Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Grupa studentów kryminologii Uniwersytetu w Salamance odkrywa istnienie mordercy, który przez kilkadziesiąt lat wymykał się organom ścigania. Morderca aranżuje miejsca zbrodni na wzór scen z renesansowych obrazów. W tym samym okresie w Madrycie dochodzi do makabrycznej zbrodni. Jeden z funkcjonariuszy Guardia Civil zostaje powieszony na krzyżu. Porucznik Lucia Guerrera, nietuzinkowa policjantka, rusza w pogoń za sprawcą zwanym „klejowym mordercą”. Żeby znaleźć zabójcę, bohaterowie będą musieli połączyć siły. Niestety będą również musieli skonfrontować się z swoją przeszłością, ze własnymi najgłębszymi lękami i prawdą, która okaże się straszniejsza niż wszystkie legendy i mity.Najlepiej sprzedająca się opowieść policyjna we Francji.Bernard Minier, mistrz thrillera, jest jednym z najchętniej czytanych pisarzy we Francji, tłumaczonym i uznanym na całym świecie. "Lucia" to jego dziesiąta powieść. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lucia |
Autor: | Minier Bernard |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2023 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Uwielbiam tego autora Ta pozycja jest również interesująca Zalecam
Jedna z najlepszych pozycji z ostatnich premier! Zalecam
„I Lucia zrozumiała, że niewidzialna postać, która z cienia pociągała za sznurki, manipulując nim jak marionetką, zwracała się do niej spoza granicy śmierci. Kierowała do niej nieme przesłanie.” Ten świat pełen jest psychopatów. Złoczyńców, którzy wiodąc zupełnie normalny żywot, cieszą się powszechną akceptacją i uznaniem. Idealnie zakamuflowani, czekają tylko na ten jeden moment, w którym w końcu będą mogli spełnić własne chore fantazje. Stać się sławni i chełpić się blaskiem okupionej szkarłatną krwią chwały. Jednym z nich jest zabójca ścigany przez Lucię – porucznik madryckiej Guardia Civil o nieprzeciętnej inteligencji, ogromnej dozie nieustępliwości i twardym charakterze. Nie można jednak powiedzieć, iż to ona ściga zabójcę, bowiem to on zaprosił ją do udziału we swojej grze. Rozgrywce, która od samego początku jest skalkulowana w nawet najmniejszym calu i zgoła nierówna, jako że tylko jedna strona zna jej zasady. „Będę bohaterem Twoich koszmarów, Lucio. Na zawsze.” Lucia Guerrera nie ma poukładanego życia osobistego. Jej syn spędza z nią tylko co drugi weekend, a cały sens jej życia stanowi praca. Niedawno odniosła w niej zresztą wielki sukces, bez wiedzy zwierzchników planując i realizując bardzo ryzykowną akcję, która poskutkowała zatrzymaniem wielokrotnego mordercy, oczekującego aktualnie na najwyższy wymiar kary. Ktoś idealnie zna każdy aspekt jej życia i postanawia zaprosić ją do swojej zabawy – idealnie wiedząc, że jeśli zamorduje jej zawodowego partnera, dziewczyna nie spocznie, póki go nie dopadnie. Sergio nie zostaje jednak tylko pozbawiony życia. Jego martwe ciało zostaje umocowane do krzyża za pomocą silnego kleju, wskutek czego były porucznik przypomina cierpiącego Jezusa. Klej zresztą nie jest przypadkowy – już wkrótce bowiem grupa wybitnych studentów z Uniwersytetu w Salamance odkrywa pewną związaną z nim ciekawostkę… Ceniony przez wszystkich studentów Salomon nie tylko wykłada na uniwersytecie nauki związane z kryminologią. Prócz tego pracuje też ponad przełomowym programem DIMAS, którego zadaniem jest wychwytywanie podobieństw między pojedynczymi morderstwami na terenie całego kraju. Dzięki danym dostarczanym przez Guardia Civil, ma w własnych zasobach coraz więcej danych, które pozwalają na przyporządkowanie przystających do siebie zabójstw jednemu sprawcy. Krótko po morderstwie Sergia dokonuje się przełomowe odkrycie. Algorytm wykrywa, że już wcześniej miały miejsce zabójstwa, przy których sprawca posługiwał się klejem w celu upozorowania ciał zabitych w konkretną scenę. Program znajduje trzy trafienia – pierwsze morderstwo miało miejsce przeszło 30 lat temu, zaś sprawca pozostał nieznany. Każde z nich dotyczy jednak pary – szczęśliwego małżeństwa, które zostało zabite ze szczególnym okrucieństwem, a następnie ułożone w pewien specyficzny sposób. Zabójca funkcjonuje bowiem nieszablonowo, układając ciała ofiar na wzór scen z barokowych obrazów. Jak jednak zamordowanie trzech par ma się do zabójstwa jednego porucznika? „W życiu człowieka zawsze znajdzie się coś, co pozwala wytłumaczyć jego czyny, wybaczyć mu.” Oczytany profesor kryminologii i nieustępliwa pani porucznik postanawiają zewrzeć szyki i wspólnie odkryć, jaki jest profil mordercy i dlaczego wciągnął ich oboje we swoją grę. Wszystko bowiem wskazuje na to, że zamordowanie Sergia a także trafienie programu DIMAS nie jest dziełem przypadku. Lucia i Salomon postanawiają cofnąć się do scenerii wcześniejszych morderstw z użyciem kleju. Odwiedzając miejsca zamierzchłych zbrodni, trafiają na coraz to nowe poszlaki i osoby, które wydają się podejrzane. Dlaczego emerytowany policjant, zajmujący się morderstwem pierwszego małżeństwa miałby jednak ukrywać coś po tylu latach? Kim jest opiekujący się nim Angel? Czy seria gwałtów, które zdarzają się na uczelni, może mieć coś wspólnego z morderstwami? Co skrywa mroczne spojrzenie tropiącego poczynania Salomona profesora? Czy urzędnik, który nie chce przyznać DIMASOWI finansowania, ma coś za uszami? Co tak naprawdę działo się w głowie Gabriela, odnalezionego pod krzyżem i mówiącym głosami różnorakich osób? I wreszcie: dlaczego pomagający w rozwiązaniu sprawy studenci czują się coraz bardziej zapętleni i są obserwowani? Akceptując zaproszenie zabójcy do gry, Lucia zgodziła się na groźny taniec z mordercą- paso doble, z której jedna tylko strona może wyjść zwycięsko. Druga zaś będzie się wić w swych wymyślnych i arcyinteligentnych rozgrywkach, wymachując czerwoną chustą, zanim udrapuje ją na ciele kolejnych zwłok… zapewniając czytelnikowi wspaniałe widowisko. „Lucia” jest pierwszą powieścią Bernarda Minera, którą miałam okazję przeczytać. Podeszłam do niej z dawką rezerwy, jako że rzadko sięgam po francuskich pisarzy. Okazuje się, że jest to jednak wielki błąd. Ten kryminał dostarczył mi całą kawalkadę emocji – od przejęcia, obrzydzenia czy zgrozy aż po… dobrą zabawę.
