Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
"Znam cudowne i dalekie od cukierkowej wizji fotografie robione przez matkę swóim dzieciom. Znam fotoreportaże z ciąży i z rodzinnego porodu. Znam nawet zdjęcia dokumentujące wygląd żołądka po ciąży. Lecz nie znam takiego cyklu zdjęć, w którym na jednym potargana matka gotuje, a niemowlę na niezbyt czystej podłodze bawi się pokrywką słoika, na innym matka ziewa czytając pięćdziesiąty raz tę samą książeczkę, na jeszcze innym podczas spaceru gapi się tępo przed siebie. Czy coś w tym stylu. Rozmyślając o tych fotografiach uświadomiłam sobie, że to właśnie próbuję zrobić. Omówić macierzyństwo bez fikcji. Prawdziwe."Joanna Woźniczko-Czeczott "Z tą książką jest tak jak z dzieckiem. Nie pragniesz jej zacząć czytać, ponieważ wiesz czego się spodziewać. I to się nawet potwierdza, lecz i tak już nie możesz przestać. Rzadko się zdarza by obalona królowa tak lekko i tak szczerze opowiadała o tym jak ścięto jej głowę".Tomasz Kwaśniewski
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego |
Autor: | Woźniczko-Czeczott Joanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarne |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna ksiazka zalecam zmeczonym Matkom!!!!!!!!!1 .Pokazuje rzeczywisty wymiar macierzynstwa Z poczuciem humoru i precyzjyjnymi uwagami. Aktualne kłopoty i zmagania. Przeczytałam w pare dni z dzieckiem przy piersi ;) Zalecam gorąco. Na pewno zostanie u mnie na półce na długie lata. Wartościowy zakup. Jedna z książek, które śmiało można polecac. Poza elementem o kołysankach dla dzieci, które w moim odczuciu były zbyt ostre lecz rozumiem przesłanie i intencje pisarki. Każda sfrustrowana Matka powinna to przeczytać!
Niezła książka, chociaż mnie nie zachwyciła, spodziewałam sie czegoś lepszego - po tak wielu pozytywnych recenzjach internautek.
Zalecam :) uśmiałam się a śmiech w dzisiejszym okresie na wagę złota
Książka ebook bardzo mi się podobała i szczerze zalecam ją każdej przyszłej mamie i każdej kobiecie, która ma już własne maluchy w domu. Po lekturze "Macierzyństwa non-fiction" można poczuć się zdecydowanie lepiej i uświadomić sobie, że czasem narzekając i szukając drogi ucieczki z domu :-) nie stanowimy wyjątku!
realistyczny- czasami aż do bólu opis świata po rewolucji zwanej Dziecko.... Przeplatająca się śmiechem i łzami opowiadanie o prawdziwym, nielukrowanym życiu w nowej odsłonie. Bardzo zabawna opowiadanie jak być matką i nie zwariować.POLECAM
Pierwszy miał być syn a druga córka.. Tak się stało! Szczęściara! Tak również myślałam... Kiedy syn miał 4 miesiące chciałam spakować się i uciec. Marzyłam o tym, że to zrobię, że znajdę w sobie odwagę i stłumię miłość. Tylko czy kochająca matka może się do tego przyznać?Nie.. Słyszałam, jaki słodki aniołek.. Myślałam, aniołek??!!! To diabełek! Tak, narodziłam i kocham diabełka! Ponieważ jak aniołek może ciągle płakać, zwracać, robić kupki? Płakał z głodu gdy miałam buty na nogach i wychodziliśmy a 15 min. wcześniej pluł marchewką, robił kupę gdy dotarłam z nim do sklepu itd.? Każdy pytał mnie o aniołka, a ja??? Czy ja jestem tylko lodówką - krówką z mlekiem??Mąż dzwonił z pracy i pytał "jak się ma mój skarb" a ja na to "jestem ledwie żywa", a on "pytałem o Bruna".. Jestem zmęczona! Miałam dość, lecz nigdy tego na głos nie wypowiedziałam. Do dnia gdy znalazłam zrozumienie w tej książce, śmiałam się do łez i autorkę miałam ochotę odszukać i zaprosić na kawę. Zamęczałam elementami tej książki rodzinę i przyjaciół, mówiłam, że ja mam identycznie. Ci co nie mieli dzidziusia pewnie myśleli, że jestem wyrodną egoistką... Nie jestem! Kocham moje skarby, lecz każda dziewczyna lubi sobie ponarzekać.. :-))))
Ksiązka, którą powinna przeczytac i miec w swijej biblioteczce każda młoda mama.
