Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wojna zmusiła ją do ucieczki. Los rzucił ją do potyczki z nazistowską grabieżą. Miłość i zdrada naznaczyły ją na zawsze. W roku 1934 Diego, Elisa i Martín uciekają z niespokojnej Hiszpanii i wyjeżdżają do Francji, gdzie rozpoczynają nowe życie. Elisa spełni tu własne największe marzenie, zostanie malarką i wejdzie do magicznego świata paryskich galerii, co wraz z szaloną miłością Diega przyniesie jej pełnię szczęścia. Tymczasem na Paryż padnie cień drugiej wojny światowej i zdrada i barbarzyństwo zrujnują ich marzenia… Siedemdziesiąt lat potem Diego chce przed śmiercią uporać się z demonami przeszłości, z nadzieją, że to przywróci mu spokój sumienia. Violeta, jego wnuczka, wyruszy z dziadkiem w podróż do Asturii, jego ziemi rodzinnej, gdzie nigdy nie miał odwagi powrócić. Będzie to podróż, która sprawi, że Violeta całkowicie przebuduje własne życie. Amelia Noguera buduje wciągającą fabułę, opowiada o bólu, miłości, wygnaniu i pamięci dwóch różnorakich epok, ukazując, że namiętności ludzkie mogą przetrwać nienaruszone dziesiątki lat, jak ślady pędzla na płótnie obrazu… „Smakowita historia, tchnąca najczystszym człowieczeństwem, opowiedziana z wybornym smakiem”.Félix García Madroño, pisarz, laureat XLVI edycji nagrody za najlepszą opowieść Ateneo de Sevilla „Porywająca opowiadanie drążąca przeszłość, by zrozumieć rany teraźniejszości”.David Conte, Universidad Carlos III
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Malarka gwiazd |
Autor: | Noguera Amelia |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Do sięgnięcia po „Malarkę Gwiazd” zachęciło mnie dużo pozytywnych opinii i kilka poleceń wśród znajomych.Szybkie zamówienie w księgarni i opowieść trafiła w moje ręce. Od razu urzekła mnie okładka, cudowna i subtelna. Dodatkowo opis z tyłu książki zapowiadał pełną emocji lekturę.Z niecierpliwością sięgnęłam po opowieść i utknęłam już na samym początku.Akcja powieści biegnie dwutorowo. Współcześnie a także w latach przed II Wojną Światową a także podczas niej.Poznajemy dzieje trójki przyjaciół, Diega, Elisy a także Martina. W tle pojawiają się też dzieje ich rodzin.Diego i Elisa to ludzie, których połączyła głęboka miłość, a której kres położył terror wojny.Współcześnie śledzimy dzieje wnuczki Diego – Violety, która wraz z nim udaje się podróż do rodzinnej Hiszpanii, żeby tam, wśród duchów przeszłości poukładać sobie własne rozbite życie od nowa. Jej dziadek natomiast będzie musiał raz jeszcze zmierzyć się z trudną i tragiczną przeszłością a także wyjaśnić tajemnice, które skrywał od czasów wojny.Powieść rozpoczyna się dość spokojnie, wręcz leniwie.Pisarka dzieje własnych bohaterów opowiada powoli i w sposób, który obfituje w dużo szczegółów i barwnych opisów otaczającego ich świata.O ile opowiadanie z perspektywy Violety była wciągająca, o tyle wewnętrzne monologi Diega bywały dla mnie chwilami nużące i zbyt długie.Ciężko przez to było mi się wczuć w klimat powieści i przekonać do jej bohaterów.Sami bohaterowie powieści są nieźle nakreśleni. Poznajemy ich dość dobrze, dowiadujemy się o nich bardzo dużo.Zresztą sama historia jest interesująca i poruszająca. Rodzinne tajemnice, sekrety, które były od lat ukrywane, tragiczne wydarzenia z czasów wojny. Duży uczucia, które potrafiły popchnąć do najgorszych czynów. Do tego dzieje Violety, dziewczyny która tkwi w toksycznym związku, doświadczając przemocy