"Lucia" to pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Doskonale dla mnie, ponieważ to też mój pierwszy raz z twórczością Autora. Nie wiem, czego oczekiwać i nie będę porównywać. Jestem ogromnie interesująca tej historii, która już od pierwszych stron bardzo mnie intryguje, ponieważ jej początek jest naprawdę mocny. Lucia zostaje wezwana do wyjątkowo okrutniej zbrodni, a kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że osoba, która padła jej ofiarą, to ktoś, kogo nieźle zna. Wie, że ta sprawa będzie miała dla niej bardzo osobisty charakter. Lucia jest kobietą, która lubi funkcjonować na swoich zasadach, nierzadko mając za nic, ogólnie przyjęte normy, jest zdolna, bystra, porywcza, uparta, wkurzająca i zacięta. Z dużym zaangażowaniem i jeszcze większą odwagą angażuje się w prowadzone śledztwa, nie uznając dróg na skróty. Niełatwy z niej przeciwnik, ponieważ nigdy nie odpuszcza. W tym samym okresie grupa doktorantów pod kierunkiem wybitnego autorytetu w dziedzinie kryminologii, Salomóna Borgesa, wpada na trop mordercy, który przez trzydzieści lat wymykał się organom ścigania. Czy potworne zbrodnie sprzed lat mogą mieć jakiś związek z tym, co losy się teraz? Najwyższy czas, by połączyć siły i znaleźć wszystkie odpowiedzi. Ta wzajemna współpraca okaże się pełna krwawych niespodzianek. Wraz z rozwojem fabuły, o poszukiwanym seryjnym zabójcy dowiadujemy się coraz więcej. Okazuje się, że jest to postać, która w unikatowy sposób aranżuje własne zbrodnie, inspirując się znanymi obrazami. Czyżby trafił się nam fan sztuki? "Jest estetą. Chce, by w jego zbrodniach było piękno. Chce im nadać sens". Z pewnością wybitny z niego manipulant i piekielnie zdolny gracz, który jest wyjątkowo wyrafinowany w swoim działaniu, a śledczych traktuje jak marionetki, grające w jego teatrze. Nikt nie ma pojęcia, że diabeł jest tak blisko. Interesujące śledztwo, mroczny klimat, złowieszcza atmosfera, nieźle nakreśleni bohaterowie, wciągająca gra psychologiczna, między naprawdę zdeterminowaną śledczą i wyjątkowo inteligentnym sprawcą - to z pewnością największe atuty tej powieści. "Wydaje nam się, że znamy ludzi, lecz tak naprawdę nic o nich nie wiemy, do momentu aż zaczniemy grzebać ich małych wstydliwych tajemnicach". To historia, która absolutnie przykuła moją uwagę, a kartki jakoś tak przewracały się same. Mamy tu obraz naprawdę ciemnej strony ludzkiej natury, gdzie do głosu dochodzą najpodlejsze instynkty. Przed nami podróż do cudownej Hiszpanii, która doprowadzi nas do potwornych zbrodni sprzed trzydziestu lat. Będziemy przechadzać się brukowanymi uliczkami, słuchać bicia katedralnych dzwonów, a uczucie strachu nie opuści nas nawet na moment. Polubiłam główną bohaterkę i z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie, stale pozostając pod olbrzymim wrażeniem zakończenia, które całkowicie mnie zaskoczyło. Bernard Minier zostawia nas z głową pełną pytań i nie domyka wszystkich wątków, co z pewnością nieźle wróży na przyszłość, której nie mogę się doczekać. Dzięki lekturze nauczyłam się paru świeżych hiszpańskich słów - bezcenne. Nie przegapcie tej historii, ponieważ to byłaby naprawdę wielka szkoda.
