To twoja książka?

Recenzje

• czarekz

  2018-03-22

  Wyczyn pana Zbigniewa Gluzy (Karta) i Domu Wydawniczego PWN sp. z o.o., w postaci wydanej w miękkich okładkach powieściowych wspomnień Zbigniewa Lubienieckiego, robi wrażenie. Bohater, port-parole autora to antysowieciarz i antykomunista bijący na głowę Gan-Ganowicza a także Ognia i Inkę razem wziętych. Zwłaszcza, że potomek starego szlacheckiego rodu, od 13 pokoleń walczącego o wolność i Polskę (co w tym wypadku jest równoznaczne). Zaprawiony od maleńkości do potyczki z Rosjanami i do twardości, przez swego tatę-zupaka, rozpoczyna w 1939 r. (jako dziewięciolatek) samotną walkę. Pierwsza ofiara Łowcy to Ukrainiec, którego z maestrią pozbawia życia. Scena, gdy oderwana wybuchem granatu brudna, chamska ręka, z palcami zaciśniętymi stale na widłach, spoczywa na polskiej, kresowej ziemi, pozostaje w pamięci aż do następnej strony, na której to dziewięcioletni stale Zbyś dobija wypatroszonego niemieckim nalotem polskiego kawalerzystę (nota bene na prośbę oficera WP, którego na osobisty coup de grace stać nie było). Potem, już na zesłaniu w głębi Imperium Zła, Łowca wykonuje dalej swe samotne zadanie, zabijając kolejnych mieszkańców i funkcjonariuszy Nieludzkiej Ziemi. Przyjemny jest zwłaszcza opis batożenia na śmierć nieco starszego od Łowcy Rosjanina - Waśki - opis nie ustępujący niemal niczym sienkiewiczowskiemu nawlekaniu Azji na sztywny pal. Po repatriacji jest już tylko lepiej i lepiej, lecz żeby nie nudzić podsumuję numerycznie: nad 100 żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej padło ofiarą Łowcy. Wydajność nieomal jak u Obcego. Nie podsumowywałbym tu faktów powieściowych, gdyby nie wspomniani na początku wydawcy: Ośrodek Karta i wyrodny spadkobierca tradycji PWN - Dom Wydawniczy PWN z o.o. Podziw budzi zwłaszcza p. Gluza, bojownik o 'wolność i prawdę' z lat tzw. pierwszej 'Solidarności' i stanu wojennego, który we wstępie do książki pisze: 'Łowca' jest nietypową pozycję polskiej historycznej literatury faktu, choć niejako wynika ze zrozumienia istoty polskości, jakie Twórca wyniósł z rodzinnego domu. Patriotyczne wychowanie postawiło go względem okrutnych wyzwań, nie na miarę sił nastolatka, którym samotnie, na swoją rękę i odpowiedzialność, zdecydował się sprostać'. Trzeba tu podkreślić, że p. Gluza uważa wspomnianą książkę za wierny zapis rzeczywistości ('Jako edytorzy jesteśmy przekonani, że powstało rzetelne świadectwo historyczne'), a Łowcę za aktualny dzisiaj wzór do naśladowania. Strach pomyśleć, co będzie gdy kibole przeczytają opowieść p. Lubienieckiego... Strach pomyśleć, do czego jeszcze intelektualista po Politechnice Warszawskiej, wydawca Zbigniew Gluza, jest zdolny... A mnie jest jedynie żal Zbigniewa Lubienieckiego: biednego, poranionego i wykorzystanego osiemdziesięcioczteroletniego chłopca.

• bartłomiej

  2018-03-22

  niezła powieść, na interesujący temat. historia dokonań, nawet jeżeli nie jest w pełni prawdziwa... krzepi

• Mary

  2018-03-22

  Książka ebook mnie bardzo poruszyła, historia omówiona w taki sposób, że z każdą następną stroną wciąga nas jeszcze bardziej. Wielki respekt do głównego bohatera.

• Jaroslaw Drożdżewski

  2018-03-22

  Łowca to książka ebook wyróżniająca się na polskim rynku. Twórca nie stawia siebie w roli ofiary i prześladowanego, a każda następna kartka jest dowodem ogromnej woli potyczki i odwagi, którą on posiadał. To twórca jest tu łowcą, a sowieccy okupanci ofiarami. To twórca w znacznej mierze dyktuje warunki, czy to podczas bójki w szkolnej klasie z silniejszymi od siebie czy podczas przeprowadzania akcji likwidacyjnych na komunistach. Przez dużo lat o takich rzeczach nie można było mówić, ani pisać, do dzisiaj zresztą niewiele osób i mediów chce pozytywnie ukazywać takie pozycje i świadectwa. Książka ebook ta jest jednak bardzo kluczowa i zachęcam do zapoznania się z nią. Bardzo nieźle napisana, wciągająca (a nierzadko wstrząsająca) jest historycznym świadectwem, że wiek w potyczce o to co się miłuje i w co się wierzy nie ma żadnego znaczenia. Postawiony przed zadaniem, teoretycznie przynajmniej, zdecydowanie nad własne siły, Zbigniew Lubieniecki poradził sobie z nim doskonale. To właśnie tacy ludzi powinni dzisiaj być stawiani za wzór i traktowani jako bohaterowie.

• Krol

  2018-03-22

  Opowieść o samotnej zemście, bardzo poruszająca i wciągająca.