fizycznej i psychicznej. Wiadomość, że jest w ciąży staje się dla niej impulsem żeby podjąć walkę o odzyskanie poczucia swojej wartości i radości życia.Autorka cudownie operuje słowem, tworzy nieszablonowe postacie i ciekawą historię.Jej powieść, to przede wszystkim opowiadanie o miłości, bólu, stracie i wyrzutach sumienia.To też historia o niespełnionych nadziejach, złamanych sercach i próbach pogodzenia się z przeszłością.Do tego poruszające tło historyczne jakim jest okres II Wojny Światowej, sprawiał, że czytałam z zainteresowaniem.Niestety mimo tego wszystkiego, coś mi w lekturze „Malarki Gwiazd” zgrzytało.Nie wiem czy powodem była tu wielka ckliwość wewnętrznych monologów Diega, czy to, że niektóre wątki pojawiły się jako ważne dla fabuły, a następnie znikały gdzieś po drodze, sprawiając wrażenie, że są jednak nieistotne dla całej fabuły.Pozytywnie zaskoczyło mnie natomiast zakończenie, którego się kompletnie nie spodziewałam. Zapisuję to na wielki plus powieści.Poruszył mnie też cytat, który pojawiał się w książce pdf dużo razy „ nigdy nie krzywdzi się drugiego człowieka z miłości, krzywdę wyrządza się z egoizmu”Mimo, że mniej więcej do połowy książki nie potrafiłam wciągnąć się w dzieje jej bohaterów – i tych współczesnych i tych z czasów II WŚ – to cieszę się, że nie odłożyłam tej powieści na półkę w trakcie czytania.Książka ta bowiem ma własny piękno i czym dalej, tym bardziej robiła się interesująca i wciągająca.Autorka ma niewątpliwy talent do plastycznych opisów i tworzenia interesujących historii.Nie boi się niełatwych tematów i jest szczera aż do bólu jeśli chodzi o ludzkie słabości i potknięcia.Czy zalecam „Malarkę Gwiazd”? Zdecydowanie tak. Mimo pewnych minusów, jest to bardzo interesująca historia, z ciekawym tłem historycznym, ukazująca trudne koleje życia wielu osób.Zakończenie może sugerować, że autorka ma w planach opisanie dalszych losów Violety. Jeśli tak się stanie, to chętnie o nich przeczytam.mój blog: http://miszmasz79.blogspot.com
Amelia Noguera została okrzyknięta fenomenem cyfrowego rynku wydawniczego. Dopiero jakiś czas temu postanowiła napisać opowieść w odsłony papierowej. "Malarka gwiazd" to jej drugie dzieło, natomiast w Polsce pod czujnym okiem Wydawnictwa Rebis to pierwsza książka ebook tej autorki. Czy mimo nieszablonowego stylu, fabuły i konstrukcji bohaterów spodobała mi się ta lektura? Niekoniecznie. Być może nie jestem na tyle dojrzała, by zrozumieć jej sławę?Diego jest u schyłku życia. Na świecie pozostała mu już tylko wnuczka, Violeta, która dużo lat temu wyjechała na swoje. Po powrocie do dziadka postanawia towarzyszyć mu w podróży do rodzinnego kraju. Tam starzec chce uporać się z przeszłością, pogodzić ze wspomnieniami i umrzeć spokojną śmiercią, pozbawioną żalu czy wyrzutów sumienia. Ta podróż zmieni też życie Violety, dziewczyny pozbawionej miłości męża, maltretowanej i gwałconej przez niego.Autorka stworzyła emocjonujące tło wojenne dla własnej powieści. Czytelnik potrafi wczuć się w rolę, wytwarza się w nim współczucie dla bohaterów, nie zauważając nawet ich wad. Niestety lektura nie porwała mnie, zbyt chaotyczne opisy, dialogi i te ciągłe retrospekcje męczyły mnie.Bohaterowie stworzeni są znakomicie, dodatkowa sekret jaką owiana jest ich historia każe wciągnąć się w fabułę, by odkryć prawdę. Ponadto została zastosowana dwutorowa narracja i czas. Z jednej strony mamy Diega jako narratora, jego wspomnienia pomieszana