Lipowo. Tom 5. Utopce okładka

Średnia Ocena:


Lipowo. Tom 5. Utopce

W pamięci mieszkańców odciętej od świata wsi Utopce lato tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego czwartego roku pozostanie na zawsze. Wtedy ofiarą krwiożerczego wampira padły dwie osoby. Czy za ich gwałtowną śmiercią naprawdę stoi upiór? Czy może w puszczy pełnej leśnych duchów łatwiej uwierzyć w siły nadprzyrodzone? A może za zabójstwami stoi ktoś z mieszkańców wioski? Po trzydziestu latach wyjaśnieniem zagadki wampira zajmują się Daniel Podgórski i kontrowersyjna Klementyna Kopp. Bez względu na problemy w życiu prywatnym śledczy starają się dotrzeć do prawdy. Czy uda im się odkryć mordercę? A może obudzą przyczajonego wampira i nic już nie powstrzyma nadchodzącego zła? "Utopce" to piąty tom sagi o policjantach z Lipowa, która porównywana jest do ebooków Agathy Christie i powieści szwedzkiej królowej gatunku, Camilli Läckberg. Historie łączą w sobie fragmenty typowego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym osadzonym w szerokim kontekście społeczno-obyczajowym. Książki Katarzyny Puzyńskiej są cenione za niezwykły styl narracji, trzymającą w napięciu fabułę a także dopracowane portrety psychologiczne bohaterów.

Szczegóły
Tytuł Lipowo. Tom 5. Utopce
Autor: Puzyńska Katarzyna
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Lipowo. Tom 5. Utopce w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Lipowo. Tom 5. Utopce PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Sowinka

    Wszystkie części Sagi o Lipowie są super, więc serdecznie polecam. Jednak ta element podobała mi się najmniej.

  • Ola

    Zdecydowanie najlepsza książka ebook z całej serii o Lipowie!!

  • Ewa Królikowska

    Uwielbiam po stokroć, najlepsza cześć sagi. Nie można się oderwać

  • semax

    Następny fascynujący tom Lipowa. Książkę się pochłania a nie czyta. I ta ciekawość co będzie dalej .

  • mentos123

    Super książka. Doskonały upominek dla miłośnika kryminałów. Polecam!!

  • Sowinka

    W ebookach o Lipowie zakochałam się od pierwszego przeczytania. Serdecznie i gorąco polecam.

  • Magdalena Biernacka

    Książki Puzyńskiej są nieźle napisane, lekko się czyta i wciągają od pierwszych stron. Kryminał przeplatany wątkami obyczajowymi. Uwielbiam sagę o Lipowie!!

  • Przy kawie z ksiazka

    To już piąty tom przygód policjantów z Lipowa. Puzyńska skupia się tu nie tylko na wątku kryminalnym, lecz też daje czytelnikom ciekawie i sprawnie poprowadzoną rozgrywkę psychologiczną. Umiejętnie łączy wątki z przeszłości z teraźniejszością. Wszystko to pokazuje się na wysokim poziomie, co satysfakcjonuje czytelnika. W pamięci mieszkańców małej wsi Utopce na zawsze pozostanie 1984 rok. W tym właśnie okresie podczas upalnego lata znikają dwie osoby. Mieszkańcy zabobonnie wierzą, że w ich wsi grasuje wampir i to on stoi za morderstwem. Kilkanaście lat potem Klementyna Kopp, Daniel Podgórski i Emilia Strzałkowska z polecenia własnego szefa Komendy Powiatowej w Brodnicy rozpoczynają nieformalne śledztwo. Ich zadaniem jest dowiedzieć się, co tak naprawdę wydarzyło się w Utopcach 30 lat wcześniej, czyli we wspomnianym 1984 roku. Sytuacja jest na tyle ważna, że ofiarami wampira padli członkowie rodziny komendanta. Mieszkańcy wsi nie mają ochoty do pomocy w tej delikatnej sprawie. Boją się, że śledztwo policjantów zbudzi i rozgniewa wampira. Dochodzenie staje się skomplikowane ze względu na udzielającą się atmosferę Utopców a także kłopoty w życiu prywatnym policjantów. Czytelnik przeżywa prawdziwą ucztę literacką. Niezmiernie cieszy fakt, że dodatkowym atutem nieustanna się tu dwutorowa akcja. Mamy okazję uczestniczyć w śledztwie policjantów z Lipowa a także zagłębiamy się w wydarzenia, które miały miejsce 30 lat temu. W finale książki wszystko układa nam się w całość. Oba plany przeplatają zeznania Emilii Strzałkowskiej. Fabuła jest bardzo ciekawa. Autorka stworzyła tutaj rozbudowaną warstwę psychologiczną. Rozwiązanie tej zagadki nie jest takie proste. Mimo tego, iż czytelnik znajduje się o rok za prowadzącymi śledztwo policjantami, to nie jest w stanie wskazać mordercy. Podejrzewamy tu wszystkich, nie tylko mieszkańców wsi. "Utopce" to niezły kryminał. Mamy morderstwo, podejrzanych i śledztwo. Wszystko jest bardzo nieźle przemyślane, zakończenie udane za co należą się brawa autorce. Mam nadzieję, że w dalszych jej ebookach też będą fajerwerki tak jak tutaj. "Utopce" zalecam z czystym sumieniem wielbicielom kryminału.

