Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
„Masakra” to opowieść drogi: drogi przez miasto i drogi przez mękę. Stefan Kołtun, zmasakrowany kacem bohater powieści, wokalista rockowy w średnim wieku, obudzony rykiem syren alarmowych, rusza przez rozgrzaną niewyobrażalnym upałem Warszawę w poszukiwaniu kolegów i przyjaciół, którzy pożyczą mu pieniądze. W trakcie pijackiej odysei spotyka emblematyczne postaci, jak bogaty Prezes, niedoceniony Poeta, sławny Docent, wizjonerski Prorok, mądry magister Wątroba, dawna wielka miłość Wiedźma a także zagadkowy pan Lucjan, który wie o Stefanie wszystko. Stefan prowadzi z nimi zasadnicze rozmowy, usiłując między kolejnymi szklankami alkoholu rozwikłać tajemnicę własnego życia i pojąć sens Polski. Niebywale zabawna (choć dość smutna) powieść, do czytania zdecydowanie na trzeźwo.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Masakra |
Autor: | Varga Krzysztof |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
ciezko sie pozbierac po jej przeczytaniu lecz napewno warto ja przeczytac, cos mi to przypomina lecz mimo wszystko dosc orginalen.
"Masakra" masakrą literacką nie jest. Nie jest nią w sensie negatywnym, ani pozytywnym. A szkoda. Słuszną długość ma niniejsza powieść, gdyż długą drogę do przebycia ma nasz bohater Stefan Kołtun. Jest to droga usłana pustymi butelkami, litrami alkoholu i tonami przemyśleń. Mowa Vargi stanowi specyficzne tworzywo literackie i nie wszystkim się ono spodoba. Narracja jest chwiejna, dygresyjna, paranoiczna i zagmatwana. Niemniej daje się trzymać pion, podążając za bohaterem, który na swej drodze spotyka nieznośnie proste do rozszyfrowania archetypy pokroju Pana Lucjana, Wiedźmy czy Docenta. Nieznośność ich polega na tym, że są do bólu oczywiste i przewidywalne. Przynajmniej dla tych, którzy regularnie, co czwartek, spotykają się Panem Vargą na łamach Wielkiego Formatu. Stylistycznie książka ebook też nie jest objawieniem ani zaskoczeniem. Jest po prostu niezła i nic ponadto. Konstrukcja drogi męki, jaką przechodzi bohater, jest spójna. Varga idealnie panuje ponad formą, jak jej popuszcza pasa to w sposób w pełni kontrolowany. Potrafi przeciągnięte elementy ucinać natychmiast: jak na przykład rozmowę Docenta z Magistrem Wątrobą. Ta rozmowa z resztą, widzi mi się, jest zapożyczeniem z "Czarodziejskiej Góry", lecz w stylu warszawskiego prozaika. Twórca ma dużo talentu tylko rozpuszcza go w dygresjach i próbach zrozumienia Polski. Wydaje mi się to niemożliwe z punktu widzenia Warszawy. Nadto nie można pozostać ślepym na "Wszystko co lśni" Żulczyka, która to opowieść miała zdecydowanie większy nerw. W "Masakrze" znajdziemy więc w większości poglądy autora na współczesność, które pokazuje w własnych felietonach. I na koniec zarzut cięższy. Twórca w swej analizie skupia się tylko i wyłącznie na wytykaniu i punktowaniu tego co złe, lecz w zamian nie proponuje niczego. Nawet ucieczki w sztukę, która jest polityczna. To jest dość łatwe, dla kogoś tak bystrego. Osobiście również czuję się rozczarowany dość powierzchownym opisem środowiska muzycznego, z którego wywodzi się główny bohater. Jeśli twórca tak bardzo z epoko jarocińskiej się otrząsnąć nie może, to niech pisze do "Teraz Rocka".
Bardzo niezła książka ebook dla tych z kłopotami i bez, cudownych i brzydkich. Zaprasza do czytania tych prawych i tych upadłych. Mowa Krzysztofa Vargi jest prosty, fajny i nie zmusza do intelektualnego snobizmu. Od pierwszej strony idziesz śladami bohatera który wlecze ciebie za sobą jak bagaż własnych doświadczeń przez metafizyczną Warszawę. Stefan – imię nijakie i życie nijakie, chociaż usiłuje wyrwać się nad przeciętność być kimś więcej…ale kim? Czy ktoś mu pomorze, czy ktoś mu będzie współczuł ? Tyle pytań, które wciągają od pierwszej strony. Lektura bardzo niezła polecam.
Znakomite i prawdziwe. W Masakrze znajdujemy interesującą i wielobarwną galerię postaci, jest tu jednocześnie i zabawnie i smutno, choć też prześmiewczo i gorzko. Bardzo symboliczne, dające do myślenia, tak, refleksji przychodzi i w okresie lektury i potem, co niemiara. Innymi słowy, idealny Krzysztof Varga.
Osobiście jestem zachwycony książką. Zresztą nie ma co się dziwić, książa była nominowana do bardzo wielku nagród literackich. Bardzo podobało mi się w niej świat, który otaczał głównego boahter, postaci, które spotykał. Wszystko było takie realne, codzienne. Naprawde polecam. Rewelacja.