"Lucia" to pierwszy tom nowej serii z porucznik Lucią Guerrero. Doskonale dla mnie, ponieważ to też mój pierwszy raz z twórczością Autora. Nie wiem, czego oczekiwać i nie będę porównywać. Jestem ogromnie interesująca tej historii, która już od pierwszych stron bardzo mnie intryguje, ponieważ jej początek jest naprawdę mocny. Lucia zostaje wezwana do wyjątkowo okrutniej zbrodni, a kiedy dociera na miejsce, okazuje się, że osoba, która padła jej ofiarą, to ktoś, kogo nieźle zna. Wie, że ta sprawa będzie miała dla niej bardzo osobisty charakter. Lucia jest kobietą, która lubi funkcjonować na swoich zasadach, nierzadko mając za nic, ogólnie przyjęte normy, jest zdolna, bystra, porywcza, uparta, wkurzająca i zacięta. Z dużym zaangażowaniem i jeszcze większą odwagą angażuje się w prowadzone śledztwa, nie uznając dróg na skróty. Niełatwy z niej przeciwnik, ponieważ nigdy nie odpuszcza. W tym samym okresie grupa doktorantów pod kierunkiem wybitnego autorytetu w dziedzinie kryminologii, Salomóna Borgesa, wpada na trop mordercy, który przez trzydzieści lat wymykał się organom ścigania. Czy potworne zbrodnie sprzed lat mogą mieć jakiś związek z tym, co losy się teraz? Najwyższy czas, by połączyć siły i znaleźć wszystkie odpowiedzi. Ta wzajemna współpraca okaże się pełna krwawych niespodzianek. Wraz z rozwojem fabuły, o poszukiwanym seryjnym zabójcy dowiadujemy się coraz więcej. Okazuje się, że jest to postać, która w unikatowy sposób aranżuje własne zbrodnie, inspirując się znanymi obrazami. Czyżby trafił się nam fan sztuki? "Jest estetą. Chce, by w jego zbrodniach było piękno. Chce im nadać sens". Z pewnością wybitny z niego manipulant i piekielnie zdolny gracz, który jest wyjątkowo wyrafinowany w swoim działaniu, a śledczych traktuje jak marionetki, grające w jego teatrze. Nikt nie ma pojęcia, że diabeł jest tak blisko. Interesujące śledztwo, mroczny klimat, złowieszcza atmosfera, nieźle nakreśleni bohaterowie, wciągająca gra psychologiczna, między naprawdę zdeterminowaną śledczą i wyjątkowo inteligentnym sprawcą - to z pewnością największe atuty tej powieści. "Wydaje nam się, że znamy ludzi, lecz tak naprawdę nic o nich nie wiemy, do momentu aż zaczniemy grzebać ich małych wstydliwych tajemnicach". To historia, która absolutnie przykuła moją uwagę, a kartki jakoś tak przewracały się same. Mamy tu obraz naprawdę ciemnej strony ludzkiej natury, gdzie do głosu dochodzą najpodlejsze instynkty. Przed nami podróż do cudownej Hiszpanii, która doprowadzi nas do potwornych zbrodni sprzed trzydziestu lat. Będziemy przechadzać się brukowanymi uliczkami, słuchać bicia katedralnych dzwonów, a uczucie strachu nie opuści nas nawet na moment. Polubiłam główną bohaterkę i z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie, stale pozostając pod olbrzymim wrażeniem zakończenia, które całkowicie mnie zaskoczyło. Bernard Minier zostawia nas z głową pełną pytań i nie domyka wszystkich wątków, co z pewnością nieźle wróży na przyszłość, której nie mogę się doczekać. Dzięki lekturze nauczyłam się paru świeżych hiszpańskich słów - bezcenne. Nie przegapcie tej historii, ponieważ to byłaby naprawdę wielka szkoda.
Ten kto już trochę mnie zna wie, że każda świeża książka ebook Bernarda Miniera zapowiada pozytywną recenzję.Od lat fascynuje mnie twórczość tego francuskiego pisarza, którego miałam zaszczyt spotkać i poznać osobiście podczas międzynarodowego festiwalu kryminału we Wrocławiu.No i prawdopodobnie już tak zostanę na zawsze w tym pisarskim uwielbieniu.Każdy też, kto czytał poprzednią serię z Martinem Servazem wie, że Minier tworzy postaci bardzo oryginalne, złożone, z ciekawą osobowością i z trudną przeszłością. Postaci ekstremalnie ambitne i inteligentne. Nie inaczej ma się to w przypadku najwieższej ksiazki.Tu główną bohaterką jest Lucia Guerrero, funkcjonariuszka Guarda Civil, w której jak możecie się domyślać bardzo rzadko pracują kobiety. Lucia zostaje wezwana do brutalnego zabójstwa. Okazuje się, że przyklejoną do krzyża ofiarą bestialstwa jest jej zawodowy partner Sergio. Równocześnie na Uniwersytecie w Salamance grupa doktorantów, dzięki specjalnemu programowi DIMAS, odkrywa istnienie mordercy, który od 30 lat unikał skazania za popełnione zbrodnie.Zabójca ten każde miejsce własnego przestępstwa aranżuje na wzór scen z barokowych obrazów. Zarówno do sprawy zabójstwa Sergia, jak i do współpracy z profesorem Borgesem zostaje włączona Lucia. Bardzo dynamicznie okazuje się, że zbrodnie popełnione przed laty i ta dzisiejsza są ze sobą związane. Żeby znaleźć zabójcę, pani porucznik i doktoranci muszą połączyć własne siły we wspólnym dochodzeniu.Niestety, okazuje się też, że śledztwo wyciągnie na wierzch ich najgorsze sekrety i traumy.Każdy krok naprzód sprawi, że będą musieli stanąć twarzą w twarz ze własną przeszłością a także pogodzić się z tym co było i zamknąć trudne epizody w swoim życiu. Po lekturze Luci nie jestem wcale zaskoczona, że jest to najlepiej sprzedająca się opowieść policyjna we Francji.Jak zwykle u tego autora, wszystko przedstawione jest z pedantyczną dokładnością: od sytuacji politycznej po opis pracy elitarnych służb kryminalnych.Również w sposób bardzo przystępny przedstawiony został świat naukowy.Każdy, nawet największy laik zrozumie powiązania naukowe ze światem przestępczym i wyliczenia, których DIMAS dokonuje.Jak już wyżej wspomniałam, uwagę skupiamy na nietuzinkowym głównym bohaterze. Tym razem jest to kobieta, która dużo przeszła w swoim życiu .Ogromna trauma po tym, jak była świadkiem samobójstwa własnego brata, o którą przez cały czas czuje się obwiniana ze strony siostry i matki.Jej małżeństwo, które zakończyło się fiaskiem i fakt, że jej syn jest wychowywany przez byłego męża i jego nową partnerkę. Do tego strata partnera z pracy. To wszystko twórca poskładał w mądry kryminał, a gdy jeszcze do tego dorzucić wybitne dzieła Owidiusza takie jak Metamorfozy czy Przemiany, to możecie być pewni, że będzie to lektura na najwyższym poziomie, a wasze szare komórki z pewnością zostaną mile połechtane. Lucia to historia w stylu tych nieodkładalnych, bardzo ambitna, mądra, mocna i do końca trzymająca w napięciu. Bernard Minier następny raz bardzo mocno uniósł poprzeczkę rodzimym pisarzom kryminalnym. Gorąco polecam!