  • Ruda Recenzuje

    Katarzyna Puzyńska to jedna z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. Kilkakrotnie przekonałam się już bowiem, że kryminały wychodzące spod jej pióra doskonale trafiają w mój gust. To powieści wyjątkowo dopracowane i ukazujące bogatą wyobraźnię ich twórczyni, pozwalające czerpać czytelnikom prawdziwą przyjemność z czytania.Autorka zaskoczyła mnie następny raz, oczywiście jak najbardziej pozytywnie. Uwielbiam zanurzać się w wykreowanym przez nią mrocznym świecie, gdzie na każdym kroku czai się zło, a mieszkańcy Lipowa i okolic pilnie strzegą własnych sekretów. Tym razem Puzyńska oferuje nam rozliczenie się z przeszłością i zastanowienie ponad tym, czy rzeczywiście jest sens rozdrapywać stare rany. Lubię wraz z nią cofać się dużo lat wstecz, naprzemiennie poznając historię za sprawą intrygującego miksu teraźniejszości i przeszłości. Taki sposób prowadzenia narracji odpowiada mi najbardziej i cieszę się niezmiernie, że autorka sięga po niego z takim przekonaniem. „Utopce” charakteryzują się bardzo gęstą atmosferą i dusznym klimatem. Wątek dotyczący paranormalnych zjawisk idealnie wzbogaca fabułę i dodaje całej historii mroku. Podobnie jak we wcześniejszych powieściach z serii o Lipowie, tak i tym razem trudno jest bezbłędnie dopasować do siebie wszystkie fragmenty układanki. Puzyńska z olbrzymią przyjemnością wodzi nas za noc, kluczy, wprowadza nowe wątki i rzuca podejrzenia na kolejnych bohaterów. A potencjalnych morderców jak zwykle nie brakuje. Jak na Lipowo zaskakująco dużo tu pogrzebanych sekretów, niewyjawionych tajemnic, ukrywanych latami informacji. Stopniowe poznawanie ich będzie dla każdego czytelnika olbrzymią gratką.Za każdym razem, gdy zabieram się za czytanie kryminału, próbuję odsłonić wszystkie karty przed zakończeniem- poznać winowajcę, zrozumieć motywy, wyrobić sobie zdanie na temat jego czynów. U Puzyńskiej nigdy nie jest to łatwe. Choć nie poddaje się, nieźle wiem, że na końcu i tak mnie zaskoczy. Nie mam jej jednak tego za złe. Ponieważ czy można kogoś winić za talent, wyobraźnię, lekkie pióro i miłość do mrocznych historii?Ta opowieść nie byłaby tak niezła bez bohaterów, którzy sprawiają, że czujemy się, jakbyśmy wrócili do domu po długiej nieobecności. Każdy z nich jest charakterystyczny, pełnokrwisty, wielowymiarowy, a co najważniejsze- nieprzewidywalny. Znamy to towarzystwo, a jednak stale potrafią nas zaskoczyć. Bardzo cenne jest dla mnie ponadto obyczajowe tło, które stanowi świetne uzupełnienie dla kryminalnych zagadek. Dzięki niemu mamy okazję trochę lepiej poznać bohaterów, lecz także uświadomić sobie, że praca policjanta to nie zabawa, a raczej zajęcie na kilka etatów. Lipowo w powieściach Puzyńskiej ma dużo twarzy, a każda następna opowieść przywołuje inne, nowe oblicze. Ta pozornie spokojna wioska nie raz wprawiła mnie w osłupienie. Liczę na to, że takich spotkań będzie więcej.