z teraźniejszością, z drugiej zaś narratorką jest Violeta. Podtytuł rozdziału to zawsze czas i miejsce akcji, co miało zapewne pomóc w odnalezieniu się w fabule, jednak niestety nie zawsze pełniło tą rolę sumiennie. Dodatkowo opowieść ta jest okraszona tzw. "Dziennikiem odkochania" jaki prowadziła nasza główna bohaterka w stosunku do własnego męża. To właśnie ów dziennik pozwala ujrzeć jej historię pełną bólu. Jest to opowiadanie o tęsknocie, wojnie, bólu i niespełnionych nadziejach. Poznajemy tło historyczne, wojenny Paryż i ludzi, którzy radzili sobie na własne metody z tragiczną sytuację w kraju. Recenzja znajduje się też na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Pewnego dnia, gdy przeglądałam zapowiedzi Wydawnictwa Rebis, natknęłam się na opowieść "Malarka gwiazd". Zwróciła moją uwagę i wzbudziła ciekawość, dlatego również postanowiłam zaczerpnąć o niej więcej informacji i zapoznać się z jej opisem, który zaintrygował mnie do tego stopnia, że stwierdziłam, iż koniecznie muszę sięgnąć po tę książkę. Nie ukrywam, że z niecierpliwością jej wyczekiwałam. A kiedy już ją otrzymałam, od razu zaczęłam jej lekturę. I prawdę mówiąc, w żadnym stopniu nie żałuję, że się na nią zdecydowałam (choć na początku było ciężko, lecz o tym później). To prześliczna powieść, której warto poświęcić uwagę. Czas z nią spędzony był cudownym i niepowtarzalnym przeżyciem.W roku 1934 troje przyjaciół: Diego, Elisa a także Martin postanawiają opuścić ukochaną, lecz niespokojną Hiszpanię i rodzinną prowincję - Asturię i uciec do Francji, a dokładniej do Paryża, żeby rozpocząć nowe, a tym samym lepsze życie. Spotykają tam Annę - przepiękną kuzynkę Diego, która nie ukrywa swych uczuć względem chłopaka. Elisa rozpoczyna studia na Akademii Sztuk Pięknych, a następnie staje się malarką, która podejmuje się pewnych zleceń, ryzykując przy tym własne życie. Diego stale darzy ją olbrzymią miłością, całkowicie się dla niej poświęca, bezgranicznie jej ufa. Niestety ich szczęście nie trwa długo. We Francji jest coraz bardziej niebezpiecznie. Zarówno rodzice Elisy, jak i Diego opuszczają kraj i udają się do Stanów Zjednoczonych. Elisa nie zamierza jednak wyjeżdżać z Paryża, pragnie stale spełniać własne marzenia, a Diego jej ustępuje, mimo napływających ostrzeżeń. We Francji pojawiają się naziści, dochodzi do oszustw, zdrad, kradzieży, łapanek, niszczenia mienia, mają miejsce godziny policyjne. Wojna rujnuje życie ludzi, dochodzi do tragedii...Po siedemdziesięciu latach Diego pragnie wrócić do Asturii, żeby uporać się z przykrymi wspomnieniami, z przeszłością a także dopracować własny testament. Facet przeczuwa, że jego życie zbliża się ku końcowi. Tymczasem nagle odwiedza go wnuczka Violeta. Dziewczyna postanowiła przyjechać do dziadka, po tym, jak dowiedziała się, że jest w ciąży. Ta wiadomość zmusiła ją do ucieczki przed mężem tyranem. Alvaro znęcał się ponad nią od paru lat. Pod jego nieobecność spakowała się i wyjechała. Facet bardzo się cieszy na widok wnuczki, a jednocześnie przeczuwa, że w jej życiu wydarzyło się coś złego. Oferuje zatem Violecie wspólną podróż do Asturii, która na zawsze zmieni życie kobiety..."Malarka gwiazd" to opowieść wyjątkowo ujmująca i poruszająca. Jednak początek jest niestety trudny, bo pojawia się mnóstwo postaci, łączących ich wzajemnych relacji, wątków. To rzeczywiście może trochę zniechęcić do lektury. Dlatego również warto odnotować sobie wszystko