemów. "Hormonia" Nataszy Sochy to początek (choć w moim przypadku koniec) spotkania z Kaliną, Kosmą, Konstancją, Kirą i Józefem. Kalina ma 45 lat i panicznie boi się dojrzałości. Słowo „menopauza” przeraża ją bardziej niż trzygłowy smok. Boi się też matki, podejmowania samodzielnych decyzji, a nawet wyjścia do kawiarni w pojedynkę. W torebce nosi listę marzeń, które pod wpływem spotkania z nieznajomym facetem w końcu postanawia spełnić. Czy rozbierze się na plaży nudystów? Zje śniadanie w łóżku? Zakocha się, nie zważając na nic? A może po raz pierwszy dowie się, jak smakuje wolność? Harmonia to książka ebook o sile i mądrości kobiet, lecz także o ich lękach i skrzętnie ukrywanych tajemnicach. O wewnętrznej harmonii. I oszalałych hormonach. Ta element trafiła do mnie najbardziej ze wszystkich. Chociaż nie mam nadopiekuńczej matki, która dusi mnie we swóim sosie, nie dotarłam jeszcze również do okresu menopauzy, lecz ja podobnie jak Kalina do tej pory opierałam się na innych - emocjonalnie ma się rozumieć. Zawsze wszystko i wszyscy na pierwszym miejscu, a ja gdzieś daleko z tyłu, cień swojego cienia. Czytając "Hormonię" zachłysnęłam się powietrzem (bez oparów trawki, a szkoda może by się przydało), pośmiałam się, popłakałam... Lecz przede wszystkim zrozumiałam, że życie pisze różnorakie scenariusze, lepsze, gorsze...jednak czy musimy się na to godzić? Nie!!! Kalina urwała się z matczynej smyczy, by odnaleźć siebie, ruszyła w podróż życia z kartką zapisaną marzeniami, rzuciła się na głęboką wodę, by złapać wiatr w żagle i spotkała na swej drodze wielu pięknych ludzi. A na końcu spotkała własną najlepszą przyjaciółkę i pogadała z nią od serca grożąc palcem :) Kreacja postaci Szarloty i Marianny - fantastyczna! Co za kobiety! Na samą myśl o nich mam ochotę spotkać je osobiście i zapytać "hello, co słychać?" Kosma - ciapkowaty jak zawsze, a jednocześnie pięknie męski. Nic dziwnego, że Kalina wpadła po uszy :) I powiem Wam, że po przeczytaniu "Hormonii", pomału dojrzewam do zerwania się ze smyczy, którą nota bene sama sobie zaplotłam wokół szyi. Nie będę cieniem, dodatkiem do jakieś, czyjejś całości. Tak jak napisała Natasza Socha w dwóch zdaniach, najszybciej zabija nas stanie w miejscu. Nie będę nieustanna i czekała aż manna spadnie mi z nieba. Skoro Kalina ruszyła przed siebie to i ja ruszę...może trochę wolniej i pod górkę, lecz w końcu. całą recenzję znajdziecie na http://przeczytajka.blogspot.com/2017/05/hormonia-czyli-drugie-dojrzewanie.html

  • IZABELA MAJER

    świetna, optymistyczna, refleksyjna. Jedyny minus- dynamicznie sie kończy :)