  • Joanna Kotulska

    Idealny kryminał. Nie można się od niego oderwać. Do końca trzyma w napięciu. Trzeba doczytać do końca żeby poznać mordercę. Nieprzewidywalny. Zalecam

  • błogoksiąg

    Jedni Katarzynę Puzyńską kochają, inni nienawidzą. Kiedy miałabym określić, w której grupie się znajduję, powiedziałabym, że jestem gdzieś pośrodku. Sięgając po serię o Lipowie i jego mieszkańcach wiem, czego mogę się spodziewać, w dzisiejszych czasach półki księgarskie uginają się od nowości, a wydawnictwa co chwilę proponują nam powieści, które pochłoną nas na dużo wieczorów, wybór jest trudny, dlatego lubię sięgać po książki dające mi spokój i pewność tego, co znajdę w środku. Takie właśnie są książki pani Puzyńskiej.Utopce to następna książka ebook autorki, której tempo pisania jest zadziwiające. Zaczynam podejrzewać, że pani Katarzyna ma w szufladzie ukryte wszystkie części ebooków o policjantach z Lipowa i tylko czeka na ich wydanie.W przypadku tej części bardzo cieszę się, że powrócił pewien „porządek”. Zdecydowana przewaga opisów śledztwa i prób rozwiązania zagadki ponad wątkami obyczajowymi to coś, co jest olbrzymim plusem Utopców. W poprzednich częściach zdarzało się, że perypetie życiowe policjantów i ich najbliższych za bardzo zdominowały fabułę.Historia morderstwa ojca i syna omówiona w 5 tomie sagi jak na razie jest moją ulubioną. Mrocznie, tajemniczo, intrygująco, tak właśnie jest w tym przypadku. Długo zastanawiałam się ponad możliwym rozwiązaniem zagadki, która przez dużo stron powieści zaskakiwała mnie zwrotami akcji. W pewnej chwili bardzo fajna historia gubi się w chaosie potencjalnych morderców i konfliktów. Uważam, że spokojnie można było „odpuścić” paru osobom i sprawiać, że byłyby one niezaangażowanymi w sprawę osobami.Motyw przesądów i magii, z którym mamy do czynienia w Utopcach niewiele wprowadza do historii, jednak ze względu na rozwój akcji powieści i rozwiązanie zagadki wiem, że był on konieczny. Utopce są w tym momencie moją ulubioną częścią sagi o policjantach z Lipowa. Czyta się bardzo przyjemnie, akcja powieści dynamicznie zaintryguje każdego z czytelników, więc warto zabrać się do lektury w chwili, gdy zaczynamy weekend albo mamy kilka dni wolnego, bo jestem pewna, że nie będziecie mogli oderwać się od Utopców przez długie godziny.

  • Barbara Hudomięt

    Mała wioska ukryta gdzieś pośrodku lasu skrywa olbrzymią tajemnicę. Dwadzieścia lat temu w niewyjaśnionych okolicznościach znikają dwie osoby. Pozostały po nich tylko zakrwawione ubrania i dziwaczny ślad na progu przypisywany wampirowi. Po latach śledczy z lipowskiego posterunku próbują na nowo przyjrzeć się sprawie i wyjaśnić co dokładnie wydarzyło się w sierpniu 1984 roku. Nie wiedzą jeszcze jak mocno ta sprawa wpłynie na nich samych. ,,Utopce" Katarzyny Puzyńskiej zachwyciły mnie swoim mrocznym, trudnym klimatem. Listopadowe długie i ciemne wieczory, gęsty las, odosobnione miejsca i niewyjaśnione zniknięcia sprawiają, że wręcz namacalne staje się to co otacza policjantów. Zdrowy rozsądek mówi, że trzeba rozwiązania sprawy szukać w szarej rzeczywistości i sprawca powinien być człowiekiem lecz wyjątkowa aura zaprzecza zdrowemu rozsądkowi. Wszystkim udziela się zabobonna wiara mieszkańców Utopców. Wydaje się, że wszystko może się zdarzyć. Jednak to tylko gra pozorów i cieni. Starczy wejść głębiej w zamkniętą społeczność by zrozumieć, że każdy skrywa własne swoje ,,trupy" w szafie a obecność węszących policjantów jest im bardzo nie na rękę. ,,Utopce" to kawał idealnej literatury kryminalnej. Cały czas trzymają czytelnika w napięciu, stopniowo budują klimat i potęgują napięcie. Z niecierpliwością przewraca się kartki snując co rusz nowe domysły. Umiejętnie podsuwana ślepe tropy, kolejne zwroty akcji sprawiają, że zakończenie jest zaskoczeniem i to całkiem satysfakcjonującym. Wielkim atutem są również bohaterowie wyraziści, niebanalni, o na tyle skomplikowanym życiu osobistym, że z zainteresowaniem obserwuje się ich działania i decyzje jakie podejmują. To dopiero moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Puzyńską lecz na tyle udane, że zamierzam kontynuować przygodę z policjantami z Lipowa. Powieści jak odnalazł na letnie wieczory. Polecam!