na kartce, bowiem ułatwi to przyswojenie pozyskanych informacji. Zapewniam, że z każdym kolejnym epizodem powieści jest coraz łatwiej.Akcja powieści toczy się zarówno w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku, jak i współcześnie. Historia Violety przeplata się ze wspomnieniami Diego. Fabuła jest niesamowicie wciągająca. Ja normalnie przepadłam, całkowicie wniknęłam w przedstawioną historię. Przyznaję, że nie mogłam się oderwać od tej powieści choćby na chwilę. Pragnęłam jak najszybciej poznać wszystkie skrywane sekrety przez każdego z bohaterów. A uwierzcie mi, jest ich mnóstwo. Każda z postaci ukrywa coś przed rodziną, przyjaciółmi. Nie chce bądź nie może ujawnić tego, co przeżyła w przeszłości, co robi obecnie. Nie dzieli się własnymi uczuciami i emocjami, obawiając się odrzucenia, opuszczenia, a nawet braku zrozumienia i akceptacji.Trzeba przyznać, że to nie jest książka, która czyta się szybko. Po pierwsze, ze względu na małą czcionkę, po drugie z powodu przeważających w niej opisów. A po trzecie, co najważniejsze, to powieść, którą się delektuje i smakuje. Napisana jest bardzo plastycznym, pięknym językiem. Autorka perfekcyjnie operuje słowem. Opisy wyglądu ludzi, zwykłych przedmiotów, miejsc, budynków, widoków, krajobrazów to czysta poezja. Każda następna kartka książki jest skupiskiem niesamowitych emocji. Opowieść fascynuje, urzeka, porusza, wzrusza, skłania do refleksji. Przeważa w niej ból, cierpienie, okrucieństwo, smutek, lecz też odnajdziemy w niej radość, miłość i szczęście. Czasem łzy spływały po policzkach, a niekiedy - choć rzadziej - pojawiał się uśmiech na twarzy. Zakończenie powieści mnie zaskoczyło, lecz również wyjątkowo wzruszyło. "Malarka gwiazd" to opowieść o miłości, przyjaźni, poświęceniu, tęsknocie, bólu, lękach, tajemnicach rodzinnych, czasach wojennych, sztuce, potyczce z przeszłością, tragicznymi wspomnieniami, spełnianiu marzeń a także poszukiwaniu szczęścia i spokoju. Porusza bardzo kluczowe zagadnienia dotyczące gwałtu, molestowania seksualnego, maltretowania kobiet, homoseksualizmu, pozbawiania godności człowieka. To pozycja godna uwagi i warta poświęcenia jej czasu. To opowieść niezwykła, która na długo pozostaje w pamięci. Zachęcam do lektury. Zdecydowanie polecam!
Miłość dodaje skrzydeł, pozwala sięgać po więcej i dawać z siebie to co najlepsze, lecz i skłania do czynów, które są jej przeciwieństwem. Czasem jest tą jedną jedyną i wokół niej budowane jest całe ludzkie życie. Kiedy jest odwzajemniona nic nie wydaje się niemożliwe, jednak dla niektórych staje się obsesją, pchającą do postępków jakich echa są odczuwalne, nawet wówczas gdy już niemal nikt nie pamięta o uczuciu pchającym do nich. Kiedyś Violeta była całkiem inną kobietą, kilka lat wystarczyło by nieustanna się kimś zupełnie obcym dla niej samej, zewnętrznie jest tą samą osobą, ale wewnętrznie to już nie ona. Długo można godzić się na codzienność w jakiej brak tego co najważniejsze, aż nadchodzi moment gdy w końcu resztką sił ucieka się jak najdalej, do miejsca gdzie jest jedyny człowiek będący opoką. Diego starannie podzielił własne życie na czas spędzony z Elisą i to co wydarzyło się później. Ich wielka miłość nigdy nie przygasła, wręcz przeciwnie była i jest obecna w każdej chwili, lecz stoi za nią kilka tajemnic, które rzuciły cień na życie Diega i nie tylko jego. Tych dwoje łączy coś silniejszego niż więzy krwi, oboje mają tajemnice raniące ich