  • Agnieszka

    Książka ebook do przeczytania, lecz nie wzbudziła oczekiwanych emocji.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    "Życie trzeba przeżyć, a nie przesiedzieć w poczekalni." Sympatyczne zaczytanie, w lekkim i pełnym dobrego humoru klimacie, nieco przewrotnie w odniesieniu do określonych obaw i lęków. Precyzjyjne wychwycenie prawd skrytych w duszy każdej kobiety. Wiek około pięćdziesiątki wyzwala dużo sprzecznych emocji, rozrachunków z życiem, refleksji odnośnie swojego piękna, przemyśleń na temat przemijania, bezpowrotnie utraconych nadziei na spełnienie wybranych marzeń i pragnień. A może to właśnie jest najbardziej odpowiedni czas, żeby obudzić się z letargu monotonii codziennego dnia i podchwycić od losu stery, wybrać kierunek do tej pory omijany z powodu zwątpienia, niepewności, strachu, braku wiary czy niskiej samooceny. Czasem niezbędny jest jeden impuls, aby nabrać wiatru w żagle, dostrzec samą siebie, poczuć swoją wartość, polubić własne słabości, wykorzystać je do potyczki o świeży jakościowo obraz życia, odciąć się od notorycznie popełnianych błędów, które osłabiają i wywołują wyrzuty sumienia. Nie pozwolić, żeby coś ograniczało i krępowało, dać sobie kredyt zaufania, uwierzyć w siebie i mądrość swojej intuicji. Autorka wciąga w przyjemną opowiadanie o czterdziestopięcioletniej Kalinie, pozornie rozwódce, samotnie wychowującej córkę Kirę, a przy tym o osobie całkowicie podporządkowanej emocjonalnie matce Konstancji. Toksyczne i niezdrowe relacje determinują podlegające nudnej rutynie życie, nie pozwalają czerpać z niego radości i satysfakcji, narasta poczucie straty leżących na wyciągnięcie ręki niespodzianek, małych i wielkich przyjemności, wypełnionych satysfakcją lat. Jakby wbrew własnej naturze, Kalina decyduje się na spontaniczny ruch i umawia się z nieznajomym mężczyzną. Wyrusza w interesującą i wzbogacającą wewnętrznie podróż życia. Dlaczego tak ciężko będzie przełamać mury niepewności i obaw przed samodzielnym podejmowaniem decyzji? Jaką dawkę siły będzie musiała zgromadzić, żeby ofiarować szansę spełnienia się marzeniom, zaprzestać bezrefleksyjnego kopiowania matki, dotrzeć do swojej tożsamości? Czy uda się porozumieć samej z sobą, kiedy szalejące hormony dają o sobie znać? Jak uzyskać wewnętrzną harmonię i cieszyć się dniami przeżytymi według swojego zamysłu? bookendorfina.pl

  • ejotek

    "Hormonia" traktuje o sprawach, o których pisze się rzadko a szkoda, ponieważ są prawdziwe - o menopauzie a także "rodzicielskiej klatce". Toksyczna relacja pomiędzy matką a córką wpływa też na wnuczkę a kto wie, może i na przyszłe pokolenia... Jakże nierzadko zdarzają się takie sytuacje, że rodzic "przywiązuje" do siebie dzidziuś i nie tylko nie pozwala mu rozwinąć skrzydeł, lecz nawet zwyczajnie żyć... Jednak nie myślcie, że opowieść aż kipi od problemów, smutków, mądrości i jest ciężka... Nic bardziej mylnego! To bardzo dynamicznie czytająca się lektura, bowiem Natasza Socha potrafi o problemach pisać z lekkością, humorem i autoironią. Tego w książce pdf nie brakuje a bohaterowie współzawodniczą w zadowalaniu czytelnika. Już choćby niemowlęta-przemytnicy, kawał cmentarny, kutasiki czy realizacja listy Kaliny i jej przemyślenia na temat "zrobić czy nie zrobić" powodują, że się uśmiechamy i wyczekujemy finału. A propos finału to jest istną wisienką na torcie! Wprawdzie uważny czytelnik już wcześniej domyśli się co autorka zaplanowała na koniec, lecz sam fakt dwukrotnych omdleń zaskakuje. A wszystko przez próbę wyjaśnienia zagadki pewnego weterynarza... Jestem bardzo interesująca jak potoczą się dzieje bohaterów w powieści "Dziecko last minute". Podsumowując - "Hormonia" zabiera czytelnika w podróż poprzez zawiłości natury człowieka a także kawałek Europy. Poznajemy galerię bohaterów z irytującą matką na czele. Różnorodność kłopotów sprawia, że dla każdego odbiorcy inny bohater stanie się bliższy sercu czy choćby ulubiony. Ja chylę czoła za poruszenie problemu reumatoidalnego zapalenia stawów i to w bardziej obszernym zakresie niż tylko wzmianka :) Opowieść udowodni nam, że na menopauzie życie się nie kończy a kłamstwa potrafią być czasami duuużego kalibru. Gorąco polecam! całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2017/03/natasza-socha-hormonia.html