Ten kto już trochę mnie zna wie, że każda świeża książka ebook Bernarda Miniera zapowiada pozytywną recenzję.Od lat fascynuje mnie twórczość tego francuskiego pisarza, którego miałam zaszczyt spotkać i poznać osobiście podczas Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu.No i prawdopodobnie już tak zostanę na zawsze w tym pisarskim uwielbieniu.Każdy też, kto czytał poprzednią serię z Martinem Servazem wie, że Minier tworzy postaci bardzo oryginalne, złożone, z ciekawą osobowością i z trudną przeszłością. Postaci ekstremalnie ambitne i inteligentne. Nie inaczej ma się to w przypadku najwieższej ksiazki.Tu główną bohaterką jest Lucia Guerrero, funkcjonariuszka Guarda Civil, w której jak możecie się domyślać bardzo rzadko pracują kobiety. Lucia zostaje wezwana do brutalnego zabójstwa. Okazuje się, że przyklejoną do krzyża ofiarą bestialstwa jest jej zawodowy partner Sergio. Równocześnie na Uniwersytecie w Salamance grupa doktorantów, dzięki specjalnemu programowi DIMAS, odkrywa istnienie mordercy, który od 30 lat unikał skazania za popełnione zbrodnie.Zabójca ten każde miejsce własnego przestępstwa aranżuje na wzór scen z barokowych obrazów. Zarówno do sprawy zabójstwa Sergia, jak i do współpracy z profesorem Borgesem zostaje włączona Lucia. Bardzo dynamicznie okazuje się, że zbrodnie popełnione przed laty i ta dzisiejsza są ze sobą związane. Żeby znaleźć zabójcę, pani porucznik i doktoranci muszą połączyć własne siły we wspólnym dochodzeniu.Niestety, okazuje się też, że śledztwo wyciągnie na wierzch ich najgorsze sekrety i traumy.Każdy krok naprzód sprawi, że będą musieli stanąć twarzą w twarz ze własną przeszłością a także pogodzić się z tym co było i zamknąć trudne epizody w swoim życiu. Po lekturze Luci nie jestem wcale zaskoczona, że jest to najlepiej sprzedająca się opowieść policyjna we Francji.Jak zwykle u tego autora, wszystko przedstawione jest z pedantyczną dokładnością: od sytuacji politycznej po opis pracy elitarnych służb kryminalnych.Również w sposób bardzo przystępny przedstawiony został świat naukowy.Każdy, nawet największy laik zrozumie powiązania naukowe ze światem przestępczym i wyliczenia, których DIMAS dokonuje.Jak już wyżej wspomniałam, uwagę skupiamy na nietuzinkowym głównym bohaterze. Tym razem jest to kobieta, która dużo przeszła w swoim życiu .Ogromna trauma po tym, jak była świadkiem samobójstwa własnego brata, o którą przez cały czas czuje się obwiniana ze strony siostry i matki.Jej małżeństwo, które zakończyło się fiaskiem i fakt, że jej syn jest wychowywany przez byłego męża i jego nową partnerkę. Do tego strata partnera z pracy. To wszystko twórca poskładał w mądry kryminał, a gdy jeszcze do tego dorzucić wybitne dzieła Owidiusza takie jak Metamorfozy czy Przemiany, to możecie być pewni, że będzie to lektura na najwyższym poziomie, a wasze szare komórki z pewnością zostaną mile połechtane. Lucia to historia w stylu tych nieodkładalnych, bardzo ambitna, mądra, mocna i do końca trzymająca w napięciu. Bernard Minier następny raz bardzo mocno uniósł poprzeczkę rodzimym pisarzom kryminalnym. Gorąco polecam!