i z którymi samodzielnie pragną się zmierzyć. Nadszedł moment gdy muszą stawić czoła podjętym decyzjom, cenę za nie już zapłacili i to z nawiązką. Wszystko co teraz losy się zostało zapoczątkowane dawno temu pod asturyjskim niebem, a rozwinęło się w światłach Paryża, w tle mając niespokojne lata trzydzieste i dramatyczne czterdzieste dwudziestego wieku. Druga Wojna Światowa zniszczyła wiele, w tym marzenia młodych ludzi nie chcących dużo, jedynie być z sobą, jednocześnie wymusiła wybory z dalekosiężnymi skutkami jakich nikt nie mógł przewidzieć. Teraz nadeszła chwila by pewne sekrety odsłonić i pozwolić komuś innemu zadecydować co z nimi zrobić. Violeta wśród nich musi odnaleźć swoją drogę a także wybrać czy chce by przeszłość nieustanna się częścią jej przyszłości. Odkryła kim jest i co dla niej ważne, prawdę nie zawsze warto odkrywać przed wszystkimi, czasem pozostawienie jej w ukryciu pozwala odciąć się od tego co zraniło człowieka.Niezwykła opowiadanie o różnorakich obliczach miłości, z najmroczniejszymi i najbardziej radosnymi niuansami, w jakiej nie brak bólu i wyrzutów sumienia, lecz także stanowiącej hymn pochwalny dla jej istoty. "Malarka gwiazd" to historia, której plan czasowy obejmuje sto lat, a wraz z nimi duże dziejowe wydarzenia i ich przełożenie na mikroskalę egzystencji człowieka. Amelia Noguera w losach bohaterów umieszcza chwile ogromnego szczęścia i tragiczne momenty, dające w sumie wspomnienia towarzyszące im przez całe życie i stojące u podstaw najistotniejszych wyborów. Postacie połączone więzami pokrewieństwa, przyjaźni a także uczuć odsłaniają przed czytelnikami najskrytsze myśli, tłumaczą się z podjętych decyzji, ale przede wszystkim pozbywają się masek. Pokazują prawdziwe twarze naznaczone prawdziwym emocjonalnym huraganem, niszczącym wszystko na swej drodze i jednocześnie dającym początek całkowicie świeżym relacjom, wcześniej w ogóle nie branym pod uwagę. Opowieść Amelii Noguery to wielowątkowa saga o ludziach i sekretach, których ogromne brzemię przez lata jest dźwigany i wciąż rani duszę i umysł, ucieczka od tych drugich jest tylko chwilową iluzją, ponieważ gdy wracają rujnują do cna krótki czas spokoju. Sekrety w "Malarce gwiazd" są integralnym fragmentem fabuły, od nich wszystko zaczyna się i kończy, nie wszystkie zostają wyjaśnione, ale podobnie jak w życiu być może ich czas jeszcze nie nadszedł. Co bardzo kluczowe autorka nie pozwoliła by z racji poruszanych kwestii atmosfera książki nieustanna się mroczna i duszna, wyważyła gorzkie momenty, nie odbierając im ciężaru gatunkowego, z wątkami dającymi nadzieję na lepszą przyszłość i pozostawieniem za sobą demonów przeszłości. To co opowiada Amelia Noguera wchodzi pod skórę, nie pozwala prosto o sobie zapomnieć, prezentuje potęgę miłości, lecz i ogrom zła gdy jest niewłaściwie pojmowana a także czym jest człowieczeństwo.
"Malarka gwiazd" to pierwsza opowieść Amelii Noguery, która ukaże się w Polsce. Lecz już teraz mogę stwierdzić, że nie żałuję czasu, który poświęciłam na przeczytanie tej powieści.Diego przed śmiercią pragnie uporać się z przeszłością. Na starość potrzebuje spokoju. Prosi własną wnuczkę Violetę, żeby wyruszyła z nim do rodzinnego miasteczka. Przez cały czas powracają do niego wspomnienia z przeszłości niczym bumerang. Cofa się do lat 30. XX wieku, kiedy wraz z rodziną i przyjaciółmi ucieka do Francji z niespokojnej Hiszpanii. Podróż fizyczna i mentalna zmieni nie