  • martad87

    Twórczość Nataszy Sochy do tej pory była mi zupełnie obca. Nie wiedziałam, jakie książki pisze ta autorka, ani tym bardziej, jakie zbierają one recenzje. Po "Hormonię" sięgałam z zupełnie świeżym, niczym nie zmąconym podejściem. Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po jej lekturze. Nie podejrzewałem jednak, że Natasza Socha tak bezpardonowo porwie mnie w objęcia własnej historii i oczaruje bez reszty. Kalina ma 45 lat i wraz z dorosłą córką mieszka w domu własnej matki. Całe jej życie było podporządkowane apodyktycznej rodzicielce, przez którą także rozpadło się jej małżeństwo. Kalina ma marzenia, lecz boi się je zrealizować. Jeszcze bardziej zaś boi się menopauzy, która majaczy na horyzoncie. Obawia się, że nic już w życiu ją nie czeka. Punktem zwrotnym staje się pewne osobliwe ogłoszenie w gazecie, dzięki któremu Kalina poznaje dość nietuzinkowego faceta, Kosmę. Ta znajomość staje się zapalnikiem, który uruchamia lawinę zmian. Wkrótce Kalina, zostawiwszy matce jedynie krótki liścik, wyrusza z Kosmą w podróż. Chce zrealizować własne marzenia i odzyskać wolność. "Hormonia" wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Autorka ma lekki, przyjemny styl. Przez opowieść po prostu się płynie i ciężko się od niej oderwać, ponieważ jest napisana naprawdę ciekawie. To wyjątkowo pozytywna, ciepła i przepełniona humorem historia o dorastaniu, tym ciekawsza, że tą, która musi dorosnąć, jest dziewczyna w średnim wieku. Polubiłam tę opowieść głównie za sprawą jej bohaterów. Kiedy poznajemy Kalinę, jest ona bezbarwną, odzianą w beże i brązy nauczycielką z przedpotopową fryzurą na głowie i nudnym życiem bez perspektyw, ponad którym wisi widmo nieuchronnie nadciągającej menopauzy. Za sprawą Kosmy Kalina początkowo sposobem drobnych kroczków zaczyna wprowadzać zmiany, by wreszcie rzucić się na głęboką wodę. Uzbrojona w listę marzeń, na której znajdują się zarówno rzeczy bardzo prozaiczne, których zawsze zabraniała jej matka, jak i punkty, które przyprawiłyby jej matkę o zawał, wyrusza na spotkanie przygodzie. Jej zmiana a także proces odkrywania siebie i odzyskiwania wolności skradły moje serce. Jej radość i duma z czynionych postępów niejednokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Podobną sympatię wzbudził we mnie Kosma. Choć o sobie mówi, że miewa okresy melancholii, kiedy zdarza mu się głośno łkać, ciężko znaleźć drugą tak pozytywnie zakręconą postać. Jest obdarzony znacznym poczuciem humoru, olbrzymimi pokładami wiedzy i jeszcze większym sercem. Sama chętnie wybrałabym się z takim mężczyzną w podróż. W powieści znajdziecie grono barwnych postaci drugoplanowych. Jedne z nich mocno namieszają w życiu Kaliny, inne pomogą jej zrozumieć pewne sprawy. Więcej nie zdradzę, musicie sami je poznać. "Hormonia" to cudowna, nieco słodko-gorzka powieść, która jednak potrafi dać pozytywnego kopa. To opowiadanie o trudnych, a czasem nawet toksycznych relacjach matki z córką. To także porywająca historia o tym, że nigdy nie jest za późno, by coś zmienić. To opowiadanie o tym, że życie jest po to, by je przeżyć na swoich warunkach, by doświadczać świeżych wrażeń i realizować własne marzenia. To także historia o tym, że kiedy los daje ci cytryny, nie masz innego wyjścia, jak zrobić z nich lemoniadę. Lekturę zalecam wszystkim czytelniczkom, które szukają powieści lekkiej i jednocześnie z pozytywnym przekazem. Poprawa humoru gwarantowana. Natasza Socha absolutnie mnie oczarowała. Cieszę się, że moje pierwsze spotkanie z jej powieściami było tak udane, to bardzo nieźle wróży na przyszłość.