Macierzyństwo non-fiction to książka, która jest jednym dużym marudzeniem matki, której życie zmieniło się całkowicie odkąd dowiedziała się, że jest w ciąży, a potem przy wychowywaniu dziecka. I uważam, że książka ebook jest napisana z polotem i naprawdę dobrym humorem. Ponieważ czy my same (matki nowo urodzonych potomków) nie narzekamy jak jest nam źle i ciężko? A miło wiedzieć, że nie jesteśmy w tym osamotnione. Książkę oczywiście polecam.
Macierzyństwo non-fiction. Relacja z przewrotu domowego to idealna książka, jednak nieco naciągana. Joanna Woźniczko-Czeczott skupiła się tylko na tych "złych" stronach macierzyństwa, pokazując, że nie wszystko jest takie kolorowe jak w reklamach, że to ogromne wyzwanie - jasne, to wszystko jest prawdą. Nakreśliła także kilka momentów szczęścia i radości w macierzyństwie, lecz sama mogłabym omówić ich znacznie więcej. Mimo wszystko polecam, szczególnie mamom w chwilach załamania nerwowego, żeby się pocieszyć, że inne mamy również tak mają i żyją:)
Autorka przeciwstawiła się lukrowaniu macierzyństwa, pisze o jego trudach, o trudzie wychowania dziecka. Narzeka i marudzi, lecz sama uznaję to za duży plus, a nie wadę książki. Każda mama może w ten sposób porównać własne macierzyństwo z macierzyństwem autorki i w swoim życiu odnaleźć dużo plusów, zacząć czerpać szczęście z tego, że wychowywanie dzidziusia nie przypomina tego książkowego. Nie oceniajmy autorki w roli matki, zapominając jak nam samym jest ciężko.
Macierzyństwo - nikt nie mówił, że będzie łatwo, za to wszyscy przekonywali, że to wspaniałe doświadczenie. Zgoda. Jednak reklamowanie tej książki jako zabawnej i prawdziwej, to kpina. Nie jestem w stanie jej dokończyć, autorka jest prawdopodobnie zadufaną w sobie zgorzkniałą osobą, która tylko narzeka i marudzi. To przykre, jeśli swoje dzidziuś tak na nią wpływa. Absolutnie odradzam, za to zalecam wszystkie książki Leszka Talki, o którym można powiedzieć, że pisze zabawnie i prawdziwie na ten sam temat.
Autorka przeciwstawia się lukrowaniu macierzyństwa; bez zająknięcia wymienia wszystkie dolegliwości fizjologiczne, trudności w byciu matką i opowiada, jak czasami doskwiera otoczenie. Nie robi tego, aby skutecznie odradzić wszystkim decyzję o rodzicielstwie, lecz właśnie po to, aby udowodnić, że jest to rola dająca spełnienie mimo wszystkich niedogodności. Wcale nie trzeba rozpływać się w udawanym zachwycie, że po ciąży nie przeszkadzają wypadające włosy i nocne wstawanie do dziecka. Lektura obowiązkowa dla matek, też tych przyszłych.Katarzyna Pytlarz-Szpaczek, Empik Bielsko-Biała
Czytając tę książkę, widziałam siebie i swoje (oraz wielku moich koleżanek) doświadczenia. Tak własnie wygląda macierzyństwo i to ważne, że o tym się pisze. Najwyższy czas odkłamać słodki wizerunek bycia matką lansowany przez niektóre celebrytki. Większość doświadczeń autorki była moim udziałem i śmiałam się do siebie czytając niektóre fragmenty. Pomysłowa koncepcja ujęcia tematu. Tylko ostatnie fregmenty trochę nie pasowały mi do całości. Polecam!
Książka ebook do połowy interesująca i pisana fajnym językiem, dosyć humorystycznym tonem. Do mniej więcej połowy uważam, że powinni ją także przeczytać panowie - może dowiedzieli by się paru rzeczy. Od połowy książka, odniosłam wrażenie - pisana na siłę, jakby autorce zabrakło tematu. Zdecydowanie za wysoka cena jak na taką książkę, ponieważ zasadniczo nic nowego nie wniosła do moich wyobrażeń co do ciąży i posiadania niemowlaka. Lecz skusiłam się ją kupić właśnie ze względu na cytowane wyżej elementy - natomiast po przeczytaniu uważam, że słono za nią przepłaciłam. Jeśli pragniesz kupić tą książkę, aby dowiedzieć się prawdy o macierzyństwie, ponieważ nie możesz się zdecydować na dziecko, to nie polecam, ponieważ na pewno się nie zdecydujesz!