  • Agnieszka Mazur

    Katarzyna Puzyńska jest dobra. Każda jej następna książka ebook przypada mi do gustu. Zawsze jakaś interesująca historia, ciekawy bohaterowie i gra z czytelnikiem, któremu wydaje się, że jest mądry i już wszystko wie. Autorka godna polecenia :)

  • Anna Achremienia

    Lekka, znakomita, sama esencja kryminału. Zalecam wszystkim

  • bojarun

    Słowo "utopce" w pierwszej chwili skojarzyło mi się z topielcem, ewentualnie z miejscem, w którym doszło do tragedii niewiadomego źródła. Tymczasem "Utopce" to po prostu małe, senne, zagubione miasteczko. Głęboko w puszczy, oderwane od rzeczywistości, gdzie czas stanął w miejscu i nie pozwala mieszkańcom tej mieścinki na wyrwanie się z marazmu. Klimatyczna nazwa nie jest tu jednak przypadkowa. W Utopcach bowiem dzieją się dziwne rzeczy, które powodują ciarki na plecach i mrowienie na całym ciele.Tym razem Katarzyna Puzyńska postawiła na grozę. Pewnego upalnego dnia w Utopcach giną ojciec i syn. Giną to może wiele powiedziane, ponieważ właściwie do końca nie wiadomo, co się stało. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że stali się oni ofiarą wampira. Wielu mieszkańców szczerze wierzy w "wampirzą" przyczynę śmierci. Ponieważ jak tu nie wierzyć, kiedy w kącie ogrodu odkopano wampirzy grób, a po ofiarach pozostały jedynie zakrwawione ubrania....Jakiś czas potem idealnie nam słynni z poprzednich tomów Daniel Podgórski i Klementyna Kopp zmuszeni są do podjęcia próby rozwikłania tej zagadki. Stawka jest wysoka, jako że walczą o dalsze istnienie komisariatu w Lipowie. Zagadka tym razem jest dość upiorna. Wampir, rozmowy z zaświatami, duchy, maszkary, a wszystko losy się w okolicach pierwszego listopada. Do pełnego obrazu sytuacji należy dodać Utopce, którego mieszkańcy są bardzo nieufni i milczący. Nie pomaga to rozwiązać zagadki sprzed lat zwłaszcza, gdy okazuje się, że więkoszść mieszkańców ma coś do ukrycia. Grzeszki sprzed lat utrudniają śledztwo lecz i tak nasz mężny duet doprowadza do rozwikłania zagadki. I tu należą się oklaski brawa, baloniki i confetti dla autorki. Za co? Za pomysł. "Utopce" są kolejnym tomem sagi o Lipowie, który pochłonęłam i o nieprzewidywalności i pomysłowości Pani Puzyńskiej zdążyłam się już przekonać. Lecz rozwiązanie TEJ zagadki było po prostu świetne. Niespodziewanie okazało się, że ludzie dużo potrafią zobaczyć, dużo sobie dopowiedzieć, lecz to co najistotniejsze zawsze przeoczą. Kryminał jest tak skonstruowany, żeby czytelnik co chwila wpadał na świeży trop i nowe niewiadome. Autorka konsekwentnie snuje historię odkrywając tajemnicę po kawałeczku i mocno dozując przyjemność odkrywania sprawcy. Idealnie skonstruowana intryga i niespodziewany splot okoliczności powodują, że czytelnik długo nie domyśla się, o co w tym wszystkim chodzi. Natomiast kiedy już karty zostaną odkryte, wtedy w głowie czytelnika poszczególne kawałki wskakują na własne miejsce."Utopce" to nie tylko kryminał. To bardzo dobre studium małomiasteczkowej psychologii. Mieszkańcy ze własnymi przywarami, ksiądz - a jakże - który boi się wampira i drze się wniebogłosy machając przy tym obficie kropidłem, miejscowa "czarownica" rozmawiająca z duchami - no cud, miód i orzeszki. Nasuwa się od razu powiedzenie: "A to Polska własnie". Świetne studium ludzkich charakterów, które spotęgowane jest licznymi bardzo szczegółowymi dialogami. Czyta się bombowo. Na zakończenie dodam, że opowieść pachnie gusłami i panuje w niej nastrój mickiewiczowskich "Dziadów" - takich współczesnych oczywiście. Dawno nie czytałam tak klimatycznej książki. Ma ona jednak jedną podstawową wadę: jest niesamowicie wciągająca. Polecam.