  • Magnolia044

    Dojrzewanie, wkraczanie w dorosłość, poród, menopauza i towarzyszące przy tym wszystkim zmiany hormonalne to nieodłączna cześć kobiecego życia. Dużo z nas boi się przekwitania i zmian zachodzących w organizmie. Zapewne dlatego, że zaczynamy rozmyślać ponad swoim wiekiem, wyglądem a także uświadamiamy sobie, że kończy się pewien etap w naszym życiu i zaczyna kolejny. Przed menopauzą nie da się uciec. Choć Kalina – bohaterka Hormonii postanowiła, że spróbuje. Do czego ją to doprowadziło? Przecież starość prędzej, czy potem dopadnie każdego z nas i wypadałoby się z tym pogodzić.„To, czego nam wszystkim brakuje, to hormonia. Harmonijne hormony. Zgoda na to, że czas płynie, że zmarszczki mają prawo wygnieść nam twarz, że czasem masz ochotę wykąpać się nago w jeziorze, a innym razem się zabić.”. str. 257Uwielbiam książki Nataszy Sochy. Moja przygoda z jej twórczością zaczęła się od Maminsynka, potem czytałam Rosół z kury domowej, a w ostatnim okresie sięgnęła po najnowszą opowieść Hormonię. Książki Sochy mają to do siebie, że w dosadny sposób, owiany dozą humoru opisują prawdziwe życie. Co oznacza, że autorka jest idealnym obserwatorem. Interesująca jestem, czym pisarka jeszcze mnie zaskoczy?Czterdziestosześcioletnia Kalina mieszka pod jednym dachem z córką a także zaborczą, nadopiekuńczą i roszczeniową matką – matką idealną. Rodzicielka traktuje ją, jak przedszkolaka, przy którym wszystko trzeba zrobić. Kalina zaczyna się dusić, dlatego rozkłada własne życie na czynniki pierwsze. Pod wpływem impulsu odpowiada na dość nietypowe ogłoszenie znalezione w lokalnej prasie. Tak zaczyna się jej podróż z nieznanym mężczyzną, o którym wie jedynie, jak ma na imię – Kosma.„Podobno kiedy dzidziusiowi usuwa się kamienie spod nóg, w przyszłości potknie się o ziarnko piasku”. Str. 9----Cała recenzja znajduje się na blogu Nowe Horyzonty. Zapraszam.

  • Martyna Kubicka

    W Hormonii jest tyle realizmu i sytuacji łatwo z życia, że czytałam tą książkę z dużą ciekawością. Cenię sobie książki które opisują podobne realia, ponieważ samo napisanie takiej historii, barwne nakreślenie postaci wcale nie wydaje się proste. Hormonia bardzo przypadła mi do gustu, opisywane tu sytuacje, zachowania bohaterów są takie prawdziwe. Książka ebook autorstwa Nataszy Sochy daje też do myślenia na temat kryzysu wieku średniego. Socha stworzyła bowiem opowieść wyrazistą, charakterystyczną ze względu na pokazany tu problem. Polecam, książka ebook ogromnie mi się spodobała, ponieważ mówi wiele o kobiecej psychice..