Bernard Minier jak zawsze w dobrej formie :) Ona. Lucia. Niepokorna i nieprzejednana porucznik pracująca w szeregach hiszpańskiej Guardia Civil. Praca jest dla niej życiem. Poświęciła dla niej wszystko! Dla Luci Guerrero nie ma spraw nie do rozwiązania. Będzie drążyć tak długo, aż osiągnie własny cel. Nie zawsze legalnymi sposobami, lecz kto by się przejmował takimi szczegółami… Szok! Porucznik Lucią Guerrero dawno nie przeżyła takiego szoku przyjeżdżając na miejsce zbrodni. Nie chodziło tylko o inscenizację, o którą zadbał sprawca. Chodziło o to, kto jest ofiarą… Dlaczego? Dlaczego jakiś psychopata przykleił do krzyża jej partnera, z którym pracowała? Tak, jest zaangażowana w to śledztwo emocjonalnie, lecz nie odpuści. Nie pozwoli odebrać sobie tej przyjemności, kiedy schwyta mordercę! On. Salomon Borges i jego dziecko, DIMAS. To program, ponad którym pracuje od lat. Wraz z grupą studentów cały czas prowadzą badania wierząc w to, że już niebawem DIMAS będzie doceniony i powszechnie używany. Jego przydatność i efektywność wyjątkowo usprawni działanie służb. Trzeba tylko zdobyć następny grant. Trzeba tylko zrobić dobrą reklamę. I wszystko wskazuje na to, że pierwszy sukces jest już na wyciągnięcie ręki! Słowo klucz: klej! Oni. Lucia i Salomon. Tak rozpoczyna się ich wspólna praca. Celem jest schwytanie sprawcy i rozwikłanie tajemniczych morderstw sprzed lat. Co to ma wspólnego z zamordowanym partnerem Luci? Klej. W przypadku wszystkich ciekawych ich morderstw zabójca i być może jego następca użył kleju. Jest jeszcze coś… Obrazy. Każde morderstwo to inscenizacja znanych dzieł sztuki. Zarówno Lucia, jak i Salomon mają również własne prywatne cele. Zdawać by się mogło, że grają do tej samej bramki, lecz to tylko złudzenie… Manipulacja. Ma olbrzymią moc! To niesamowite, jak bardzo można zmanipulować drugiego człowieka! Jeśli macie ochotę na wyśmienity kryminał, to zapamiętajcie ten tytuł! Niby dość dynamicznie domyśliłam się, kto jest kim, lecz muszę przyznać, że twórca tak gmatwał i mącił, że co chwilę wątpiłam w słuszność własnych wniosków. A to świadczy o dobrej intrydze i o idealnym poprowadzeniu akcji. Ten dreszczyk emocji towarzyszy od pierwszej do ostatniej strony :) „Lucia” to pierwszy tom nowej serii kryminalnej. Będę zatem wypatrywać kolejnych. https://monikaolgalifestyle.blogspot.com/
Jak myślicie, czy znacie osobiście złodzieja, oszusta, a może nawet mordercę? Wszyscy Ci ludzie, nierzadko żyją wśród nas, blisko, nie podejrzewani o zabicie muchy. Czasem są szanowani i poważani w swoim środowisku. Przerażające? Jedynie prawdziwe, co potwierdza historia z książki: Lucia- Bernarda Miniera, wydawnictwo dom_wydawniczy_rebis Książka ebook w miękkiej okładce ze skrzydełkami, na nad 300 stronach, zapiera dech czytelnikowi. Sama historia jest pierwszą częścią nowej serii o głównej bohaterce- proucznik Luci Guerrero. I po przeczytaniu wcale nie dziwię się Francuzom, którzy pokochali twórczość tego autora. Sama historia mordercy, który miejsca zbrodni aranżuje na wzór czegoś, oczywiście jest od lat nie złapany i bawi się z kolejnym funkcjonariuszem w kotka i myszkę, jest mi powierzchownie już zanany. Nawet pojawił się w paru filmach czy serialach. Niemniej jednak, sama książkę czytało się świetnie. Mimo, że główny pomysł słynny to cała otoczka, charaktery bohaterów, okoliczności zmieniają przebieg akcji i całą historię. Akcja jak to w thrillerze, trzyma mocno i nieoodpuszcza do ostatnich stron, a pojedyncze momenty opisów, wprowadzenia do kolejnej akcji to tylko delikatna cisza przed burzą. Twórca ma świetną lekkość w przedstawianiu wszystkich szczegółów jasno i idealnie prowadzi tempo całej książki. Nie ma momentów ekstremalnie nudnych, a akcja goni akcje. Jednak nic nie zachwycają w tej książce pdf tak bardzo jak poziom skomplikowania detali śledztwa, które z każda strona układają się w układankę dopracowana przez mordercę w każdym aspekcie i tylko czekają finałowego odkrycia prawdy. Dochodzi do makabrycznego morderstwa. Psychopata z okrucieństwem morduje funkcjonariusza policji i przykleja go do krzyża, pozorując scenę ukrzyżowania. Wszystko po to, żeby zawzięta i bardzo inteligentna policjantka zaczęła go ścigać. Nie będzie jednak to zwyczajne dochodzenie, bo warunki "gry" z góry były ustalone, a o ich istnieniu pani porucznik nie miała pojęcia. Dzięki współpracy z bardzo szanowanym wykładowca nauk w zakresie kryminologii, zaczyna łączyć fakty, lecz dużo odkryć przynosi tylko kolejne pytania. Kto okaże się mordercą i przez jakie piekło Lucia będzie musiała przejść, żeby poznać wszystkie zasady gry? Zapraszam do czytania 🥰