  • knigoholiczka

    Mimo, że od premiery minęło już dwa miesiące (kiedy, ja się pytam!) to ja dopiero dzisiaj miałam okazję przeczytać tę książkę. To była niekwestionowana przyjemność. Uwielbiam kryminały pisane przez Katarzynę Puzyńską, to dla mnie królowa takiej literatury. Zastanawiam się i nie mogę przypomnieć sobie żadnego polskiego autora kryminałów, którego twórczość wzbudzałaby we mnie aż takie emocje."Utopce" to piąte już spotkanie z lipowskimi policjantami (autorka powieścią "Motylek" zadebiutowała na początku 2014 r.). To świadczy o kunszcie pisarskim: wydawać by się mogło, że jeśli tak obszerne książki (każda po 500 albo więcej stron) pojawiają się w tak niewielkim odstępie czasu) to nie może być dobrze. Jednak rosnąca popularność, powieści nie schodzące z list bestsellerów mówią za siebie. Koniecznie trzeba je przeczytać.Ale wróćmy do recenzji. "Utopce" różnią się od poprzednich dzieł autorki. Klementyna Kopp, Daniel Podgórski i Emilia Strzałkowska prowadzą nieformalne śledztwo w sprawie śmierci sprzed lat. W 1984 zniknęli ojciec i syn. Nie odnaleziono ich ciał, tylko ubrania. Nie odnaleziono też żadnych śladów sprawcy. Mieszkańcy wsi Utopce podejrzewają... wampira, bowiem chwilę przed śmiercią wyżej wspomnianych osób odnaleziono szkielet, który nosił znamiona pochówku wampirzego. Oczywiście, to nie jedyne śmierci w książce, jednak rzekłabym, że w przypadki, tej, recenzowanej przeze mnie powieści, jest ich mało.Jest to książka ebook złożona, jednak w przypadku kryminałów Kasi Puzyńskiej to świetne poprowadzenie akcji. Uwielbiam, tę charakterystyczną dla jej ebooków mnogość bohaterów i wydarzeń. Już kiedyś o tym wspominałam, lecz nie zaszkodzi powtórzyć: to, jak autorka "droczy się" z czytelnikiem podsuwając mu coraz to inne rozwiązania zagadki, innych podejrzanych również uwielbiam! Nie raz myśli się, że już za chwilę dowiem się, kto popełnił wspomniane niecne czyny, a tu.. nic, nasze podejrzenia wydają się nic nie znaczyć, podsuwa się nam następny trop.Były w powieści wątki, które niekoniecznie mi się podobały. Dużo osób "polubiło" oryginalną policjantkę Klementynę Kopp, ja jednak nie potrafię się do niej przekonać, wzbudza we mnie negatywne uczucia. "Utopce" nie pomogły mi przemienić zdania, przeciwnie, jeszcze bardziej pogłębiły moją niechęć do niej. Nie raz zastanawiałam się, jakim cudem nie odsunięto jej już na początku od śledztwa.Jako, że minęło już trochę czasu od premiery, zdarzyło mi się spotkać z innymi recenzjami tej powieści (oczywiście dobrymi, inaczej być nie mogło). Recenzenci i czytelnicy nie mogą wybaczyć postępowania Daniela. I ja także, choć to, co zrobił wydaje mi się trochę oklepane i do przewidzenia. Ja za to jestem ciekawa, jak to się wszystko zakończy...Polecam! Jak najbardziej- to idealna powieść, naprawdę ciężko się od niej oderwać. Z niecierpliwością czekam na szósty tom pt "Łaskun"