tylko Diega, lecz i Violetę.Gdybym miała określić o czym jest ta powieść… Przede wszystkim o bólu. Nie ma w tej historii osoby, która by nie cierpiała. Czy to z powodu nieodwzajemnionej miłości, utraty najbliższej osoby czy porzucenia ukochanego miejsca. Autorka zwraca szczególną uwagę na przemoc. Violeta tkwi w toksycznym związku z Alvarem. Jednocześnie go miłuje i nienawidzi, lecz nie potrafi odejść. Alvaro nie ma do niej szacunku, wyzywa ją i poniża. Kiedy ktoś spojrzy na nich z boku wydają się szczęśliwą parą, natomiast kiedy zamkną się drzwi do mieszkania, Alvaro prezentuje własne prawdziwe oblicze i daje upust własnej furii. Nie kończy się tylko na biciu do nieprzytomności, lecz i gwałceniu. Najbardziej uderzyło mnie stwierdzenie, że po całym wydarzeniu Alvaro opuszcza mieszkanie nie trzaskając drzwiami, ponieważ nie pozwala mu na to inteligencja. Za parę godzin wraca z bukietem kwiatów. Mamy tutaj ewidentny syndrom miodowego miesiąca. W momencie, kiedy Alvaro wyładował już własne emocje i wie, że przekroczył różnorakie granice, zmienia się w zupełnie inną osobę. Zaczyna przepraszać Violetę za to co zrobił, szczerze żałuje własnego zachowania. Obiecuję że tojuż nigdy się nie powtórzy, że nie wie zupełnie co się z nim stało, starając się znaleźć zewnętrzne wytłumaczenia dla własnego zachowania. Okazuje skruchę, ciepło i miłość. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się tak, jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Spoglądając z zewnątrz na takie osoby można odnieść wrażenie, że są szczęśliwą, świeżo zakochaną parą. Dzięki takiemu zachowaniu Violeta zaczyna wierzyć, że jednak jej ukochany się zmienił. I nie potrafi od niego odejść. Pęka coś w niej, kiedy dowiaduje się, ze jest w ciąży. Postanawia chronić własne dziecko. Ucieka do dziadka i tam dopiero zaznaje spokoju i ukojenia. Diego jest przeciwieństwem Alvara. Troskliwy, opanowany, czuły. Miłuje Violetę całym sercem bezwarunkowo. Dziewczyna od pierwszej chwili ma w nim oparcie, mimo że nie odwiedzała go kilka lat.Dla mnie to główny kłopot tej powieści. Lecz dużą rolę odgrywa w tej książce pdf przeszłość, której konsekwencje odczuwane są dzisiaj. Babka Violety, Elisa, jest silną kobietą. Kiedy wybucha wojna wcale się nie zmienia. Ciągle podejmuje ryzyko i usiłuje ratować sztukę. Na nic jej ostrzeżenia i zakazy. Jednak kiedy nazistom ktoś się nie spodoba dążą do jego wyeliminowania. I próbują to samo zrobić z Elisą. A Diego nie potrafi sobie wyobrazić bez niej życia. Czy zdołą ją uratować? „Malarka gwiazd” to wyjątkowo interesująca lektura. Autorka stworzyła interesującą i nieszablonową fabułę. Dwutorowa narracja i retrospekcje pozwalają nam odkrywać sekrety rodzinne, które są chowane od niezłych kilkudziesięciu lat. Na tło wybrała niespokojne czasy wojenne, które wywołują w czytelniku niepokój. Amelia Noguera opowiada o bólu, miłości, wygnaniu i pamięci dwóch różnorakich epok. Jedyną rzeczą, do której mogłabym się przyczepić są dialogi, które czasem zajmują 3 albo 4 strony. Chciałabym, żeby pojawiło się więcej opisów. Jednak to nie odbiera jej żadnego uroku.https://reading-mylove.blogspot.com/2016/08/przedpremiera-amelia-noguera-malarka.html?showComment=1471847745904#c6338414642494695964
...książka o tajemnicach, tych z życia osobistego i tych zapisanych na płótnach obrazów. Dobra akcja, nawet gdy nie intersujesz się obrazami, to po lekturze zaczniesz...ja tak zrobiłem! polecam...