  • Ula Birk

    Książka ebook zaciekawiła mnie tytułem i opisem. Brzmiało to na tyle intrygująco, że zachęciło mnie do jej przeczytania. Historia głównej bohaterki jest pouczająca, mądra, daje również nadzieję że nigdy nie jest za późno na zmianę, na szczęście. Czasem jest to zwykły przypadek, splot okoliczności.. Nieźle zostały nakreślone portrety bohaterów, głównie pod kątem psychologicznym, zawsze zwracam na to uwagę w książkach. Prócz tego Hormonię charakteryzuje idealny styl, czasem zabawny, zdarzało się że czytając wielokrotnie uśmiechałam się czy nawet śmiałam się do siebie - to wszystko prawda! Podsumowując-książka jest super.

  • Aleksandra Wiśniewska

    Kupiłam tą książkę na upominek dla koleżanki, która przechodzi kryzys wieku. W jednym z damskich gazet przeczytałam jej recenzję i stwierdziłam, że podtrzyma ją na duchu i wywoła uśmiech na twarzy i tak również się stało, wszystkim polecam:)Kupię już następne egzemplarze - teraz dla siebie i kolejną na prezent!!

  • monika

    Bardzo pozytywna i ciepła. Nic co się tam losy nie jest bajką. Więc nieźle czasem przeczytać ta kilkadziesiąt kartek i uśmiechnąć się.

  • Kto czyta - nie pyta

    Na pewno znacie „matki-helikoptery”, które wciąż fruwają ponad dzieckiem i je kontrolują, mając złudne przekonanie, że je chronią. Tymczasem hodują w dzidziusiowi wyuczoną bezradność i całkowicie od siebie uzależniają. Potem takie dzidziuś tylko pozornie staje się dorosłe, a tak naprawdę stale nie umie żyć bez matki. Właśnie taką nadopiekuńczą matką jest Konstancja, która nie pozwala córce na żadne samodzielne decyzje i doprowadza własną latorośl do ostateczności… Kalina natomiast czuje się osaczona przez rodzicielkę i przerażona pukającą do drzwi… menopauzą. Tak – Kalina już dawno przestała być małą dziewczynką i stale mieszka z mamusią!Kalina w końcu nie wytrzymuje domowego napięcia i postanawia zacząć podejmować samodzielne decyzje. Trochę na złość matce postanawia odpowiedzieć na dziwaczne ogłoszenie z czasopisma i spotkać się z intrygującym nieznajomym w ogrodzie botanicznym. Kalina ulega nagłej przemianie – tak trywialne sprawy jak samodzielne zakupy czy przemiana fryzury sprawiają dziewczynie satysfakcję i budzą apetyt na więcej, a znajomość z facetem spod miłorzębu zaczyna się niebezpiecznie rozwijać. Przed Kaliną jeszcze wiele wyzwań i marzeń do spełnienia, lecz więcej już Wam nie zdradzę…Język jak zwykle fantastyczny, lekki i pełen humoru. Zachwycić mogą zarówno opisy krajobrazów jak i dialogi czy zaskakujące ciekawostki. Natasza Socha znów zachwyciła mnie własną wrażliwością, inteligencją a także talentem do tworzenia niesamowitych metafor. I chociaż fabuła nie jest zaskakująca, to jest przepełniona wiedzą (nie tylko psychologiczną) i niewyobrażalnie wciąga. Natasza Socha porusza niełatwy i niezmiernie aktualny temat, jakim jest mądre wychowanie dzieci. Mądre, czyli takie w którym dzidziuś ma coś do powiedzenia, rozwija swoje zainteresowania i uczy się samodzielności. Autorka pokazuje, że każdy ma swoje życie i powinien spełniać marzenia dopóki jeszcze może – nie będzie przecież drugiej szansy.