  • anonymous

    Moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Puzyńskiej. Trochę głupio tak zaczynać lekturę od piątego tomu pewnego cyklu, lecz tak się złożyło, może kiedyś uda się trochę cofnąć (choć zdaje się, że już następny w księgarniach lada dzień). Wrażenie całkiem pozytywne: nie ma za bardzo drażniących bohaterów, jest wyraźny wątek kryminalny i jakieś śledztwo, wszystko jest w miarę spójne, nie ma wielości wątków, które by sprawiały uczucie nadmiaru i tak by pewnie można ciągnąć różnorakie porównania do różnorakich autorek (Kwiatkowska, Zaborowska...), lecz nie zmienia to postaci rzeczy. Panie potrafią pisać kryminały. Można czepiać się detali, może czasem narzekać, że klimat nie podchodzi, że nie rozumiemy bohaterek (ach który facet w 100% zrozumie kobietę?) albo, że postacie męskie są dziwaczne (ach któraż kobieta...) i zbytnio uproszczone. Czy jednak tego samego lub bardzo podobnych rzeczy nie można zarzucić piszącym panom? Z dużą przyjemnością próbuję spotkań z kolejnymi krajowymi twórcami kryminałów, jeszcze wielu mi zostało do nadrobienia, przy niektórych nazwiskach może źle zacząłem i muszę dać jeszcze jedną szansę. Puzyńska w każdym razie wychodzi z pierwszego spotkania jak najbardziej z tarczą.Plusy? Całkiem sporo. Fajny pomysł na prowadzenie historii - mimo, że stale wydaje się, że jesteśmy jakby krok przed prowadzącymi dochodzenie, ponieważ poznajemy wydarzenia z przeszłości dość szczegółowo, to stale nie jesteśmy pewni rozwiązania i wcale nie prosto różnorakie fragmenty poskładać w całość. Na pewno też atmosfera w jakiej prowadzone jest śledztwo: mroczna, ukrywająca jakieś sekrety społeczność i jakby senna, magiczna atmosfera jaka otula całe Utopce. Mamy jakieś uroki, wampira, medium, osób, które moglibyśmy przypuszczać zamiast coraz mniej, w trakcie śledztwa raczej robi się więcej, łącznie z tymi, którzy w przeszłości mieli się rozwiązaniem tej tajemniczej zbrodni zajmować. Sama historia, choć osnuta głównie na wątkach obyczajowych jest naprawdę interesująca i jej zakończenie również jakoś akceptuję bez specjalnych oporów (z finałem w kryminałach nie zawsze wychodzi realistycznie i nie raz psuło mi to całą przyjemność). Podobała mi się również wielość postaci drugoplanowych, z których niemal każda na chwilę przejmowała na chwilę naszą uwagę, pokazując nam element widziany własnymi oczami. Ta mnogość bohaterów miała jednak pewną wadę... Jeżeli bowiem do czegoś miałbym się przyczepiać to prawdopodobnie do postaci policjantów - ciężko tu po prostu przywiązać się do kogoś, polubić go, ponieważ pojawiają się tylko na krótkie chwile, zwykle razem, a nawet jeżeli dowiadujemy się troszkę o ich życiu wewnętrznym, psychice, to było to dla mnie jakieś takie nijakie - mało oryginalne i średnio interesujące. Może gdybym ich poznał w poprzednich tomach, moje podejście byłoby inne - nie wiem. I obiecuję, że sprawdzę.Podobno Pani Katarzyna pisze dość szybko, lecz zapewniam, że ja tego typu lektury czytam na pewno szybciej i postaram się nadrobić własne zaległości.