[współpraca reklamowa] Dom Wydawniczy Rebis „Z otchłani przeszłości wydobył mordercę, sprawcę potwornych zbrodni. A teraz zaprowadzi jego zespół na trop jak sfora młodych psów. Polowanie się zaczęło.” „Lucia” to książka, która otwiera serię o tym samym tytule. Tytułowa Lucia to pani porucznik, która pewnego dnia znajduje przyklejonego do krzyża ciało Guardia Civila. Facet był dobrym policjantem, mężem, ojcem i przyjacielem Luci. Ktoś zadał mu dużo ran w klatkę piersiową. Gdy go znaleziono jeszcze żył, lecz reanimacja była niemożliwa ze względu na to, że został przyklejony do krzyża. W tym samym okresie w Salamance grupa doktorantów wpada na trop mordercy, który przed trzydziestoma laty mordował małżeństwa a ich ciała układał i sklejał na wzór scen z barokowych obrazów. Czy niewyjaśnione morderstwa sprzed lat i śmierć sierżanta mają coś ze sobą wspólnego? Przekonacie się sami. Twórca wprowadza czytelnika w sam środek wydarzeń. Już od pierwszych stron jesteśmy świadkami brutalnego morderstwa. Fabuła książki jest bardzo szybka i zawiera dużo zwrotów akcji a także zakasujące zakończenie, którego nigdy bym się nie domyśliła. Twórca bardzo nieźle wykreował bohaterów. Polubiłam panią porucznik, która jest pracowita, uparta i zdeterminowana. Życie ją nie oszczędzało, a pomimo to nie poddała się. Czasami potrafi złamać zasady byle dowiedzieć się prawdy. To co według mnie wyróżnia ten thriller spośród innych ebooków z tego gatunek to pomysł na morderstwa. Na wybór miejsca i ułożenie zabitych tak by odzwierciedlały sławne sceny z obrazów. Znajdują się też tutaj wątki, które mogą wydawać się, że nie są powiązane z główną sprawą, lecz to tylko pozory. Książka ebook trzyma w napięciu i dostarcza dreszczyku. Zabójca jest blisko nas. Obserwuje i osacza. Myli tropi i manipuluje. Książka ebook jest bardzo klimatyczna i bardzo ja zalecam wielbicielom tego gatunku. Na pewno „Lucia” nie rozczaruje ich. A ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu.
"Lucia" - "pałac utraconej wiary w dobro tego świata..." . Kiedy wydaje ci się, że uniwersum twojej kryminalnej wyobraźni jest bardzo bogate, a w twojej fantazji potrafi zrodzić się milion obrazów możliwych sposobów popełnienia zbrodni, przychodzi ON - B. Minier. I prezentuje ci ten milion pierwszy sposób, który rzuca cię na kolana, ponieważ jest tak inny, wyrafinowany, z głębokim przesłaniem i oryginalną sygnaturą. Jednocześnie sprawia, że masz dreszcze, zimne poty, ściśnięte gardło, a finalnie być może nawet nocne koszmary. . Spoglądając na ten makabryczny spektakl, dotykamy tajemnicy okrucieństwa, jej motywów, przejawów a także absolutnego zła, skrywanego pod maską normalności, ponadprzeciętnej inteligencji a także umiejętności manipulacji. Kryminalna intryga rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Sprawca jest "cieniem", który pociąga za sznurki tak umiejętnie, że ze śledczych robi sobie marionetki. A światu serwuje własne makabryczne "przesłanie z zaświatów". W tej mrocznej grze udział bierze Lucia- funkcjonariuszka najbardziej elitarnej hiszpańskiej jednostki kryminalnej. Niepokorna, niezłomna, nierzadko funkcjonująca na granicy prawa, na swoją rękę i igrając ze śmiercią. Można jej nie lubić, lecz podziwiać trzeba- za spryt, odwagę, zaangażowanie i intuicję. W nowej serii Miniera znacznie mniej jest kontekstu polityczno- społecznego a także dygresji Autora. Skupia się on bardziej na budowaniu klimatu. Przemierzamy więc uliczki Salamanki, rozkoszując się aurą uniwersyteckiego miasteczka. Zachwyciło mnie to, jak Twórca łączy tradycję z nowoczesnością. Mamy liczne nawiązania do Owidiusza, malarstwa renesansowego, by za chwilę śledzić intrygujący wątek tworzenia nowatorskiego informatycznego programu w dziedzinie kryminologii. Finalnie więc jest tutaj wszystko to, co najlepsze- warsztat, oryginalność, klimat, napięcie, odpowiednie proporcje pomiędzy warstwami kryminalną, obyczajową a także psychologiczną, a także akcja.
"Błyskawice. Grzmot. Burza. - Ten z prawej - powiedział sierżant stojący w strugach deszczu... Nie, to niemożliwe! To nie może być on..." . Ofiarą zabójcy pada jeden z oficerów Guardia Civil. Okazuje się, że to partner Lucii Guerrero. Rozpoczyna się śledztwo, a Lucja jak najszybciej chce odkryć prawdę. W poszukiwania angażuje się profesor kryminologii, który wraz z grupą doktorantów opracował pewien system informatyczny. Udało im się bowiem powiązać aktualne morderstwo ze zbrodniami z przeszłości. . Bernard Minier przedstawia nam własną nową powieść, która jest zarazem początkiem serii o porucznik Guardia Civil-Lucii Guerrero. Jeśli wszystkie części serii będą tak idealnymi ebookami jak "Lucia" ja pisze się na nie w ciemno. Twórca tym razem przenosi nas do deszczowej, listopadowej Hiszpanii gdzie zagadkowe kroki w ciemnej, opustoszałej uliczce przyprawiają o szybsze bicie serca, a uczucie niepokoju potęguje fakt, że na wolności pozostaje morderca. Zbrodniarz chce żeby w sprawę była zaangażowana właśnie ona – Lucia. Silna, niezależna kobieta, która umie schować strach do kieszeni, gdy sytuacja tego wymaga. . Nie brakuje tu także silnych wrażeń i emocji, które towarzyszą nam już od pierwszych stron. A kiedy myślimy, że twórca na moment nam odpuścił i dał chwilę wytchnienia... Na kolejnej stronie czeka na nas zagadkowy ktoś skradający się cicho za plecami. . Złożone na własny sposób fascynujące śledztwo. Niepokająca atmosfera, która momentami powieje grozą i mamy przed sobą klimatyczny, wciągający thriller.