Ile może kosztować jeden błąd i chęć zrobienia czegoś dobrego? Sekrety mają to do siebie, że rzutują na kolejne pokolenia, jeśli nie są ujawniane w porę. Czy nie jest za późno, żeby przełamać strach przed wspomnieniami i spróbować odbudować jak najwięcej?W roku 1934 Elisa, Martin i Diego wraz z rodzicami postanawiają uciec z Hiszpanii, gdzie wisi widmo wojny domowej. Docierają do Francji, żeby rozpocząć nowe rozdziały. W Paryżu kwitnie miłość Diega i Elisy, początkującej malarki. Wydaje się, że nic nie może zagrozić ich szczęściu, gdy do państwie zbliżają się Niemcy. Kobieta wplątuje się w niezwykle niebezpieczną sytuację, która może zaważyć na jej dalszych losach. Mija kilkadziesiąt lat. Diego, już staruszek, wyrusza z wnuczką Violetą w rodzinne strony. Oboje mają do przemyślenia dużo i nie spodziewają się, że rozwiązanie problemów może leżeć tak blisko…Przepadam za sagami rodzinnymi, choć ciężko znaleźć naprawdę dobre i pozbawione otoczki melodramatu. Niecierpliwie czekałam na „Malarkę gwiazd”, ponieważ z opisu wynikało, że może trafić w mój gust. Na korzyść działały także główne miejsca akcji, czyli Hiszpania i Francja. Obietnica czegoś romantycznego, choć nie przesłodzonego. W końcu zasiadłam do lektury, lecz prawdopodobnie napotkałam zły dzień. Te pierwsze strony wlokły się niemiłosiernie, trudno było przeboleć mnogość bohaterów — ot, po prostu zaczęły mylić się imiona. Odpoczęłam trochę, wróciłam i tym razem poszło mi zdecydowanie lepiej. Do tego stopnia, iż ten kiepski początek okazał się mieć świetną kontynuację. Tym razem wciągającą i wartką, zgodnie z moimi oczekiwaniami. Po skończonej książce pdf musiałam wszystkich wokół raczyć perypetiami Elisy i Diega, więc to musi być co najmniej dobra pozycja! A nawet pokuszę się o stwierdzenie, że jedna z lepszych, które miałam okazję przeczytać w ciągu ostatnich miesięcy.Jak wspominałam, czasem może przerazić ilość postaci i wątków. Jest ich sporo, do tego akcja przebiegająca w dwóch różnorakich okresach. Na szczęście wszystko dokładnie zaznaczono, więc nikt nie powinien mieć większych kłopotów z rozeznaniem w kwestii przeszłości i współczesności. Jasno rozdzielono fabuły Violety i Elisy. Moja mała rada: zapiszcie sobie na początku pokrewieństwa, żeby nie musieć się cofać. To zdecydowanie ułatwi dotarcie do momentu, gdy historia zaczyna toczyć się w pełni zrozumiały sposób. A warto się nie zniechęcać, ponieważ mamy do czynienia z książką mocno wzruszającą. Prosto zżyć się z Diegiem i coraz bardziej mu współczuć przeżyć.Autorka ładnie operuje słowem. Stworzyła opowieść ściśle powiązaną z tematyką malarstwa i tej drogi się trzymała. Wiele plastycznych opisów, niemal gotowa scenografia do filmu. Doskonale potrafiłam wyobrazić sobie poszczególne miejsca i ludzi. Każdy miał dla mnie twarz, momentami odnosiłam wrażenie, że mam przed sobą czyjąś biografię. Czy na świecie naprawdę istnieją tak dramatyczne opowieści? Zapewne. I do tego zakończenie, które postawiło wszystko do góry nogami. Lubię takie nieoczekiwane zwroty. Myślałam, że przewidzę wiele sytuacji, a jednak spotkały mnie niespodzianki.Emocje, emocje — to one są najmocniejszym punktem całości. Kartki aż od nich kipią, pełno tragedii i smutku, dużo radości, lecz jednak te negatywne wzruszenia przeważają. Nie czuję niedosytu. Książkę odłożyłam w pełni zadowolona, rozwiązania wszystkich ciekawych mnie wątków poznałam — i to z nadwyżką! Czekam na kolejne okruchy twórczości Amelii Noguery. Ma w sobie olbrzymi potencjał, przypominający mi talent Kate Lord Brown. „Malarka gwiazd” jest idealnym materiałem na film. Liczę, że jakiś niezły producent zainteresuje się ekranizacją, a sama opowieść trafi do jak największego grona ludzi. Zasługuje na uznanie, ponieważ trzeba być dobrym pisarzem, żeby naszkicować takich bohaterów jak Diego i Elisa.Pozycja doskonała dla tych, którzy nie boją się zżywania z fikcją, dla tych, którzy mają chęć na kilka łez. Czasem nachodzi taki nastrój, gdy potrzebujemy wzruszeń. „Malarka gwiazd” zapewnia je w najlepszej możliwej formie.
Wartka akcja. Wakacyjna lektura o potędze miłości, lecz również o wyzwalaniu się z niełatwych relacji. Z happy endem.