Recenzje

• Łukasz Marciniak

  2020-11-28

  Listy od astrofizyka mają zdecydowanie inny charakter niż Astrofizyka dla zabieganych, Kosmiczne zachwyty, czy Kosmiczne rozterki. Jest to książka ebook bardzo osobista, dzięki której mamy okazję poznać lepiej życie prywatne pisarza, jego przemyślenia, lecz też dużo szczegółów jego kariery. Nie wszystkie listy są pisane przez fanów, lecz też jego krytyków, którzy nie zgadzają się z tym, co twórca powiedział albo napisał. Znalazły się tutaj również m.in jego relacja z dnia, w którym był naocznym świadkiem zamachów z 11 września, czy bardzo nietypowe, lecz jakże błyskotliwe i interesujące życzenia złożone NASA z okazji 60-lecia istnienia. To wszystko pozwala poznać Tysona z zupełnie innej strony i jeszcze bardziej docenić jego olbrzymi wkład w popularyzację nauki i inspirowanie ludzi do zgłębiania wiedzy, nie tylko na temat astrofizyki. Tematyka listów, które zostały wybrane do tej książki jest naprawdę różnorodna i dlatego zostały podzielone na kilka tematycznych rozdziałów. Niektóre zapytania wyłaniające się z listów są bardzo rzeczowe, inne pozostają bardziej w sferze scence fiction. Nie każde również dotyczą ściśle astrofizyki, dużo to nurtujące zapytania o religię, czy filozofię. Na wszystkie z nich twórca odpowiada w sposób ciekawy, interesujący, a przede wszystkich rzetelny, że aż samemu chciałoby się zapytać Tysona o coś. Sam dowiedziałem się wielu interesujących rzeczy, o których nie miałem pojęcia, albo wcześniej nigdy się ponad tym nie zastanawiałem. Nie da się ukryć, że twórca posiada olbrzymią wiedzę, nie tylko z astrofizyki, lecz też z wielu innych dziedzin nauki, dzięki temu jest tak idealnym popularyzatorem nauki. Listy od astrofizyka to, jak sama nazwa wskazuje, zestaw listów, które Neil deGrasse Tyson dostał od własnych wielbicieli i na które udzielił odpowiedzi. Jest więc to książka ebook bardziej osobista niż poprzednio wydane tytuły autora w Polsce, lecz pozwalająca lepiej go poznać, a przy okazji dowiedzieć się wielu ciekawych faktów, nie tylko o astrofizyce.

• kogellmogell

  2020-11-28

  "Listy od astrofizyka" to już moja trzecia w kolekcji książka ebook autorstwa Tysona (do nadrobienia mam jeszcze "Kosmiczne rozterki" 🙊). Tym razem Neil deGrasse Tyson przekazał w nasze ręce własną najbardziej osobistą książkę. Jak już sam tytuł wskazuje, w środku znajdziemy prywatną korespondencję autora zgromadzoną na przestrzeni wielu lat. Tyson odpowiada na listy własnych fanów, jak i antyfanów. Rozwiewa całe mnóstwo różnorakich zagadnień, wątpliwości, a także zarzutów. Co ciekawe, odpowiada na zapytania dotyczące różnorakich dziedzin, takich jak wiara, filozofia, no i oczywiście szeroko pojęta nauka. Czytając odpowiedzi Neila czuć jego niesamowitą miłość i olbrzymią pasję do astrofizyki i dzielenia się wiedzą na jej temat. Widać, że jest w swoim żywiole i czuje się spełniony zawodowo. Ta książka ebook to prawdziwa gratka nie tylko dla fanów fizyki i astronomii. Dla mnie fizyka za czasów szkolnych była jedną olbrzymią czarną magią, a teraz? Nawet mnie, totalnego laika udało się zaciekawić tym tematem. I pomimo, że "Listy od astrofizyka" to już czwarta książka ebook Neila wydana w Polsce, to według mnie jest doskonała na początek przygody z jego publikacjami. Dzięki niej mamy okazję poznać autora od tej trochę prywatnej strony, zwięzłej, a zarazem zabawnej i pouczającej. A poza tym popatrzcie tylko na tą kosmiczną okładkę. Czy na Was również motyw galaxy zawsze robi wrażenie?

• Lady Margot

  2020-11-28

  Kocham pozycje popularnonaukowe, szczególnie te dotyczące „kosmicznych” kwestii, lecz to prawda, ciężko o książkę tego typu, która byłaby zrozumiała dla laika, jakim jestem. Inaczej ma się sprawa z pozycjami autorstwa Neila deGrasse Tysona, amerykańskiego astrofizyka i popularyzatora nauki, który na temat astronomii pisze w sposób zrozumiały, lecz i wyjątkowo fascynujący. I choć jego najwieższa książka, „Listy od astrofizyka”, jest nieco inna niż poprzednie, bo składa się z odpowiedzi na korespondencję od fanów, lecz i antyfanów, to bez wątpienia jest to następna pasjonująca lektura :)