„Lucia” francuskiego pisarza Bernarda Miniera jest pierwszym tomem cyklu z porucznik Lucią Guerrero, funkcjonariuszką elitarnej hiszpańskiej jednostki kryminalnej. Historia tego tomu rozgrywa się w północnej Hiszpanii, a wspominam o tym nie bez powodu – miasta, które odwiedzają bohaterowie, szczególnie Salamanca, odgrywają w powieści bardzo dużą rolę, są równie ważne, co same postacie i intryga kryminalna. Przedstawione z wyjątkową dokładnością, tak że czytelnik ma wrażenie, że podąża tymi wąskimi, starymi uliczkami równo z bohaterami. Co do nich, to są to kreacje ciekawe, szczególnie dwie główne – Lucia jako dziewczyna impulsywna, indywidualistka i profesor kryminologii, który w śledztwo wnosi swoją spostrzegawczość i inteligencję. Bardzo zgrabny, skuteczny duet. Intryga kryminalna toczy się umiarkowanym tempem, nie jest pozbawiona zaskoczeń, a dodatkowo wątek sztuki, który jest w nią mocno wpisany, nadaje lekturze smaczku i poczucia nie tylko połączenia z przeszłością, lecz i jakiejś takiej wielkości intelektualnej. Sama postać zabójcy jest zagadkowa, a gra, jaką prowadzi ze śledczymi, wzbudza w czytelniku ciekawość. „Lucia” to kryminał poprowadzony w solidnym rasowym stylu tego gatunku, gdzie nie liczy się szybkie tempo, a zagadka i wszystko to, co ze sobą niesie. To naprawdę obiecujący początek cyklu, czekam na więcej!
Porucznik Lucia Guerrera nie może uwierzyć w to co widzi. Ktoś z zimną krwią zamordował funkcjonariusza Guardia Civila. Facet został powieszony na krzyżu. Lucia rzuca się na ratunek, jednak nie można już nic zrobić. Śledztwo wskazuje na zabójcę, który przed laty wymknął się organom ścigania. Zabójca pozostawia po sobie charakterystyczne znaki. Wszystkie ofiary układa na wzór scen z obrazów renesansowych. "Lucia" to moim zdaniem kryminał znakomity. Wciąga od pierwszych stron i już wówczas łamie serce czytelnika. Uwielbiam kiedy twórca z takim zaangażowaniem omawia uczucia bohaterów, emocje jakie im towarzyszą i pozwala nam wniknąć w te warstwę obyczajową, która pozwala nam jeszcze lepiej poznać ich codzienność. Dlatego z niecierpliwością śledziłam nie tylko samo śledztwo, lecz też osobiste kłopoty Lucii. Powiedzieć, że pokochałam tę bohaterkę to mało. Chociaż w realnym życiu nie wiem czy chciałabym się na nią natknąć. 😅 Jeśli chodzi o fabułę to jestem kupiona i będę całym sercem zalecać te książkę wielbicielom najmocniejszych kryminałów. Akcja moim zdaniem jest poprowadzona w doskonałym tempie, opisy z miejsc zbrodni niejednokrotnie sprawiały, że miałam ciary, no i to napięcie! Utrzymane do samego zakończenia. Ogromne brawa! Ja jestem pod wrażeniem.
Mam dziś dla Was recenzję pierwszego tomu nowej serii z porucznik Lucią Guerrero pod tytułem "Lucia" Bernarda Miniera od @dom_wydawniczy_rebis Lucia pracuje w wydziale kryminalnym, jest pracowita, uparta lecz również porywcza i nierzadko łamiąca obowiązujące zasady. W życiu prywatnym również ma dużo kłopotów, bo z najbliższą rodziną nie utrzymuje kontaktów a jej jedyne dzidziuś dziewięcioletni syn Alvar mieszka ze swoim ojcem i jego partnerką. Ciąży jej też to, że stale nie może pogodzić się ze śmiercią samobójczą własnego brata. Praca to spełnienie jej marzeń, tam się realizuje i z poświęceniem rozwiązuje kryminalne sprawy. Obecnie jest zaangażowana w rozwiązanie zagadki morderstwa jej partnera z pracy. Zabójca przykleił policjanta do krzyża. W sprawie pomaga jej profesor kryminologii z uniwersytetu, który wraz z grupą studentów opracowali pewien system informatyczny. Jak będzie przebiegała ich wspólna praca i czy uda im się znaleźć mordercę? Twórca tak prowadzi historię, że trudno się od niej oderwać a wprowadzenie paru wątków, które na pierwszy rzut oka nie są ze sobą związane jeszcze bardziej podkręca całość. Myślę, że wielbiciele thrillerów będą zadowoleni po przeczytaniu tej książki. Jestem interesująca dalszych losów Lucii.
