Świeża wakacyjna opowieść autorki bestsellera "Beach read”!
Dwójka przyjaciół, dziesięć wakacyjnych wyjazdów i tylko jedna okazja, by się zakochać.
Poppy i Alex. Alex i Poppy. Najlepsi przyjaciele, którzy każdego lata spotkają się, by spędzić ze sobą tydzień wakacji.
Ale dwa lata temu wszystko się popsuło. Od tamtej pory przestali ze sobą rozmawiać.
Poppy postanawia to naprawić. Zaprasza Alexa na wspólny wyjazd, a on się… zgadza!
Mają tydzień, by wszystko naprawić. Czy coś może pójść nie tak?
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły
Tytuł
Ludzie, których spotykamy na wakacjach
Autor:
Henry Emily
Rozszerzenie:
brak
Język wydania:
polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Rok wydania:
Tytuł
Data Dodania
Rozmiar
Porównaj ceny książki Ludzie, których spotykamy na wakacjach w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.
Ludzie, których spotykamy na wakacjach PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Pobierz PDF
Nazwa pliku: Gwiazd-naszych-wina-–-John-Green.pdf - Rozmiar: 271 kB
Głosy: 0 Pobierz
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
Ludzie, których spotykamy na wakacjach PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Gwiazd naszych wina – John Green
Szesnastoletnia Hazel choruje na raka. Mimo to stara się funkcjonować jak zwykła
nastolatka. Gdy nie ogląda America’s Next Top Model z nieodłącznym przyjacielem –
aparatem tlenowym – Phillipem, czyta książki i chodzi na spotkania grupy wsparcia. Próbuje
żyć normalnie, na tyle na ile udaje się to nastolatce taszczącej ze sobą aparat tlenowy. Na
jednym ze spotkań grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje Augustusa, to właśnie wtedy
jej życie nieodwracalnie się zmienia. I w jakimś – mniejszym lub większym – stopniu zmienią
się ona sama. Czy Hazel pozna odpowiedzi na nurtujące ją pytania? Jaka jest ich treść? Czym
jest życie i śmierć? Co tak naprawdę zostaje po człowieku po śmierci?
John Green jest amerykańskim autorem bestsellerów z listy New York Timesa.
Zadebiutował powieścią Szukając Alaski. Gwiazd naszych wina odniosła duży sukces, a
ostatnio popularnością cieszy się film powstały w oparciu o tę książkę. Aktualnie ukazała się
w Polsce kolejna jego powieść Papierowe miasta.
Gwiazd naszych wina to książka niezwykła. Green stworzył historię smutną,
poruszającą i wesołą zarazem. Napisał ją niby prostym, ale jakże ciekawym językiem. Napisał
coś lekkiego, a zarazem skłaniającego do refleksji; szczerego i niezwykle realnego, choć jak
sam przyznał fikcyjnego. A wreszcie napisał coś, co na długo pozostanie w mojej pamięci i do
czego z pewnością będę wracać.
Książka jest pełna humoru i wielokrotnie zagościł uśmiech na mojej twarzy podczas jej
czytania. Ale tak jak jest pełna humoru, tak samo jest pełna smutku. Jest to jedna z tych
pozycji, przy której moje oczy nie wytrzymały rozmazując rzewnymi łzami obraz przede mną
w tak dotkliwy sposób, że kilka razy musiałam przerwać lekturę. Łzy płynęły, a ja nie mogłam
uwierzyć w to, co zrobił ze mną autor, co zrobił swojej powieści, swoim bohaterom i mnie,
swojej czytelniczce. Zaskoczenie, ból i łzy.
Całkowicie zgadzam się z opinią zamieszczoną na okładce książki- „absolutnie
genialna”. Zawarta w niej historia skłania do przemyśleń nad wszystkim, co jest w życiu
ważne . Od razu po jej skończeniu wracałam do już przeczytanych stron, dialogów, refleksji. I
powrócę z pewnością jeszcze nie raz, bo powieść ta pełna pięknych cytatów, które zapadły
mi w pamięć i z pewnością w niej pozostaną. John Green wykonał kawał znakomitej roboty.
Już wiem, dlaczego ta pozycja jest tak zachwalana. Jeśli Ty, tego jeszcze nie wiesz, Drogi
Czytelniku to, na co czekasz? Nie ma czasu do stracenia. Ale radzę dzieło Greena zakupić, bo
jestem pewna, że będziesz wracał do niej nie raz i nie dwa, a w takich sytuacjach lepiej mieć
ją na swojej półce. A gwarantuję, że jest tego warta.
Klaudia Jędrzejczyk
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklam, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Czytaj więcejOK