  • Aneta Wiśniewska

    Na wschodzie Polski, wśród bujnych lasów I bogactwa przyrody znajduje się mała miejscowość zwana Utopce. Miejsce, gdzie wszyscy się znają i to kilka pokoleń wstecz, a wszelkie tajemnice, choć na pozór głęboko ukryte, to jednak po części słynne przez wszystkich. Miejsce, gdzie czas poniekąd się zatrzymał i może właśnie to tworzy niepowtarzalną atmosferę pełną tajemniczości i wierzeń, które, wydawałoby się, nie mają racji bytu w XXI wieku. Gdy w roku 1984 ginie tam dwóch mężczyzn, pozostawiając po sobie jedynie stertę ubrań i zagadkowe ślady, mieszkańcy wierzą, że była to intrwencja sił nadprzyrodzonych. Co więcej, wszyscy obawiają się zagadkowej klątwy, co nie tylko znacznie komplikuje ówczesne śledztwo, lecz również sieje panikę i nie prowadzi do niczego co mogłoby wyjaśnić tamte zdarzenia.Trzydzieści lat potem świeża załoga odświeża śledztwo, żeby tym razem ostatecznie dowiedzieć się co stało się tamtego pamiętnego lata. Nie spodziewa się, że stale żywa historia, urazy czy rytualne wierzenia mogą namieszać już nie tylko w wyjaśnieniu tamtej sytuacji, lecz również zagrozić ich karierze.Poprzednia element tej serii była niezła. Naprawdę idealnie się ją czytało i tego samego oczekiwałam po tej książce. Jednak to co dostałam w własne ręce przerosło moje wszelkie oczekiwania! To jest genialne! Tak idealnie napisana, że co chwilę łapałam się na tym, że sama rozważam działanie sił nadprzyrodzonych czy istnienie wymyślnych kreatur, chociaż idealnie wiem, ze nie ma takiej opcji. :) Doskonała fabuła, umiejętnie poprowadzona przez autorkę daje wrażenie, jakbyśmy dosłownie zanurzyli się w tamtym świecie i tamtych zdarzeniach. Autentyczni bohaterowie, nieprzerysowani – tacy jak my, z prostymi, codziennymi problemami. Cała ta seria zrobiła na mnie wrażenie i jestem naprawdę dumna, że w Polsce również mamy twórców kryminałów na naprawdę wysokim poziomie. Książki Kasi Puzyńskiej są porównywane do Agathy Christie czy Camilii Lackberg, co jest znacznym wyróżnieniem. Z czystym sumieniem polecam.

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    Bardzo nieźle skonstruowany i zaprezentowany kryminał. Wciąga interesującą fabułą, poziom adrenaliny mocno się podnosi, idealnie relaksujemy się przy nim. Podoba mi się tło społeczne, osadzenie w polskich realiach, nadaje to książce pdf dodatkowej wartości. Autorka z olbrzymim wyczuciem i wyjątkową sugestywnością buduje napięcie grozy i niepewności. Uwielbiam w kryminałach taki złowrogi i mroczny nastrój, momentami posępny i przerażający. Idealny thrillerowski pazur, wątek wampira, tajemnych mocy i nadprzyrodzonych sił. Jesteśmy w naturalny sposób trzymani w stanie stałego oczekiwania na to co wydarzy się za chwilę, z czym przyjdzie się zmierzyć. Pragniemy za wszelką cenę rozwiązać detektywistyczną zagadkę, próbujemy odnaleźć się w tej mnogości motywów i możliwości popełnienia zbrodni.Do żaru czytelniczej ciekawości podrzucane są intrygujące informacje, znaczące detale i ważne niedopowiedzenia. Czujemy się zaskakiwani na każdym kroku, momentami mocno skołowani wydarzeniami, zaczynamy budować nasze przypuszczenia, lecz okazują się one bardzo nietrafione i zmuszeni jesteśmy do redefinicji wyobrażeń o prawdzie. Pojawiają się kolejne kluczowe tropy do zbadania. Postaci ukazują nam własne drugie oblicze. Poznane elementy z przeszłych zdarzeń zwiastują przełom w naszych przypuszczeniach, jednakże następny raz okazują się fałszywe i prowadzą nas do ślepych zaułków. Trzeba przyznać, że autorka idealnie prowadzi tę grę z czytelnikiem, proponując wyjątkowo intrygujące tło dla zbrodni i oblicza towarzyszącego jej zła. Z dużym wyczuciem i pomysłowością wplata w opowieść wątki obyczajowe, przez co nabiera ona większej perspektywy, a co za tym idzie głębszego czytelniczego przeżywania.Swobodne i trafne operowanie słowem. Czyta się bardzo lekko, zwinnie przebiegamy przez siatkę zdarzeń i sytuacji, dajemy się zaskoczyć w najmniej spodziewanych momentach. Wrażenie robi mocna szybkość akcji, perfekcyjnie zazębiający się podwójny plan czasowy, szczególna dbałość o wszelkie detale, psychologiczne rozpracowanie osobowości bohaterów, sympatyczny humor, a także klimat ludowych zabobonów, przesądów i wierzeń. Zakończenie powieści zaskakuje i wzbudza uczucie wielkiej satysfakcji czytelniczej. Książka ebook wywiera mocne wrażenie, uwolniona zostaje bestia, którą niezwykle ciężko ujarzmić. Czy uda się ta trudna sztuka policjantom z Lipowa? Każdy tom tej kryminalnej serii można czytać niezależnie od wcześniejszego, dynamicznie odnajdziemy się wśród bohaterów i poprzednich wydarzeń.bookendorfina.blogspot.com