Przez lata byłam wierną wielbicielką Martina Servaza (kiedyś przez niego przejechałam własną stację), a teraz pojawiła się świeża bohaterka, śledcza Lucia Guerrero, i z Francji twórca przenosi nas do Hiszpanii. Od razu trafiamy na wielkie śledztwo, ktoś żywcem ukrzyżował policjanta. Na miejscu zbrodni zostaje zatrzymany podejrzany, jednak jego wina nie jest oczywista. Na uniwersytecie w Salamance (piękne miejsce) profesor kryminologii wraz ze zespołem napisali program szukający związków pomiędzy sprawami kryminalnymi. Aby dostać dofinansowanie dalszych badań musi udowodnić przydatność programu. I oto program znajduje 3 niewykryte morderstwa o podobnym modus operandi. Ułożenie ciał ofiar odwzorowywało sceny z barokowych obrazów (lubię połączenie zbrodni i sztuki). Policjantka i uczony próbują rozwiązań te sprawy. Lecz atmosfera się zagęszcza, śledztwo komplikuje, czy ktoś specjalnie podrzuca ślepe trop? To nie pozwala się oderwać od czytania. Lucia jest bardzo oddana własnej pracy, co odbiło się na jej życiu osobistym. Najczęściej to policjantom waliło się życie, a one były takimi siłaczkami. A tu jest inaczej. Bohaterka jest nietuzinkowa i z niecierpliwością czekam na następną książkę.
Lucia to pierwszy tom nowej serii Bernarda Miniera o porucznik Lucii Guerrero. Historia zawiązuje się dwutorowo- z jednej strony morderstwo funkcjonariusza Guardia Civil, z drugiej odkrycie małej grupki studentów Uniwersytetu w Salamance. Powiązali oni ze sobą zbrodnie, których na przestrzeni lat nigdy ze sobą nie łączył. Czy słusznie? By dalej móc rozwijać własny projekt, DIMAS, muszą wyśledzić zabójcę i udowodnić skuteczność programu. Czy bezpiecznie i rozsądnie by grupa studentów usiłowała wyśledzić seryjnego mordercę? W sumie przecież nie wie o ich istnieniu. Prawda? Gdy jednak ze sprawami sprzed lat łączy się obecne śledztwo ich mentor, profesor kryminologii, informuje Lucię. Wspólnie odwiedzają miejsca zamierzchłych przestępstw i zapoznają ze sztuką barokową by odnaleźć pozornie nieistniejącego motyw. Książka ebook ma kilka nagłych zwrotów akcji,które powodują,że wytypowany przez nas sprawca przestaje nam się wydawać taki pewny. Dokąd zaprowadzi ich wspólne śledztwo ? Czy uda im się wyśledzić nieuchwytnego zabójcę? Przekonajcie się sami, gwarantuje,że warto!
Czy wiecie kim był Owidiusz? A jakie tytuły noszą jego dzieła? Nie? Nic nie szkodzi, lektura tego kryminału wszystko wam wyjaśni. Łykniecie przy okazji odrobinę wiedzy fachowej na temat malarstwa epoki renesansu i baroku. A przy okazji zwiedzicie teren kampusu uniwersyteckiego w Salamance, zaułki Segowii a także odludne okolice miasteczka Graus. A to wszystko w pościgu za nieuchwytnym od trzydziestu lat mordercą. Szarą eminencją tej obławy będzie system informatyczny DIMAS (od imienia Dismas, Desmas, Dyzma, z greckiego dysme to zachód słońca: święty patron złodziei), który ma pomóc połączyć ze sobą sprawy o podobnej charakterystyce i wytypować potencjalnych sprawców. Czy mu się to uda? Czy projekt uniwersytecki okaże się pomocny? A jak się ma do tego skomplikowane życie osobiste głównej bohaterki, dzielnej porucznik Guerrero? Książkę czyta się dobrze, zwroty akcji są zaskakujące, ale twórca pozostawił porady dla uważnego czytelnika. Sprawdźcie sami, czy pisarzowi uda się was zaskoczyć. Polecam.
Czytałem wszystkie książki autorstwa Bernarda Miniera i ta na tle wcześniejszych wypada przeciętnie. A może po prostu miałem zbyt wielkie oczekiwania. Generalnie historia jest ciekawa, nieźle napisana ale...no właśnie jeśli chodzi o to "ale" to brakowało mi mrocznego klimatu z wcześniejszych pozycji, brakowało mi napięcia, w ogóle mam wrażenie że pomysł dotyczący aspektu technologii w książce pdf trochę podobny do tego z "Na krawędzi otchłani". Postać Lucii również dość standardowa jak na tego typu bohaterów. Ogólnie książka ebook nie wniosła nic nowego, czego wcześniej już bym gdzieś nie przeczytał. Na pewno dalej będę sięgał po książki Miniera I liczę że następna z serii Lucia będzie lepsza.
„Lucia” to świeża seria autora i ja wchodzę w nią z otwartymi ramionami. Główna bohaterka to dziewczyna z krwi i kości. Miłuje i nienawidzi. Ma plusy i wady. Bez idealizowania. Bez upiększania. Czuć w tym autentyzm. Wzbudza emocje. I nie tylko sympatię! Nierzadko są to zupełnie skrajne emocje. Do tego dość mocno rozbudowana warstwa psychologiczna, która pozwala zgłębiać nam motywy, zachowania i psychikę bohaterów. Sama zagadka jest bardzo wciągająca. I napisana tak, że nie ma się ochoty odkładać książki! Jest groźnie, czasem makabrycznie.. nie brakuje napięcia! Czyta się dynamicznie i z mocno bijącym sercem! Zdecydowanie jest to seria, którą warto śledzić i wchodzić w nią coraz głębiej!