Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Jan Lechoń do Kazimierza Wierzyńskiego [28 marca 1950] Drogi Żuczku, […] jedna myśl mnie gnębi potwornie – że mogłem utracić talent – to przecież bywa. Tyle się włóczyłem, zajmowałem nieswoimi rzeczami, kilkanaście lat spędziłem na łóżkach w małych hotelach (nie sam i rzadko z jedną i tą samą osobą). Każda miłość, gdy ją czułem – kazała mi zapominać o sobie i kosztowała mnie życie. Gdybym teraz nie mógł pisać – to znaczy nie byle jak, lecz przy wielkiej pracy – tak jak chcę – nie wiem, czy mógłbym żyć. Lecz może jestem już skończony. Byłoby to okropne, dowiedzieć się, że tak jest. I drżę, że mi to napiszesz. Lecz może tak nie jest. Czy myślisz, że coś ze mnie będzie, że mogę zrobić coś na miarę najlepszego uśmiechu mego przeznaczenia? Czy Ty i Halusia moglibyście mnie pocieszyć? […] Ściskam Was najmocniej, Aubrey tak samo. Leszek Kazimierz Wierzyński do Jana Lechonia [29 marca 1950] Kochany Leszku, […] Nie zawracaj sobie głowy „brakiem talentu”, ponieważ przyjadę specjalnie, aby zbić Cię po mordzie. Jesteś przytomny facet, błyszczysz dowcipem i inteligencją, widzisz ludzi ostro i po swojemu, piszesz po półtorej [strony] dziennie, czego Ty więcej chcesz, wariacie? Nie bądź Wittlinem, ponieważ nim nie jesteś i ta imitacja nie wychodzi. Skończyłem. Proszę ani słowa o tym w listach, a dużo, wiele o czym innym w rękopisie. […] Lesiupuszka! Całuję Cię, trubadurze, rzucam w przestrzeń różę, niech morzem popłynie, niech Ci szyjkę owinie, niech zaszeleści i listkiem popieści. Twój Kazimierz
| Szczegóły | |
|---|---|
| Tytuł | Listy 1941-1956 |
| Autor: | Lechoń Jan, Wierzyński Kazimierz |
| Rozszerzenie: | brak |
| Język wydania: | polski |
| Ilość stron: | |
| Wydawnictwo: | Instytut Badań Literackich PAN |
| Rok wydania: | 2016 |
| Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
|---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.