  • Pinko

    Mała miejscowość otoczona lasami, zwana Utopce. To tam przed laty rozegrał się tragedia rodziny Czajkowskich- przy świeżo wybudowanej altanie pozostawiono strzępy zakrwawionej odzieży, należącej do Tadeusza i Wojciecha, ojca i syna. Zrozpaczona rodzina bezskutecznie starała się znaleźć sprawcę... aż do teraz.Klementyna Kopp, Daniel Podgórski i Emilia Strzałkowska- na tej trójce spoczywa odpowiedzialność za komisariat w Lipowie. Żeby nie dopuścić do jego zamknięcia, muszą rozwiązać zagadkę sprzed lat. I odpowiedzieć sobie na najistotniejsze pytanie- gdzie kończy się realizm, a zaczynają... zabobony? Tom następny tak lubianej przez większość z Was serii Lipowo autorstwa Katarzyny Puzyńskiej. Pewnie tak jak ja z niecierpliwością oczekujecie kolejnych części, prawda? Przyznam, że i tym razem nie zawiodłam się, zarówno jeśli chodzi o wątek śledztwa, jak i sprawy prywatne naszych bohaterów. Lecz o tym poniżej...Przed laty, podczas stawiania altany mającej być upominkiem na czterdzieste narodziny Glorii Czajkowskiej, trzech młodzieńców natknęło się na ukryte w ziemi szczątki. Bliska sąsiadka, Czesława Tokarska widząc nietypowy sposób pochówku wszczęła alarm, twierdząc... iż mają przed sobą kości wampira, a za naruszenie doczesnego grobu stwora cała rodzina Czajkowskich zostanie przeklęta. Po zaginięciu Wojtka i Tadeusza duża element tej małej społeczności zgodziła się z Tokarską...Z naszej perspektywy -perspektywy czytelnika- dowiadujemy się całkiem dużo o okolicznościach, jakie towarzyszyły zdarzeniom z przeszłości. Wiemy, kto z kim się pokłócił, kto czego komu zazdrościł i kto planował zemścić się za domniemane krzywdy. Ale, uwaga- nie myślcie sobie, że od razu na początku dostajemy gotową odpowiedź, kto zabił. Co to, to nie! Mnogość podejrzanych ostatecznie dezorientuje, zaś we mnie obudziło współczucie dla Czajkowskich za liczbę nieprzychylnych im osób. Za niewinność, oczywiście. Przez sześćset stron towarzyszymy trójce funkcjonariuszy w śledztwie, które zakrawa na szaleństwo- no ponieważ jak to, po trzydziestu latach szukać sprawców?! A co, jeśli wampiryczna teoria okaże się... prawdą?! Nie mniej losy się w życiu prywatnym Podgórskiego, Kopp i Strzałkowskiej (bo w tej części to oni wychodzą przed szereg). Oświadczyny Daniela zostały przyjęte, ale pośpiech w planowaniu uroczystości skutecznie niszczy w nim zalążki przyszłego szczęścia (no i ta diaboliczna teściowa...), Klementyna goni za widmem dawnej miłości, wierząc w zapewnienia jednej z postaci występującej w Utopcach, a Emilia... cóż, porzuca utartą drogę. Tyle mogę powiedzieć, by nie zdradzić wszystkiego! Rzadko się zdarza, aby prywatne perypetie postaci zainteresowały mnie w tak wielkim stopniu, jak toczące się śledztwo; pani Puzyńskiej się to udało.Utopce to tom wyjątkowo klimatyczny. Wyobraźcie sobie, że szukacie rozwiązania sprawy sprzed tylu lat w miejscowości otoczonej przez lasy, gdzie mieszkańcy wierzą przesądom, a las... las zdaje się przytakiwać ich słowom, nie tolerując obcych. To, co zostało pochowane pomiędzy jego liśćmi, powinno pozostać tam na wieki. Można powiedzieć, że Utopce to wioska gdzieś pośrodku niczego, owładnięta wiarą w zjawiska nadprzyrodzone. Mrok zdaje się z każdą stroną gęstnieć wokół bohaterów, zatruwając ich serca, tym samym prowadząc na ścieżki złych decyzji. I na deser- zakończenie! W paru krótkich słowach powiem, iż zaskakujące, właściwie jak zawsze w przypadku tej autorki. Zdecydowanie chcę więcej!